Walka o podium i o utrzymanie w piątkowy wieczór w Ekstraklasie – gramy o 250 PLN!
W piątkowy wieczór nie zabraknie nam emocji w Ekstraklasie, bo w Kielcach Korona będzie walczyć o utrzymanie, a Lech o ligowe podium. Wyższe miejsce i większe premie na pewno chcą też zgarnąć Zagłębie i Stal, które otworzą kolejkę w Lubinie. Co czeka nas w piątek w Ekstraklasie? Przeczytaj zapowiedź dzisiejszych spotkań i typuj z nami w forBET bez ryzyka!
1200 zł bez ryzyka (zwrot na konto bonusowe) + 100% do 2080 zł od 2. depozytu + 30 dni bez podatku! PROMOCJA NA EURO 2024: 2000 PLN od depozytu + faza grupowa bez podatku
Zagłębie Lubin vs Stal Mielec – co obstawiać?
Przedostatnią kolejkę otworzymy w Lubinie, gdzie Zagłębie podejmie Stal. W teorii to mecz o nic, jednak sytuacja w tabeli jest tak wyrównana, że każda z ekip może jeszcze podskoczyć o kilka pozycji na koniec rozgrywek. Za tym idą znacznie wyższe premie finansowe, a na nie na pewno i Zagłębie i Stal mają ochotę. Miedziowi w ostatnich tygodniach uciekli spod topora, wygrywając trzy kolejne mecze. Mielczanie także nie przegrali w trzech minionych kolejkach, ale dwa poprzednie mecze to bezbramkowe remisy. Pięć punktów wystarczyło jednak, by zabezpieczyć swoją przyszłość w Ekstraklasie.
Waldemar Fornalik to specjalista od trudnych zadań, co udowodnił przychodząc do Zagłębia w trudnym okresie. Były selekcjoner reprezentacji Polski wyciągnął klub ze strefy zagrożenia i buduje zespół na kolejny sezon. Dziś możemy w obu drużynach zobaczyć kilka zmian w porównaniu do ostatniej kolejki. W meczach bezpośrednich do tej pory mogliśmy liczyć na sporo emocji, sporo bramek – od kiedy Stal powróciła do Ekstraklasy w każdym starciu z Zagłębiem widzieliśmy co najmniej dwa gole, a w trzech ostatnich nawet trzy lub więcej. Czy to oznacza, że na inaugurację 33. serii gier ujrzymy kanonadę?
Moim zdaniem nie będzie o to łatwo, bo i Stal i Zagłębie w tym sezonie do najskuteczniejszych drużyn nie należą. Drużyna Kamila Kieresia w dwóch poprzednich meczach nie zdobyła ani jednego gola, z kolei Zagłębie dopiero w ostatnich kolejkach rozpoczęło strzelanie na dobre – łącznie w skali sezonu to zaledwie 32 gole, z czego osiem w pięciu minionych meczach. Dodajmy fakt, że obie ekipy będą mogły zagrać bez presji – wydaje mi się, że będzie to dość przeciętne widowisko z niewielką liczbą sytuacji bramkowych. Kurs na mniej niż 3,5 gola w meczu to aż 1.47 i myślę, że do kuponu AKO będzie jak znalazł.
Jeśli obawiasz się, że Twoje typy dnia obarczone są zbyt dużym ryzykiem – przygotowaliśmy specjalnie dla Ciebie zakład bez ryzyka wraz z forBET. Kod promocyjny ZAGRANIE wpisany podczas rejestracji pozwoli Ci zagrać bez ryzyka nawet do 1200 PLN. Sprawdź szczegóły promocji na naszej stronie!
Korona Kielce vs Lech Poznań – co obstawiać?
W Kielcach Korona powalczy o utrzymanie. Choć ma już na koncie 38 punktów, to wcale nie musi dać jej gry w Ekstraklasie na kolejny sezon. Jak podkreśla Kamil Kuzera na przedmeczowej konferencji prasowej – taka sytuacja w Ekstraklasie nie zdarzyła się bardzo dawno, o ile w ogóle miała miejsce. Lech też ma swój cel na to starcie i nadal marzy o brązowym medalu. Strata do Pogoni wynosi dwa punkty – Kolejorz jest jednocześnie blisko i daleko tego celu, bo do mety wyścigu o trzecie miejsce pozostały już tylko dwie kolejki i nie wszystko zależy od piłkarzy Johna van den Broma. Mimo tego poznaniacy będą chcieli w Kielcach wygrać za wszelką cenę, by wywrzeć presję na Portowcach.
Kielczanie potrafili zagrać dobry mecz z Rakowem, który jeszcze nie miał pewnego tytułu mistrzowskiego i trener Złocisto-Krwistych zapewnia, że z Lechem także będzie chciał wywalczyć punkty. Dla Korony teraz nie ma znaczenia jaki rywal przyjeżdża do Kielc, gospodarze potrzebują punktów w każdej rywalizacji. Podobnie ma się rzecz w Poznaniu, ale za ustępującym mistrzem Polski przemawia jeszcze jakość piłkarzy, którzy znajdują się w kadrze meczowej. Lech po zakończeniu przygody w europejskich pucharach potrzebował kilku tygodni na zebranie sił i widać to było w meczu z Cracovią, z Rakowem, że znów może cieszyć się grą, że zmęczenie organizmów piłkarzy nie jest tak duże jak było jak jeszcze przed miesiącem. Goście będą faworytem tego starcia i nie odpuszczą walki o brąz.
33. kolejka PKO BP Ekstraklasy
- Korona Kielce
- Remis
- Lech Poznań
Stawiam na wygraną Lecha, który poza świeżością, skutecznością dołożył także szczelną defensywę, co się też przez pewien czas nie zdarzało. Na pewno wpływ na brak czystych kont miały częste rotacje w linii obrony, często też wymuszone, ale zarówno Cracovia jak i Raków nie stworzyły sobie zbyt wielu sytuacji. Korona to inaczej nastawiony zespół od wspomnianej dwójki, jednak Kolejorz ma w swojej kadrze zawodników, którzy potrafią zneutralizować każdy atak o czym przekonały się znacznie silniejsze marki. Ostatnie dwie kolejki to spotkania, w których trudno było się przyczepić do któregoś z graczy Lecha, a każdy z nich zagrał bardzo dobre zawody. Nie jest też problemem brak Ishaka, czy brak treningów Artura Sobiecha – dobrze w roli napastnika odnalazł się wracający na tę pozycję FIlip Marchwiński, a pomocnicy – Velde, Skóraś czy Kvekveskiri pokazali, że potrafią wykrzesać z siebie wiele na koniec rozgrywek.
fot. Pressfocus
Doświadczenie: Z mediami związany od 2013 roku, gdy dołączyłem do lokalnego Radia Konin. W swoim rodzinnym mieście byłem też redaktorem prowadzącym dział sportowy w Przeglądzie Konińskim. Współpracowałem z agencją socialnet, która obsługiwała najpopularniejszych polskich piłkarzy tamtego czasu m.in: Jakuba Błaszczykowskiego, Łukasza Piszczka, Łukasza Fabiańskiego, ale też prowadziłem komunikację klubu Medyk Konin i wiele więcej. Na zagranie.com od 2020, a od 2022 także w telewizji WTK. Wykształcenie: Próbowałem w liceum trochę matematyki i geografii, na studia ruszyłem na ekonomię na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu, ale skończyłem ostatecznie dziennikarstwo, do którego ciągnęło mnie od małego. Po dziennikarstwie wróciłem na UEP i ukończyłem także kierunek menedżer sportu, bo wokół sportu kręci się moje życie. Zainteresowania: Sport, sport i jeszcze raz sport. Od snookera i darta po piłkę nożną czy lekkoatletykę. W dzieciństwie zamiast bajek oglądałem kanały sportowe, ale też czynnie grałem w czasach juniorskich w piłkę ręczną czy siatkówkę. Poza tym lubię city-breaki, a gdy bywałem dość regularnie przed pandemią w Anglii, to nie mogłem nie wpaść na mecze Premier League. Na pytanie morze czy góry - zawsze odpowiem góry - zarówno zimą na narty, jak i latem na szlaki.
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: