Damwon Kia ponownie sięgnie po tytuł Mistrzów Świata? Singiel 3.05!
Nareszcie! Przed nami długo wyczekiwany finał Mistrzostw Świata League of Legends 2021! Po tygodniach rozgrywek, kolejnych faz turnieju, niesamowitych zwrotów akcji i niestety bardzo słabych występów europejskich drużyn przyszedł wreszcie czas na zwieńczenie całych rozgrywek i wielki finał! Naprzeciw siebie staną dwie azjatyckie ekipy, Damwon pochodzące z LCK oraz Edward Gaming, czyli reprezentant LPL. Mecz będzie rozgrywany oczywiście w formule BO5, czyli do trzech zwycięstw i odbędzie się na scenie w Islandii! Damwon obroni tytuł mistrzowski czy jednak Chiny
odzyskają tron?
OD DEPOZYTU: 600 zł
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
BONUS ZA ZADANIA: 60 zł
Kod promocyjny: ZAGRANIE
Edward Gaming– Damwon KIA:
typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (06.11.2021 r.)
STS kod promocyjny– obczajcie co możecie zyskać!
Powracają stare demony dla kibiców europejskich ekip, bo po raz kolejny mamy dwie azjatyckie teamy w finale i z pewnością ktoś z Chin lub Korei zostanie kolejnym mistrzem świata. Faworytami bukmacherów są zawodnicy Damwon, co w sumie nie powinno dziwić, bo drużyna Showmakera była od początku wymieniana w gronie największych faworytów do wygrania całego turnieju i chyba dopiero w meczu przeciwko T1 zobaczyliśmy po raz pierwszy ich jakąkolwiek słabą stronę. Damwon przegrało do tej pory jedynie dwie mapy podczas tego turnieju, przeszli przez fazę grupową suchą stopą, z Mad Lions również rozprawili się bez potknięcia. Dziś jednak stają przed bardzo trudnym zadaniem, jak zakończy się ten finał?
Edward Gaming również przed startem rozgrywek byli uznawani za drużynę spoza zasięgu pozostałych ekip, jednak na samym początku turnieju wiara wielu kibiców nieco osłabła, bo zajęli oni jedynie drugie miejsce w grupie. Pokazali oni jednak, że długofalowo ciągle są oni jedną z najlepszych drużyn na świecie, pokonując po zaciętym boju najpierw Royal Never Give Up, a następnie GenG. Oba te mecze były z pewnością wyczerpujące, jednak dowiedzieliśmy się z nich bardzo ciekawych rzeczy co do formy drużyny, jak i ich wytrzymałości psychicznej, a to jest bardzo ważne w kontekście wielkiego finału.
Co jednak warto zauważyć w przypadku spotkań BO5 podczas tegorocznych Worldsów, to liczba meczów w których potrzebna była piąta mapa do wyłonienia zwycięzcy jest zatrważająco wysoka. Oczywiście gdy klasa drużyn jest bardzo odmienna, jak np w starciu T1 z HLE czy Damwon z Mad Lions, to wtedy byliśmy świadkami 3:0, jednak w sytuacji gdy mierzą się ze sobą dwie wyrównane ekipy, to bardzo często możemy oglądać pięć map i słyszeć słynne Silver Scrapes. Z czego to wynika? Przede wszystkim z tego jak ukształtowała się meta turnieju i picki i bany, które bardzo często wyraźnie osłabiają lub też wzmacniają jedną lub drugą drużynę. W meczu T1- Damwon, kluczową postacią okazał się Jhin, gdy Damwon zostało pozbawione możliwości wybrania go, straciło dwie mapy z rzędu, by powrócić do meczu z tym strzelcem w składzie. Również bardzo istotna jest kwestia tego, że drużyny zaczęły przykładać coraz mniejszą uwagę do smoków, które często są robione o wiele później niż jeszcze kilka tygodni temu.
To wszystko sprawia, że drużyny muszą coraz bardziej adaptować się do warunków jakie powstają na mapie, a to z kolei trochę zaburza siłę przygotowania taktycznego przed meczem. Zmiana tempa gry przez przeciwnika wymusza rotacje, inne podejście do gry, co z kolei po prostu skutkuje tym, że często jesteśmy świadkami długich i wyrównanych spotkań, bo na samym Summoners Rift te najlepsze drużyny nie różnią się od siebie bardzo, co pokazał mecz T1 z Damwon. Według mnie pięć map w wielkim finale jest bardzo prawdopodobne, a kurs na to zdarzenie na tyle zachęcający, że gram go jako singiel. Worldsy już się kończą, ale ja nadal zapraszam was na naszą stronę i grupę, tutaj codziennie dyskusje i analizy o typach na esport!
fot.Norbert Barczyk/pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze