Carlos Alcaraz – Frances Tiafoe: typy, kursy i zakłady bukmacherskie – US Open ATP | 09.09.2022
U pań w grze singlowej już wszystko jasne. Tak samo u panów w grze podwójnej oraz w mikstach. Jedynie u mężczyzn pozostaje niewiadomą, kto zagra w finałowym starciu o triumf w tegorocznym US Open. Dzisiaj zajmiemy się pojedynkiem Carlosa Alcaraza oraz Francesa Tiafoe. Z drugiej strony drabinki głównej, spotkają się Karen Khachanov oraz Casper Ruud. Dosyć nieprzewidywalne zestawienia w części półfinałowej, gdzie najbardziej oczekiwanym zawodnikiem w tym zestawieniu jest Carlos Alcaraz. Jednak będzie on miał bardzo trudne zadanie w postaci pokonania po raz pierwszy w karierze zawodnika gospodarzy turnieju, Francesa Tiafoe. Sprawdźcie zapowiedź i propozycję na ten mecz!
Carlos Alcaraz vs Frances Tiafoe: typy i kursy bukmacherskie (10.09.2022 r. – 01:00)
Niesamowicie wyrównane starcie zapowiada się nam podczas drugiego półfinału na kortach w US Open. Chyba przed turniejem nikt nie stawiam na takie właśnie zestawienie, w którym mieliby wystąpić, Carlos Alcaraz oraz Frances Tiafoe. Zdecydowanie wyżej w notowaniach bukmacherów przed rozpoczęciem turnieju stały notowania Alcaraza, który znajdował się wyżej w rankingu i miał lepszy okres gry w tym sezonie, gdzie zanotował kilka wygranych turniejów w tourze, także na twardej nawierzchni. W tym spotkaniu bukmacherzy także stawiają na bardziej możliwą wygraną Hiszpana, ale jest on po dwóch bardzo ciężkich meczach, w których musiał mierzyć się w pięciosetowych długościach meczu. Inaczej ma to się do Francesa, który zdecydowanie więcej siły powinien mieć na korcie. Panowie spotkali się ze sobą już dwukrotnie, przy czym lepszy okazywał się Amerykanin. Jeszcze nie mieli okazji rywalizować na kortach twardych, tym bardziej przed domową publicznością Tiafoe. Są to młodzi zawodnicy, dla których jest to pierwsza wizyta w półfinale turnieju szlemowego. Z pewnością presja na nich będzie ogromna, ale każdy z nich powinien mieć na korcie atuty, które mogą przeważyć na ich korzyść. Opiszę je w poniższej części artykuły, a w tym momencie przypomnę o naszej zakładce na stronie Zagranie, gdzie znajdziecie typy na ostatnie dni US Open –> TypyTenis!
CARLOS ALCARAZ
Pierwszym zawodnikiem, którego przychodzi mi zaprezentować, to tenisista, który był pomijany przeze mnie w moich analizach na US Open. Dlaczego? Uważam, że pomimo tak dobrego wyniku, nie jest on w formie, jaką prezentował na początku sezonu kalendarzowego, kiedy to wygrywał aż cztery turnieje w sezonie, z czego trzy na kortach ziemnych, w Rio de Janeiro, Barcelonie, Madrycie oraz na twardej nawierzchni w Miami. Wszystko działo się to w pierwszej połowie sezonu. Wiadome jest, że Hiszpan lepiej czuje się na kortach ziemnych, co mówią wyniki oraz zajścia w drabince. Jednak nie ma co umniejszać mu jego dyspozycjom na kortach twardych, gdzie także potrafił pokonywać świetnych przeciwników. Jednak po Wimbledonie udał się właśnie na antukę, gdzie był bliski wygranych w Umagu i Hamburgu, jednak dwa razy w trzech setach przegrał w finałach. Powrót na korty twarde były dla niego ciężkie, gdyż w Montrealu przegrał już w pierwszym meczu z Tommym Paulem, a w Cincinnati odpadł w swoim trzecim meczu z Cameronem Norrie’em. W tym turnieju nie miał na początku wymagającej drabinki, gdyż trafiał na zawodników typowo mączkowych, a schody miały zacząć się od trzeciej rundy z Jensonem Brooksbym. Amerykanin jednak nie wytrzymał presji spotkania i oddał mecz w trzech setach. Wyzwanie spotkało Hiszpana w starciu z Marinem Ciliciem, który swoim doświadczeniem bardzo dobrze rozdysponowywał siły na długim pojedynku, jednak szybkość, dynamika i pomysłowość w ostatnim secie należała do Hiszpana, który awansował do ćwierćfinału. A tam zobaczyliśmy jeden z najlepszych, jak nie najlepszy mecz w tegorocznej imprezie w Nowym Jorku. Kolejna pięciosetówka i starcie z Jannikiem Sinnerem. W tym spotkaniu było wszystko. Panowie zagwarantowali nam wysoki poziom tenisa na całej długości spotkania. Nie będę opisywał całego meczu, gdyż sądzę, że każdy powinien go zobaczyć i po prostu stwierdzić, że było to spotkanie, które jeszcze nie raz zobaczymy w finałach szlemowych. Alcaraz z pewnością będzie odczuwał zmęczenie po tych dwóch meczach. Jannik mocno go wybiegał, a on sam często daje możliwość do zdobywania punktów rywalom, gdyż często podejmuje ryzykowne decyzję. Jednak jego bieganie po całym korcie, umiejętność nieszablonowych zagrać, a także mentalność zwycięzcy, może doprowadzić do go finałowego pojedynku, chociaż nie sądzę, a żeby było to łatwe spotkanie, które może wygrać bez straty seta.
O finał w drabince panów gramy dzisiaj w Etoto! Odbierz freebet za rejestrację z Zagranie!
FRANCES TIAFOE
Można by było rzec, że rywal nie jest z najwyższej półki i jeszcze przez zobaczeniem wszystkich dotychczasowych meczów w jego wykonaniu, rzekłbym, że śmiało można grać na wygraną Alcaraza. Jednak nie mogę tak się odnieść do tego pojedynku, gdyż po meczu z Rublevem zyskał on w moich oczach i uważam, że przy takim wymęczeniu ze strony Hiszpana, jest w stanie sprawić kolejną niespodziankę. Bardzo mało osób stawiało na to, że Amerykanin pojawi się tak daleko w drabince, gdyż nie zapowiadały tego turnieje przed szlemowe. Jednak widać obecnie, że zwycięstwo nad Rafaelem Nadalem mocno go uskrzydliło i jeszcze bardziej poprawił swój tenis w stosunku do wcześniejszych meczów. Dobry tenis pojawił się od meczu ze Schwartzmanem, z którym wchodził w długie wymiany. Dużo zwrotów akcji, ale Amerykanin poradził sobie z bardziej doświadczonym Argentyńczykiem. W meczu z Nadalem wydawało się, że od drugiego seta, wszystko wraca do normy i to Hiszpan pokona Francesa. Nic bardziej mylnego. Niesiony dopingiem swoich kibiców pokazał, że jest w stanie grać na wysokim poziomie, nawet przy chaotycznej postawie na korcie. Zaczęły wchodzić returny i wiele wymyślnych zagrań, co jeszcze bardziej go budowało. To nastawienie mentalne pozostało do meczu z Rosjaninem, którego pokonał w trzech setach, ale po bardzo wyrównanym starciu. Panowie mocno pilnowali swojego podania, a w spotkaniu zobaczyliśmy zaledwie jedno przełamanie. Jeżeli utrzyma on taki poziom na własnym serwisie, to może zawitać w finale, jednak ja do końca mu nie wierzę w kontekście jego podejścia mentalnego i pewności w swoje umiejętności na korcie. Naprawdę już daleko zaszedł i zrobił bardzo dużo, ale czy jest w stanie pokonać starego Francesa i pokazać silny charakter i chłodną głowę? Z pewnością ma on niewygodny forehand, którym będzie starał się przyspieszać Alcaraza. Jeżeli będzie celny, to może dać mu to zamierzony efekt. Także będzie miał przewagę przygotowania fizycznego, gdyż mniej czasu spędził na korcie. Do tego dwa wygrane bezpośrednie pojedynki. Jednak presja meczu, którego wagą jest awans do finału turnieju szlemowego, może go zbytnio przytłoczyć i pojawi się Tiafoe, który przegrywa sam ze sobą. Oby nie, bo liczę na bardzo wyrównane starcie i ponownie więcej niż 3 sety!
Statystyki:
Mecze bezpośrednie:
Barcelona 2021 – 2:0 Frances Tiafoe (6:4, 7:6) ziemna
Hurlingham 2022 – 2:0 Frances Tiafoe (6:4, 6:2) trawiasta
Mecze na twardej nawierzchni w tej części sezonu:
Carlos Alcaraz:
Montreal: przegrana z: Tommy Paul – 1:2 (7:6, 6:7, 3:6)
Cincinnati: wygrana z: Mackenzie McDonald – 2:0 (6:3, 6:2); Marin Cilic – 2:0 (7:6, 6:1); przegrana z: Cameron Norrie – 1:2 (6:7, 7:6, 4:6)
US Open: wygrana z: Sebastian Baez – 2:0 (7:5, 7:5, 2:0 krecz); Federico Coria – 3:0 (6:2, 6:1, 7:5); Jenson Brooksby – 3:0 (6:3, 6:3, 6:3); Marin Cilic – 3:2 (6:4, 3:6, 6:4, 4:6, 6:3); Jannik Sinner – 3:2 (6:3, 6:7, 6:7, 7:5, 6:3)
Frances Tiafoe:
Atlanta: wygrana z: Taro Daniel – 2:0 (7:5, 6:4); Brandon Nakashima – 2:0 (6:4, 6:2); przegrana z: Jenson Brooksby – 0:2 (1:6, 4:6)
Waszyngton: wygrana z: Christopher Eubanks – 2:0 (6:3, 7:6); Botic van de Zandschulp – 2:1 (4:6, 6:2, 6:3); przegrana z: Nick Kyrgios – 1:2 (7:6, 6:7, 2:6)
Montreal: wygrana z: Benjamin Bonzi – 2:1 (6:7, 7:5, 6:3); przegrana z: Taylor Fritz – 1:2 (7:6, 1:6, 3:6)
Cincinnati: wygrana z: Matteo Berrettini – 2:1 (7:6, 4:6, 7:6); przegrana z: Sebastian Korda – 1:2 (6:4, 1:6, 4:6)
US Open: wygrana z: Marcos Giron – 3:0 (7:6, 6:4, 6:3); Jason Kubler – 3:0 (7:6, 7:5, 7:6); Diego Schwartzman – 3:0 (7:6, 6:4, 6:4); Rafael Nadal – 3:1 (6:4, 4:6, 6:4, 6:3); Andrey Rublev – 3:0 (7:6, 7:6, 6:4)
Co obstawiać?
Szykuje się nam bardzo wyrównane spotkanie, patrząc na dyspozycję obu panów i porównując ją do siebie. Jeżeli mecz miałby mieć miejsc na początku roku kalendarzowego na kortach twardych, lub przed częścią mączkową, to zdecydowanie szedłbym w stronę Hiszpana. Jednak obecnie nie jest to tak stabilny zawodnik, któremu jestem w stanie w pełni zaufać. Takie samo odczucie mam do Amerykanina, który pomimo wygranych z Nadalem i Rublevem, dalej wydaje się być zawodnikiem, którego potrafią złapać nerwy i stres. Jednak jego gra i mecze bezpośrednie pokazują, że jest w stanie zrobić coś wielkiego i awansować do finału. Z pewnością Hiszpan będzie odczuwał zmęczenie po dwóch pięciosetówkach z rzędu, a tym bardziej po tak wyczerpującym starciu z Sinnerem. Dlatego moim zdaniem, panowie będą nawzajem się korcić i starać się utrzymywać swój serwis, a ten, kto lepiej wytrzyma to mentalnie i fizycznie, powinien awansować do kolejnej rundy. Dzisiaj proponuję zagranie na pojawienie się w meczu minimum 4. setów! Taki zakład znajdziecie w Etoto, a jeżeli nie masz tam kont, skorzystaj z kodu promocyjnego ZAGRANIE i odbierz specjalne bonusy na start!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze