Wczoraj trafiliśmy solo kurs 5.10 dzięki myBet! Dzisiaj gramy AKO 2.37 i korzystamy z Betbuildera!
Znakomicie weszliśmy w play-off, dzięki specjalnemu zakładowi na życzenie, który przewidywał napiętą atmosferę podczas spotkania w Toronto i tym samym kurs 5.10 padł naszym łupem! Nadchodzącej nocy czekają nas kolejne starcia, ale tym razem w innych parach. My przyjrzymy się na początek spotkaniu w Nowym Jorku pomiędzy Rangers na Pittsburgh Penguins. Następnie przeniesiemy się do Colorado, gdzie Avalanche we własnej hali podejmą Nashville Predators. Zapraszam do zapoznania się z treścią analizy i końcowymi predykcjami na wybrane starcie w play-off!
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
FREEBETY: 20 zł + 10 zł + 5 zł
30 ZA 30: 30 zł
DISCORD: 10 zł
New York Rangers – Pittsburgh Penguins: typy i kursy bukmacherskie (04.05.2022)
Do walki w play-off New York Rangers powracają po roku przerwy, kiedy nie udało im się awansować dalej po sezonie regularnym. Wtedy w dalszej części sezonu brali udział inni gracze z Nowego Jorku, czyli Islanders. Teraz rolę się odwróciły i ponownie mamy przedstawiciela z “Wielkiego Jabłka”. Dla Penguins rywalizacja w play-offach jest jak chleb powszedni i po raz 16 zakończyli fazę zasadniczą na miejscu dającym udział w walce o Puchar Stanleya. W 21 wieku Penguins trzykrotnie sięgali po najwyższe trofeum, a nawet ta sztuka udała się im dwa razy pod rząd. Ogólnie klub z Pittsburgha zapracował sobie na bardzo wysoki wskaźnik wygranych, który wynosi 59,2, co przełożyło się na 12 wygranych serii, licząc od 2013 roku do teraz. Mimo słabszej frekwencji Rangers w ostatnim czasie udało im się wygrać siedem serii, notując 53,5% zwycięstw. Przed pierwszym spotkaniem, które odbędzie się w Madison Square Garden mały problem mają Penguins, bo Tristian Jarry z powodu kontuzji stopy może wrócić dopiero na trzecie starci, gdy rywalizacja przeniesie się do Pittsburgha.
Jarry był niekwestionowaną jedynką od początku sezonu, a teraz w jego miejsce musi wskoczyć Casey DeSmith, który trzeba przyznać, że w sezonie regularnym całkiem solidnie sobie radził w swoich 26 meczach, które rozegrał. Jednak problem pojawia się, gdy popatrzymy w jego metryki play-off. Tam zobaczymy jedno wielkie zero. DeSmith dopiero pierwszy raz wystąpi w play-off. Wcześniej przez kilka sezonów spędzonych w Penguins nie otrzymał swojej szansy, a teraz może skorzystać na kontuzji kolegi. W bramce Rangers wszystko jest w najlepszym porządku, ponieważ zdrowy jest Igor Shesterkin, który znakomicie spisywał się podczas sezonu zasadniczego. Jednak jego doświadczenie w walce o Puchar Stanleya jest nikłe, bo udało mu się wystąpić tylko raz. W trakcie trwania fazy regularnej Pittsburgh Penguins dwa razy próbowali podbić Nowy Jork, ale ta sztuka ani razu im się nie udała i dwa razy byli bez szans w starciu z Rangers. W tym sezonie obie ekipy bardzo solidnie strzegły dostępu do własnej bramki. Penguins w 82 meczach stracili 229 bramek, a nowojorczycy zaledwie 207 goli.
Co obstawić?
W tej analizie korzystamy z oferty Fortuny, która oferuje nam betbuilder na mecze NHL. Jeśli nie posiadasz jeszcze konta u tego bukmachera to z naszym kodem promocyjnym rejestracja zajmie Ci kilka minut. W play-offach trzeba być uważnym, o czym przekonaliśmy się poprzedniej nocy i prawie we wszystkich parach w pierwszych tercjach nie padało wiele bramek. Tutaj naprzeciwko siebie staną dwie solidnie grające w destrukcji ekipy, więc spodziewam się ostrożnego początku, a nawet bezbramkowego remisu. Dlatego na pierwszy rzut proponuję mniej niż trzy bramki w pierwszych dwudziestu minutach gry oraz dorzucam do tego, że New York Rangers mogą przegrać maksymalnie jedną bramką, ale bardziej stawiam ich po stronie faworytów, ponieważ udało im się dwukrotnie odeprzeć ataki Pittsburgh Penguins w sezonie regularnym.
Colorado Avalanche – Nashville Predators: typy i kursy bukmacherskie (04.05.2022)
Jedni kandydaci do zdobycia Pucharu Stanleya wczoraj przegrali wysoko w Toronto. Nadchodzącej nocy czas na drugiego pretendenta tym razem z Colorado. Sezon regularny bez dwóch zdań należał do Avalanche, którzy jednak miano najlepszej drużyny przegrali z Florida Panthers. Teraz przychodzi im się mierzyć z Nashville Predators, którzy długo musieli walczyć o swój byt w play-off. Na szczęście dla szkoleniowca Avalanche wszyscy zawodnicy są zdrowi, więc ogromny potencjał ofensywny będzie można wykorzystać w 100%. Predators przed tym starciem mają kłopot z obsadą bramki, ponieważ wypadł Juuse Saros, czyli niekwestionowana jedynka. Tutaj sprawa zmiennika nie ma się tak samo dobrze, jak w Penguins.
W tym meczu prawdopodobnie od początku zobaczymy Davida Ritticha, który dołączył do drużyny z Toronto Maple Leafs. W poprzednim sezonie w barwach ekipy z Kanady nie udało mu się zagrać ani jednego spotkania, bo swoją okazję dostał popularny “Zupa” który skorzystał wtedy z kontuzji Andersena. Rittich w play-offach zagrał raz 16 minut w barwach Calgary Flames i przez ten czas zdążył skapitulować trzy razy. Predators mają całkiem dobre wspomnienia ze swoich wyjazdów do Colorado. W pierwszym meczu bezkonkurencyjni byli MacKinnon i spółka, ale za drugim razem Predators potrafili odwrócić rezultat meczu, dzięki czemu cieszyli się z wygranej.
Co obstawić?
W tym starciu połączymy aż trzy zdarzenia, które moim zdaniem powinny mieć miejsce. Po pierwsze stawiam na to, że Colorado Avalanche nie przegrają pierwszej tercji, a jest to bardzo, ale to bardzo realne po tym jak w spotkaniach z Predators prezentowali się w pierwszych dwudziestu minutach gry. Do tego dorzucam dwa trafienia Avalanche, co przy Rittichu w bramce oraz potencjale ofensywny powinno być błahostką. Na koniec stawiam, że to właśnie gospodarze będą cieszyć się na koniec z wygranej w pierwszym meczu serii.
Foto. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze