Warta znów pogrąży Radomiaka? Typujemy Ekstraklasę i gramy o 280 PLN?

Rozpoczynamy już 5 serię spotkań w Ekstraklasie. Najpierw przeniesiemy się do Płocka na Stadiom Kazimierza Górskiego, gdzie Wisła podejmowała będzie Zagłębie Lubin. Będzie to dopiero drugie spotkania Nafciarzy,  które rozegrają w tym sezonie na własnym stadionie. Za pierwszym razem własne boisko pomogło im w osiągnięciu korzystnego rezultatu, na pewno drużyna Macieja Bartoszka zrobi wszystko aby dziś było podobnie. Drugim dzisiejszym meczem jest starcie Radomiaka z Wartą, czyli tegorocznego beniaminka z beniaminkiem zeszłorocznym. Rywalizacja między tymi zespołami była ostatnio bardzo zacięta. Swego czasu obie ekipy walczyła o awans do Ekstraklasy. Czy Warta dziś znów będzie górą?

Zarejestruj się w forBET z kodem ZAGRANIE i odbierz:

2080 PLN od depozytu + 200 PLN bez ryzyka + MaxiZysk 200 PLN + 2 tygodnie bez podatku

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie
Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:
pokaż szczegóły ukryj szczegóły

18:00
Wisła Płock vs Zagłębie Lubin

Ostatnie spotkanie Wisły Płock z Piastem Gliwice było najlepszym meczem kolejki, a w pamięci kibiców zapadnie pewnie na długi czas. Niestety w tym starciu nie było happy endu dla Nafciarzy, którzy ostatecznie ulegli w ostatnich minutach meczu grając w 10. Co ciekawe, drużyna Macieja Bartoszka prezentowała się wręcz lepiej, kiedy to z boiska został wyrzucony Dominik Furman.

Na pewno sporo dobrego można powiedzieć o próbie przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę oraz walce do końca. Wejście smoka zaliczył Damian Warchoł, który pojawił się na boisku w 74 minucie, a już 5 minut później miał na swoim koncie dwa trafienia. Nie można jednak zbyt wielu pozytywów powiedzieć o bloku defensywnym. Wisła Płock już w pierwszej połowie została skarcona aż trzykrotnie, a bramka samobójcza Jakuba Rzeźniczaka była wręcz kuriozalna. Co jeszcze rzuca się w oczy, to fakt, że wszystkie stracone bramki Wisły Płock padały po wrzutkach w pole karne. Jest to ewidentnie słaby punkt ekipy Macieja Bartoszka. Słabym punktem dzisiejszej analizy nie jest na pewno Forbet, rejestrując się z naszym kodem promocyjnym u tego bukmachera możecie skorzystać z ciekawych promocji. Sprawdź jakie bonusy przygotował Forbet dla nowych graczy.

Można powiedzieć, że zagłębie jest w gazie. Drużyna z Lubina wygrała swoje dwa ostatnie spoktania i strzeliła w nich 5 bramek tracąc tylko jedną. Na pewno podopieczni trenera Żurawia chcieliby wygrać trzeci mecz z rzędu. Trzeba jednak podkreślić, że wspomniane wygrane Miedziowi odnotowali na własnym stadionie, a pierwszy wyjazdowy mecz sezonu z Wisłą Kraków przegrali i wyglądali w nim fatalnie. Ciężko powiedzieć czy ten trend dalej utrzymywał się będzie w postawie Zagłębia Lubin, jednak na pewno nie są dziś faworytem do zwycięstwa. Warto też podkreślić, że jedynym spotkaniem jakiego nie przegrała Wisła Płock, jest właśnie to rozegrane na własnym stadionie. Szczególnie jeśli weźmiemy pod lupę poprzednie spotkania obu drużyn. Wisła Płock wygrała 3 spośród 5 ostatnich bezpośrednich mecze z Zagłębiem, raz widzieliśmy remis i zaledwie raz wygrało Zagłębie.

Z jeden strony defensywa Wisły pozostawia ostatnio wiele do życzenia. Z drugiej jednak w ostatnich latach Wisła mocno nie leży Zagłębiu .Biorąc to pod uwagę obstawiam, że obie drużyny strzelą bramkę.

Obie drużyny strzelą bramkę - TAK
Kurs: 1,74
Zagraj!

grupa 40

20:30
Radomiak Radom vs Warta Poznań

Radomiak do dzisiejszego meczu przystępował będzie po niemal dwutygodniowej przerwie spowodowanej przełożeniem meczu 4 kolejki z Rakowem Częstochową, z uwagi na awans zawodników Marka Papszuna do ostatniej rundy kwalifikacji do Ligi Konferencji. Jest to zespół, który pewnie chciałby powtórzyć “sukces” Warty z poprzedniego sezonu, ale o taki wynik łatwo nie będzie. Póki co można powiedzieć, że podążanie za klubem z Poznania idzie im całkiem nieźle. W sezonie 2017/2018 Warta awansowała do I ligi, w następnym sezonie zrobił to Radomiak. Oba kluby tyle samo czasu spędziły na tym poziomie rozgrywkowym, bo Radomiak znów awansował do Ekstraklasy – rok po tym, jak zrobiła to Warta. Po dwóch pierwszych meczach z Legią i Lechem, w których zawodnicy z Radomia zdobyli 4 punkty, na pewno nastroje były bardzo dobre. Przegrana z Wisłą Płock to wynik rozczarowujący, tym bardziej, że Wisła jak dotąd zdobyła punkty właśnie tylko na Radomiaku.

O Warcie możemy powiedzieć, że mimo jednego z najmniejszych budżetów w Ekstraklasie stała się solidnym ligowym zespołem, do którego należy podchodzić z respektem. Mimo ewidentnych osłabień w okienku transferowym do klubu sprowadzono także ciekawych piłkarzy. Furorę zaliczył Milan Corryn, który miał mocne wejście do Ekstraklasy. Można powiedzieć, że wiele klubów marzy o tym, aby sprowadzony zawodnik od razu wszedł do pierwszej drużyny i w zaledwie swoim trzecim meczu zaliczył dublet. Wiele rzeczy w Warcie działa inaczej, niż w każdym innym polskim klubie i nie da się odeprzeć wrażenia, że wszystko jest tam robione z zamysłem. Niestety, nieco pecha miała ekipa z Poznania w meczu z Legią. Warta już w trzeciej minucie strzeliła gola, ale sędzia uznał, że w tej sytuacji był spalony. Eksperci po meczu jednak wyraźnie podkreślali, że linia wyznaczająca pozycję spaloną nie była wyprowadzona w taki sposób, aby można było podjąć w 100% słuszną decyzję. Można więc powiedzieć, że Warta w tej sytuacji miała sporo pecha, bo mecz mógłby się ułożyć zupełnie inaczej. Drużynie Piotra Tworka nie dopisywało też szczęście w innych sytuacjach, bo Łukasz Trałka oraz Aleks Ławniczak byli blisko strzelenia gola, jednak ostatecznie piłka lądowała na obramowaniu bramki. Nie jest jednak tak, że Legioniści nie zasłużyli na wygraną, bo Warta pozwoliła swoim rywalom na stworzenie sporej ilości sytuacji. Na pewno jednak mecz nie był jednostronny.

Przy okazji konfrontacji tych drużyn nie sposób nie wspomnieć o tym, że obie ekipy jeszcze rok temu mierzyły się ze sobą w finale baraży o Ekstraklasę. Spotkanie to było bardzo zacięte i zobaczyliśmy wtedy aż 10 żółtych kartek! Do tego sporo działo się poza boiskiem, bo bezpośrednią czerwoną kartkę dostał wówczas trener Radomiaka Dariusz Banasik. W meczu tym swoje tempo narzuciła od razu Warta, która od początku naciskała rywala i chciała jak najszybciej wyjść na prowadzenie. Pierwsze akcja w wykonaniu Radomiaka miała miejsce dopiero pod koniec pierwszej połowy. Warta wygrała wówczas 2:0, a co ciekawe gole te padały z rzutów karnych (obie jedenastki zostały podyktowane dopiero po interwencji VAR, a ich autorem był Mateusz Kupczak). W obecnym składzie Warty regularnie występuje sześciu zawodników, których oglądaliśmy w wyjściowym składzie w ostatnim meczu z Radomiakiem. Co ciekawe, tyle samo zawodników z podstawowej jedenastki wyszło od pierwszej minuty na boisko w konfrontacji z Wisłą Płock. Można więc powiedzieć, że potencjał obu zespołów zbytnio się od wspomnianego barażu nie zmienił, a jeżeli już to na korzyść Warty, która po roku w Ekstraklasie wie, jak powinno się grać w naszej lidze. Jeśli Ty natomiast nie wiesz zbyt wiele o legalnym bukmacherze Forbet, zapoznaj się z opiniami na jego temat. Zakładu bukmacherskie Forbet, zawsze stoją na posterunku i przygotowują wyjątkową ofertę na mecze Ekstraklasy.

Warta wygrała z Radomiakiem 4 ostatnie bezpośrednie spotkania, za każdym razem bez straty bramki. Radomiak w historii rywalizacji obu zespołów pokonał Wartę tylko raz. Można co prawda porównać oba zespoły pod kątem konfrontacji z Legią Warszawa, wszak Radomiak z Legionistami wygrał, a Warta przegrała. Jednak mecz meczowi nie równy, a wydaje się także że Legia była w obu konfrontacjach innym zespołem. Ciekawym kursem na to spotkanie jest typ na to, że Warta nie przegra. Pamiętaj, że analizy wszystkich meczów Ekstraklasy znajdziesz na stronie -> https://zagranie.com/typy-ekstraklasa/

Warta Poznań wygra lub zremisuje
Kurs: 1,81
Zagraj!

ForBET – 200 PLN bez ryzyka:

  • Zwrot za pierwszy nietrafiony kupon przysługuje osobom, które zarejestrowały konto na www.iforbet.pl z kodem promocyjnym ZAGRANIE
  • Zwrot przysługuje TYLKO za pierwszy zagrany kupon po rejestracji
  • Kupon musi być zagrany ze środków z salda głównego
  • Jeśli kupon będzie przegrany otrzymasz zwrot postawionej stawki do maksimum 200 PLN
  • Zwrot nastąpi w środkach bonusowych. Bonusem trzeba obrócić 4-krotnie z kursem minimalnym zdarzenia 1,2
  • Aby otrzymać zwrot, napisz na adres marketing@iforbet.pl i podaj swój login. W tytule maila wpisz „Zakład bez ryzyka”
  • Kurs minimalny kuponu 2,00.

fot. Pawel Jaskolka

Zaloguj się aby dodawać komentarze