400 zł za gola w STS na mecz Portugalia – Słowenia

Cristiano Ronaldo podczas meczu

W poniedziałek reprezentacja Portugalii postara się wykorzystać stosunkowo łatwą drabinkę fazy pucharowej i ograć drużynę Słowenii! Przy okazji tego meczu nowi gracze w STS mogą skorzystać z szalenie ciekawej oferty i zgarnąć aż 400 PLN bonusu za trafiony zakład na gola wybranej drużyny. W jaki dokładnie sposób wziąć udział w takiej akcji promocyjnej? Zapraszam do sprawdzenia.

baner Portugalia - Słowenia STS

Jeżeli do tej pory nie zdarzyło Wam się założyć konta u bukmachera STS, to zdecydowanie warto to uczynić przy okazji meczu Portugalia – Słowenia! Wykorzystując nasz kod promocyjny STS będziecie bowiem w stanie skorzystać ze specjalnej promocji i obstawić bramkę wybranej ekipy, a za trafiony zakład zdobyć aż 400 PLN bonusu! Wszystko na temat takiej oferty bonusowej poniżej:

  1. Rozpocznij rejestrację w STS z linku -> https://zagranie.com/goto/sts/?profile=Offers&subprofile=promo1
  2. Podczas rejestracji koniecznie użyj kodu ZAGRANIE400.
  3. Zaznacz wszystkie zgody marketingowe.
  4. Dokonaj swojej pierwszej wpłaty w wysokości minimum 50 PLN.
  5. Zagraj kupon SOLO lub AKO z zakładem na gola Portugalii lub Słowenii (mecz 1/8 finału Euro 2024).
  6. Jeśli wybrana przez Ciebie reprezentacja strzeli bramkę, STS wypłaci Ci aż 400 PLN w formie bonusu!
  7. Powodzenia!

Reprezentacja Portugalii nieco odpuściła ostatni mecz fazy grupowej i przegrała w nim z Gruzją 0:2. Mimo wszystko Cristiano Ronaldo i spółka będą zdecydowanymi faworytami rywalizacji ze Słowenią, która podczas zmagań grupowych zremisowała wszystkie 3 starcia. Ostatecznie do Was należy decyzja, czy postawicie na gola Portugalii, czy też na trafienie Słowenii. Ja polecam skorzystać z okazji i powalczyć o 400 PLN bonusu, jak i sprawdzić nasze wszystkie typy na Euro 2024. Powodzenia!

W artykule przedstawiony został wyłącznie skrócony opis akcji promocyjnej bukmachera STS. W przypadku niejasności lub wątpliwości, zerknij koniecznie na pełny regulamin!

Fot. Pawel Andrachiewicz / PressFocus

Zaloguj się aby dodawać komentarze