Trzy dni z rzędu na plus! Jak będzie dziś? Gramy NBA z kursem 3.30
Złapaliśmy wiatr w żagle i notujemy już trzeci trafiony kupon z rzędu. Nie mam zamiaru przerywać dobrej passy, więc zaatakuje dziś po raz kolejny niczym Giannis swoje rzuty osobiste. Długo zbierałem myśli na dziś, a przecież czeka na nas zaledwie jedno spotkanie. Mam nadzieję, że przyzwyczailiście się do pojedynczych singli, które będą nam towarzyszyć praktycznie do końca sezonu NBA! Dziś zabiorę was na wschód, gdzie czeka na nas drugi pojedynek serii Milwaukee Bucks – Atlanta Hawks. Koziołki muszą dziś wygrać, jeżeli nie chcą wyjechać do Atlanty ze stratą dwóch zwycięstw. Czy Giannis pociągnie swoją ekipę do remisu? Przekonamy się już w nocy! Pamiętajcie, że możecie skorzystać z bonusu w BETFAN, który oferuje pierwszy zakład bez ryzyka aż do 600 PLN. Miłej lektury!
Załóż konto w BETFAN i graj najwyższy zakład na rynku bez ryzyka do 600 PLN!
(Zwrot na konto bonusowe BETFAN)
Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan
OD 1. DEPOZYTU: 200% do 450 zł
Milwaukee Bucks vs Atlanta Hawks (stan serii: 0-1) sobota 02:30
Koziołki zawiodły! Po raz kolejny zobaczyliśmy Bucks grających poniżej oczekiwań. Nie ma co się oszukiwać, ale potencjał ekipy Mike’a Budenholzera jest przeogromny i zastanawia mnie fakt, dlaczego nie potrafią go wykorzystać. Większość pierwszego meczu to dominacja gospodarzy, którzy na prowadzeniu byli praktycznie przez pół godziny. Niestety nie przełożyło to się na końcowy wynik, przez co Bukcs zaliczają mocny falstart w walce o finały NBA.
Z samego początku zobaczyliśmy dobrze przegotowany zespół Milwaukee, którzy mają zamiar zdemolować rywali. Nic mylnego, w końcu w porównaniu do Hawks są zdecydowanie mocniejsi fizycznie. Niestety samą masą mięśniową meczu nie ugrasz, a poza nielicznymi zespołowymi sytuacjami, widzieliśmy jedynie grę izolacyjną, która kończyła się indywidualną akcją rzutową. Tutaj leży pies pogrzebany. Ilość rzutów jest naprawdę imponująca, lecz skuteczność stoi na bardzo kiepskim poziomie. Sto dwie próby, z czego jedynie 47 wpadło do kosza z siatką. Kiepska skuteczność na poziomie 46% nie wygląda jeszcze tak źle w porównaniu do rzutów długodystansowych. Koziołki trafiali zza łuku przy skuteczności jedynie 22 procent! Jedynie osiem z trzydziestu sześciu próbach! Gwoździem do trumny okazała się defensywna gra Milwaukee. Brak spowolnienia Trae’a Younga czy odsunięcie gry z pola trzech sekund to największe mankamenty Mike’a Budenholzera. Zdecydowanie muszą poprawić wspomniane elementy gry, jeżeli chcą się liczyć w walce o finał NBA. Najlepszy na parkiecie w zielonej koszulce był Giannis Antetokounmpo, który prawie zdobył triple double. Grek pokusił się o 34 punkty, dwanaście zbiórek oraz dziewięć asyst! Wynik naprawdę imponujący, ale na marne przy fatalnej dyspozycji reszty kolegów. Jedynie Jrue Holiday pokazał się z dobrej strony. Rozgrywający Bucks zdobył 33 oczka, cztery reboundy oraz dziesięć kluczowych zagrań. Lider, który w ostatnich dniach szalał – Khris Middleton, tym razem na parkiecie był cieniem samego siebie. Skrzydłowy zdobył jedynie 15 punktów, pięć zbiórek oraz cztery asysty, a zza łuku osiągnął wybitną skuteczność na poziomie zera! Khris oddał aż dziewięć niecelnych prób! Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Bobby Portis, który okrasił swój występ 11 punktami oraz ośmioma zbiórkami. Czy Milwaukee Bucks wyrówna stan serii jeszcze przed własną publicznością w Fiserv Forum Arena?
Chcesz więcej typów z koszykówki? Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
Atlanta nie zaskoczyła, zaskoczył Trae Young. Flow, z jakim porusza się lider Hawks, jest wybitne. Nie przejmuje się obrońcami, mija jednego, mija drugie, oddaje kompletnie nieprzygotowane rzuty, które są mimo wszystko całkiem skuteczne. Tak jak w przypadku Bucks, Jastrzębie nie do końca popisali się skutecznością z gry. Trafili idealnie tyle samo rzutów co rywale, choć oddali siedem rzutów mniej. Trzy punkty różnicy to efekt rzutów osobistych, które zadecydowały o końcowym zwycięstwie.
Trae Young to wirtuoz, który dołączył do Michaela Jordana, Dirka Nowitzkiego oraz LeBrona Jamesa, którzy zdobyli w jednym spotkaniu finału konferencji minimum 48 punktów! Co ciekawe jego występ zagwarantował mu miejsce w historii jako pierwszy gracz w NBA, który uzyskał 45 punktów oraz 10 asyst w finale konferencji! Dodatkowo jest to jego debiut w play-off, co sprawia, że stał się najlepszym początkującym z największą liczbą punktów w postseason. Rekord goni kolejny rekord, a przecież Trae Young ma dopiero dwadzieścia dwa lata! Jego historyczny wynik nie byłby możliwy, gdyby nie świetna dyspozycja Clinta Capeli oraz Johna Collinsa. Obaj zdobywali piłki jak opętani! Liczne punkty z ponowienia stały się wyjątkowym częstym widokiem w trakcie poprzedniego starcia. Ogólnie Hawks nie byli przeważającym zespołem, lecz dużo lepiej czuli się w końcowych minutach, a dodatkowo w gazie był wspomniany Trae Young. Lider Atlanty zdobył 48 punktów, siedem zbiórek oraz jedenaście asyst! John Collins popisał się aż 23 oczkami oraz piętnastoma reboundami! Rozgrywający – Kevin Huerter w pierwszym spotkaniu miał wyjątkowo mało pracy. Zdobył jedynie 13 punktów, dwie zbiórki oraz jedną asystę! Większość jego zagrań lądowała w rękach Trae’a Younga, co wcale nie powinno nikogo dziwić. Clint Capela wygrał pojedynek z Giannisem i zdobył aż 19 zbiórek! Do tego dołożył dwanaście punktów oraz dwie asysty. Reszta zespołu poniżej oczekiwań, a w szczególności Bogdan Bogdanović, który wyraźnie odstawał od swoich kolegów. Wyraźnie widać w jego grze pewne spowolnienie spowodowane urazem kolana. Czy Jastrzębie wzniosą się poziom wyżej i wygrają po raz drugi w Fiserv Forum Arena?
Przeglądając zakłady w betfanie, zauważyłem bardzo ciekawy kurs na powyżej 25 puntów w każdej kwarcie w wykonaniu Milwaukee Bucks. Na wstępie zaznaczam, że nie jestem fanem takich zdarzeń, lecz w tym przypadku widzę potencjał. W tym sezonie obie ekipy rozegrały już cztery spotkania, z czego aż w trzech przypadkach Koziołki zdobywały minimum 26 punktów w każdej kwarcie! Dodatkowym atutem tego zakładu jest fakt, że ekipa Mike’a Budenholzera musi dziś wygrać, by utrzymać dystans do Atlanty Hawks. Druga porażka we własnej hali nie wchodzi w grę, więc możemy się spodziewać uderzenia od pierwszych minut. Największym problemem może być ostatnia kwarta i ewentualny garbage squad, lecz liczę, że Jastrzębie pokażą swój pazur i spróbują powalczyć z Bucks jak równy z równym! Dziś gram nieco inaczej, lecz liczę, że uda się przedłużyć naprawdę fajną serię. Pamiętajcie, że możecie skorzystać z kodu promocyjnego betfana, dzięki czemu możecie zagrać ten zakład bez ryzyka aż do 600 PLN! Powodzenia!
- Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
- Zakładasz konto z kodem: 1650PLN
- Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 50 zł
- Stawiasz pierwszy kupon SOLO, AKO, który zostanie objęty zakładem bez ryzyka. Z promocji wyłączone są zakłady MATCHDAY BOOST
- W razie przegranej otrzymasz zwrot w bonusie. Obrót 1 x 3.80 – minimum 3 zdarzenia
- Po więcej informacji sprawdź opinie o BETFAN
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie
Fot. Nicolas Messyasz / SIPA / Press Focus
Doświadczenie: Zagranie.com to jego pierwsza przygoda w świecie typerskich analiz. Przez wiele lat budował swoją wiedzę na temat NBA, by dzielić się wszystkim, czego tylko się nauczył poprzez kolejne artykuły. Z portalem związany od połowy 2020 roku. Przede wszystkim skupia się na amerykańskim baskecie, ale nie pogardzi międzynarodową koszykówką, koszem 3x3 czy piłkarską La Ligą! Wykształcenie: Łukasz ukończył Wydział Nauk o Ziemi na Uniwersytecie Śląskim z tytułem Inżyniera Zagrożeń Środowiskowych ze specjalizacją GIS. Nie zamierza rezygnować z poszerzania wiedzy, co zaowocowało już artykułem naukowym dla czasopisma "Forest". Zainteresowania: Łukasz od dziecka pasjonuje się mapami. Mógłby spędzić nad nimi całe dnie, dlatego praca w branży GIS-owej jest dla niego czystą przyjemnością. Ze sportem związany jest również od małego. Aktualnie piłkarz amator w Katowickiej Lidze Szóstek w drużynie CAR LAB Ogniem i Szklanką oraz koszykarz amator w Rudzkiej Amatorskiej Lidze Koszykówki w drużynie Dazynt Team. Pierwszą jego miłością była piłka nożna, która dalej jest głęboko zakotwiczona w sercu. Poznał piękno tego sportu poprzez grę FC Barcelony i nawet w trudnych chwilach ich nie opuścił. Mimo wszystko NBA jest jego sportową miłością numer jeden! Kibicuje Phoenix Suns, a jego ulubionym koszykarzem jest Devin Booker. Razem z nim podąża do spełnienia maksymy Kobe'go Bryanta: "Be Legendary"!
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: