Życiowa szansa Macieja Sulęckiego. Czy Polak otworzy drzwi do wielkiej kariery?
Maciej Sulęcki to obecnie jeden z najlepszych polskich pięściarzy. Jednak większość ostatnich pojedynków toczył przed publicznością w Stanach Zjednoczonych, w efekcie czego jego popularność w kraju nie dorównuje jego poziomowi umiejętności. Dzisiejszej nocy zmierzy się z czołowym średnim, Danielem Jacobsem. Wygrana może dać Maciejowi Sulęckiemu przepustkę do wielkich walk o miliony dolarów z takimi atletami jak Giennadij Gołowkin czy Canelo Alvarez.
Skorzystaj z najlepszych kursów na rynku.
Maciej Sulęcki ma na swoim koncie 26 zawodowych pojedynków bez porażki. Na przestrzeni ostatnich lat wiele walk kończył przed czasem. W tym momencie Polak znajduje się na wysokim poziomie i jest notowany w światowej czołówce. Po raz pierwszy w naszym kraju Maciej Sulęcki przedstawił się głośniej w walce z Grzegorzem Proksą, kiedy znokautował swojego rywala. W pierwszym starciu w USA również pokonał przeciwnika, Darryla Cunninghama, przed czasem. Od tego momentu wszystko nabrało tempa. Punktem kulminacyjnym w karierze Sulęckiego było starcie z Hugo Centeno w połowie 2016 roku. Polak zwycięzył w Chicago niepokonanego Amerykanina przed czasem. Od tego momentu już wszyscy musieli zwracać uwagę na Sulęckiego jako pięściarza, który faktycznie może namieszać w czołówce. Centeno był zawodnikiem z czołówki, ale Daniel Jacobs to jeszcze inny, kolejny poziom. Amerykanin to już ścisła czołówka, chyba najciekawszej dywizji pięściarskiej, czyli średniej.
Po raz pierwszy oglądałem Daniela Jacobsa rok temu w walce z Gennadijem Gołowkinem. Dla Amerykanina była to największa walka i szansa na pokazanie się, tak jak dzisiejsze nocy dla Macieja Sulęckiego. Mimo, że Jacobs przegrał, to pokazał się z bardzo dobrej strony z silnym Kazachem. Wielu kibiców uważało, że werdykt był kontrowersyjny, ponieważ Amerykanin mógł zgarnąć wygraną. W mojej opinii Gołowkin wygrał słusznie, aczkolwiek starcie było wyrównane. Jeżeli walczysz taki pojedynek z jednym z najlepszych pięściarzy XXI wieku to coś musi znaczyć. Daniel Jacobs przez tę walkę nabrał bardzo dużo pewności siebie.
Z jednej strony Sulęcki ma argumenty, żeby swoją siłą i umiejętnościami sprawić problemy Jacobsowi. Chociaż w porównaniu z Amerykaninem, atut mocy i fizyczności zapiszemy przy rywalu Polaka. Ustaliliśmy już, że Sulęcki nie jest tak silny jak jego dzisiejszy rywal. Jednak może wykorzystać swoją umiejętność pressingu i agresywnego stylu, aby Jacobs musiał być cały czas na wstecznym. Tak samo jak zrobił to Gołowkin przez dużą część ich walki.
To bardzo duży pojedynek dla Polaka, a nawet zaryzykuję tezę, że to największy bój jakiegokolwiek naszego pięściarza w tym roku. Szkoda, że nie ma tak dużej rozpoznawalności w kraju. Mam nadzieję, że po weekendzie to się zmieni. W USA ta walka również nie wzbudza większych emocji i raczej więcej dyskutuje się o potencjalnym pojedynku Wildera z Joshuą, czy już nadchodzącym boju Gołowkina. Tutaj mam nadzieje, że Polak również to zmieni i zwróci na siebie uwagę. Nawet jeśli nie wygra, a pokaże się z dobrej strony to będzie dobrze. Gdy patrzę na nazwiska w rankingu wagi średniej utwierdzam się w przekonaniu, że to najsilniejsza dywizja. Mamy tam takie postacie jak Genniadij Gołowkin, Canelo Alvarez, Billy Joe Sanders czy Jermall Charo. Wspaniale wygląda perspektywa wmieszania w to Polaka.
Cały pięściarski świat oraz bukmacherzy widzą Daniel Jacobsa jako wielkiego faworyta. Na pierwszy rzut oka trzeba się z nimi zgodzić, jednak nie stawiałbym Polaka na przegranej pozycji. Tym bardziej, że stylowo Maciej Sulęcki może nie pasować Amerykaninowi. Polak jest młodszy i staje przed wielką szansą. Daniel Jacobs traktuje tę walkę jako pewniaczek przed większymi bojami. Takie nastawienie może zgubić, szczególnie w wypadku kiedy rywal nie jest żadnym kelnerem. Maciej Sulęcki jest bardzo pewny siebie oraz sądzę, że zaprezentuje agresywny styl, który nie będzie leżał Amerykaninowi. Patrząc na kursy uważam, że tym bardziej lepiej iść w stronę Polaka. Kurs na wygraną Sulęckigo w Fortunie wynosi 4,40. Jest to bardzo ryzykowny typ, ale gdybym miał się skłaniać ku jakiejś propozycji w tej walce to widzę jeszcze jedną pozycję w zdarzeniach dodatkowych. Mianowicie fakt, że walka skończy się w rundach 7-12 za co Fortuna wystawiła kurs na poziomie 2,60. Myślę, że jeżeli Daniel Jacobs pokaże swoją wyższość i różnicę ścisłej czołówki od czołówki, to zwycięży w okolicach 10 rundy. Z drugiej strony niespodzianka ze strony Macieja Sulęckeigo i przypuszczalny pressing przez cały bój może doprowadzić do kapitulacji Jacobsa również w okolicach końcówki. W związku z tym moja główna propozycja typu na tę walkę to zakończenie w przedziale 7-12 rundy po kursie 2,60.
Zdarzenie: Jacobs Daniel – Sulecki Maciej
Typ: walka zakończy się w 7.-12.rundzie
Kurs: 2,60