3. etap Tour de Pologne – typy, kursy, zapowiedź i zakłady bukmacherskie

Nie ukrywam, że wczorajsza końcówka nieco mnie zaskoczyła – nie doceniłem możliwości Joao Almeidy. Portugalczyk w pięknym stylu wygrał etap i tym samym stał się głównym faworytem do zwycięstwa w całym wyścigu. Dzisiaj jednak kolarze będą mieli nieco luźniejszy dzień. Meta nie jest ulokowana na podjeździe, a w Rzeszowie prawdopodobnie zobaczymy masowy sprint. Dziś gramy kupon AKO z kursem 3.60. Jedziemy!

Załóż konto w STS i graj bez ryzyka do 234PLN!

Zwrot na konto depozytowe z kodem: ZAGRANIE

sts kod promocyjny koszulka
sts kod promocyjny koszulka
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

600 zł od trzech depozytów
+ 0 100 zł bez ryzyka + 60 zł bonus za zadania

lub
600 zł od trzech depozytów
+ 200 zł bonus + 60 zł bonus za zadania

standardowa oferta to 660 zł, a z naszym kodem zgarniasz 760 zł lub 860 zł

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 600 zł
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
BONUS ZA ZADANIA: 60 zł
Kod promocyjny: ZAGRANIE

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Etap 3: Sanok – Rzeszów (226 km)

Choć dzisiejszy etap jest (raczej) odcinkiem dla sprinterów to jego początek wcale tak nie wygląda. Kolarze rozpoczną swoje ściganie w Sanoku i na “dzień dobry” dostaną sekwencję dosyć wymagających podjazdów. Część z nich mieliśmy już okazję obserwować wczoraj. Premie górskie wyznaczono na podjazdach pod Hotel Arłamów (3,1 km, 3,8%), Gruszową (3,1 km, 5,4%) oraz Kalwarię Pacławską (2,1 km, 9,3%). Potem teren znacznie się wypłaszcza, więc jeżeli tylko sprinterzy dotrwają do tego momentu to nie powinni mieć już problemów z dojazdem do mety. Moim zdaniem etap zakończy się masowym sprintem z ponad stuosobowego peletonu. Zwycięzcy należy więc szukać wśród sprinterów. Zanim przejdziemy do propozycji typów zachęcam do skorzystania z naszego kodu promocyjnego od STS!

Alvaro Jose Hodeg vs Fernando Gaviria

Na dobry początek sprinterskie starcie dwóch Kolumbijczyków. Zacznijmy od tego mniej doświadczonego, co jednak nie oznacza, że gorszego. Alvaro Jose Hodeg ma 24 lata i na co dzień reprezentuje barwy ekipy Deceuninck-Quick Step. Możemy o nim powiedzieć, że jest klasycznym sprinterem, bowiem wszystkie swoje sukcesy notował właśnie w obrębie tej specjalności. Kolumbijczyk w zawodowym peletonie ściga się od 2017 roku i w tym czasie zanotował 13 wygranych. Do jego największych osiągnięć należy zaliczyć zwycięstwa etapowe w takich wyścigach jak: Volta Ciclista a Catalunya, Tour de Pologne, BinckBank Tour, Presidential Cycling Tour of Turkey, czy Tour of Norway. Dodatkowo 24-latek tryumfował w klasykach: Sparkassen Munsterland Giro i Handzame Classic. Wszystkie odniesione zwycięstwa były to wygrane na finiszach. O tym, że Alvaro Jose Hodeg przyjechał do Polski w dobrej formie może świadczyć to, że na pierwszym etapie w Chełmie finiszował na drugiej pozycji. Tryumf był na wyciągnięcie ręki, jednak tuż przed samą kreską wyprzedzić go zdołał Phil Bauhaus. Przyjrzyjmy się jego dzisiejszemu rywalowi.

Fernando Gaviria ma 26 lat i na co dzień reprezentuje barwy ekipy UAE-Team Emirates. Pomimo że jest tylko dwa lata starszy od swojego rodaka to może pochwalić się większym doświadczeniem w zawodowym peletonie, a także znacznie większymi sukcesami. Do jego największych osiągnięć należy zaliczyć: pięć wygranych etapów wyścigu Giro d’Italia, dwa etapy Tour de France, odcinki takich wyścigów jak Tour de Pologne, Tirreno-Adriatico, Amgen Tour of California, czy Vuelta Ciclista a la Provincia de San Juan. Na swoim koncie ma 46 tryumfów. W porównaniu z Hodegiem wygląda poważnie, jednak należy zwrócić uwagę na fakt, że w tym sezonie radzi on sobie dosyć przeciętnie. W 2021 roku nie odniósł żadnego zwycięstwa na światowych trasach, a jego sprinty nie są tak skuteczne jak kiedyś. Na pierwszym etapie Tour de Pologne Kolumbijczyk finiszował na 28. pozycji, czyli nie liczył się w grze o końcowy tryumf. Niejako potwierdza to moje słowa.

Co obstawiać?

Moim osobistym faworytem w tym starciu jest Alvaro Jose Hodeg. Pomimo że to Fernando Gaviria jest bardziej doświadczonym i utytułowanym zawodnikiem z tej pary to jednak nie można być ślepym na fakt, że w ostatnim czasie radzi on sobie dosyć przeciętnie. W obecnie trwającym sezonie nie odniósł ani jednego zwycięstwa, podczas gdy Hodeg zaliczył jedno. Co jednak ważniejsze – Hodeg na etapie do Chełma finiszował na drugiej pozycji ocierając się o wygraną, podczas gdy Gaviria zakończył odcinek na 28. lokacie. Mówi nam to coś na temat dyspozycji, w jakiej obecnie znajdują się obaj panowie. Moim typem na ten etap jest więc młodszy z Kolumbijczyków – Alvaro Jose Hodeg. Zanim przejdziemy do propozycji kolejnego z typów przypominam o możliwości skorzystania z bonusu powitalnego od STS! Tymczasem jedziemy dalej…

Hodeg będzie lepszy niż Gaviria
Kurs: 1.62
Odwiedź STS
banner grupa zagranie 40k

David Dekker vs Kaden Groves

Holendersko-australijska para dwóch młodzieńców, którzy dopiero zaczynają stawiać kroki w zawodowym peletonie. Zacznijmy od Holendra. David Dekker ma 23 lata i jest kolarzem ekipy Team Jumbo-Visma. Jest to jego pierwszy sezon w ekipie z najwyższej światowej półki, więc nie zanotował jeszcze żadnych zwycięstw. Pokazał się jednak w kilku wyścigach z bardzo dobrej strony. Był między innymi dwa razy drugi na etapach rozgrywanego w lutym UAE Tour. Pokonywał tam takie tuzy światowego sprintu jak np. Elia Viviani, Caleb Ewan, czy Pascal Ackermann. Świadczy to o dużym talencie tego zawodnika. Świetnie zaprezentował się również na trasie pierwszego etapu Tour de Pologne, kiedy to w Chełmie finiszował na piątej pozycji. Jest więc w bardzo dobrej dyspozycji. Przejdźmy teraz do przedstawienia rywala.

Kaden Groves to 22-letni zawodnik australijskiego zespołu Team BikeExchange. Pomimo bycia młodszym ma trochę więcej doświadczenia na światowych trasach niż jego dzisiejszy rywal. W obecnej ekipie Kaden startuje od sezonu 2018. W tym czasie zanotował pięć wygranych. Były to: po dwa etapy wyścigów Tour of Fuzhou i Jayco Herald Sun Tour oraz pojedynczy odcinek wyścigu Tour of Quinghai Lake. Są to mniej prestiżowe wyścigi, ale zwycięstwa te świadczą o dużym talencie młodego Australijczyka. Patrząc jednak na jego rezultaty na dwóch poprzednich etapach można się zastanawiać, jakie zadania ekipa wyznaczyła mu na ten wyścig. Kolarz Team BikeExchange zameldował się w Chełmie na 120. pozycji, natomiast w Przemyślu na 146. lokacie. To jest sam ogon peletonu. Czy to oznacza, że Australijczyk i dziś nie weźmie udziału w końcowej rozgrywce? Jest to bardzo możliwe. Przed nami ostatnie podsumowanie, ale chciałbym w tym miejscu zachęcić do zapoznania się z opiniami użytkowników na temat zakładów bukmacherskich STS. Warto przeczytać przed postawieniem zakładu.

Co obstawiać?

Moim zdaniem wyżej na etapie do Rzeszowa sklasyfikowany zostanie David Dekker. Dlaczego? Głównym powodem takich przypuszczeń jest fakt, że jego dzisiejszy rywal – Kaden Groves – wydaje się nie być zainteresowany walką na finiszowych metrach w tym wyścigu. O tyle, co daleką pozycję na wczorajszym etapie do Przemyśla można zrozumieć, bo nie był to etap dla sprinterów to brak udziału w poniedziałkowym sprincie wydaje się być zastanawiający. Być może Australijczyk dostał inne zadania od swojej ekipy na ten wyścig i nie będzie walczył o zwycięstwa etapowe? Wiele na to wskazuje. Dla równowagi należy zaznaczyć, że zupełnie inaczej wygląda sytuacja Davida Dekkera. Holender zajął dobrą, piątą lokatę w Chełmie, co oznacza, że jest zwarty i gotowy do walki o etapowe skalpy. W tej parze stawiam na Holendra. Na koniec zachęcam do zapoznania się z recenzją zakładów bukmacherskich STS. Zieloności!

Dekker będzie lepszy niż Groves
Kurs: 2.22
Odwiedź STS

Zasady promocji:

  • Kwota: możesz zawrzeć zakład za dowolną stawkę, ale otrzymasz maksymalnie 234 PLN zwrotu (minus podatek).
  • Promocja dostępna dla nowych klientów, którzy założą konto z kodem: ZAGRANIE
  • Akcja łączy się z bonusem powitalnym.
  • Jeśli Twój zakład zostanie rozliczony jako przegrany, otrzymasz zwrot.
  • Zwrot nastąpi na konto depozytowe, a nie w formie bonusu.
  • Maksymalna wysokość bonusu będzie pomniejszona o podatek od gry.

Fot. Marta Badowska / PRESSFOCUS

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze