Tom Coolen znajdzie patent na GKS Katowice i wróci do serii? PHL+NHL AKO 2.25!
W Polskiej Hokej Lidze nikt nie chce odpuścić i w niedziele dojdzie do ostatecznego starcia o trzecie miejsce pomiędzy JKH a GKS-em Tychy. W przypadku pary, która rywalizuje o złoty medal nie mamy już tak wyrównanych spotkań i GKS Katowice jest już o krok od tego, aby został nowym mistrzem Polski. Dzisiaj weźmiemy pod lupę drugi mecz w Oświęcimiu. Za oceanem poznaliśmy kolejną ekipę, która zaklepała swój udział w play-off i są nim Carolina Hurricanes. Jednak my, jako drugi mecz weźmiemy starcie w Winnipeg, gdzie Jets zagrają z Colorado Avalanche. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z treścią analizy oraz końcowymi predykcjami na wybrane spotkania.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
FREEBETY: 20 zł + 10 zł + 5 zł
30 ZA 30: 30 zł
DISCORD: 10 zł
Unia Oświęcim – GKS Katowice (stan serii 0-3): typy i kursy bukmacherskie (08.04.2022)
Oświęcimianie znaleźli się po drugiej stronie barykady, ponieważ w serii półfinałowej z JKH GKS-em Jastrzębie to oni wygrali trzy pierwsze mecze i jastrzębianie nie byli już ich w stanie dogonić wygrywając tylko dwa razy. Teraz to oni muszą gonić, ale GieKSa na pewno nie będzie chciała oddać złotego medalu, który już prawie znajduje się na szyjach zawodników. Na nieszczęście dla Toma Coolena z powodu kontuzji wypadł drugi najlepiej punktujący zawodnik w play-off, czyli Teedy Da Costa, który zgromadził na swoim koncie siedem goli i zanotował pięć asysty. Francuz nie wystąpił we wczorajszym meczu i dla niego sezon już prawdopodobnie się zakończył. Plan na pierwszy mecz w Oświęcimiu w wykonaniu gospodarzy na pełno był całkowicie inny niż ten z Katowic, gdzie grali bardziej defensywie.
Tutaj postanowili zagrać bardziej otwarty hokej, ale proste błędy sprawiały, że akcję Unii traciły na tempie. GieKSa jest znana ze swojego ofensywnego tria w postaci Fraszki-Pasiuta-Wronki, ale na pochwały na pewno po wczorajszym występie zasługuję cały zespół, ponieważ każda z czterech formacji punktowała, a doskonałe zawody rozegrał Anthon Eriksson, który zdobył gola, co prawda do pustej bramki, ale do tego dołożył trzy kluczowe podania. We wczorajszym starciu mogliśmy zobaczyć dwa zdyscyplinowane zespoły i na ławce kar tylko dwukrotnie zasiadali zawodnicy Unii i GieKSy. Jednak o ten jeden raz lepsi okazali się katowiczanie i za sprawą Miro-Pekka Saarelainen zdobyli gola w przewadze i to bardzo ważnego, bo ten dawał prowadzenie w meczu.
Co obstawić?
Sięgnięcie po pierwszy tytuł mistrza Polski od 52 lat na pewno jest w głowach wszystkich kibiców i samych zawodników. Nie można jednak zapominać, że do świętowania pozostał im jeszcze jeden najważniejszy krok, który zamknie rywalizację na dobre. Gospodarze nie będą mieli dzisiaj już nic do stracenia, a jeżeli mądrze do spotkania podejdą goście to mądre kontry będą mogły dać im upragniony tytuł. Przewaga umiejętności indywidualnych jest tam, gdzie gra Patryk Wronka, która często w pojedynkę potrafił odwracać losy spotkania i dawać ważne bramki. Jego jeden przebłysk również może zdecydować o dzisiejszej wygranej gości. Katowiczanie na pewno woleliby świętować mistrzostwo Polski we własnej hali, ale czy zdobycie tytułu na terenie rywala nie będzie smakować jeszcze lepiej? Ja tutaj proponuję zakład, który mówi o tym, że GKS Katowice nie przegra w regulaminowym czasie gry z Unią Oświęcim.
Winnipeg Jets – Colorado Avalanche: typy i kursy bukmacherskie (09.04.2022)
MacKinnon i spółka już dawno zaklepali sobie udział w play-off. Jednak do końca fazy zasadniczej zostało im do rozegrania jeszcze 12 spotkań, które trzeba rozegrać i utrzymać pierwsze miejsce w dywizji centralnej oraz w konferencji zachodniej. Jets mogli podłączyć się do walki o play-off, ale ich ostatnie trzy mecze to były porażki, a ukoronowanie słabszej dyspozycji była porażka przed własną publiczności z Detroit Red Wings, którzy na wyjazdach radzą sobie bardzo słabo, ale na Winnipeg Jets to wystarczyło. W tym sezonie obie ekipy spotykały się ze sobą dwukrotnie i ani razu nie mogliśmy się nudzić.
Co prawda dwa razy lepsi okazywali się Colorado Avalanche, ale spora ilość bramek rekompensowała nam jednostronność pierwszego starcia, bo drugi już było bardziej wyrównane, ale w nich na szczęście też nie zabrakło trafień. Często najwięcej trafień w przypadku Avalanche ma miejsce w ostatnich dwudziestu minutach, ale z ich potencjałem ofensywny w każdej tercji może być gorąco dla przeciwnika. Oba zespoły mają problemy z grą w osłabieniach, ale naturalnie hokeiści z Colorado nadrabiają swoje słabości w obronie doskonałą grą w ofensywie. Do dyspozycji trenera nie są dostępni wciąż Kadri i Landeskog, ale nikt nie naciska na ich powrót, ponieważ mają być gotowi na najważniejszą część sezonu, czyli o to, aby walczyć o Puchar Stanleya. Czy trzeci mecz pomiędzy tymi ekipami przyniesie nam ponownie grad bramek i pewną wygraną Avalanche?
Co obstawić?
Liczę, że to starcie będzie przypominać dwa poprzednie. Nie chodzi mi o wygraną gości, ale o to, że nie będziemy ziewać z powodu bramki goli. W poprzednich spotkaniach gole padały w każdych tercjach i to ze sporym zapasem. Tutaj liczę na to samo i proponuje przynajmniej jedno trafienie w każdej tercji. Warto pamiętać, że w przypadku stykowego wyniku w trzeciej tercji bramki mogą padać w końcówce starcia, kiedy jedna z ekipa zdecyduje się na granie z pustą bramką. Zakład na to, że padnie gol w każdej tercji znajdziecie w Fortunie. Jeśli nie posiadasz konta u tego bukmachera to z naszym kodem promocyjnym rejestracja zajmie Ci kilka minut.
Foto. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze