Fulham ponownie sprawi sensację i ogra dziś Liverpool? Gramy o 236 PLN!
fot. Xinhua
Kontynuujemy 12. kolejkę Premier League, w ramach której czeka na nas 5 spotkań. Swoje mecze rozegrają dziś między innymi Liverpool i Tottenham. “The Reds” pojadą do Londynu, aby stawić czoła Fulham, które nie tak dawno sensacyjnie ograło Leicester. Podopieczni Jose Mourinho stoczą zaś starcie z lokalnym rywalem, a więc Crystal Palace, które w poprzedniej serii gier rozgromiło West Brom aż 5:1. Jak spiszą się faworyci tych starć? Zapraszam do lektury.
Zagraj bez ryzyka w Betclic ze zwrotem na konto depozytowe do 50 PLN!
Nie wejdzie? Pieniądze możesz od razu wypłacić!
Kod aktywujący promocję: ZAGRANIE50
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fulham vs Liverpool (13.12. godz. 17:30)
Na Craven Cottage miejscowe Fulham podejmie u siebie grający co 3 dni Liverpool. Gospodarze w ostatnich tygodniach nieco poprawili swoją grę. Zaczęło się od spotkania z Evertonem, gdzie Londyńczycy gonili wynik i gdyby wykorzystali rzut karny, kto wie, czy nie zainkasowaliby ważnego punktu. Następnie przyszło bardzo ważne, wyjazdowe zwycięstwo z Leicester i wreszcie w ostatniej kolejce porażka z Manchesterem City 2:0. Fulham obecnie jest na 17. pozycji w tabeli z 7 oczkami na koncie i zgodnie z przewidywaniami, wydaje się, że piłkarze beniaminka do ostatnich kolejek będą walczyć o pozostanie w Premier League. Aleksandar Mitrović, który w Championship był najlepszym strzelcem w zespole 3 poprzednie spotkania rozpoczął na ławce rezerwowych, a obecnie najwięcej trafień ma Bobby Reid. Drużyna z Craven Cottage strzela średnio 1 bramkę na mecz, dużo gorzej jest w obronie, bowiem 21 straconych goli to 3. najgorszy wynik w całej Premier League.
Z takiego stanu rzeczy pożytek powinien zrobić między innymi Mo Salah, który od początku sezonu imponuje formą i ma na swoim koncie 12 trafień we wszystkich rozgrywkach. Wbrew wszelkim przypuszczeniom, Liverpool bez Virgila van Dijka radzi sobie bardzo przyzwoicie. „The Reds” pod nieobecność Holendra rozegrali już 12 spotkań podczas których stracili zaledwie 7 goli. Jurgen Klopp w środowym starciu z Midtjylland wystawił rezerwowy skład, bowiem Anglicy byli już pewni wyjścia z grupy. Odpoczynek z pewnością dobrze wpłynie na dyspozycję piłkarzy, którzy zmuszeni są grać co 3 dni. Mistrzowie Anglii pomimo mnóstwa kontuzji zajmują pozycję wicelidera Premier League, w której to nie przegrali od ponad 2 miesięcy. W ostatniej kolejce na Anfield gospodarze zdemolowali Wolves 4:0, a wynik mógł wyglądać jeszcze bardziej okazale. Widać wyraźnie, że Liverpool ma na celowniku obronę mistrzostwa i nie zamierza zdejmować nogi z gazu.
Statystyki:
- Fulham zajmuje 17. miejsce w lidze, ma na koncie 7 punktów.
- Podopieczni Scotta Parkera stracili w 11 spotkaniach aż 21 goli.
- Na 5 domowych spotkań u siebie Londyńczycy wygrali raz, 4 razy schodzili z murawy pokonani.
- Liverpool jest na 2. pozycji w Premier League z dorobkiem 24 oczek.
- „The Reds” nie przegrali w lidze od 7 spotkań.
- Mo Salah zdobył 12 bramek we wszystkich rozgrywkach.
- 6 ostatnich starć bezpośrednich to 6 wygranych Liverpoolu.
Podsumowanie:
Odnoszę wrażenie, że im więcej mówi się o kłopotach na Anfield, tym bardziej ekipa Kloppa udowadnia, że jest w stanie obronić tytuł mistrzów Anglii. Do końca sezonu jest oczywiście jeszcze bardzo daleko, jednakże Liverpool pomimo kontuzji prezentuje się bardzo dobrze. Fulham ma problemy z grą w defensywie, w 11 spotkaniach ligowych zachowali tylko 1 czyste konto. Co prawda Londyńczykom udało się niedawno sprawić niespodziankę i wygrać z Leicester, pamiętać jednak trzeba, że „Lisy” przeżywają obecnie mały kryzys. Sądzę, że wypoczęty skład „The Reds” nie będzie miał problemów ze zdobyciem kompletu punktów na Craven Cottage.
Zdarzenie: Fulham vs Liverpool
Typ: 2/+1,5 gola
Kurs: 1,47
Crystal Palace vs Tottenham (13.12. godz. 15:15)
Teraz zaglądamy na sąsiedni stadion, a więc Selhurst Park. Tutaj miejscowe Crystal Palace podejmie rozpędzony Tottenham i wcale nie jest powiedziane, że goście zdobędą łatwe 3 punkty. „Orły” w ostatniej kolejce grały z West Bromem i abstrahując od poziomu przeciwnika muszę przyznać, że dawno nie widziałem tak ofensywnie grającej ekipy Roya Hodgsona. Oczywiście, rywale od 34. minuty musieli grać w osłabieniu, obserwując poczynania Wilfrieda Zahy uśmiech pojawiał się na mojej twarzy. Iworyjczyk siał spustoszenie wśród obrońców rywali, widać było, że zwyczajnie cieszy go gra w piłkę. Ostatecznie lider Crystal Palace skończył zawody z dubletem, przełamał się też Benteke, który również trafił do siatki 2 razy. Ogólnie rzecz biorąc Londyńczycy grają w tym sezonie w kratkę, potrafili oni pokonać Manchester United 3:1, czy ograć Leeds 4:1. Z drugiej strony zaliczali rozczarowujące występy jak ten z Burnley, czy Newcastle. Na swoim terenie CP stoczyło 5 strarć, w 4 z nich potrafili zdobyć gola.
Po 11 spotkaniach ekipa prowadzona przez najstarszego szkoleniowca w Premier League ma 17 strzelonych bramek, najlepszym strzelcem jest oczywiście wcześniej wspomniany Zaha. Liczę na to, że ostatnie zawody będą dla „Orłów” pewnym przełamaniem i że podtrzymają oni dobrą formę przez kilka najbliższych meczów. Potencjał ofensywny w drużynie jest bardzo wysoki, brakuje jedynie konsekwencji w punktowaniu. Po 3 oczka na Selhurst Park przyjedzie rozpędzony Tottenham. „Koguty” na ten moment są liderami Premier League i wydaje się, że Top 3 jest celem minimum na bieżące rozgrywki. Teoretycznie najtrudniejsze dni są już za drużyną Mourinho. Podopieczni portugalskiego trenera mierzyli się kolejno z Man. City, Chelsea i Arsenalem. W tych 3 spotkaniach „Spurs” zainkasowali 7 oczek, nie stracili bramki. Jest to rezultat wręcz wyśmienity, Kane i spółka udowodnili, że potrafią skutecznie grać z najlepszymi zespołami. „The Special One” był w o tyle komfortowej sytuacji, że każda z tych ekip grała w ataku pozycyjnym, zaś zespół Tottenhamu sprawnie wyprowadzał kontry, co jest specjalnością ekip Jose.
Tym razem role się odwrócą i to goście będą musieli kontrolować spotkanie, dłużej utrzymywać się przy piłce, zaś Crystal Palace będzie miało sposobność do wyprowadzania szybkich ataków w czym szybcy skrzydłowi „Orłów” są naprawdę dobrzy. Mam przeczucie graniczące z pewnością, że i w takim spotkaniu Tottenham będzie w stanie zdobyć gola, Kane, Son, czy Lo Celso od początku rozgrywek imponują formą i potrafią zrobić coś z niczego w ataku. Nie jest jednak powiedziane, że będzie to łatwa przeprawa dla przyjezdnych, pamiętać należy, że grają oni co 3 dni, a w środę czeka ich niezwykle ważne spotkanie z Liverpoolem. Na 9 ubiegłych spotkań „Koguty” tylko jedno zakończyły bez strzelonej bramki, liczę, że dziś podtrzymają dobrą passę.
Statystyki:
- Crystal Palace zajmuje 13. miejsce, ma 16 oczek na koncie.
- W ostatnim meczu CP zwyciężyło aż 5:1 z WBA.
- Ekipa Roya Hodgsona ma 17 strzelonych goli po 11 spotkaniach.
- Wilfried Zaha zanotował w tym sezonie 7 goli i 2 asysty.
- “Orły” w 4 na 5 domowych starć trafiali do siatki rywali.
- Tottenham z 24 punktami jest liderem Premier League.
- Kane i Son razem mają 18 trafień w lidze.
- „Spurs” tylko w 2 ligowych meczach nie zdołali zdobyć bramki.
Podsumowanie:
Tak jak wspominałem wcześniej, w przeciwieństwie do poprzednich spotkań, dziś Tottenham będzie musiał częściej operować piłką i grać atakiem pozycyjnym. Z kolei dla gospodarzy będzie to szansa na grę z kontry, która wychodzi im naprawdę dobrze. Bardzo możliwe, że wobec spotkania z Liverpoolem w środę Mourinho da dziś szansę gry kilku rezerwowym. Spodziewam się zatem akcji podbramkowych z obu stron i przede wszystkim trafień każdej z ekip.
Zdarzenie: Crystal Palace vs Tottenham
Typ: BTTS
Kurs: 1,83
Zakład bez ryzyka w Betclic – zwrot na konto depozytowe do 50 PLN! ✅
Warunki otrzymania bonusu w formie zwrotu na konto główne:
- 🎯Zarejestruj się z linku: zagranie.com/goto/betclicbezryzyka
- 🎯Użycie w procesie rejestracji kodu ZAGRANIE50
- 🎯Minimalny wymagany depozyt: 10 PLN
- 🎯Kupon na dowolne zdarzenie prematch lub LIVE
- 🎯Maksymalna kwota zwrotu to 50 PLN, żeby ją otrzymać trzeba zagrać za 57 PLN
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze