Noc underdogów? Gramy z NBA o 827 PLN
Moje ostatnie dwie analizy na NBA zakończyły się sukcesem. Trafiliśmy naprawdę pokaźne single z kursami 4.75 oraz 3.55! Na sobotnią noc przygotowałem dla was trzy zdarzenia z dwóch różnych spotkań. Nie będę oszukiwał, ale rozkład jazdy na dziś jest wyjątkowo niefortunny. Praktycznie wszystkie pary to pojedynki underdogów z najlepszymi ekipami. Wybrałem dla was pojedynek Cleveland Cavaliers z Toronto Raptors oraz Portland Trail Blazers z Detroit Pistons. Czy faworyci nie zawiodą i bez problemu przejadą się po rywalach? Przekonamy się już w nocy, a teraz zachęcam do zapoznania się z informacjami na temat bukmachera ETOTO i zapraszam do analizy!
Zarejestruj się w ETOTO i odbierz bonus od depozytu 100% do 1500PLN + 500 PLN we freebetach
(specjalna oferta dla użytkowników Zagranie.com)
Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/etoto
Cleveland Cavaliers (19-32) vs Toronto Raptors (20-32) (niedziela 01:30)
Pisząc ostatnią analizę na Cavsów, zdawałem sobie sprawę, że w tym dniu mogą odpalić, co zresztą uczynili perfekcyjnie. Nie spodziewałem się, że nagle eksploduje ich forma, a kolejny rywal będzie kolokwialnie mówiąc, zgwałcony. Cleveland bez Jarretta Allena oraz Larry’ego Nance’a bez problemu wygrywa dwa spotkania z przewagą ponad dwudziestu punktów. Jak dla mnie szok i niedowierzanie, w końcu nie tak dawno mówiło się o ich planie stabilnego tankowania, a tu nagle jest szansa powalczyć z Bykami o miejsce w play in! Cavsi imponują momentami swoją zespołowością, chęcią gry piłką. Powiem szczerze, że nie jest to zły zespół, lecz do bycia jeszcze lepszym potrzeba im ogrania, a przede wszystkim środkowego z prawdziwego zdarzenia. Kevin Love nie grał źle, ale momentami widać, że lepiej czuję się na swojej nominalnej pozycji. Czekam z niecierpliwością na powrót Jarretta Allena, który w tym momencie może dać Cavs naprawdę wiele. Jego charyzma na parkiecie i umiejętność odnajdywania pozycji sprawia, że rywale czują spory respekt. W starciu z Oklahomą City Thunder widzieliśmy popisową grę Sexlandu, który bez problemu radził sobie z defensywną formacją rywali. Collin Sexton po raz kolejny zanotował najwyższe statystyki, które potwierdzają jego fantastyczną dyspozycję. W sumie młody rozgrywający Cavs zdobył 27 punktów, 3 zbiórki oraz cztery asysty. Jego partner – Darius Garland popisał się 21 oczkami, trzema zbiórkami oraz pięcioma asystami. Zaskakująco dobre spotkanie rozegrał Tauren Prince, który wchodzą z ławki, zainkasował 22 punkty, trzy zbiórki oraz sześć asyst i jako jedyny zmiennik przekroczył wynik dwucyfrowy. Reszta zespołu bardzo stabilnie, a przede wszystkim na dobrej skuteczności. Kevin Love zdobył 18 punktów, 11 zbiórek oraz dwie asysty, Isaac Okoro 15 oczek, jedną zbiórkę oraz dwie asysty, a Dean Wade po końcowej syrenie mógł się pochwalić dwunastoma oczkami, czterema zbiórkami oraz trzema asystami. Czy Cleveland Cavaliers jest w stanie wygrać swoje trzecie spotkanie z rzędu?
Toronto Raptors nie potrafi wygrać od dwóch spotkań, co mocno komplikuje ich sytuację w walce o play in. Absencja Kyle’a Lowry’ego oraz Freda VanVleeta daję mocno się we znaki. Porażka z Chicago Bulls to być może gwóźdź do trumny, która bezpośrednio oddala ich od rywali. Nie ma co się oszukiwać, ale brak ławki jest aktualnie dużym utrudnieniem dla Nicka Nurse’a, który musi szybko znaleźć sposób na odblokowanie swoich podopiecznych. Nie neguję umiejętności pojedynczych nazwisk w Toronto, ale żeby wygrywać w basket trzeba mieć zespół, a nie tylko kogoś, kto będzie rzucał ponad trzydzieści punktów. Liczę, że powrót Kyle’a Lowry’ego poprawi poziom gry Raptors i przyczyni się do arcyciekawej walki o tegoroczne play-offy. W starciu z Bykami wybitne zawody rozegrał Chris Boucher, który zdobył 38 punktów, 19 zbiórek oraz jedną asystę! Liczby imponujące zresztą podobnie jak jego skuteczność, która wyniosła prawie sześćdziesiąt procent. Dobry występ zaliczył Pascal Siakam. Skrzydłowy Toronto Raptors nazbierał na swoje konto 27 oczek raz osiem zbiórek. Dużo gorzej wyglądał OG Anunoby (13 punktów, 4 zbiórki, 6 asyst), Malachi Flynn (9 punktów, 3 zbiórki oraz 8 asyst). Fatalne spotkanie rozegrał Gary Trent Jr, któremu udało się zdobyć 6 oczek, przy marnej skuteczności 14%! Czy dziś Toronto Raptors zagra bardziej zespołowo?
Przeglądając zakłady na to spotkanie, zaintrygował mnie kurs na dodatni handi w kierunku Cleveland Cavaliers. Porównując obie ekipy w kontekście ostatnich dni, możemy śmiało celować w Cavsów. Przede wszystkim wyglądają pewniej aniżeli Raptors, a w dodatku są na fali wnoszącej, która dodaje im wiary w końcowy sukces. Zdaję sobie sprawę, że zawodnicy z Kanady nie odpuszczą dziś i będą chcieli wygrać z rywalami, dlatego decyduję się na delikatny handicap w kierunku Cleveland Cavaliers. Wydaje mi się, że ich starcie będzie naprawdę wyrównane, a wynik bardzo zbliżony. Jeżeli gospodarze wygrają dzisiejsze spotkanie, prześcigną w tabeli konferencji wschodniej swoich dzisiejszych rywali. Mój typ to handi +5.5 w kierunku Cleveland Cavaliers.
Chcesz więcej typów z koszykówki? Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
Portland Trail Blazers (30-21) vs Detroit Pistons (16-36) (niedziela 04:00)
Ostatnie dni dla Portland Trail Blazers nie były zbyt przyjemne. Przede wszystkim nie ułożył im się kalendarz, przez co musieli stoczyć pojedynek z Los Angeles Clippers, a następnie od razu z Utah Jazz. Faworyci bez problemu poradzili sobie z Trail Blazers, którzy w dalszym ciągu znajdują się na szóstej pozycji w konferencji zachodniej. Zawodnicy Portland w wymienionych spotkaniach nie popisali się skutecznością. W obu starciach zaliczyli równo 40% skuteczności z gry, co w NBA nie wróży dobrego rezultatu. W starciu z Utah najlepszy w drużynie Terry’ego Stottsa był Damian Lillard, który zdobył 23 punkty, pięć zbiórek oraz sześć asyst. Dame Dolla zaliczył kiepską noc, jeżeli spojrzymy na jego rzuty zza łuku, gdzie trafił zaledwie trzy próby z dwunastu oddanych. Podobne statystyki uzyskał CJ McCollum, który uzyskał 19 punktów, 3 zbiórki oraz dwie asysty. Reszta ekipy poniżej oczekiwań, co potwierdzają zdobycze punktowe. Norman Powell jedynie 13 oczek, Jusuf Nurkić 10 punktów, Robert Covington oraz Enes Kanter po osiem oczek. Czy dziś przełamią się i bez problemu poradzą sobie z tankującymi zawodnikami z Detroit?
Wspominałem już nie raz, że Detroit tankują od samego początku, a mimo to są w stanie zaprezentować nam momentami przyjemny basket, który da się oglądać. Ich forma wygląda niczym dziurawy szwajcarski ser – raz wygrywają, raz przegrywają. Nieobecność Jeramiego Granta nie przeszkodziła im w dość łatwym zwycięstwie nad Sacramento Kings, którzy po raz piąty z rzędu musieli uznać wyższość rywali. Tłoki w tym momencie to najgorszy zespół w konferencji wschodniej, lecz od czasu do czasu lubią zaskoczyć swoją zespołowością i charyzmą na parkiecie. Nie będę ich wychwalał, bo szczerze mówiąc, nie ma nawet co. Dwane Casey potrafi zmotywować swoich zawodników, którzy raz się słuchają, a raz nie. Ich niestabilność to największą niewiadomą, z którą musi się zmierzyć każdy inny zespół w stawce. W starciu z Sacramento Kings najlepszy na parkiecie był Cory Joseph, który zdobył 24 punkty, 3 zbiórki oraz siedem asyst. Isaiah Stewart po końcowej syrenie mógł się pochwalić 16 oczkami oraz aż 13 zbiórkami! Reszta zespołu równo rozdała punkty pomiędzy siebie, co pozwoliło im spokojnie ograć Królów z Sacramento. Czy Tłoki będą w stanie zaskoczyć wyżej notowanych rywali?
Krótko i na temat. Nie jestem przekonany czy Porland Trail Blazers przejadą się dziś po swoich rywalach. Zdaję sobie sprawę, że pomiędzy obiema ekipami jest kuriozalna różnica, a mimo to jestem w stanie uwierzyć w dzisiejszy triumf gości. Zawodnicy z Portland muszą dziś pokazać światu, że zależy im na awansie do play-offów. Pistonsi grają praktycznie bez presji, co jest ich największym atutem. Mają wolną rękę w swoich działaniach na pakiecie. Dzisiejszy powrót Jeramiego Granta może dodatkowo im pomóc w zaskoczeniu podopiecznych Terry’ego Stottsa. Pierwszy mój typ na to spotkanie to bezpieczny dodatni handicap w kierunku Detroit Pistons, którzy nie powinni dostać lania, patrząc oczywiście na ostatnie poczynania Portland Trail Blazers. Drugi typ to mocno ryzykowny zakład na zwycięstwo Detroit Pistons (z dogrywką), którzy tak jak wspomniałem, mogą dziś z Granetem zaskoczyć rywali. Biorąc pod uwagę zmęczenie sezonem, jestem w stanie postawić na bardzo wysoki kurs, który dla wielu będzie herezją. Pamiętajmy, że NBA jest nieprzewidywalną ligą i sam osobiście nie wierzę, że dzisiejszej nocy wszyscy faworyci wygrają swoje spotkania. Polecam zapoznać się z opiniami na temat bukmachera ETOTO, gdzie możecie zagrać dzisiejsze typy za bonus oferowany przez ETOTO, powodzenia!
Bonus od depozytu 100% do 1500 zł – zasady:
- Minimalna wpłata uprawniająca do wykorzystania bonusu – 1zł.
- Maksymalna wpłata do wykorzystania promocji – 1500 zł.
- Bonus należy obrócić x6 – można to zrobić w zakładach SOLO (z kursem min. 2.20) lub zakładach AKO (z kursem min. dla pojedynczych selekcji 1.50).
- Obrót można wykonać w ciągu 30 dni.
- Po rozliczeniu wszystkich kuponów zaliczanych do obrotu, gracz będzie mógł bonus wypłacić.
Tylko u nas +500 zł w ETOTOMANII !
Rejestrując się w ETOTO z kodem bonusowym z naszych banerów lub linków poza znakomitą ofertą bonusu 100% do 1500 PLN otrzymasz automatycznie także srebrny status w programie lojalnościowym ETOTOMANIA! Oznacza to, że możesz otrzymać minimum 16 freebetów i bonusów w miesiącu o łącznej wartości ponad 500 zł!
ETOTOMANIA to program lojalnościowy, dzięki któremu Twoja aktywność jest odpowiednio nagradzana. Stawiając zakłady zbierasz punkty, które decydują jakie nagrody odbierzesz w następnym miesiącu. A tych jest multum! Przykładowo dla poziomu srebrnego (co najmniej 350 pkt zebranych w poprzednim miesiącu) otrzymujesz freebety i bonusy o łącznej wartości ponad 500 złotych. Na poziomie złotym zgarniasz oferty codziennie przez cały miesiąc, a ich łączna wartość przekracza 1000 zł!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze