W maju notujemy ponad 1000 PLN zysku! Dzisiaj gramy NHL PLAY-OFF AKO 2.21!
Maj jest dla nas bardzo udany! Na samym początku trafiliśmy wysoki kurs solo, a w połowie miesiąca nasze typy długoterminowe zaświeciły się na zielono. Do tego doszły jeszcze fajne serie trafionych dubli i to wszystko złożyło się na bardzo fajny profit. Poznaliśmy już wszystkie ekipy, które wezmą udział w seriach ćwierćfinałowych i środowej nocy zaczynamy zmagania. Na początek czekają nas derby Florydy, czyli mecze pomiędzy Florida Panthers a Tampa Bay Lightning. Później rozpocznie się pierwsze spotkanie w Colorado, gdzie Avalanche podejmą St. Louis Blues. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z treścią analizy i końcowymi predykcjami na wybrane rywalizacje.
Florida Panthers – Tampa Bay Lightning (stan serii 0-0): typy i kursy bukmacherskie (18.05.2022)
Przed nami powtórka z rozrywki, ponieważ derby Florydy mogliśmy obserwować w poprzednim sezonie w pierwszej rundzie play-off. Wtedy również wyżej sezon regularny zakończyli Panthers i zaczynaliśmy od dwóch meczów na ich terenie. Lightning nie mieli większych problemów z tym, żeby uporać się mniej utytułowanym sąsiadem i awans wywalczyli sobie w sześciu spotkaniach. Wszystko mogło się potoczyć szybciej, bo Lightning zwyciężyli dwa pierwsze wyjazdowe starcia, ale potem oddali jedno spotkanie przed własną publicznością. Teraz oba zespoły spotykają się ze sobą rundę dalej. Panthers wyeliminowali w sześciu meczach Washington Capitals, a Lightning po siedmiu spotkaniach okazali się lepsi od Toronto Maple Leafs. Hokeiści z Kanady byli dużo trudniejszym zadaniem dla obrońcy Pucharu Stanleya niż gracze ze stolicy USA dla Panthers. Mimo to doświadczenie Lightning pozwoliło im odprawić rywala, którego przez całą rywalizację musieli gonić. Mniejsze doświadczenie mistrzów sezonu regularnego było widoczne szczególnie na początku serii z Capitals, którą zaczęli od przegranej i później ponownie musieli gonić stan rywalizacji.
Jak wyglądały derbowe spotkania w fazie zasadniczej? Ogólnie doszło do czterech starć pomiędzy tymi ekipami. Pierwszy mecz padł łupem Panthers, którzy wygrali pewnie w Amalie Arena. Drugie starcie należało już do Lightning i też miało ono miejsce przed ich publicznością. Następne dwa starcia w FLA Live Arena to była istna strzelanina. Najpierw padło 12 bramek i z wygranej mogli cieszyć się Panthers, a następnie byliśmy świadkami takiej samej liczby trafień, ale zwycięzcą okazali się Lightning. Jednak przy wygranej gospodarzy trzeba odnotować ważny fakt. Mianowicie chodzi o to, że gdy Panthers aplikowali Lightning dziewięć bramek, to Wasilewski zmagał się z kontuzją, a jego miejsce w tamtym starciu zajął niedoświadczony Lagace, który został zmieniony przez jeszcze mniej doświadczonego Alnefelta. Wszyscy doskonale wiemy, jak dużo zmienia się, gdy w bramce oglądamy Wasilewskiego, który przyczynił się w bardzo dużej mierze do wygrania siódmego meczu z Toronto Maple Leafs. Złą wiadomością dla gości jest kontuzja właśnie w siódmym starciu Pointa, który próbował jeszcze wrócić na lód, ale ból był na tyle duży, że nie mógł już pomóc drużynie. Jak wszystko dobrze pójdzie, to zobaczymy go od drugiego starcia, bo w tym na pewno nie wystąpi. Na szczęście dla Panthers wyzdrowiał Verhaeghe, który był głównym sprawcą tego, że jego zespół oglądamy w drugiej rundzie. Jego występ w szóstym starciu z Capitals stał pod znakiem zapytania, ale ostatecznie wystąpił i ponownie zrobić swoje. Gospodarze fatalnie wyglądają w power playach. W sześciu spotkaniach ze stołecznymi ani razu nie zdołali pokonać bramkarza, grając o jednego zawodnika więcej. W fazie zasadniczej po sześciu meczach byłaby to fatalna wiadomość, a co dopiero po sześciu grach w play-off. Lightning bardzo solidnie broniąc w osłabieniach, więc Panthers czeka nie lada wyzwanie.
