Edmonton Oilers wrócą do rywalizacji z Los Angeles Kings? NHL AKO 2.39!
Na ten moment w maju jesteśmy bezbłędni i drugi kupon rozliczyliśmy na plus. Colorado Avalanche znakomicie poradzili sobie z Nashville Predators i ani przez chwilę nie mieli problemów, żeby zacząć serię od domowej wygranej. New York Rangers wraz z Pittsburgh Penguins rozegrali, jako pierwsi dogrywkę w play-off, która trwała aż 45 minut. Ostatecznie te dwa spotkania złożyły się na nasz trafiony kupon. Czwartkowej nocy dojdzie do drugich starć w seriach. Gospodarze się nie zmieniają, ale my zmieniamy ekipy, które weźmiemy pod lupę. Zaczniemy od meczu Minnesoty Wild z St. Louis Blues, a następnie przejdzie do spotkania Edmonton Oilers z Los Angeles Kings. Serdecznie zapraszam!
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
FREEBETY: 20 zł + 10 zł + 5 zł
30 ZA 30: 30 zł
DISCORD: 10 zł
Minnesota Wild – St. Louis Blues (stan serii 0-1): typy i kursy bukmacherskie (05.05.2022)
Od falstartu swoją serię rozpoczęli Wild, którzy w pierwszym domowym meczu byli bez szans z St. Louis Blues. Poprzednie starcie stało na bardzo dużym poziomie agresji i gracze obu ekip często lądowali na ławce kar. Z tego faktu skorzystali przyjezdni, którzy dwa razy cieszyli się ze zdobytej bramki, grając w liczebnej przewadze. W sezonie regularnym oba zespoły mierzyły się ze sobą trzy razy i w każdym z tych meczów lepsi byli gracze St. Louis Blues, więc ich wygrana w pierwszym spotkaniu nie może nikogo dziwić. Jednak mimo to wciąż trudno wyrokować tutaj drużynę, która wyjdzie z tej serii zwycięsko, ponieważ zarówno Wild jak i Blues prezentują zbliżony poziom. Gdy gracze z Minnesoty pierwszy raz podejmowali hokeistów z St. Louis, to w roli gospodarze występowali w hali Target Field, a jak wiemy w sezonie regularnym Wild, rozgrywając swoje spotkania u siebie w Xcel Energy Center radzili sobie znakomicie. Jednak w play-offach na ich terenie lepsi byli Blues, którzy przedłużyli serię wygranych meczów z rzędu z Wild do czterech.
Klub z Minnesoty jest stałym bywalcem play-off od dziesięciu sezonów z krótką przerwą w 2019 roku, kiedy nie udało im się zakwalifikować dalej. Od 2013 roku Wild potrafili zwyciężyć tylko w dwóch seriach, a to przełożyło się na 54,5% wygranych ogólnie meczów. St. Louis Blues sięgali po swój pierwszy i jak do tej pory jedyny Puchar Stanleya właśnie wtedy, gdy gracze Minnesoty Wild odpoczywali na wakacjach. 57% wygranych meczów w play-off przełożyło się na siedem zwycięstw w seriach i jeden wcześniej wspomniany triumf. W fazie zasadniczej duże problemy z grą w osłabieniach mieli gospodarze i na pewno lepiej by wyszli w pierwszym spotkaniu, gdyby łapali ich po prostu mniej, a tak to przełożyło się na stratę dwóch goli. Na dodatek trafili na ekipę, która znakomicie wyglądała przez cały sezon, grając o jednego zawodnika więcej. Po przyjściu Marca-Andre Fleury’ego z Chicago Blackhawks do Minnesoty Wild wydawało się, że problem z obsadą bramki jest załatwiony. Rzeczywiście jest to wzmocnienie drużyny, ale jednemu z najlepszych bramkarzy w lidze zdarzały się w tym sezonie słabsze występy. Dużą niewiadomą w bramce mają Blues, bo Husso nie ma doświadczenia w rywalizacji play-off, ale pierwszy mecz, w którym zagrał na zero z tyłu może go podbudować.
Co obstawić?
Hokeiści Minnesoty Wild muszą nadchodzącej nocy ratować sytuację, bo druga domowa porażka może na dobre przekreślić ich walkę o awans od kolejnej rundy. Na trzecie i czwarte spotkanie przenosimy się do St. Louis, a w przypadku prowadzenia 2-0 Blues mogą zamknąć rywalizację w czterech starciach. Wild nie unikali w pierwszym meczu wykluczeń i to ich sporo kosztowało. Trudno teraz wyrokować czy na drugie starcie zmienią taktykę i zagrają bardziej ostrożnie, bo zbyt miękka gra również może ich sporo kosztować. W bezpośrednich meczach tych ekip z każdym razem oglądaliśmy sporą ilość goli z obu stron. Ja proponuje tutaj zakład na to, że w każdej tercji obejrzymy co najmniej jedno trafienie.
Edmonton Oilers – Los Angeles Kings (stan serii 0-1): typy i kursy bukmacherskie (05.05.2022)
Jak co roku w Oilers mamy taki sam przebieg, czyli znakomite popisy indywidualne w trakcie trwania fazy zasadniczej McDavid i popis strzelecki Draisailta, a w play-offach jeden wielki zawód i brak drużyny, która może o coś walczyć. Los okazał się dla nich łaskawy w tym sezonie, bo trafili na Kings, którzy po trzech nieudanych sezonach wrócili do rywalizacji w play-off. Jednak pierwsze spotkanie padło łupem drużyny z Kalifornii i przed powrotem na spotkania do własnej hali będą mieli dobrą sytuację, jeśli po dwóch meczach w Edmonton będziemy mieli remis, a w znakomitych wtedy, gdy dwa starcia padną ich łupem. W pierwszym meczu Oilers od początku byli zmuszeni do odrabiania strat i ta sztuka im się udawała do końca drugiej tercji, bo w trzeciej decydujący cios zadali Kings i to oni cieszyli się z wygranej. Formacja defensywna klubu z Los Angeles jest bardzo niedoświadczona, a w dodatku wypadł Drew Doughty, czyli doświadczony obrońca, który kilka lat temu brylował w grze w destrukcji. Jednak w inauguracyjnym spotkaniu ta defensywa postawiła się najlepiej punktującemu duetowi z Edmonton. Jednym z kluczowych czynników do w miarę dobrego występu Oilers w play-offach miała być skuteczna gra w przewagach i to mogliśmy zaobserwować w pierwszym starciu, bo tam dwukrotnie udało się skorzystać z osłabienia rywali. Od początku sezonu problemy gospodarzy zaczynały się w ich bramce, bo żaden z golkiperów nie prezentował poziomu godnego National Hockey League. Owszem czasami zdarzały się przebłyski, ale to było tylko chwilowe.
Co obstawić?
W tej analizie korzystamy z oferty Fortuny, która oferuje nam betbuilder na mecze NHL. Jeśli nie posiadasz jeszcze konta u tego bukmachera to z naszym kodem promocyjnym rejestracja zajmie Ci kilka minut. Jeżeli Oilers po raz kolejny nie chcą źle wypaść to potrzebują nadchodzącej nocy wygranej i to bez dwóch zdań, bo potem czeka ich przeprawa w Los Angeles, a odrabianie dwóch meczów może im się nie udać. Dlatego celuje tutaj w zwycięstwo Edmonton Oilers z Los Angeles Kings i dorzucam do tego gola w pierwszej tercji jednej z ekip. Przy słabo dysponowanym bramkarzu gospodarzy i niedoświadczonej obronie gości worek z bramkami powinien się szybko rozwiązać.
Foto. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze