Ostatnia szansa na puchary dla Legii. Będą w półfinale? Gramy o 264 PLN
Pierwsze dwa spotkania 1/4 finału Pucharu Polski za nami. Jedno spotkanie dostarczyło sporo emocji i dało nam niespodziankę w postaci awansu Olimpii Grudziądz po rzutach karnych. Wisła kolejny raz zawiodła. W drugiej parze już raczej nie za wiele się działo, Raków pewnie pokonał Arkę. Dzisiaj pora na zamknięcie tej fazy rozgrywek, przed nami mecze w Zabrzu i Warszawie. Do tych miast przyjadą ekipy w dobrej formie. Pokonają kluby z niższych miejsc w tabeli? Zapraszam do analizy.
Górnik Zabrze-Lech Poznań
Mecz na stadionie imienia Ernesta Pohla w Zabrzu wykreował się prawdopodobnie na najciekawsze spotkanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. Patrząc bowiem na ligę zmierzą się 6 i 1 ekipa w tabeli, z tym że dzieli ich aż 15 punktów na korzyść gości. Gospodarze wpadli w mały dołek w ostatnim czasie. Patrząc na regulaminowy czas gry to nie wygrali kolejnych 4 spotkań licząc ligę + puchar. Oczywiście należy wspomnieć, że rywale byli naprawdę wymagający, jednak Górnik z Podolskim w składzie jest klubem, od którego można już co nieco wymagać. Zatracili tę swoją skuteczność. Być może Jan Urban szuka nowego DNA po odejściu Jesusa Jimeneza do Toronto FC. Zastąpienie Hiszpana jest nad wyraz trudne bez dokonania ani jednego transferu w tej formacji. Łącznie w tym roku 5 spotkań Górnika i w 3 z nich obie drużyny strzelały po golu. 2 mecze u siebie i tak było za każdym razem. W Pucharze Polski eliminowali Piasta po rzutach karnych, a także Ślęzę Wrocław (2:1) i Radomiaka Radom (2:0). Będzie zatem to ich 4 mecz w tych rozgrywkach. Lech pokazał klasę w ostatniej kolejce ligowej i odzyskał prowadzenie w tabeli. 3 bramki na przestrzeni 6 minut zadecydowały o całym spotkaniu. Tamten mecz pokazał, że nie tylko lider klasyfikacji strzelców Ishak, Amaral, ale i Kownacki będą ważnym ogniwem w ofensywie. Jak to ma miejsce u Macieja Skorży, w meczach pucharu krajowego dojdzie do zmian i szansę dostaną ci, którzy grali w ostatnim czasie mniej. Dla Lecha będzie to 4 mecz w tych rozgrywkach i kolejny na wyjeździe. Do tej pory nie mieli zbyt trudnych przeszkód. Eliminowali Garbarnię Kraków (4:0), Unię Skierniewice (2:0) i Skrę Częstochowa (3:0). Do tej pory wręcz bawili się z rywalami. Teraz pierwsza poważna przeszkoda. Jednak to już 3 mecz bezpośredni tych klubów w tym sezonie. Zawsze górą był Lech, aczkolwiek Górnik zawsze potrafił zdobyć gola.
Statystyki:
- To 4 mecz dla Górnika w PP, 2 na swoim stadionie
- Tylko raz grali dogrywkę z rzutami karnymi
- W 2 z 3 meczów strzelali dokładnie 2 gole
- W 2 meczach zanotowali czyste konto
- Łącznie w ich meczach padło 5 bramek, co daje średnią 1.7 bramek na mecz
- To 4 mecz dla Lecha w PP, po raz 4 zagrają na wyjeździe
- Ani razu nie grali w dogrywce
- We wszystkich meczach strzelali co najmniej 2 gole
- We wszystkich 3 meczach zanotowali czyste konto
- Łącznie w ich meczach padło 9 bramek, co daje średnią 3 bramek na mecz
Co typować?
Jak dla mnie faworytem tego meczu jest Lech. Pokazał, że potrafi grać trudne mecze, na trudnym terenie, ma pomysł na dany mecz. Tak samo powinno być i tym razem. Górnik ma pewne problemy, nie wiadomo, czy w tym meczu zagra Podolski, który ostatni mecz PP sobie odpuścił. Lech na pewno na 100-lecie klubu nie odpuści ani jednego spotkania w kraju chcąc zdobyć podwójną koronę. Poza tym mecze bezpośrednie są mocno na korzyść Lecha, nie tylko te z obecnego sezonu, ale i poprzednie. Goście nie przegrali 6 kolejnych meczów, wygrali 2 z 3 w Zabrzu, aczkolwiek zawsze w tym okresie obie drużyny strzelały po golu. Ja liczę, że zobaczymy w tym meczu gole.
Legia Warszawa-Górnik Łęczna
To spotkanie na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie. Czy to jest spotkanie, które definitywnie pogrąży Dariusza Mioduskiego? Już chyba każdy w Warszawie chce dymisji prezesa widząc, jak wiele złego zrobił dla swojego klubu. Legia jednak nie może się poddać, bo Puchar Polski, przy ich stratach w lidze, jest jedyną nadzieją na udział w europejskich pucharach. Gospodarze przełamali się w ostatniej kolejce pokonując Wisłę Kraków, ale jak pokazał ich wczorajszy mecz w Grudziądzu, raczej nie ma czym się zachwycać. W zasadzie sama drużyna z Warszawy w tych rozgrywkach miała naprawdę spore problemy i to z niżej notowanymi rywalami. Nie było stylu, ale co ważne dla nich, był wynik. Pokonali Wigry Suwałki (3:1), Świt Skolwin (1:0) i Motor Lublin (2:1). Wszystkie te spotkania odbyły się poza domem. Te rozgrywki są dla nich taką nadzieją na lepsze momenty i zapomnienie o ligowej rzeczywistości, bowiem dalej są w strefie spadkowej, a za nami już 23 kolejki, chociaż Legia będzie grać jeszcze zaległe spotkanie z Bruk Betem. Górnik Łęczna ma bardzo udaną wiosnę. Aktualnie notują serię już 7 meczów bez porażki w lidze, z których udało im się wygrać w 4. Dzięki temu wyszli ze strefy spadkowej i są na dobrym 14 miejscu. Oczywiście w Łęcznej mają tę wiedzę, że to nie koniec ciężkiej pracy, bo przewaga nad strefą spadkową to tylko 2 punkty. Można osiągnąć jednak historyczny sukces, mówię tu o tych właśnie rozgrywkach. Nigdy Górnik nie doszedł tak daleko w Pucharze Polski, a przecież na tym wcale nie musi być koniec. Goście mają bardzo dobrą serię spotkań poza domem, bowiem nie przegrali już od 7 kolejnych gier. Liczę tu oczywiście ligę i puchar. Mają na rozkładzie wygrane z Cracovią i Jagiellonią, czy też remis z bardzo mocną Wartą Poznań. W Pucharze Polski pokonali Koronę (2:1), Miedź Legnica po rzutach karnych, a także Górnik Polkowice (2:1). To będzie ich kolejny mecz wyjazdowy w tych rozgrywkach. To 2 mecz bezpośredni w tym sezonie. W pierwszym, a była to 8 kolejka ligowa, Legia wygrała z Górnikiem 3:1.
Statystyki:
- To 4 mecz dla Legii w PP, pierwszy domowy
- Ani razu nie grali w dogrywce
- We wszystkich meczach strzelali gola, 2 razy minimum 2
- Raz zanotowali czyste konto
- Łącznie w ich meczach padło 8 bramek, co daje średnią 2.7 bramek na mecz
- Dla Górnika to 4 mecz w PP, po raz 4 zagrają na wyjeździe
- Raz zagrali dogrywkę z serią rzutów karnych
- We wszystkich meczach strzelali dokładnie 2 gole
- Ani razu nie zanotowali czystego konta
- Łącznie w ich meczach padło 10 bramek, co daje średnią 3.3 bramek na mecz
Co typować?
Z jednej strony Legia gra u siebie, ograła już Górnika w tym sezonie i gra praktycznie z nożem na gardle. Tylko puchar może zapewnić im awans do Europy. Jednak drużyna gości moim zdaniem wcale nie stoi na straconej pozycji. Grają bardzo fajną piłkę, momentami efektowną (przykładem gol Janusza Gola z przewrotki w ostatnim meczu ze Stalą). Nie przegrywają, a to jest bardzo ważne. Bardzo dobrze wyglądają w meczach wyjazdowych. Biorąc pod uwagę słabą dość postawę Legii w defensywie to wydaje mi się, że drużyna gości, tak samo, jak w meczu ligowym jest w stanie na Łazienkowskiej zdobyć co najmniej 1 gola.
Fot. Marta Badowska / PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze