Kto zastąpi Khabiba i będzie nowym mistrzem kategorii lekkiej? Kupon na UFC 262 o 270 PLN!
Niepokonany mistrz Khabib Nurmagomedov ustąpił z tronu już jakiś czas temu. I mimo że chyba każdy chciałby go zobaczyć w klatce, a i rywal na pewno odpowiedni by się znalazł, to póki co na powrót się nie zapowiada. Rosjanin w dywizji zostawia swojego sparingpartnera, którego namaścił w przyszłości następcą. Póki co jednak Islam Machaczew nie może doprosić się walki o pas z kimkolwiek z top 10 w UFC, a o zwakowane złoto zawalczą będący w ufc od 11 lat Charles Oliveira oraz długoletni mistrz Bellatora Michael Chandler. Dzisiaj typuję razem z Betclick, jeśli nie masz jeszcze konta u tego bukmachera załóż je z naszym kodem bonusowym!
Zagraj bez ryzyka w Betclic ze zwrotem na konto depozytowe do 50 PLN!
Nie wejdzie? Pieniądze możesz od razu wypłacić!
Kod aktywujący promocję: ZAGRANIE50
Charles “Do Bronx” Oliveira vs Michael “Iron” Chandler
Charles Oliveira (30-8)
Pierwszym pretendentem do pasa jest pochodzący z Sao Paulo w Brazylii 31-letni Charles Oliveira. Stoczył on dla UFC już dwadzieścia sześć walk, a jego debiut w największej organizacji na świecie miał miejsce w 2010 roku. Jego droga do starcia o mistrzowski pas nieco przypomina drogę Jana Błachowicza. On także miał w swojej karierze wzloty i upadki, jednak w jego przypadku trwało to znacznie dłużej… Tak czy inaczej, zdecydowanie zasłużył na to, by bić się o ten pas. Obecnie ma osiem zwycięstw z rzędu, a swoją ostatnią walkę stoczył z Tonym Fergusonem w 2020 roku. Pięć z tych ośmiu walk Oliveira zakończył przed czasem poprzez poddanie, co dobrze pokazuje jakim jest zawodnikiem. Brazylijczyk generalnie nie ma w zwyczaju oddawać decyzji sędziom (tylko trzy z jego wszystkich pojedynków zakończyły się na punkty). Brazylijczyk to obecnie chyba najlepiej odnajdujący się w parterze zawodnik w UFC. Wielu zawodników poddaje swoich rywali, ale niewielu potrafi robić to, będąc już na samym szczycie. Oliveira był także o włos od poddania Fergusona i prawdopodobnie przy próbie balachy uszkodził mu nawet rękę, lecz mimo wszystko wówczas Ferguson dotrwał do końca. Warto podkreślić, że Oliveira to już nie tylko parterowiec, ale zawodnik wszechstronny. Na przestrzeni lat nie mógł on tylko na parterze opierać swojej gry, niemniej jednak w obszarze stójkowym oraz być może zapaśniczym ustępował będzie on swojemu rywalowi.
Pamiętajcie o bonusach jakie przygotował dla Was Betclic!
Michael Chandler (22-5)
Amerykanin to zaprawiony w bojach bitnik. 35-latek swoją karierę w 2009 roku zaczynał od Strikeforce. Bardzo szybko jednak znalazł on się w drugiej największej amerykańskiej organizacji – Bellatorze – gdzie wojował przez większość swojej kariery. W tej organizacji też aż trzykrotnie sięgał po pas mistrzowski… a to dlatego, że tyle samo razy ów pas tracił. W sumie w Bellatorze odnotował pięć przegranych. Jednak wszystkie poniesione przez niego porażki były z czołowymi zawodnikami. Ostatnia przegrana w karierze Irona miała miejsce w 2019 roku, poległ wówczas z rąk Patricio Pitbulla, w następstwie czego przeniósł się do UFC. Chandler szturmem wdarł się do amerykańskiego giganta, od razu dostał walkę z wysoko notowanym Danem Hookerem. Swojego przeciwnika pokonał już w pierwszej rundzie, nokautując go mocnymi bombami i w ten sposób torując sobie drogę do walki o pas.
Konfrontacja
Nie da się ukryć, że Charles Oliveira będzie miał dość oczywistą drogę do zwycięstwa nad Amerykaninem i jeśli tylko będzie miał okazję, to skorzysta ze swojego parteru. Pytanie tylko, czy taka okazja może się przydarzyć, czy jednak Chandler będzie chciał utrzymać walkę w stójce? Od kogo zależeć będzie płaszczyzna, w jakiej toczyć się będzie to starcie? Mocną stroną Michaela Chandlera i jego dużej uniwersalności są zapasy, które stoją u niego na naprawdę wysokim poziomie. Jednakże warto tu wspomnieć, że parter Brazylijczyka jest na tyle fenomenalny że nie boi się on nieco oddać pola, położyć na plecach i poszukać z tej pozycji poddania. Jedna z głównych broni Amerykanina może więc być dla niego bardzo zgubna. Chandler może mieć także problem z wywieraniem presji na swoim rywalu, jak miało to miejsce choćby w starciu z Hookerem, bo Oliveira jest zawodnikiem, który przed rywalem się nie cofa. Amerykanin będzie z pewnością szukał podobnego rozwiązania walki, jak z Hookerem, aby zaaplikować Brazylijczykowi swoje ciosy. Nie jest wykluczony taki scenariusz, bo tak jak wspomniałem, Oliveira to głównie parterowiec i w stójce Amerykanin na pewno będzie szukał swoich szans…
Pierwsze, co przychodzi na myśl w kontekście tego pojedynku, to fakt, że zakończy się on przed czasem – tym bardziej, że będzie odbywał się na dystansie pięciu rund. Jednak bukmacherzy słusznie nisko wyceniają takie zdarzenie, dlatego mimo iż starcie będzie mocno wyrównane, obstawiam, że pójdzie na korzyść Brazylijczyka, który – jeśli nie da się ustrzelić w pierwszych dwóch rundach – raczej nie będzie bał się zapasów rywala i na przestrzeni całej walki powinien prezentować się bardziej kreatywnie w klatce. Obstawiam, że Oliveira pokona przed czasem zmęczonego Amerykanina, najpewniej w rundach mistrzowskich.
Chcesz więcej informacji ze świata sportów walki?
Co tydzień znajdziesz tam analizy i omówienia najciekawszych wydarzeń MMA i nie tylko!
Beneil “Benny” Dariush vs Tony “El Cucuy” Ferguson
Tony “El Cucuy” Ferguson (25-5)
Drugą walką na moim kuponie będzie starcie wspomnianego już Tony’ego Fergusona, który zmierzy się z demolującym wszystkich na swojej drodze Beneilem Dariushem. Nie będę ukrywał, że z przykrością oglądałem ostatnie starcie El Cucuya z Charlesem Oliveirą. Ferguson nie miał kompletnie pomysłu na to, jak pokonać Brazylijczyka, przyjmował od niego mocne ciosy – zarówno w stójce, jak i w parterze. Szczerze powiedziawszy, byłem zszokowany tym, gdy Ferguson nie odklepał balachy założonej przez Brazylijczyka, tylko dotrwał do końca rundy, wstał, wstrząsnął ręką i nawet nie pokazał po sobie, że mu coś dolega. A dolegało na pewno, bo tą ręką nie wyprowadził już potem żadnego ataku. Przykro oglądało się także jego starcie z Justinem Gaethje, bo aż kości bolały od ilości przyjętych ciosów, jakie zainkasował od Gaethje. Amerykanin jest na równi pochyłej, odnotowując dwie wyraźne porażki z rzędu. Jednak jeszcze nie tak dawno w Fergusonie upatrywało się zawodnika, który może pokonać Khabiba… Czy to moment, w którym Ferguson odnotuje trzecią porażkę z rzędu czy też uda mu się wyjść z tego pojedynku z tarczą?
Beneil “Benny” Dariush (20-4)
Beneil Dariush jest rozpędzony sześcioma zwycięstwami z rzędu. Pokonywał mocnych rywali m.in. Drew Dobera, Thiago Moisesa czy choćby zawodnika, którego polscy fani mieli okazję poznać z walki z Mateuszem Gamrotem, czyli Scotta Holtzmana, jednak nie mierzył się z nikim ze ścisłej czołówki. Dzięki swoim poczynaniom Dariush znajduje się obecnie na 9. miejscu w rankingu kategorii lekkiej, a walka z Fergusonem ma być dla niego przepustką do ścisłego topu. Walka zapowiada się na wyrównane starcie i Dariush jest w nim tylko minimalnym faworytem, choć – jak przypomnę – to on zwyciężył sześć walk z rzędu, a Ferguson dostawał ostre bęcki w ostatnich walkach… Sam także nie odważę się w tej walce typować na Dariusha, a obstawię, że walka potrwa przynajmniej do trzeciej rundy, z uwagi na to, że Ferguson dopóki może, będzie wstawał i szedł do przodu bez względu na wszystko inne. Niewykluczone, że tego oporu nie wytrzyma Dariush przede wszystkim kondycyjnie i ulegnie pod presją El Cucuya.
- 🎯Zarejestruj się z linku: zagranie.com/goto/betclicbezryzyka
- 🎯Użycie w procesie rejestracji kodu ZAGRANIE50
- 🎯Minimalny wymagany depozyt: 10 PLN
- 🎯Kupon na dowolne zdarzenie prematch lub LIVE
- 🎯Maksymalna kwota zwrotu to 50 PLN, żeby ją otrzymać, trzeba zagrać za 57 PLN
✅Link do rejestracji:zagranie.com/goto/betclicbezryzyka✅Kod promocyjny: ZAGRANIE50
Tutaj dowiesz się więcej o zakładach bukmacherskich Betclic.
fot. Marcello Fim
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze