Ekstraklasowa sobota z kuponem triple – gramy o 432 PLN
Wczoraj LOTTO Ekstraklasa wróciła na stadiony, a my nie zwalniamy tempa. Piątek zakończyliśmy z zerową skutecznością, jednak podobnie było na mundialu, a później szliśmy jak burza. Miedź zagrała na zero z tyłu z Pogonią, natomiast odmłodzona Lechia pokonała w Białymstoku Jagiellonię. Sobota stoi pod znakiem trzech rywalizacji. Zaczynamy o 15:30 we Wrocławiu, gdzie Śląsk zmierzy się z Cracovią. Następnie przenosiny do Krakowa na mecz Wisły z Arką Gdynia. Zakończenie dnia na obiekcie aktualnego mistrza Polski, czyli Legia Warszawa przy Łazienkowskiej podejmie Zagłębie Lubin. Kupon triple z możliwą wygraną o wysokości 432 PLN.
Możemy porozmawiać – dołącz do darmowej grupy typerskiej Zagranie na Facebooku!
Wchodzę do grupy
Kliknij i rozwiń poniższe zakładki \/
Śląsk Wrocław
Poprzedni sezon w wykonaniu Śląska nie był udany. Latem doszło do wielkiej przebudowy, ale transfery krótko mówiąc nie wypaliły. Tym razem postawiono na nowy model budowy. Nie sprowadzono po raz kolejny kolonii zawodników z doświadczeniem, a postawiono na młodych graczy z niższych klas rozgrywkowych. Łabojko, Radecki i Gąska to gracze, którzy poprzedni sezon spędzili na boiskach pierwszej ligi. Na pewno będą potrzebowali trochę czasu na przygotowanie się do nowych warunków, ale trzeba przyznać, że projekt budowania zespołu w oparciu o młodość i doświadczenie wygląda zdecydowanie lepiej niż w zeszłym roku. Mimo wszystko na start sezonu nie dostali łatwego przeciwnika. Cracovia po dobrej końcówce poprzedniej sezonu będzie celowała w górną ósemkę. Projekt Michała Probierza wzmocnili kolejni zawodnicy, którzy mają zastąpić lukę po Krzysztofie Piątku, sprzedanym za 4 miliony euro do Genoi. We Wrocławiu z pewnością będą liczyć na duet Piech i Robak. Jeśli Ci snajperzy odpalą to o pozycję Śląska w górnej ósemce nie ma co się obawiać. Zagadką jest również dyspozycja Jakuba Koseckiego, ale odrzucenie propozycji z Turcji wskazuje na spore oczekiwania, które dotyczą tego piłkarza. Ważnym transferem przychodzącym jest z pewnością pozyskanie Wojciecha Golli, które ostatnie lata spędził w Holandii. Wyprowadzenie piłki z linii obronnej przez stopera, to coraz ważniejszy aspekt gry, a jest to jeden z atutów tego zawodnika.
Cracovia
Poprzedni sezon ekipa Pasów skończyła na dziewiątej pozycji. Pierwszy rok pracy Michała Probierza mógł być lepszy, jednak najważniejsze, że bezpiecznie się utrzymali. Trener początkowo uparcie stawiał na młodych Polaków, jednak później musiał nieco ograniczyć te proporcje, co okazało się strzałem w dziesiątkę. W tym roku podobnie jak Śląsk byli zdecydowanie bardziej spokojni na rynku transferowym. Zamiast transformacji dokonano kilku korekt, które na pewno nie zaburzyły hierarchii w zespole. Co ciekawe trener otwarcie zapowiada wysokie ambicje i walkę o mistrzostwo Polski. Z jednej strony może się to wydawać przesadą, ale pamiętajmy, że walcząca o tytuł Jagiellonia Michała Probierza też nie była typowana do wicemistrzostwa na koniec sezonu. Ważnymi nabytkami z pewnością będą doświadczeni zawodnicy jak Marcin Budziński, który wraca po zagranicznych wojażach oraz Maciej Gostomski. Zaufano również piłkarzom Sandecji, którzy poznali smak spadku z Ekstraklasy w poprzedniej kampanii. Adrian Danek i Filip Piszczek dobrymi występami zasłużyli na pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej i to właśnie na ich barkach będzie spoczywał ciężar zastąpienia Krzysztofa Piątka, który był fundamentalną postacią w poprzednim sezonie strzelając ponad 20 goli. Zgranie zespołu powinno okazać się bardzo ważnym czynnikiem, przed rozpoczęciem tych rozgrywek. Przed rokiem tego zabrakło, więc teraz przy Kałuży liczą na mocny start.
Statystyki:
-
Cracovia rozegrała przed sezonem siedem sparingów, notując w nich cztery wygrane i trzy porażki.
-
Śląsk rozegrał pięć spotkań kontrolnych, kończąc je z bilansem dwóch zwycięstw, dwóch remisów i jednej porażki.
-
W poprzednim sezonie oba zespoły mierzyły się trzykrotnie.
-
Za każdym razem spotkanie kończyło się wynikiem BTTS i +2,5 gola.
-
Śląsk wygrał dwa ostatnie starcia ligowe z Cracovią przed własną publicznością.
-
W siedmiu z dziewięciu ostatnich rywalizacji tych drużyn padły bramki z obu stron.
-
Ostatni raz Cracovia wyjechała z Wrocławia z trzema punktami w 2013 roku.
-
Wrocławianie sa niepokonani u siebie w potyczkach z Pasami w ostatnich sześciu starciach.
-
W poprzednim sezonie ligowym Śląsk przegrał tylko dwa mecze przed własną publicznością.
-
Na 19 rozegranych meczów domowych, Wrocławianie odnieśli aż 11 zwycięstw.
Śląsk – Cracovia, przewidywane składy
Śląsk: Słowik – Dankowski, Tarasovs, Celeban, Cholewiak – Augusto, Pałaszewski – Kosecki, Chrapek, Pich – Robak
Cracovia Gostomski – Diego, Dytiatjew, Helik, Pestka – Covilo, Dimun – Zenjow, Hernandez, Culina – Piszczek
Konferencja prasowa:
Taduesz Pawłowski: Co do celów – w ostatnich trzech latach nie udawało się nam grać w tej górnej ósemce i teraz chcemy to zmienić. Jeśli wtedy okaże się, że można zrobić coś więcej, będziemy się o to bić. Z pewnością będziemy walczyć też w rozgrywkach Pucharu Polski, o zdobycie tego trofeum. To najkrótsza droga do europejskich pucharów i trzeba to potraktować bardzo poważnie. Nasz najbliższy rywal, Cracovia, nie przeszłą rewolucji przed nowym sezonem. Owszem, stracili Piątka, najlepszego strzelca, ale nie ma tam bardzo wielu zmian. Pracują ze sobą od roku, rozpoczęli przemiany, przed rozgrywkami 2017/18. To bardzo wysoki zespół, silny fizycznie, dobrze grający głową. Spodziewam się, że oni będą grać górą, a my dołem.
Michał Probierz: Przygotowania do sezonu nie były tak burzliwe jak rok temu. Było dużo spokojniej i mogliśmy się skupić na ruchach transferowych. Czeka nas trudny sezon, jednak po udanym okresie wiosennym chcemy grać dobrą piłkę i walczyć o mistrzostwo. Wzmocniliśmy się zdecydowanie, mimo utraty Krzyśka Piątka. Oczywiście wciąż musimy poprawić niektóre elementy gry, ale wierzę, że ci którzy przyszli wniosą odpowiednią jakość. Piłkarze będą mieli szansę, żeby udowodnić swoją przydatność. Z Profesorem mamy wizję drużyny i codziennie rozmawiamy. Chcemy zbudować zespół na lata, tak by Cracovia cały czas była w czubie tabeli.P
Co obstawiać?
Ostatnie statystyki rywalizacji obu tych drużyn to ostra strzelanina. Liczymy, że tym razem będzie podobnie. Po jednej stronie duet Piech i Robak, a po drugiej celująca w walkę o najwyższe cele Cracovia. W tym meczu spodziewam się wyrównanej rywalizacji. Wrocławianie w poprzednim sezonie grali bardzo dobrze przed własną publicznością. Tylko dwie porażki na 19 rozegranych spotkań muszą robić wrażenie. Typujemy tutaj bramkę z obu stron spodziewając się otwartej piłki.
Zdarzenie: Śląsk Wrocław vs Cracovia
Typ: BTTS
Kurs: 1.69
Wisła Kraków
Na drugie starcie przenosimy się do Krakowa. Jest to zdanie, o którym marzyli kibice Wisły w ostatnim czasie, gdy klub stanął przed możliwością gry poza stolicą Małopolski. Udało się osiągnąć porozumienie i Biała Gwiazda na ten moment będzie rozgrywać spotkania przy Reymonta. Pierwszym rywalem będzie Arka Gdynia, która przyjedzie w dobrych nastrojach po wygranej w Superpucharze Polski z Legią Warszawa. Gdynianie zaprezentował się z bardzo dobrej strony, więc gospodarzy czeka ciężkie spotkanie. Po odejściu Carlitosa Wisła będzie w tym sezonie zdecydowanie słabsza. Nie trzeba nikomu przypominać, ile znaczył ten zawodnik. Oddano go praktycznie za grosze, porównując kwotę transferu do wartości rynkowej. W tym sezonie spodziewam się raczej Wisły, która powalczy w dolnych rejonach tabeli. Nie widzę w tym zespole potencjału na poprawienie pozycji z poprzedniej kampanii. Problemy finansowe klubu mogą odbijać się na zawodnikach, a co za tym idzie czeka ich ciężka walka o pozostanie w lidze. Na rynku transferowym szalu nie było, co oczywiste. Przede wszystkim postawiono na młodych zawodników, a czy taka wizja się opłaci przekonamy się podczas sezonu. Kluczową postacią w układance Stolarczyka powinien być Jesus Imaz, który już w poprzednim sezonie dawał oznaki sporej jakości. Teraz musi wziąć na swoje barki podobny ciężar jak nosił Carlitos. Zadanie nie będzie łatwe, jednak już pierwsze kolejki odpowiedzą nam na pytanie, na co stać Białą Gwiazdę w tym sezonie pod wodzą nowego szkoleniowca.
Arka Gdynia
Latem w klubie z Trójmiasta zaszła spora rewolucja. Jej kluczowym punktem było rozstanie z Leszkiem Ojrzyńskim. Z drużyny odeszło również kilku ważnych zawodników. Nowym trenerem został Zbigniew Smółka, dla którego sobotnie spotkanie będzie debiutem na ekstraklasowych boiskach. Wcześniej pracował tylko i wyłącznie w niższych ligach, a ostatnie dwa lata spędził w Stali Mielec, gdzie notował średnią 1.54 punktu na mecz. Gdyński zespół po zakończeniu poprzedniego sezonu opuściło aż czternastu piłkarzy. W tym gronie znaleźli się między innymi: Ruben Jurado, Siergiej Kriwiec, Michał Marcjanik, Grzegorz Piesio czy Mateusz Szwoch. Jak widać ubytki są poważne, jednak zarząd zrobił wszystko, żeby zastąpić tych graczy, a do Trójmiasta przybyli tacy gracze jak: Nabil Aankour, Goran Cvijanović, Michał Janota, Aleksandyr Kolew, Luka Marić. W rywalizacji o Superpuchar braku zgrania nie było widać. Wręcz przeciwnie, Arka przyjechała do Warszawy jak po swoje i z kretesem wykorzystała braki w nowym ustawieniu Legii. Na wielką pochwałę zasłużył Luka Zarandia, który pod wodzą nowego trenera może stać się motorem napędowym zespołu z Gdyni. Pierwszy mecz w Krakowie będzie dla Arki bardzo ważnym sprawdzianem, ponieważ pozwoli zweryfikować przedsezonowe przygotowania. W poprzednim roku również rozpoczęli od wygranej w Superpucharze, a później jak było to każdy pamięta. Kolejnego sezonu w dolnej ósemce nikt sobie nie wyobraża, więc Arka musi zacząć z wysokiego C.
Statystyki:
-
Arka rozegrała w okresie przygotowawczym trzy oficjalne sparingi.
-
Gdynianie rozpoczęli sezon od wygranej przy Łazienkowskiej w meczu o Superpuchar 3:2.
-
Zmierzyli się kolejno z Apoelem Nikozja (wygrana 2:0), następnie zremisowali z Maccabi Tel Awiv 1:1, a na koniec wyraźnie ulegli Dynamu Bukareszt – 0:3.
-
Siedem poprzednich meczów wyjazdowych Arki z zeszłego sezonu to komplet porażek przy wynikach BTTS.
-
Wisła w okresie przygotowawczym rozegrała pięc meczów kontrolnych, odnosząc trzy zwycięstwa i dwie porażki.
-
Cztery z pięciu tych spotkań kończyły się wynikami BTTS.
-
W poprzednim sezonie oba zespoły mierzyły się dwukrotnie, notując wyniki BTTS i +3,5 gola na mecz.
-
W obu przypadkach góra był gospodarz, Wisła wygrała u siebie 3:2, a Arka 3:1.
-
Jedenaście kolejnych rywalizacji tych drużyn kończyło się bez podziału punktów.
-
Arka Gdynia ostatni raz wygrała przy Reymonta w 2010 roku.
Wisła – Arka, przewidywane składy
Wisła: Buchalik – Bartkowski, Wasilewski, Sadlok, Pietrzak, Basha, Halilović, Boguski, Kort, Jesus Imaz, Ondrasek
Arka: Steinbors – Zbozień, Marić, Helstrup, Marciniak, Bogdanov, Nalepa, Zarandia, Janota, Cvijanović, Kolev.
Konferencja prasowa:
Zbigniew Smółka: Zawsze powtarzam, że trener potrzebuje trzech okienek transferowych do skonstruowania swojej drużyny, która rozwija się i może grać o bardzo wysokie cele. Nie znam ani szkoleniowca, ani też dyrektora sportowego, czy prezesa, który sprowadzając nowych zawodników będzie od razu w pełni z nich zadowolony. Przebudowa Arki była jednak konieczna, a zimą ją dokończymy, abyśmy wiosną byli znacznie mocniejsi. Do Krakowa w ten weekend jedziemy pełni optymizmu i będziemy walczyć. Nie możemy jednak liczyć na to, że Wisła przeżywa jakieś problemy. Jak analizuję ich 12-13 zawodników, to są to topowi piłkarze. Wisła będzie mocna i spodziewamy się tam bardzo trudnego meczu.
Maciej Stolarczyk: Jesteśmy po pięciu tygodniach przygotowań do ligi, które przebiegły pozytywnie. Grupa zawodników, z którymi prowadziłem zajęcia, oddała to co miała najlepszego w tym momencie, w pełni przygotowała się do pierwszego meczu i cieszy to, że jest coraz mniej piłkarzy kontuzjowanych. Zespół jest w trakcie przebudowy, bo odeszło od nas dziesięciu zawodników i wszyscy zdajemy sobie sprawę, w jakim jesteśmy momencie. Wszyscy jesteśmy jednak skupieni na swoich zadaniach. Arka jest po zwycięstwie na Łazienkowskiej, strzeliła tam trzy bramki. To wymagający rywal, ale gramy w domu, jesteśmy na miejscu, na Reymonta i mamy swoje założenia przedmeczowe, które będziemy chcieli zrealizować.
Co obstawiać?
Po tym co pokazała Arka przy Łazienkowskiej nie potrafię skreślać tego zespołu. Wisła pozostaje jedną, wielką niewiadomą. Maciej Stolarczyk zadebiutuje w roli trenera Białej Gwiazdy na boiskach Ekstraklasy, podobnie jak Zbigniew Smółka. Moim zdaniem zawodnicy z Trójmiasta wywiozą z Reymonta jakieś punkty, dlatego też gramy podpórkę po kursie 1.61.
Zdarzenie: Wisła Kraków vs Arka Gdynia
Typ: 02
Kurs: 1.61
Legia Warszawa
Wojskowi, jako aktualny mistrz Polski nie dostali łatwego zadania na start. Na Łazienkowską przyjedzie Zagłębie Lubin, które wygrało na tym obiekcie ostatnie spotkanie w grupie mistrzowskiej. Miedzowi na pewno nie będą w tym roku chłopcem do bicia, a aspiracje zespołu Mariusza Lewandowskiego są naprawdę wysokie. Legia podejdzie do tego meczu po dwumeczu z Cork City oraz przegranym Superpucharze z Arką Gdynia. W związku z tym mają za sobą już trzy mecze o punkty, a to na pewno będzie przewaga. Legioniści nie spali na rynku transferowym. Do zespołu wróciło kilku ważnych zawodników po wypożyczeniach, a kadre wzmocniono dodatkowo zakupami do linii ataku. Carlos Lopez oraz Jose Kante mają stanowić o sile ofensywnej zespołu w kampanii 2018/2019. Siła rażenia mistrza Polski jest wielka, jednak pytanie, kiedy obaj piłkarze dojdą do optymalnej formy pozostaje zagadką. Główne pytanie przed tym spotkaniem dotyczy składu. Legia w środku tygodnia ma do rozegrania kolejne spotkanie w ramach Ligi Mistrzów. Tym razem rywal mocniejszy – Spartak Trnava. Dean Klafurić dysponuje szeroką kadrą, więc może być tak, że zobaczymy kilku rezerwowych zawodników, co oczywiście nie musi oznaczać diametralnego spadku jakości.
Zagłębie Lubin
Lato w ekipie Miedziowych nie było szalone. Zarząd nie szalał na rynku transferowym, co nie oznacza, że klub ma niskie ambicji. Powrót do pucharów z pewnością jest marzeniem zespołu z Lubina. Warto zauważyć, że Mariusz Lewandowski zatrzymał w zespole kręgosłup drużyny, więc są spore szanse na osiągnięcie lepszego rezultatu niż w poprzednim sezonie. Od ostatniego mistrzostwa Polski minęło już 11 lat. Nawiązanie do tego sukcesu będzie niezmiernie trudne, jednak dobra forma Starzyńskiego czy Mareśa może ułatwić drogę. Nie takie rzeczy w LOTTO Ekstraklasie widzieliśmy. Bardzo ważny będzie mocny start, ale już na początku czeka ich ciężkie wyzwanie. Wyjazd do Warszawy na teren mistrza Polski to zawsze data zaznaczona w kalendarzu na czerwono. W tym meczu mogą tylko i wyłącznie zyskać. Ewentualna porażka może być wkalkulowana w koszty, jednak w przypadku zwycięstwa zespół nabierze wiatru w żagle. Przypomnijmy, że Miedziowi wygrali swoje ostatnie spotkanie przy Łazienkowskiej. Miało to miejsce w grupie mistrzowskiej poprzedniego sezonu, gdy zwyciężyli 1:0. Z Legią na wyjeździe jak najbardziej da się wygrać, tydzień temu tę tezę potwierdziła Arka Gdynia, a zespół Klafurića ciągle pracując nad nowym ustawieniem ma wiele luk, które trzeba wykorzystać. Spodziewam się bardzo trudnej rywalizacji dla Legii i nie zdziwi mnie brak zwycięstwa tego zespołu.
Statystyki:
-
Legia rozegrała w tym sezonie już trzy mecze o punkty. Dwa zwycięstwa z Cork i porażka z Arką.
-
Zagłębie wygrało podczas ostatniej wizyty przy Łazienkowskiej 1:0.
-
Cztery z pięciu ostatnich rywalizacji tych drużyn to wyniki BTTS.
-
Zagłębie zdobywało gola w każdej z ostatnich dziewięciu potyczek z Legią.
-
W zeszłym sezonie oba zespoły mierzyły się trzy razy, a dwukrotnie górą była Legia.
-
Siedem ostatnich starć obu drużyn nie zakończyło się remisem.
-
Wojskowi w dwóch ostatnich meczach domowych kończyli z wynikami +2,5 gola.
-
Na 19 rozegranych spotkań przy Łazienkowskiej w poprzednim sezonie, Legia odniosła 14 zwycięstw, jeden remis i cztery porażki.
-
Zagłębie na 19 wyjazdów zanotowało bilans: sześc wygranych, siedem remisów i sześć porażek.
Legia – Zagłębie, przewidywane składy
Legia: Malarz – Astiz, Philipps, Remy – Vesović, Mączyński, Radović, Cafu, Hlousek – Kante, Carlitos
Zagłębie: Hładun – Czerwiński, Guldan, Dąbrowski, Dziwniel- Matuszczyk, Jagiełło, Żyra, Starzyński, Mares, Tuszyński
Konferencja prasowa:
Dean Klafurić: Będziemy starali się wygrać z Zagłębiem. Znamy mocne i słabe strony przeciwników. Poprzednie spotkanie nie było złe, ale wynik nie był korzystny. Będziemy chcieli narzucić swój styl gry rywalom z Lubina. Spodziewamy się, że lubinianie postawią na kontrataki za sprawą Bartłomieja Pawłowskiego. Z pewnością będzie to też specjalny mecz dla Macieja Dąbrowskiego. Niezależnie od tego, który napastnik wyjdzie na boisko – Tuszyński czy Mares – będą groźni. Co zrobimy, jeśli Wieteska nie zagra? Czy zdecydujemy się wtedy na rozwiązanie z końcówki meczu z Cork? Zobaczymy. Przed nami jeszcze trening, a jako pierwsi o wszystkich pomysłach na grę dowiedzą się moi zawodnicy.
Mariusz Lewandowski: Okres przygotowawczy był bardzo ciężki dla naszych zawodników. Poświęciliśmy się, żeby zespół wyglądał bardzo dobrze w sezonie. Cieszymy się z powrotu Ekstraklasy. Poprawiliśmy aspekty, w których odczuwaliśmy braki po poprzedniej kampanii. Zawodnicy, którzy do nas dołączyli z pewnością stworzą odpowiednią konkurencję. Rywalizacja będzie bardzo duża, dlatego mam z czego wybierać. Legia jako cały klub i zespół jest bardzo dobrze zorganizowany. Są jedną z najlepszych drużyn w kraju, ale nie boimy się nikogo. Pokazaliśmy w poprzedniej rundzie, że potrafimy wygrać przy Łazienkowskiej i jedziemy po zwycięstwo.
Co obstawiać?
Przyznam szczerze, że kusiła mnie tutaj opcja podpórki na Zagłębie po kursie 2.16. Ostatecznie zmieniłem zdanie i zagramy bezpieczniej wybierając podwójną szansę 0-0. Moim zdaniem Miedziowi sprawią Legii wiele problemów. Pokazali klasę w meczu grupy mistrzowskiej na tym obiekcie, a dodatkowo piłkarze Klaufurića mają w nogach spotkanie Ligi Mistrzów. Nowa formacja stołecznego klubu nadal nie działa idealnie, więc podopieczni Mariusza Lewandowskiego mają gdzie szukać swoich szans.
Zdarzenie: Legia Warszawa vs Zagłębie Lubin
Typ: podwójna szansa 0-0
Kurs: 1.81
Tak prezentuje się nasz kupon na wszystkie dzisiejsze spotkania. Dajcie znać co sądzicie i wrzucajcie swoje propozycje w komentarzach!