Co obstawić?
W tej analizie skorzystamy z oferty Fortuny, która jako jedyna posiada betbuilder na spotkania w National Hockey League. Jeśli nie posiadasz konta u tego bukmachera to warto sprawdzić i skorzystać z bonusu Fortuny, który daję wiele możliwości na start. Panthers w poprzedniej serii mieli spore problemy z dobrym wchodzeniem w spotkaniach. Wystarczy sobie przypomnieć to, że musieli gonić Capitals, którzy odjechali im na trzy bramki. Lightning całkiem dobrze rozpoczynali starcia z Maple Leafs, ale często po pierwszej tercji do głosu zaczęli dochodzić przeciwnicy, choćby w pamiętnym wyjazdowym meczu, w którym prowadzili już dwoma trafieniami a ostatecznie przegrali. Tutaj może być podobnie dlatego proponuje zakład na to, że Tampa Bay Lightning wygra jedną z trzech tercji z Florida Panthers. Myślę, że mogą zrobić to dość szybko, bo w pierwszych dwudziestu minutach, a dopiero od drugiej tercji gospodarze wezmą się na odrabianie strat.
Colorado Avalanche – St. Louis Blues (stan serii 0-0): typy i kursy bukmacherskie (18.05.2022)
W przypadku poprzedniej pary pisałem o powtórce z rozrywki z zeszłego sezonu. W tym przypadku mamy to samo, ponieważ obie ekipy w zeszłym roku spotkały się w pierwszej rundzie play-off. Avalanche wtedy z Blues zrobili to samo co teraz z Nashville Predators, który odprawili w czterech spotkaniach. W poprzednim sezonie gracze z St. Louis nie mieli nic do powiedzenia i przegrali wysoko każdy z czterech meczów. Teraz awansowali dalej po odprawieniu w sześciu spotkaniach Minnesotę Wild. Kluczem do zwycięstwa w tamtej rywalizacji była znakomita gra Blues w przewagach. W tym aspekcie zapracowali sobie na 30%, co jest świetnym wynikiem na tę fazę sezonu. Jednak teraz będą się mierzyć z ekipą, która jeszcze lepiej radzi sobie pod tym względem. Avalanche są najlepiej grającą drużyną w power playach a ich skuteczności wynosi 43%. Makar oraz MacKinnon bawili się z Predators w całej serii, ale teraz chyba czeka ich dużo trudniejsze zadanie. Faza zasadnicza przyniosła nam trzy bezpośrednie starcia, z których dwa razy zwycięsko wyszli Colorado Avalanche, a raz w pierwszym spotkaniu lepsi byli St. Louis Blues. Z nami oraz naszymi typami na NHL będziecie mogli śledzić wszystkie rywalizacje do końca play-off.
Co obstawić?
Dobra gra w przewagach zarówno jednych jak i drugich zwiastuje nam sporą ilość goli w tej serii. Ogólnie pierwsza runda przyniosła nam bardzo dużo trafień, oczywiście oprócz jednej pary. W tym spotkaniu spokojnie stać obie ekipy na co najmniej jedno trafienie w pierwszej tercji. Colorado Avalanche stać również spokojnie na to, żeby nie przegrać pierwszych dwudziestu minut, a dodatkowo wygrać całe pierwsze spotkanie. Właśnie te trzy rzeczy złożą się na nasz dzisiejszy kupon. Gospodarze mieli najwięcej czasu na odpoczynek, a Blues musieli rozegrać dwa spotkania więcej, co przełożyło się na więcej podróżowania. Większa świeżość gospodarzy powinna mieć jakiś wpływ, ale jak duży on będzie przekonamy się dopiero po zakończeniu inaugurującego spotkania pomiędzy tymi zespołami.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze