Grupa A Euro 2020 – analiza drużyn, kursy bukmacherskie i TYPY długoterminowe ✅
fot. Xinhua
Minęło już 61 lat od pierwszych w historii mistrzostw starego kontynentu w naszej ukochanej piłce nożnej. Już za kilkanaście tygodni zabrzmi pierwszy gwizdek na kolejnym już Euro, na którym to z resztą wystąpią nasi reprezentanci. Tym razem na imprezie zobaczymy aż 24 drużyn, z których po miesiącu zmagań poznamy tę najlepszą. W poniższym tekście przyjrzymy się dokładnie grupie A, w której to znaleźli się między innymi zwycięzcy z 1968 roku, a więc Włosi. Postaramy się przytoczyć Wam garść informacji o każdej z ekip, podamy kilka ciekawostek, oraz oczywiście przedstawimy ofertę bukmacherów związaną z rywalizacją w tejże grupie. Zapraszam serdecznie do lektury
OD DEPOZYTU: 600 zł
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
BONUS ZA ZADANIA: 60 zł
Kod promocyjny: ZAGRANIE
Grupa A Euro 2020 – analiza drużyn, kursy bukmacherskie i TYPY długoterminowe
Spis treści
Bukmacherzy stawiają sprawę jasno – podopieczni Roberto Manciniego są pewniakiem do wyjścia z grupy A. W roli nieznacznego faworyta do gry w fazie pucharowej stawiani są również Szwajcarzy, zaś kursy na awans Turcji i Walii wyglądają bardzo podobnie. W tym wypadku przedstawiamy ofertę bukmachera STS:
Reprezentacja Turcji w eliminacjach do Euro pokazała się z bardzo dobrej strony. Na koniec zmagań lepsza okazała się jedynie drużyna Mistrzów Świata, a więc Francja, do której Calhanoglu i spółka stracili zaledwie 2 oczka. Co więcej, na przestrzeni 10 spotkań stracili oni tylko 3 bramki, a jedyną, niespodziewaną porażkę ponieśli w Islandii. Być może więc warto zastanowić się nad obstawieniem awansu walecznych Turków z pierwszego lub drugiego miejsca po ciekawym kursie, jaki proponuje STS.
Euro 2020 Grupa A – analiza i szanse drużyn
Jak wiadomo, na etapie grupowym rozgrywa się tylko 3 spotkania, tak więc każdy, nawet najmniejszy błąd może doprowadzić do straty niezwykle cennych punktów. Już pierwsza seria zmagań powinna dostarczyć nam sporo emocji, bowiem w meczu otwarcia Włosi zagrają w Rzymie z Turcją, a Walia zmierzy się ze Szwajcarią. Wydaje się, że jest to bardzo dobry układ dla Italii, która na swoim terenie będzie miała szansę rozpocząć marsz po najwyższe cele. Drugie spotkanie również będzie niezwykle istotne dla końcowego układu tabeli. Na dzień dzisiejszy, kursy na mecz otwarcia prezentują się następująco:
Zwycięzca grupy A w kolejnym etapie turnieju zmierzy się z drugą drużyną z grupy C. Możliwy jest więc scenariusz, w którym to faworyzowani Włosi napotkają na swojej drodze reprezentację Holandii lub Austrii. Ekipa, która zakończy zmagania grupowe za plecami zwycięzców stawi czoła drugiej drużynie z grupy B. Hipotetycznie rzecz biorąc, rywalizacja Szwajcarii z Danią lub Rosją również dostarczyłaby nam wielu emocji.
Włochy
Reprezentacja Azzurri, jak i cały włoski futbol kojarzona jest w głównej mierze z kapitalną defensywą. I rzeczywiście, kadra prowadzona przez Roberto Manciniego w eliminacjach do tegorocznego turnieju, jak i w ostatnich spotkaniach prezentowała się kapitalnie w obronie. Drogę do Euro, Italia przeszła suchą stopą, nie tracąc nawet punktu i zapewniając sobie udział w mistrzostwach Europy już po 7 spotkaniach. Czterokrotni mistrzowie Świata nie mieli jednego, wyróżniającego się zawodnika, ale stanowili niezwykle zgrany kolektyw, który nie przegrał meczu od ponad 30 miesięcy. Wydaje się, iż w tym aspekcie nic się nie zmieni także podczas samego Euro, w kontekście którego reprezentacja Włoch już teraz uznawana jest za jednego z faworytów do końcowego triumfu.
Fortuna umiejscowiła Italię na siódmym miejscu, jeśli chodzi o zwycięstwo w całym turnieju, na obecną chwilę kurs na takie zdarzenie wynosi 13. Ciekawa opcja, dla graczy lubiących ryzyko.
Znakomita większość powoływanych przez Manciniego piłkarzy występuje na co dzień w rodzimej Serie A. Zgranie zespołu stoi więc na bardzo wysokim poziomie, a wielu zawodników zakładających niebieski trykot zna się doskonale z drużyn klubowych. Tak jak wspomniałem wcześniej, największym atutem Włochów jest niezwykle solidna obrona, choć również w ataku znajdziemy graczy światowego formatu. W 10 spotkaniach eliminacyjnych, Veratti i spółka stracili zaledwie 4 gole, zaś 6 poprzednich starć zakończyli z czystym kontem. Zapewne większość polskich kibiców pamięta spotkanie kadry Jerzego Brzęczka z reprezentacją Włoch w Reggio Emilia. Wówczas przegraliśmy w fatalnym stylu 0:2, przez 90 nie potrafiliśmy rozegrać składnej akcji, nie mówiąc już o oddaniu celnego strzału. Italia stara się grać w podobny sposób w każdym meczu. Pod wodzą byłego trenera Manchesteru City próbują dominować przez cały czas, kapitalnie operują piłką, mają niezwykle dynamicznych skrzydłowych, oraz poukładany taktycznie zespół. Nic dziwnego, że wszyscy kibice po cichu liczą na powtórkę z Euro 2012 i awans ich kadry do finału tegorocznych mistrzostw.
fot. Alberto Ramella
Turcja
O tej drużynie wspomniałem już we wstępie. Turcja okazała się jedną z rewelacji eliminacji do mistrzostw Europy, do ostatniej kolejki walczyła z Francją o końcowe zwycięstwo w grupie. Co więcej, podopieczni doświadczonego trenera, Senola Gunesa w dwumeczu z Trójkolorowymi zainkasowali 4 punkty i gdyby nie sensacyjna porażka z Islandią na wyjeździe, to kto wie, czy nie udałoby im się ostatecznie zająć miejsca przed Mistrzami Świata. Młodzi i gniewni – tak określiłbym drużynę, której liderem jest pomocnik AC Milanu, Hakan Calhanoglu. W szeregach tej reprezentacji znajduje się kilku bardzo utalentowanych, wypływających na szerokie wody piłkarzy. Świetlaną przyszłość ma przed sobą stoper Ozan Kabak, który ostatnimi czasy zalicza bardzo przyzwoite występy w barwach Liverpoolu. Obok siebie ma on innego, świetnego stopera – Caglara Soyuncu, o którego już teraz pyta kilka topowych, angielskich klubów.
fot. Xinhua
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Turcy będą mieli kapitalny duet stoperów na lata. Już w eliminacjach do Euro, defensywa 32. reprezentacji świata (wg rankingu FIFA) spisywała się fenomenalnie i w 10 spotkaniach dopuściła do straty 3 bramek – dla porównania, Francuzi dali sobie wbić 6 goli. Turcy są ekipą bardzo elastyczną taktycznie, potrafią bowiem grać trójką stoperów, w razie potrzeby dobrze prezentują się w klasycznym zestawieniu z czterema obrońcami. Jest to pewnego rodzaju niewiadoma dla rywali, którym z pewnością nie będzie łatwo walczyć z ambitnymi, nie mającymi nic do stracenia Turkami.
Walia
Pora na drużynę, która według bukmacherów ma najmniejsze szanse na wyjście z grupy A. Mowa o reprezentacji Walii, która rzutem na taśmę zapewniła sobie awans na Euro, wyprzedzając minimalnie Słowację i Węgry. Pod pewnym względem, kadra ta przypomina mi Biało – czerwonych. Podobnie jak u nas, tak i w tym przypadku drużyna ma swojego lidera, od którego w znakomitej mierze zależy dyspozycja ofensywna całego zespołu. Mowa oczywiście o Garethcie Bale’u, który niezależnie od sytuacji klubowej jest absolutnym pewniakiem do gry w reprezentacji narodowej i zwykle nie zawodzi oczekiwań kibiców, a także kolegów z drużyny. Piłkarz Tottenhamu ma na swoim koncie 79 występów w kadrze, zdołał w nich zdobyć 33 bramki.
fot. Mike Griffiths
Do niedawna, funkcję selekcjonera reprezentacji pełniła absolutna legenda światowej piłki – Ryan Giggs. Po skandalu z udziałem byłego piłkarza Manchesteru United, obowiązki trenera kadry zaczął pełnić dotychczasowy asystent 47-latka, Robert Page. Niewielkie doświadczenie szkoleniowca nie przeszkodziło mu w osiągnięciu całkiem niezłych wyników podczas listopadowych i marcowych spotkań. Walijczycy przegrali z napakowaną gwiazdami Belgią 1:3, oprócz tego w meczach o punkty ograli Czechy, Finlandię, czy Irlandię. Wiadomo jaki styl gry preferuje drużyna, której kapitanem jest Gareth Bale. Mnóstwo walki, długie, górne piłki, stałe fragmenty gry, czyli w skrócie stara, angielska szkoła futbolu. Podobnie jak w przypadku Włochów, atutem reprezentacji Walii może okazać się zgranie zespołu, z którego niemal wszyscy zawodnicy występują w Premier League, czy Championship. W odróżnieniu od faworytów grupy, Walijczykom zabraknąć może jednak jakości piłkarskiej, nie da się bowiem nadrobić wszystkich braków nawet najbardziej twardym charakterem…
Szwajcaria
Pora na ostatnią reprezentację, z grupy A. Mowa o Szwajcarach, którzy to zajęli pierwsze miejsce w swojej grupie eliminacyjnej, wyprzedzając między innymi Danię i Irlandię. Podopieczni trenera Vladimira Petkovicia potrafią grać ofensywną, ciekawą dla oka piłkę, a ich spotkania z Niemcami, czy Hiszpanią pokazały, że są w stanie postawić się najlepszym ekipom starego kontynentu. W szeregach tego zespołu próżno szukać najjaśniejszych gwiazd światowej piłki, mają oni jednak kilku piłkarzy, którzy na co dzień grają w najsilniejszych ligach Europy i są pewnymi punktami swoich zespołów klubowych.
Atutem Szwajcarów może okazać się doświadczenie, bowiem gracze tacy jak Xhaka, Shaqiri, czy Sommer znają już smak występów na wielkich turniejach, a średnia wieku kadry wynosi 27 lat. Patrząc na dotychczasowe poczynania Szwajcarów, skłaniałbym się ku zakładom na overy bramek w meczach z ich udziałem. Biorąc pod uwagę 17 poprzednich spotkań tego zespołu, w starciach z ich udziałem, oglądamy średnio 2,9 gola na 90 minut. Potrafili oni zapakować 3 trafienia Niemcom, w meczu wyjazdowym pokonali bramkarza Belgów – Simona Mignoleta, a ostatnio ograli Finlandię wynikiem 3:2. Jest to ekipa, która stara się grać do przodu, a w formacji ofensywnej ma kilku graczy, którzy są w stanie postraszyć teoretycznie mocniejsze zespoły. Nie bez powodu bukmacherzy stawiają ich w roli faworytów do zajęcia drugiego miejsca w grupie, warto przypomnieć, że na Euro 2016 awansowali oni z grupy, w której to przyszło im rywalizować z Francją, Rumunią i Albanią. Wówczas odpadli po jakże pamiętnym dla nas, Polaków, spotkaniu, kiedy to po karnym Grzegorza Krychowiaka cały nasz naród oszalał ze szczęścia.
fot. Cordon Press
Typy długoterminowe na Grupę A
Podsumowując, zdecydowanymi faworytami do wygrania grupy wydaje się reprezentacja Włoch. Podopieczni Roberto Manciniego wygrali wszystkie 10 spotkań w eliminacjach do Euro, a ich defensywa ostatnimi czasy jest murem nie do przejścia. Dodatkowym atutem Azzuri będzie fakt, iż 3 mecze grupowe zagrają w Rzymie. Z tych powodów warto spróbować zakładu na awans Italii z pierwszego miejsca w grupie.
Jeżeli czterokrotni mistrzowie świata mają powtórzyć sukces sprzed 9 lat i awansować do finału, to potrzebują bramkostrzelnego lidera. Pewniakiem do gry w ataku jest Ciro Immobile, który w poprzedniej kampanii zgarnął prestiżową nagrodę Złotego Buta, przyznawaną najskuteczniejszemu graczowi czołowych lig europejskich. Czy golleador z Lazio wystrzeli z formą także na tegorocznym Euro? Kurs na króla strzelców w jego przypadku wynosi aż 25…być może warto spróbować.
Reprezentacja Walii swoje nadzieje na awans pokłada głównie w jednym człowieku. Gareth Bale już nie raz udowadniał swoją przydatność w karze narodowej. Skrzydłowy Tottenhamu jest największą gwiazdą swojego kraju. Kto, jeśli nie on, ma zagwarantować bramki Walijczykom? Ciekawą opcją jest zdarzenie dostępne w Betfanie. Zakłada ono, iż to właśnie były piłkarz Realu Madryt będzie najlepszym strzelcem reprezentacji Walii na Euro 2020 – kurs 2,48 warty zagrania.
Euro 2020 Grupa A – terminarz
- piątek, 11 czerwca Turcja – Włochy (Rzym, godz. 21.00)
- sobota, 12 czerwca Walia – Szwajcaria (Baku, 15.00)
- środa, 16 czerwca Turcja – Walia (Baku, 18.00),
- środa, 16 czerwca Włochy – Szwajcaria (Rzym, 21.00)
- niedziela, 20 czerwca Szwajcaria – Turcja (Baku, 18.00)
- niedziela, 20 czerwca Włochy – Walia (Rzym, 18.00)
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze