Valorant i CS:GO przyniosą nam 200 PLN zysku? Typujemy IEM Rio Major!

Maciej Paszkiewicz

13:00, 10 listopada 2022

Typy na NAOS – Sharper Esport i FURIA – Natus Vincere. Ostatnio mamy dobrą passe, więc liczę na to, że podczas IEM Major Rio uda się ją podtrzymać. Do mistrzostw świata w CS:GO tym razem zdecydowałem się na dorzucenie typu na Valoranta. Trwają zmagania w Skyesports SEA Championship, a ja mam tam swojego faworyta do wygrania!

NAOS – Sharper Esport (10.11.2022)

Zanim przejdziemy do creme de la creme, czyli ćwierćfinałowego meczu IEM Major Rio, w którym FURIA zagra z Natus Vincere, to najpierw kilka zdań o innych rozgrywkach. Równoelgle do zmagań w Counter Strike’a trwa towarzyski turniej w Valoranta. Skyesports SEA Championsip to nie są zbyt ważne rozgrywki, ale to wcale nie oznacza, że drużyny tam grające oddadzą spotkania tak o lub się nie przygotują – akurat tym zespołom będzie zależeć, żeby pokazać się z jak najlepszej strony.

W wybranym przeze mnie spotkaniu zmierzą się zawodnicy z NAOS oraz Sharper Esport. Pierwsza z tych ekip jest z Filipin, a druga z Tajlandii i jeszcze nie miały okazji zagrać ze sobą. Na kupon dodaje zwycięstwo pierwszej z tych drużyn i mam ku temu ważny powód – obserwując ich grę zauważyłem, że polegają na grze zespołowej, a nie formie jednego zawodnika. Na tak niskim poziomie łatwo jest wyłączyć jednego gracza, a Sharper operuje głównie wokół niffiego, który wykręcił rating 1.19. Jeżeli NAOS odpowiednie podejdzie do tego spotkania, to nie powinno mieć problemów ze zwycięstwem.

Statystyki:

• NAOS wygrało trzy z czterech ostatnich spotkań
• Sharper zwyciężyło w zaledwie jednym meczu z czterech
• Drużyny jeszcze nie grały ze sobą
• Największa gwiazda NAOS – NDG – ma bilans 1.09
• Niffy wykręcił rating 1.19

Co obstawiać?

Faworytem bukmacherów niewątpliwie jest NAOS, co też chyba nikogo specjalnie nie dziwi. Pod wieloma względami jest to lepszy zespół, co też pokazują wyżej podane statystyki. Uważam, że tej drużynie uda się wyłączyć Niffiego i finalnie wygra bez większych problemów. Kurs, jaki proponuje nam Fortuna, to aż 1.52, a pamiętaj, że możesz to połączyć z drugim typem i zagrać z bonusem!

1.48

NAOS wygra mecz

Kurs: 1.48

Zagraj!

*Kursy z Kursy mogą ulec zmianie – informacje mogą być nieco przedawnione.

FURIA – Natus Vincere: typy i kursy bukmacherskie (10.11.2022)

Na ten mecz niewątpliwie czekało wiele osób, które liczą tutaj na dobre widowisko. Ćwierćfinał IEM Rio Major, w którym miejscowa FURIA zmierzy się z Natus Vincere to będzie niesamowite widowisko i zwieńczenie fazy 1/4 finału. Równie dobrze, gdyby te drużyny zmierzyły się ze sobą dopiero w finale, to i tak nie bylibyśmy tym faktem zdziwieni. Zarówno Brazylijczycy, jak i NaVi wyrośli w moich oczach na faworytów do wygrania turnieju. Stawiam tutaj na Natus Vincere i mam ku temu kilka powodów.

Przede wszystkim ma wyższe miejsce w rankingu HLTV, a to oznacza, że forma tej drużyny, na przestrzeni ostatnich miesięcy, była wyraźnie lepsza niż rywali. Do tego w składzie ma niezawodnego i legendarnego s1mple’a, którego śmiało można nazwać Leo Messim Counter Strike’a. Zanim przejdziemy do omówienia konkretnych propozycji na to spotkanie, to najpierw sprawdź jeszcze nasze typy na Counter Strike’a, żeby móc połączyć te zakłady z innymi opcjami!

Statystyki:

• NaVi ma 4. miejsce w rankingu HLTV
• FURIA ma 8. miejsce w rankingu HLTV
• NaVi wygrało 3 z 5 spotkań
• FURIA wygrała 5 na 5 spotkań
• NaVi wygrało 4 z 5 ostatnich, bezpośrednich spotkań

Co obstawiać?

Jak więc widzimy po statystykach, wiele rzeczy tutaj wskazuje właśnie na NaVi i nam też jest bliżej do zdania, że drużyna z Ukrainy wygra swoje spotkanie bez większego problemu. Co prawda ściany będą pomagać Brazylijczykom, ale to wcale nie oznacza, że tym uda się im nadrobić różnice w umiejętnościach. Na pewno będzie to dobre widowisko, ale patrząc na statystyki, szczególnie mecze bezpośrednie, uważam, że to Natus Vincere wygra i to dodaje na kupon po kursie 1.48!

1.48

NaVi wygra mecz

Kurs: 1.48

Zagraj!

*Kursy z Kursy mogą ulec zmianie – informacje mogą być nieco przedawnione.

fot. Pressfocus