Wraca argentyński zbawca Manchesteru! Gramy o 201 PLN!

Sergio Aguero - Man. City, sezon 20/21

fot. Xinhua

Zapraszam serdecznie na moje typy dotyczące dzisiejszych ćwierćfinałów EFL Cup. Wkraczamy powoli w decydującą fazę tych rozgrywek, a co za tym idzie, w coraz ciekawsze spotkania. Niejako na rozgrzewkę przeanalizuję pierwsze wtorkowe starcie, w którym 2-ligowe Brendford podejmie u siebie Newcastle. Na deser zostawiam z kolei hit, jakim powinny być zawody na Emirates, gdzie Arsenal zagra z Manchesterem City. Zapraszam więc do lektury.

Załóż konto z kodem promocyjnym 2480PLN, aby otrzymać:

2080 PLN od depozytu + 200 PLN bez ryzyka + MaxiZysk 200 PLN + 2 tygodnie bez podatku

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie
Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:
pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chcesz więcej typów? Dołącz do naszej grupy typerskiej!

Brendford vs Newcastle (22.12. godz. 18:30)

Zanim zajmiemy się dzisiejszym hitem, zapraszam na analizę drugiego, teoretycznie mniej ciekawego spotkania, w którym zmierzą się drużyny z dwóch, różnych poziomów rozgrywkowych. Wbrew hierarchii ligowej, to ekipa z Championship jest według bukmacherów nieznacznym faworytem. Nic w tym dziwnego, podopieczni trenera Franka Thomasa wyeliminowali już 3 ekipy z Premier League. Najpierw  niespodziewane zwycięstwo z Southampton 2:0, następnie tryumfy nad West Bromem i Fulham. Równie dobrze ekipa „Pszczół” radzi sobie w zmaganiach ligowych. Brendford na ten moment zajmuje bowiem wysokie, czwarte miejsce i jeżeli do końca sezonu piłkarze utrzymają tak stabilną dyspozycję, to w przyszłym sezonie klub będzie mógł poszczycić się mianem jednego z 20 najlepszych w Anglii. Na 20 spotkań w Championship „The Bees” przegrali tylko 3 razy, na swoim obiekcie tylko raz ulegli Preston. Na plus warto zaliczyć też najlepszego strzelca 2. ligi angielskiej, jakim na ten moment jest napastnik Brendford – Ivan Toney. Co ciekawe, 24-letni Anglik występował niegdyś na St. James’ Park, a teraz będzie miał okazję udowodnić byłemu klubowi, że pozbycie się go było błędem.

Co prawda Newcastle ma na ten moment kapitalnego, jak na warunki klubu snajpera, jakim jest Callum Wilson. Zgodnie z przewidywaniami brytyjskim mediów, Anglik rozpocznie spotkanie pucharowe na ławce rezerwowych. Nie zagrają także tacy piłkarze jak Fabian Schar, Lascelles, czy w końcu Saint – Maximin. Może to oznaczać poważne osłabienie składu gości, którzy jak dotąd spisują się przyzwoicie. Stabilne 12. miejsce w lidze, 18 punktów na koncie, aż 22 stracone bramki – to na ten moment ligowy bilans „Srok”. W poprzednich rundach EFL Cup zespół prowadzony przez Steve’a Bruce’a mierzył się z rywalami dużo słabszymi niż Brendford. Oprócz Blackburn, były to ekipy z 4. ligi, z resztą Newport napsuło faworytom sporo krwi i dopiero po serii jedenastek ekipa Newcastle wyeliminowała niżej notowanego przeciwnika. Sądzę, że wobec mocno eksperymentalnego składu, jaki zapewne wystawi szkoleniowiec „Srok”, gospodarze absolutnie nie są na straconej pozycji i mają argumenty, aby powalczyć o kolejne w tej edycji pucharu zwycięstwo z ekipą z Premier League.

Statystyki:

  • Brendford wyeliminowało już 3 ekipy z Premier League z obecnej edycji pucharu.
  • „The Bees” są na 4. pozycji w Championship, mają na koncie 35 oczek.
  • Podopieczni Franka Thomasa przegrali tylko 1 mecz domowy w tym sezonie.
  • 13 poprzednich spotkań Brendford to 6 wygranych i 7 remisów.
  • Ivan Toney ma najwięcej trafień w lidze – 16 goli w 20 meczach.
  • W poprzednich 4 meczach Brendford straciło tylko 1 gola.
  • Newcastle jest na 12. pozycji w lidze, ma na koncie 18 oczek.
  • „Sroki” straciły w Premier League 22 gole w 13 spotkaniach.
  • W poprzedniej rundzie pucharu Newcastle wygrało po karnych z 4-ligowym Newport.

Podsumowanie:

Uważam, że ekipa Brendford jest na podobnym poziomie co słabsze drużyny z Premier League. Pszczoły spisują się bardzo solidnie, rzadko przegrywają, tym bardziej u siebie. Wyeliminowanie 3 ekip z Premier League i ćwierćfinał EFL Cup to z pewnością spory sukces, jednak apetyt zawsze rośnie w miarę jedzenia. Newcastle nie gra najgorzej w tej kampanii, na dzisiejsze zawody nie wyjdzie jednak pierwszy garnitur, a piłkarze rezerwowi. Nie sądzę, że uda im się wygrać wyjazdowe spotkanie z Brednford, tym bardziej po ostatnich męczarniach z 4-ligowcem.

Zdarzenie: Brendford vs Newcastle

Typ: 1X

Kurs: 1,41

grupa baner

Arsenal vs Manchester City (22.10 godz. 21:00)

Czas na główne danie, a więc starcie podłamanego Arsenalu z Manchesterem City, do składu którego wraca niezwykle ważny Sergio Aguero. Brak Argentyńczyka był jednym z kilku powodów słabszej dyspozycji wicemistrzów Anglii. Gabriel Jesus nie zastąpił godnie legendy klubu, na szczęście dla Pepa Guardioli, 32-latek jest już gotowy do gry i najprawdopodobniej zobaczymy go od pierwszej minuty w spotkaniu na Emirates Stadium. „Obywatele” w obecnej kampanii wyglądają kapitalnie w obronie i wydaje się, że jeżeli postawa ofensywna ulegnie poprawie, to City znów będzie w stanie walczyć o najwyższe ligowe cele. Póki co plasują się oni na 7. miejscu. Po sensacyjnym remisie z West Bromem „The Citizens” zaliczyli niezwykle ważne zwycięstwo wyjazdowe z Southampton.

W grze zespołu z Etihad Stadium widać było pewną poprawę, względem wcześniejszych występów, wciąż jest jednak nad czym pracować. Jeżeli chodzi o rywalizację w ramach EFL Cup, ekipa z Manchesteru mierzyła się jak dotąd z Bournemouth i Burnley, oba te starcia „Obywatele” spokojnie wygrali. Znając ambicję i perfekcjonizm Pepa Guardioli, można być pewnym, że nie odpuści on żadnego trofeum. Nie dziwi więc, że w dzisiejszym starciu Hiszpan postawi na podstawowy skład, który ma pojęcie o tym, jak ogrywać Arsenal. „Kanonierzy” natomiast chyba zapomnieli już jak smakuje zwycięstwo. Ostatni raz wygrali w lidze niemal 2 miesiące temu. Od tego czasu, nie licząc starć w Lidze Europy, podopieczni Mikela Artety zaliczyli 2 remisy i 5 porażek.

15. miejsce w Premier League, zaledwie 4 tryumfy i tylko 12 trafień w 14 kolejkach – oto bilans hiszpańskiego szkoleniowca, który wyszedł spod skrzydeł swojego najbliższego rywala. Trudno oprzeć się wrażeniu, że każda kolejna porażka Londyńczyków może równać się decyzji o zmianie szkoleniowca. Kryzys w szatni na Emirates zdaje się stale pogłębiać, w zasadzie jedynym pozytywem jest przełamanie Aubameyanga, który z Southampton zdobył swoje 3. trafienie w tym sezonie. Nie widać też postępu w samym sposobie gry, czy w pomyśle na rozgrywanie akcji ofensywnych. No chyba że niezliczoną ilość wrzutek w pole karne nazwiemy strategią ofensywną Arsenalu. „Kanonierzy” w ostatnich latach mają fatalny bilans starć z Manchesterem City, nie zanosi się na to, aby ten poprawił się po dzisiejszym meczu pucharowym.

Statystyki:

  • Arsenal jest na 15. miejscu w lidze, zdobył 14 punktów.
  • „Kanonierzy” mają bilans bramek 12:18.
  • Londyńczycy nie wygrali w lidze od 7 spotkań.
  • U siebie drużyna Artety wygrała raz na 5 poprzednich starć.
  • Manchester City jest na 7. pozycji w Premier League z dorobkiem 23 oczek.
  • „Obywatele” w poprzednich 8 meczach stracili tylko 1 bramkę.
  • City ostatni raz przegrało z Tottenhamem, ponad miesiąc temu.
  • 9 poprzednich spotkań bezpośrednich to 8 zwycięstw City i 1 wygrana Arsenalu.

Podsumowanie:

Biorąc pod uwagę formę Arsenalu, a w zasadzie jej brak, proponuję chyba najprostsze zdarzenie, a więc końcowe zwycięstwo Manchesteru City, który w ubiegłych latach regularnie deklasował „Kanonierów”. Nie mogę się też doczekać powrotu Sergio Aguero, który jest niezwykle ważnym elementem w układance Guardioli. Stawiam dziś na prostotę i bez kombinowania idę w stronę faworytów do awansu. Jednocześnie, grając dzisiejszy kupon, polecam skorzystać z bonusu ForBET. Zieloności!

Zdarzenie: Arsenal vs Manchester City

Typ: 2

Kurs: 1,62

ForBET – 200 PLN bez ryzyka:

  • Zwrot za pierwszy nietrafiony kupon przysługuje osobom, które zarejestrowały konto na www.iforbet.pl z kodem promocyjnym 2480PLN
  • Zwrot przysługuje TYLKO za pierwszy zagrany kupon po rejestracji
  • Kupon musi być zagrany ze środków z salda głównego
  • Jeśli kupon będzie przegrany otrzymasz zwrot postawionej stawki do maksimum 200 PLN
  • Zwrot nastąpi w środkach bonusowych. Bonusem trzeba obrócić 4-krotnie z kursem minimalnym zdarzenia 1,2
  • Aby otrzymać zwrot, napisz na adres marketing@iforbet.pl i podaj swój login. W tytule maila wpisz „Zakład bez ryzyka”
  • Kurs minimalny kuponu 2,00.

kupon forbet EFL Cup 22.12

Zaloguj się aby dodawać komentarze