Polska wygra w meczu o wszystko z Albanią? Kupon double na 233 PLN
Już dziś wieczorem Biało-Czerwoni rozegrają w Tiranie bardzo ważny mecz z Albanią, którego stawką będzie drugie miejsce w grupie I eliminacji do Mundialu w Katarze. Przed tym zespołem zatem kolejny mecz z kategorii „o wszystko”, ponieważ porażka praktycznie uniemożliwi mu walkę o awans. Poza tym wezmę także pod lupę starcie Izraela z Mołdawią, które dla gospodarzy również jest bardzo istotne. Czy nachodzący wieczór okaże się dla nas szczęśliwy? Przekonamy się już niebawem. Zapraszam do analizy i życzę przyjemnej lektury.
OD 1. DEPOZYTU: 200% do 600 zł
FREEBET: 300 zł za kartkę w meczu Atletico - Real
Albania vs Polska
Przechodzimy do odbywającego się równolegle do poniżej analizowanego meczu najważniejszego dla polskich kibiców starcia tego wieczoru. Na Air Albania Stadium w stolicy Albanii, Tiranie ekipa Biało-Czerwonych stanie do kluczowego meczu tych eliminacji. W pierwszym meczu Polski z Albanią padł wynik 4-1 dla podopiecznych Paulo Sousy, zaś wcześniej zespoły te grały ze sobą towarzysko w 2008 roku. Wówczas Polacy zwyciężyli 1-0.
Przed rozpoczęciem zmagań dość jasne było, kto jest głównym kandydatem do zajęcia pierwszego miejsca w grupie I. Byli to oczywiście Anglicy i prognozy te znajdują, póki co potwierdzenie w rzeczywistości. O drugie miejsce miało walczyć z kolei trio Polska-Węgry-Albania, a ci ostatni teoretycznie mieli na to najmniejsze szanse. Tymczasem po siedmiu kolejkach to podopieczni Edoardo Rei zajmują pozycję wicelidera grupy z jednym punktem przewagi nad trzecią w tabeli Polską. Ogromnym sukcesem tej ekipy było dwukrotne pokonanie Węgrów i to właśnie tym spotkaniom Albańczycy zawdzięczają aktualnie zajmowane miejsce. Mecz z Polską będzie więc dla nich okazją do rewanżu za ostatnią, wysoką porażkę oraz do utrzymania drugiej pozycji w tabeli przed dwoma ostatnimi kolejkami. Jak dotąd drużyna ta pokazała się ze świetnej strony jeżeli chodzi o organizację gry. Jest skuteczna z przodu, a na dodatek potrafi dobrze bronić, co potwierdzają trzy kolejne mecze bez straty bramki.
Kibice Biało-Czerwonych po wrześniowych starciach mieli mieszane uczucia. Z jednej strony ekipa Paulo Sousy wygrała wysoko z Albanią oraz zremisowała z Anglią, z drugiej zaś po raz kolejny pojawiły się w tej drużynie ogromne problemy w defensywie, które potrafiła wykorzystać nawet ekipa San Marino, dla której strzelenie bramki jest niezwykłą rzadkością. W sobotnim rewanżu Polacy wygrali już jednak 5-0, przerywając passę dziewięciu meczów ze straconym golem. Teraz przed nimi arcyważne starcie z Albanią. W tym momencie Biało-Czerwoni zajmują trzecie miejsce w tabeli, a do dzisiejszego rywala mają jeden punkt straty. W pierwszym meczu, pomimo wygranej 4-1 niewiele dobrego można było powiedzieć o grze podopiecznych trenera Sousy. Grali oni nieskładnie, popełniali błędy przy wyprowadzaniu piłki, choć trzeba im oddać, że byli niezmiernie skuteczni, wszak wszystkie celne strzały zamienili na gole. Rewanż w Albanii będzie więc trudnym zadaniem, choć po ostatnim meczu z Anglią i przełamaniu impasu z San Marino morale tej drużyny na pewno nieco się podniosło i może okazać się to dobrym prognostykiem.
Co typuję?
Patrząc na kursy, wystawione na ten mecz przez bukmacherów, faworytem do zdobycia trzech oczek jest tutaj Polska. Biorąc pod uwagę potencjał kadrowy oraz wynik ostatniego meczu, na pewno jest to logiczne rozumowanie. Jeżeli jednak spojrzymy na styl gry jednej i drugiej drużyny oraz na miejsce rozgrywania meczu, wybór faworyta nie jest już jednak taki oczywisty. Osobiście nie ryzykowałbym tutaj gry w systemie 1X2, ani z podpórkami, ponieważ w meczu takim jak ten wydarzyć może się bardzo dużo. Obstawiam natomiast BTTS. Sądzę, że grająca odważnie i nastawiona na zwycięstwo Polska będzie potrafiła przynajmniej raz znaleźć drogę do bramki rywala, jednak jej problemy w obronie znów zostaną uwidocznione, co poskutkuje golem dla skutecznej jak dotąd Albanii. Wystawiony przez bukmachera BETFAN kurs na takie zdarzenie jest w mojej ocenie bardzo wysoki i warto się nad nim pochylić.
Izrael vs Mołdawia
Mecz ten odbędzie się na Toto Turner Stadium w Be’er Shevie, a rozpocznie się o godzinie 20:45. W pierwszym meczu tych drużyn w ramach bieżących eliminacji padł wynik 4-1 dla Izraela, zaś wcześniej, w rozegranym w 2017 roku meczu towarzyskim padł remis 1-1.
Jeżeli nie masz jeszcze konta w BETFAN, szybko i wygodnie założysz je z naszym kodem promocyjnym.
Izraelczycy w ubiegłą sobotę stanęli do arcyważnego pojedynku ze Szkocją. Mecz ten miał ogromne znaczenie dla układu sił w tabeli grupy F i był de facto bojem o drugie miejsce w tejże grupie. Ekipa Willego Ruttensteinera po bardzo emocjonującym pojedynku przegrała jednak 2-3 i aktualnie znajduje się w nieciekawym położeniu, wszak jest na 3. miejscu w grupie ze stratą czterech oczek do Szkocji. Nie wszystko jednak stracone, ponieważ pozostały jeszcze trzy mecze, choć trzeba przyznać, że tylko szczęśliwy rozwój wypadków pozwoliłby Izraelczykom powrócić na pozycję wicelidera grupy. Problemem tej drużyny jest defensywa, która traci zaskakująco dużą ilość bramek i choć zwykle strzela ich równie dużo, to w starciach z ekipami z wyżej notowanymi nie jest w stanie skutecznie rywalizować, czemu dowodzi jak choćby porażka 0-5 z Duńczykami, zanotowana we wrześniu.
Ekipa Mołdawii od początku typowana była do roli outsidera w omawianej grupie i tak jest w istocie. Na ten moment zespół ten zgromadził zaledwie jeden punkt i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z dwoma punktami straty do Wysp Owczych. Ten jedyny punkcik podopieczni włoskiego trenera, Roberto Bordina zanotowali na inaugurację rozgrywek, właśnie z reprezentacją Wysp Owczych, z którą zremisowali 1-1. Później strzelili już tylko dwa gole (jednego znów Farerom, drugiego zaś… Izraelczykom), a stracili aż 21. Nie ma co oczekiwać od tej drużyny fajerwerków, ponieważ jej piłkarze w większości przypadków są mniej lub bardziej znaczącymi zawodnikami klubów z Rumunii i próżno szukać w tej ekipie gwiazd. Każdy punkt, czy strzelona bramka jest z kolei powodem do ogromnej radości, co pozwala na grę bez presji na wynik.
Więcej informacji o bonusie w BETFAN przeczytasz tutaj -> https://zagranie.com/betfan-kod-promocyjny-bonus-do-3050-pln-na-start-20-do-wygranych/
Co typuję?
Zdecydowanym faworytem tego spotkania będzie reprezentacja Izraela i sądzę, że nie trzeba do tego specjalnie kogokolwiek przekonywać. Gospodarze muszą wygrać to spotkanie, aby marzyć o zachowaniu szans na udział w barażach, więc z pewnością wyjdą na to starcie odpowiednio zmotywowani. Goście od dawna nie grają już o nic, a w dodatku mają ogromne problemy z traceniem bramek. Ofensywnie usposobiona kadra Izraela będzie więc miała okazję po pierwsze podreperować swój bilans bramkowy, a po drugie podnieść morale po ostatniej porażce ze Szkocją. Co zatem obstawiam? Gram tutaj over 1,5 gola Izraela. Sądzę, że spokojnie możemy się tutaj spodziewać kilku trafień gospodarzy, a kurs na ten dość bezpieczny typ, mimo że niski, zachęca do pobrania na kupon. Zachęcam jeszcze do sprawdzenia opinii o bukmacherze BETFAN, u którego dziś gramy.
Obrazek w tle: fot. Rafal Rusek / Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze