Harden przejmie pałeczkę lidera po Embiidzie? Betarchitekt na NBA z kursem 3.10!

NBA piłka, kosz; nba typy z dnia 12.12.2021

Dziś druga dawka gier ćwierćfinałowych, zagrają 4 drużyny i widać, że jest to już daleki etap rozgrywek, bo zostali sami najsilniejsi. O 1:30 na parkiet wybiegną koszykarze w Miami, którzy zmierzą się z osłabioną Philadelphią, nie oznacza to jednak, że Heat zwycięży tu łatwo i bez większych problemów. Kolejne spotkanie rozpocznie się 2,5 godziny później, a więc równo o 4:00 Polskiego czasu, a bohaterami tego starcia będą zawodnicy Phoenix Suns i Dallas Maverics. W obu przypadkach jest to pierwszy mecz w play-off pomiędzy tymi zespołami, który powinien nam niejako zobrazować, to czego możemy oczekiwać po owej serii. Nas bardziej interesuje ten pierwszy pojedynek, bowiem to o wytypowanie zdarzeń z tego spotkania się dziś postaramy. Niezależnie od wyniku meczu, pewne jest to, że koszykarsko będzie to niezwykle ciekawy pojedynek i liczę na to, że pomoże nam także w osiągnięciu zysku. Powodzenia!

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

+ 1000 1200 zł zakład bez ryzyka
2000 2080 zł od depozytu + 30 dni bez podatku

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

+ 1000 1200 zł zakład bez ryzyka
2000 2080 zł od depozytu + 30 dni bez podatku

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Miami Heat vs Philadelphia 76ers: typy kursy i zapowiedź meczu (3.05.2022 1:30)

Stan serii 0:0

Miami Heat

Miami bez większych problemów przeszło przez pierwszą serię, pokonując 4:1 Atlantę Hawks. Każdy z meczów, z wyjątkiem tego przegranego, był rozgrywany pod ich dyktando i udowodnili, dlaczego to właśnie oni startowali na Wschodzie z jedynką. W game 3 kiedy to właśnie ponieśli porażkę właściwie na własne życzenie, jeszcze na początku 4 kwarty, mieli dwucyfrową zaliczkę i spokojnie mogli utrzymać prowadzenie, lecz nieskuteczny atak, połączony z kiepską defensywą, poskutkował przegraną, lecz zaledwie jednopunktową. W pozostałych spotkaniach o takich wpadkach nie było już mowy, kluczowe okazały się drugie kwarty, bo to właśnie w nich obejmowali prowadzenie, lub odjeżdżali przeciwnikom na jeszcze wyższą wartość i nie pozwalali się już dogonić do końca meczu. Liderem Miami, był nie kto inny jak Jimmy Butler, który zdobywał w rywalizacji z Hawks średnio 30,5 pkt na mecz, do czego dokładał 7,8 zbiórek i 5,3 asysty. Statystyki godne lidera i można śmiało powiedzieć, że to właśnie on poprowadził swój zespół do kolejnej rundy. Z dobrej strony pokazał się także Max Strus, który trafiał ponad 3 trójki na mecz, czyniąc to na całkiem niezłej skuteczności, bowiem wyniosła ona 35,6%. Wstrzelić nie mógł się za to Tyler Hero (17,9% za 3), natomiast mimo tego zdołał w tej serii średnio rzucać po niespełna 13 punktów. Z dobrej strony pokazali się także Kyle Lowry oraz Victor Oladipo, lecz zagrali kolejno tylko 3 i 2 mecz, więc nie mogli w pełni zaprezentować swoich umiejętności. Także w tym spotkaniu nie zagrają w swoim najsilniejszym zestawienie. Na boisku nie zobaczymy dzisiejszej nocy Tuckera i właśnie Lowryego, a pod znakiem zapytania jest także występ Butlera i Herro, co byłoby ogromnym osłabieniem przed meczem z tak wymagającym przeciwnikiem. Mimo tego, że Miami może nie wystąpić w pełnym składzie i tak jest w lepszej sytuacji od swoich rywali. Zaletą Heat jest to, że posiadają większą głębię składu, w związku z tym, nawet przy absencji jednego, czy dwóch kluczowych zawodników, ktoś inny może dostać większą szansę, a nie brakuje w ich szeregach koszykarzy, którzy potrafią wykorzystać taką okazję.

 

grupa_nba_promo_button_neg

Chcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!

Philadelphia 76ers.

Radość, a zarazem masa obaw przed kolejną serią. Tak można określić to co czuli kibice, po game 6 z Toronto. Phila wygrała ten mecz bardzo pewnie, bo akurat w tym dniu pokonali swoich rywali wysoko (132:97), lecz kontuzji, wykluczającej z gier z Miami nabawił się niezastąpiony Joel Emiid. Jest to niewyobrażalna strata, bowiem Joel notował w tej serii kosmiczne cyferki, mimo tego, że ciągle był podwajany przez koszykarzy z Toronto. Zdobywał średnio 26,2 pkt na mecz, zbierał nieco ponad 11 piłek i miał 2,3 asysty na mecz. Dziś jak i w kolejnych meczach go jednak zabraknie i rodzi się pytanie, czy, mają kim wypełnić pozostawione po nim miejsce? Większy ciężar gry spocznie zapewne na barkach Jamesa Hardena, bowiem to właśnie on, wspólnie z Embiidem prowadził do zwycięstw 76ers. James świetnie rozprowadzał piłkę po boisku, czego potwierdzeniem jest choćby liczba asyst, jaką notował. Średnio miał ich aż 10,2 na mecz, co jest trzecią najwyższą wartością w PO.  Amerykanin dokładał do tego 5 zbiórek i 19 punktów, więc widać, że jego postawa będzie kluczowa w tej serii. Doskonałe występy zaliczał także Tyrese Mexey, Dwudziestojednolatek doskonale wywiązywał się ze swoich zadań i był skuteczny w swoich działaniach. Trafiał trójki na wysokiej, czterdziestoprocentowej skuteczności, a przełożyło się to na średnie zdobycze punktowe na poziomie 21,3 pkt. Czwartym w hierarchii najważniejszych graczy okazał się być Tobias Harris, bowiem tak jak pozostała trójka, spędzał na parkiecie 40 minut i wykorzystał daną mu szansę. Pierwszą rundę zakończył ze średnimi 17,8 pkt, 9,5 zb, trafiając przy tym 2,2 rzutów za trzy punkty z 5 prób. W obliczu kontuzji Joela, to Harden powinien okazać się tym, który poprowadzi swój zespół do wygranej. Być może zobaczymy tu jego grę, która będzie wyglądała jak za jego najlepszych lat w Huston, kiedy to piłka przez większość czasu przebywała w jego rękach. Amerykanin jest w formie i jest w stanie zaskoczyć nas tu potężną zdobyczą punktową. Przed Philadelphią bardzo trudna seria, lecz sądzę, że zdołają tu urwać kilka zwycięstw, a kto wie, może będzie to miało miejsce właśnie dzisiaj?

Załóż konto w Forbet już dziś i zagraj z nami NBA z zakładem bez ryzyka aż do 1200 PLN!

Co typować?

Przy tworzeniu kuponu na dzisiejszy mecz ponownie skorzystam z fantastycznej możliwości łączenia zakładów, jaką oferuje nam betarchitekt. Co więc gramy? Po pierwsze uważam, że nawet bez Embiida, Phila nie jest tu na przegranej pozycji, w dalszym ciągu dysponują wieloma świetnymi zawodnikami, którzy nie pozwolą na łatwą wygraną zespołowi gospodarzy, dodaje więc do ich dorobku potężny handicap w postaci 15,5 pkt. Sądzę, że sporo uwagi będzie dziś skupione na Hardenie, ponieważ to właśnie on jest najbardziej doświadczonym w play-offach zawodnikiem Phily. Typuję, że rzuci w tym meczu przynajmniej 24,5 pkt, a wkład w tę zdobycz będą miały 2 trafione przez niego trójki, które również lądują na moim kuponie. Brak Joela w szeregach Phily, to także okazja do wykazania się przez Bama Adebayo. Center Heat powinien dominować swoimi warunkami fizycznymi w strefie podkoszowej, dlatego też sądzę, że wartość zdobytych przez niego punktów oraz zbiórek przekroczy liczbę 20. Nie jest to koniec dzisiejszego typowania, bowiem postanowiłem także dodać tu zakład na liczbę zdobytych przez obie drużyny punktów. Linią, jaką wybrałem to 94,5 pkt. Wydaje mi się być ona dość niska, bo z dotychczas z 11 rozegranych w play-offach przez obie drużyny meczów, tylko raz nie została ona przekroczona przez Philę. Gramy dziś sporo zdarzeń, ale  kupon wydaje mi się bardzo ciekawy, dlatego też upatruje spore szanse na zielone światełko przy owych typach, po końcowej syrenie.

Philadelhpia handicap +15,5+ Harden powyżej 24,5 pkt+ Harden minimum 2 trójki+ Adebayo- punkty i zbiórki- minimum 20+ każda z drużyn powyżej 94,5 pkt
Kurs: 3.10
Zagraj

NBA typy

Fot. z okładki: Press Focus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze