Dla kogo pozostałe dwa miejsca w półfinałach Australian Open?! Gramy o 321PLN!
Już połowa zawodników z ćwierćfinałów zna swoje losy odnośnie tegorocznego udziału w Australian Open. Przed nami jeszcze rozstrzygnięcia w rywalizacji z drugiej części drabinki pań i panów. Dla polskich kibiców meczem dnia jest oczywiście występ Igi Świątek, jednakże my na naszym kuponie skupimy się na rywalizacji panów, gdzie czekają nas dwa fascynujące spotkania singlowe, a także jeden z gry podwójnej, gdzie do walki o półfinał wkraczają zeszłoroczni triumfatorzy. Którzy zawodnicy z czwórki Medi, FAA, Sinner i Tsitsi znajdą się w TOP4 turnieju? Moje propozycje na ćwierćfinały znajdziecie poniżej!
Ram/Salisbury vs Bolelli/Fognini: typy i kursy bukmacherskie (26.01.2022 r. – 02:30)
Zarejestruj się kodem promocyjnym od Zagranie w Totalbet. Odbierz bonus na start i zagraj tenis bez podatku!
Pierwszy mecz, który otworzy nasz kupon na dzisiejsze zmagania, to zestawienie ćwierćfinałowe, gdzie dosyć zaskakująco znaleźli się Włosi w składzie, Bolelli/Fognini. Będą oni mieli bardzo trudne zadanie do zrealizowania, gdyż przyjdzie im się mierzyć z zeszłorocznymi finalistami tej imprezy, a więc z amerykańsko-brytyjską parą, Ram/Salisbury. Faworytami moim zdaniem są zdecydowanie zawodnicy z czołówki gier deblowych, ale mecz nie powinien stać wyłącznie pod ich dyktando. Włosi kilkukrotnie na tym turnieju szlemowym pokazali, że bardzo dobrze się razem czują na korcie, a poprzedzające wydarzenia, w których wzięli udział tylko dodały im umiejętności zgrania. Nie są to zawodnicy, którzy docelowo rywalizują w grze deblowej. Fabio odpadł z rywalizacji singlowej już w pierwszej rundzie, gdzie musiał uznać wyższość Griekspoora. Słabo wyglądała jego dyspozycja fizyczna w tym spotkaniu, jednakże gra deblowa to znacznie mniejsza intensywność poruszania się po korcie. Jego partner też nie jest już największej jakości tempa gry, gdyż Bolelli to także zawodnik z prawie 37. latami na karku. Jest to gracz, który powoli przerzuca się już całkowicie na grę podwójną, jednakże jego motoryka jest znacznie lepsza na kortach ziemnych, gdzie potrzeba dużo mniejszej fizyczności do pełnej sprawności na korcie. Ta para może i jest zaskoczeniem do tej pory, ale przed nimi prawdziwy sprawdzian umiejętności deblowych.
Pierwsze spotkanie zeszłorocznych finalistów z australijskich kortów. W poprzedniej edycji tego turnieju Ram/Salisbury nie mieli sobie równych w Melbourne, aż do momentu spotkania się z parą Dodig/Polasek. Dość zaskakująco przegrali z tymi zawodnikami, jednakże jest to para, która jeszcze w poprzednim roku zbierała na wspólnym doświadczeniu. Zdecydowanie na odporności mentalnej wzbiera Salisbury. Młodszy zawodnik z tej pary miał często problemy w kluczowych momentach spotkań i Ram brał sporo odpowiedzialności na swoje barki. Tym razem do turnieju przystępują, jako jedni z głównym kandydatów do triumfu i z pewnością mogą dalej być uważani za takich tenisistów, którzy minimum mogą powtórzyć swoje zeszłoroczne osiągnięcie. Do tej pory grali z zawodnikami o niższych umiejętnościach i wedle planu wygrywali z nimi bez straty seta i zawsze udawało im się przełamywać rywali. Jest to para, która pilnuje swojego podania i raczej ciężko jest złamać ich serwis. Uważam, że jeżeli gra przejdzie w fazę tie-breaków oraz ważniejszych momentów, to większy wachlarz umiejętności stoi po stronie wiceliderów rankingu ATP deblistów.
Co obstawiać?
To spotkanie moim zdaniem powinno należeć do bardziej ogranej i obytej w deblu pary Ram/Salisbury. Nie ma co ukrywać, że Włosi są bardzo dobrze wyszkoleni do gry singlowej, ale czy są w stanie pokonać zeszłorocznych mistrzów? Amerykańsko-brytyjskie zestawienie to klasa sama w sobie. Są obecnie głównymi faworytami do zwycięstwa i ciężko mi jest sobie wyobrazić, że nie poradzą sobie z włoskim duetem. Sądzę, że w ich debiutanckim pojedynku, lepsi okażą się zawodnicy, którzy głównie specjalizują się w grze podwójnej. Kupon rozpoczynam od winu na parę Ram/Salisbury!
Daniil Medvedev vs Felix Auger-Aliassime: typy i kursy bukmacherskie (26.01.2022 r. – 09:30)
Pierwsze starcie singlowe, którego postaram się podjąć, to pojedynek wicelidera rankingu ATP, Daniila Medvedeva, który spotyka się z Kanadyjczykiem Felixem Augerem-Aliassime. Co ciekawe, będzie to ich drugi pojedynek na przestrzeni dwóch tygodni. Mieli oni okazję zmierzyć się podczas turnieju ATP Cup, gdzie w półfinale zmierzyły się reprezentacje Rosji i Kanady. Ten pojedynek zdecydowanie wygrał Rosjanin, który dokładniej poradził sobie z FAA; 6:4, 6:0. Totalna dominacja w drugim secie, jak i w sumie w całym spotkaniu. Daniil nie dał nawet przez moment poczuć się Felixowi komfortowo w spotkaniu. Dużo kontroli w jego grze, gdzie zdominował na własnym serwisie, a Auger sam ze sobą nie mógł sobie poradzić przy jego podaniu, gdzie Daniil czytał wszystko z gry i prezentował się fenomenalnie w defensywie. Taka dyspozycja utrzymuje się u Rosjanina do tego momentu. W tym turnieju przegrał co prawda 2 sety, ale jeden z nich był przeciwko Nickowi Kyrgiosowi, gdzie musiał dodatkowo mierzyć się z trzecim zawodnikiem na korcie, a więc z kibicami zgromadzonymi na trybunach i pobudzającymi Australijczyka. Stracił też seta z Maxime Cressym, który jest obecnie w świetnej dyspozycji, a swój styl serve and volley pozwolił mu na wygranie w tie-breaku z Rosjaninem. Jednak jest to mało znaczące, gdyż Medvedev może sobie w meczu pozwolić na takie chwilowe straty punktowe, ale całe mecze są w pełnej jego kontroli. Mentalnie wygląda, jakby już był w finałowym pojedynku. Daniil gra świetnie na własnym podaniu, a do tego wydaje się być bardzo świeżym zawodnikiem, który jest piekielnie wszechstronny w defensywie. Czy ponownie zapewni lekcję tenisa dla Felixa?
Kanadyjczyk również jest w wysokiej formie na tym turnieju. Nie uważam jednak, żeby był w stanie podnieść się po tym, co ostatnio zaprezentował przeciwko Daniilowi. Jestem zdania, że Felix jest bardzo słabym zawodnikiem, jeżeli chodzi o przygotowanie mentalne. Często w jego spotkaniach, gdzie ranga sięga ważnych pojedynków szlemowych, gubi on wiarę w swoje umiejętności i daje się zepchnąć w rodzaj gry przeciwnika. Auger-Aliassime także stara się przeważać własnym podaniem. Jest jednak o wiele mniej stabilny w tym aspekcie od Rosjanina. Auger do tej pory nie pojawiał się zbyt często na naszych kuponach na tym turnieju, ponieważ ja nie do końca mu ufam. Jest to zawodnik, który w każdym momencie może oddać pełną inicjatywę i ze światowego tenisa, spaść do częstych niewymuszonych błędów oraz braku przewagi własnym podaniem. Ja dzisiaj właśnie widzę to drugie rozwiązanie, gdzie Kanadyjczyk jeszcze nie ma wystarczającego obycia na meczach o takiej randze. Tylko z Evansem był w stanie przejąć pełną kontrolę, ale z Rosjaninem raczej się już tak nie uda.
Co obstawiać?
Zdecydowanie Kanadyjczyk nie lubi takiego rodzaju przeciwników, jakim jest Medvedev. Silny serwis i bardzo mobilne poruszanie się po korcie o szerokim zasięgu ramion i nieprzewidywalnym zamachu do piłki. Felix nie ma takich możliwości mentalnych i mobilnych na korcie, a żeby móc na pełnym dystansie rywalizować z Rosjaninem. Moim zdaniem będzie to kolejny półfinał szlemowy dla wicelidera rankingu, który jest w rewelacyjnej formie. Gram na win Medvedeva z handicapem setów!
Półfinały i finały AO znajdziecie na stronie Zagranie –> Zagranie Typy na Tenis
Jannik Sinner vs Stefanos Tsitsipas: typy i kursy bukmacherskie (26.01.2022 r. – 05:00)
Ostatni pojedynek na naszym kuponie, to starcie świeżaka w tej części rywalizacji, a więc Jannika Sinnera, dla którego jest to dopiero drugi ćwierćfinał w karierze. Jego rywal ma nieco więcej doświadczenia, gdyż Stefanos Tsitsipas jest już bardziej przyzwyczajony do takiej gry i ma za sobą już dwa półfinały na kortach w Melbourne, a także półfinał i finał na Roland Garros. Tak więc kwestia doświadczenia stoi po stronie Stefanosa. Ostatnia forma, to jednak wyższa dyspozycja tenisowa ze strony Włocha. Jannik jak do tej pory przegrał tylko seta w turniejowej rywalizacji. Ma on za sobą cztery pojedynki, gdzie został kilkukrotnie przełamywany, co zamierzał wykorzystać do dzisiejszej propozycji. Sinner dysponuje świetną grą na baseline. Ma on bardzo dużo zasób gry z głębi kortu. Sporo widzi, a także ma świetną motorykę. Zdecydowanie zasługuję na obecność w światowym topie, a jego zeszłoroczne wyniki tylko potwierdzają te słowa. Jannik po raz pierwszy w karierze rozpoczął rok od obecności w TOP10 i bardzo ciekawie pokazuje się na kortach twardych. Zdecydowanie bardziej wolę przyglądać się jego grze na kortach zamkniętych, gdzie dużo lepiej widać przygotowanie serwisowe i przejście do krótkich akcji, ale na otwartym terenie też jeszcze nie znalazł pogromcy, co zwiastuje walkę o pierwszy półfinał. Sinner daje dużo możliwości do przełamań, jeżeli sam odda strefę pierwszego podania. Ciężko jest mu jeszcze uciekać spod topora, kiedy przeciwnik zaczyna narzucać jego tempo gry defensywnej. Wydaje mi się jednak, że na to spotkanie zaoszczędził więcej sił i im dalej w pojedynku, tym lepiej dla zawodnika z Włoch.
Stefanos ma z tym turniejem bardzo dobre wspomnienia, jednakże to nie one moga dorpowadzić go do półfinałowego pojedenku. Jestem zdania, że Grek zagrał z Fritzem swój najlepszy mecz w tym turnieju i w końcu było widać większy connect pomiędzy nim, a jego sztabem szkoleniowym, gdzie ostatnio nie było do końca najlepiej. Stefanos zna smak półfinałów na kortach Melbourne, jednak jest on mocno niestabilnym graczem. Bardzo dużo momentów przeważających. Jeżeli poczuje swobodę na serwisie, to budowanie akcji idzie mu bardzo płynnie. Jednak gdy zaczyna kombinować, to nie wychodzą nawet najprostsze akcje. Dzisiaj myślę, że jest w stanie przeciwstawić się przewidywaniom bukmacherów i awansować dalej, ale z pewnością nie będzie to łatwe spotkanie i raczej nie powinno zakończyć się w trzech setach na stronę Greka. Do tej pory widzieliśmy bardzo dużo przełamań ze strony Tsitsipasa przy jego serwisie. Jego rodzaj gry pozwala na dużo szans dla przeciwników, ale także daje sporą przewagę, jeżeli akcje są bardziej składowe. Moim zdaniem styl Tsitsipasa dużo bardziej pasuje do antuki, ale dobre wyniki na hardach tylko pokazują, jak wszechstronnym jest on tenisistą. Ma on korzystny bilans meczów bezpośrednich z Jannikiem, ale będzie to ich pierwszy pojedynek na hardach. Sądzę, że będzie to mecz godny następców.
Co obstawiać?
Szczerze powiedziawszy, to po meczach w 1/8 finału, śmiałbym się uciekać do rozwiązania, gdzie postawiłbym na wygraną Stefanosa Tsitsipasa. Jednak ten mecz z Fritzem z pewnością kosztował go masę energii i nie będzie od samego początku tak mocno zbudowany do równej wymiany. Z pewnością więcej sił oszczędził sobie Sinner, który możliwe, że będzie odczuwał lekki dyskomfort dużego wydarzenia, jakim jest walka o półfinał szlema, co byłoby dla niego życiowym osiągnięciem. Właśnie dlatego, że może się on lekko speszyć, spróbuje swoich sił w overze gemowym. Sądzę, że zobaczymy minimum 4 sety, a to będzie skutkowało pojawieniem się minimum 36 gemów w spotkaniu!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze