Włosi przybliżą się do Final Six? Gramy dubla z kursem 2,39!
Czas na przedostatni tydzień rozgrywek Ligi Narodów w fazie zasadniczej. W ten weekend turnieje odbywają się w Mediolanie, Cuiabie, Aradbil i Hoffman Estates. Polacy w Mediolanie podejmują Włochów, Argentynę i Serbię. Są to bardzo ważne spotkania, jeśli chcemy zagrać w Final Six. Na dzisiaj przygotowałem dwa typy. Zapraszam do przeczytania.
Kod promocyjny: 1059PLN
Iran – Australia
typ: Iran 2:0 po 2 setach
kurs: 1,45
Iran jest liderem Ligi Narodów. Na swoim koncie po 10 meczach ma 9 zwycięstw i 1 porażkę. To świetny bilans, który sprawia, że Persowie są praktycznie pewni awansu do Final Six. W ten weekend Irańczycy występują u siebie, w Ardabil. Kibice potrafią zgotować piekło na trybunach. Bardzo ciężko gra się tam przeciwnikom. W poprzednim tygodniu Iran też grał na swoim terenie i wygrał 3 mecze, z silną Rosją, Polską i Kanadą. Ten turniej zaczął od wygranej 3:1 z Portugalią. Strata seta z takim rywalem była zaskakująca. Jednak przegrana pierwsza partia podziałała mobilizująco na gospodarzy, którzy w następnych setach nie dali szans niżej notowanym rywalom. Po raz kolejny znakomitą formę udowodnili Amir Ghafour, który będzie występował w Lube Civitanova od nowego sezonu oraz Purya Fayazi, nowy przyjmujący MKS-u Będzin. Rozgrywający Marouf świetnie gubił blok, a gra zespołu znowu była świetnie rozłożona na wielu zawodników. Irańczycy w meczu z Portugalią zanotowali aż 18 bloków! Drużyna Iranu jest bardzo dobrze zorganizowana i doskonale rozumie się ze sobą. Od lat grają w podobnym składzie, w tym sezonie do drużyny dołączyli jedynie Fayazi i Yali. W zespole jest mnóstwo jakości na każdej pozycji.
Australia po 10 meczach zajmuje przedostatnie 15 miejsce, z dorobkiem 7 punktów. Do tej pory wygrała tylko jedno spotkanie, z Niemcami 3:0. Pozostałe 9 meczów Australijczycy przegrali, ale tylko w dwóch z nich nie ugrali seta. Wczoraj lepsi od nich okazali się Francuzi, którzy wygrali 3:0. Spotkanie jednak było bardzo wyrównane i w końcówkach każdego z setów rozstrzygnęły się jego losy. Drużyna z Australii ma bardzo fajny potencjał, kilku dobrych zawodników, jednak ciągle do absolutnego topu brakuje umiejętności. Nikt nie odbierze im waleczności, którą pokazują na każdym kroku. Reprezentacja Australii to dobrze zorganizowana ekipa której lideruje leworęczny atakujący Lincoln Williams. O jego sile przekonaliśmy się chociażby na Mistrzostwach Świata, czy w PlusLidze. Warto zwrócić uwagę również na takich zawodników jak Luke Smith czy Jordan Richards. Podopieczni Marka Lebedewa łatwo meczów nie przegrywają, ale w tych najważniejszych momentach brakuje im tego czegoś. Do tego często popełniają dość proste błędy.
Iran w składzie ma dużo więcej jakości od rywali, do tego rozgrywa spotkanie u siebie, gdzie dzięki swoim kibicom gra się zdecydowanie łatwiej. Ostatnie spotkania pomiędzy obiema drużynami pewnie wygrywali Persowie.Teraz też nie widzę za dużych szans dla Australii. Pewnie uda im się powalczyć, ale znów czegoś zabraknie, dlatego stawiam tutaj na prowadzenie gospodarzy po 2 setach.
Włochy – Argentyna
typ: Włochy handicap -1,5 seta
kurs: 1,65
Włosi u siebie w Mediolanie podejmują Argentyńczyków. Do tej pory reprezentacja Włoch spisuje się znakomicie. Po 10 meczach ma bilans 8-2, co daje jej 3 miejsce w tabeli. To sprawia, że Italia jest o krok od Final Six. Gospodarze tego meczu przed startem rozgrywek na papierze byli skreślani przez wielu ekspertów. Wszystko za sprawą tego, że w szerokiej kadrze na Ligę Narodów nie znalazły się największe gwiazdy tej reprezentacji jak Zaytsev, Juantorena czy Lanza, które odpoczywają przed Mistrzostwami Europy.
We wczorajszym meczu Włosi podejmowali Serbów i był to pokaz świetnej gry z ich strony. Spotkanie było jedynie wyrównane w pierwszej partii, pozostałe były pod kontrolą gospodarzy. Liderem włoskiej reprezentacji był przyjmujący Oleg Antonov, który miał 10/14 w ataku, a do tego dołożył jeszcze cztery bloki. Kapitalne zawody rozegrał rozgrywający Simone Giannelli. Poza tym, że świetnie gubił blok rywali to jeszcze sam dołożył aż 10 punktów, co jest wynikiem niespotykanym jak na rozgrywającego. Do tego świetnie rozumiał się z atakującym Pinalim. Italia doskonale zagrała na zagrywce i bloku. Wielu zawodników w tej drużynie serwuje mocno z wyskoku i jest to ogromny atut, który powoduje, że rywale mają ogromne problemy w ataku. Wczoraj w tym elemencie trzecia drużyna tegorocznych rozgrywek zdobyła 8 punktów, aż 4 asy serwisowe zanotował Simone Gianelli. W tych rozgrywkach Włosi przegrali jedynie z Iranem i Rosją, pozostałe spotkania wygrali za 3 punkty.
Rywalami Włochów dzisiaj jest Argentyna, która ma bilans 4-6 i z dorobkiem 13 punktów zajmuje 10 miejsce. Ta reprezentacja nie ma większych szans na awans do Final Six. Wczoraj mieliśmy okazję zobaczyć Albicelestes w starciu z naszą drużyną. Mecz z Polską powinien skończyć się w 3 setach, ale fatalna niemoc naszych siatkarzy spowodowała, że przegraliśmy trzecią partię ze stanu 22-18, a w tie-breaku musieliśmy gonić rywali, co ostatecznie się udało. Argentyńczycy pomimo tego, że grają w tych rozgrywkach swoim najmocniejszym składem prezentują się przeciętnie. Luciano De Cecco oprócz Facundo Conte nie ma pewniaka w ataku, do którego mógłby grać w ciemno. Próbuje go wspierać Bruno Lima i zdobywa dość dużo punktów, ale na niskiej skuteczności. Drużyna ma ogromne problemy w przyjęciu, gdy rywale serwują mocno, a Włosi takich zawodników posiadają. Na dodatek we wczorajszym meczu z Polską kontuzji doznał podstawowy środkowy Sebastian Sole i dzisiaj na pewno nie wystąpi. To spore osłabienie drużyny. Drużyna z Ameryki Południowej w tych rozgrywkach zaskoczyła raz, gdy pokonała Francuzów 3:1. Pozostałe spotkania były dużo gorsze w wykonaniu tej reprezentacji. Wczoraj udało im się doprowadzić do tie-breaka, ale po słabości rywali, a nie po swojej znakomitej grze.
Włosi w tym meczu dla mnie są zdecydowanym faworytem. Po tym co prezentują obie reprezentacje nie spodziewam, żeby Argentyna urwała tu więcej niż jednego seta. Gospodarze są o krok od awansu do Final Six, a dla tej grupy zawodników byłby to ogromny sukces. Uważam, że niesieni przez własną publiczność zawodnicy dziś niemalże postawią kropkę nad i.