Trzecia porażka Chelsea w ciągu 11 dni?! Gramy Puchar Ligi Angielskiej o 210 PLN!

Walker w walce z Chillwellem

Po ostatniej porażce w derbach Londynu morale piłkarzy, jak i kibiców londyńskiej Chelsea zdecydowanie poszły w dół. Chelsea zaprezentowała się beznadziejnie w konfrontacji z The Gunners i po raz trzeci z rzędu przegrała z odwiecznym rywalem na Stamford Bridge. Dziś o wywalczenie zwycięstwa będzie jeszcze trudniej, bowiem rywalem podopiecznych Pottera będzie wielki Manchester City. W tekście omówimy też spotkanie Wolverhampton z Leeds i postaramy się zarobić na środowych meczach Carabao Cup! Zapraszam do lektury.

betfan, baner

Manchester City – Chelsea

Zacznijmy więc od absolutnego hitu 1/16 finału Carabao Cup. Już na tym etapie swoje siły zmierzą jedne z największych klubów w Anglii, a więc Manchester City i Chelsea. Ci pierwsi, pomimo odnoszonych ostatnimi czasy mniej efektownych zwycięstw, wciąż nie odpuszczają Arsenalowi i są minimalnie za The Gunners. W ostatnim czasie Obywatele nieco zwolnili tempo, a to w skutek natłoku spotkań, a także kontuzji Erlinga Haalanda. Norweg nie był obecny przez kilka meczów, jednak w ostatniej kolejce wszedł na murawę z ławki rezerwowych i zapewnił mistrzom kraju zwycięstwo nad Fulham, wykorzystując rzut karny w 94. minucie gry! Warto wspomnieć, że Obywatele musieli radzić sobie z beniaminkiem w dziesiątkę i byli o krok od straty punktów. Finalnie City zdołało pokonać The Cottagers, tym samym notując swoje 16. z rzędu domowe zwycięstwo! Wszystko wskazuje na to, że także dziś podopieczni Guardioli będą wyraźnymi faworytami pucharowych zawodów. Wszak Katalończyk dysponuje naprawdę szeroką i wyrównaną kadrą, co powinno mieć spore znaczenie w kontekście omawianej rywalizacji!

Nim przejdziemy do zespołu gości, pragnę wspomnieć o dostępności naszego bonusu od bukmachera Betfan – tu znajdziecie jego szczegóły! Wracając do ekipy Chelsea, ta ostatnimi czasy zdecydowanie nie zachwyca, a wśród sympatyków londyńskiego klubu pojawiają się pierwsze wątpliwości odnośnie słuszności zatrudnienia Grahama Pottera. Nie można Anglikowi odmówić faktu, iż eksperymentuje on ze składem i szuka różnych rozwiązań, jednak póki co jego pomysły nie przynoszą najlepszych efektów. Czerwona lampka mogła zapalić się już podczas wyraźnej klęski na The Amex, kiedy to Brighton wypunktował The Blues i pokonał stołeczną ekipę w stosunku 4:1. Ostatnie derby Londynu przeciwko Arsenalowi to już prawdziwy pokaz bezradności. Grająca na swoim terenie Chelsea zdołała oddać 1 celny strzał na bramkę The Gunners i miała problem z wymienieniem kilku celnych podań na połowie rywala. W zasadzie trudno wybrać kogoś, kto wyróżniałby się na tle kolegów – niemalże wszyscy piłkarze The Blues zagrali bardzo kiepskie spotkanie. Wyjątkiem może być postawa Thiago Silva, czy wprowadzonego z ławki Conora Gallaghera. Czy dziś stołeczny klub będzie w stanie sprawić sensację i wygrać na Etihad Stadium?

Statystyki:

  • Manchester City zajmuje 2. miejsce w Premier League, ma na koncie 32 oczka.
  • Obywatele wygrali 16 poprzednich meczów na swoim terenie.
  • 5 poprzednich gier podopiecznych Guardioli to 4 wygrane i 1 remis.
  • Chelsea plasuje się na 7. pozycji w lidze, ma w dorobku 21 punktów.
  • The Blues wygrali 5 z 10 poprzednich potyczek w delegacji.
  • 5 ostatnich gier Londyńczyków to 2 tryumfy, 1 remis i 2 klęski.
  • 2 poprzednie mecze bezpośrednie to 2 wiktorie Manchesteru City.

Podsumowanie:

Nie mam wątpliwości, że faworytami omawianej rywalizacji są gospodarze, do składu których wraca niezawodny Erling Haaland. Mistrzowie Anglii wygrali 16 poprzednich meczów na swoim terenie, a z Norwegiem w składzie byli po prostu nie do zatrzymania. Co istotne, Pep Guardiola ma w zanadrzu wielu jakościowych zawodników, co pokazał wygrany 3:1 mecz z Sevillą, kiedy to w zestawieniu City pojawiło się wielu rezerwowych i wychowanków. Chelsea jest w naprawdę kiepskiej dyspozycji, a kilka dni temu na tle Arsenalu nie miała kompletnie nic do powiedzenia i zasłużenie przegrała na swoim terenie. Nie wydaje mi się, by The Blues mieli w ciągu kilku dni diametralnie poprawić tyle szwankujących aspektów gry i typuję wygraną Manchesteru City w środowym hicie!

Manchester City wygra
Kurs: 1.55
Zagraj!

Wolverhampton – Leeds United

Nim przejdziemy do drugiego starcia, przypomnę, że na Zagraniu znajdziecie analizy i typy na wszystkie, najciekawsze mecze Premier League! Wracając już do analizy, zespół Wolverhampton w dalszym ciągu pogrążony jest w kryzysie i kiedy wydawało się, że Wilki w końcu odniosą pierwsze zwycięstwo od blisko miesiąca, Brighton odwróciło losy spotkania i pokonało miejscowych z Molineux Stadium 3:2. Co prawda, pierwszy raz od dawna nieźle spisała się ofensywa Wolves, jednak nie wystarczyło to, by zdobyć chociażby punkt i wydostać się ze strefy spadkowej. Co więcej, opiekujący się drużyną Steve Davis musi zmagać się nie tylko z kompletną bezradnością w ataku, ale także z masą kontuzji, które utrudniają rywalizację co kilka dni. Patrząc na 10 poprzednich gier Wilków, wygrali oni tylko 2 z nich i w sumie zdobyli 6 bramek. Wydaje się, że na ten moment priorytetem staje się rywalizacja w lidze, a Puchar Ligi Angielskiej zostanie potraktowany z przymrużeniem oka.

Jeśli zaś chodzi o ekipę Leeds, to ta do niedawna również okupowała miejsce w strefie spadkowej, a posada Jessego Marscha była stawiana pod znakiem zapytania. Zmieniło się to po sensacyjnym zwycięstwie nad Liverpoolem, kiedy to Pawie pokazały, że potrafią grać skutecznie w defensywie i mają kim postraszyć w ataku! Ekipa z Elland Road powtórzyła dobry występ także w miniony weekend, kiedy to mierzyła się z Bournemouth. Mecz ten będzie aspirował do miana jednego z najlepszych w tym sezonie – Leeds przygrywał już 1:3 i wydawało się, że nie ma czego szukać, jednak kapitalna druga połowa w wykonaniu gospodarzy sprawiła, że wygrali oni 4:3 i awansowali na 12. lokatę w stawce! Dziś na boisku zobaczyć powinniśmy nieco odmieniony skład i istnieje spora szansa, że pojawi się w nim Mateusz Klich! Czy Polak i jego koledzy zdołają awansować do kolejnej rundy Carabao Cup?

Statystyki:

  • Wolves zajmują 19. lokatę w Premier League, mają na koncie 10 oczek.
  • Ekipa z Molineux Stadium wygrała 2 z 10 poprzednich gier.
  • Under 3,5 bramek miał miejsce przy okazji 8 z 10 minionych potyczek Wolverhampton.
  • Leeds plasuje się na 12. lokacie w lidze, ma w dorobku 15 punktów.
  • Piłkarze Jessego Marscha wygrali 2 poprzednie mecze.
  • Under 3,5 goli był pokrywany w 7 z 10 ostatnich potyczek Leeds.

Podsumowanie:

W skutek bardzo kiepskiej postawy ofensywy Wolves, a także prawdopodobnych zmian w składzie Leeds, nie spodziewam się dziś wielu trafień na Molineux. Przypomnę, że w meczach ligowych z udziałem Wolverhampton oglądamy przeciętnie zaledwie 2,1 bramek na 90 minut, a under 3,5 goli został pokryty tylko dwukrotnie. Jednocześnie uważam, że gospodarze nie będą faworytami opisywanej rywalizacji – to dlatego, że w ich szeregach ma miejsce wiele kontuzji i absencji, a sama forma zespołu pozostawia wiele do życzenia. Leeds wygrał 2 niedawne starcia i z pewnością także dziś będzie miał szansę na odniesienie wiktorii. Typ na dodatni handicap w kierunku gości i under 3,5 bramek w meczu na Molineux ląduje na moim kuponie! Przypomnę, że zagrać go możecie za bonus dostępny z naszym kodem promocyjnym. Powodzenia!

Handicap Leeds +1,5, -3,5 goli w meczu
Kurs: 1.54
Zagraj!

kupon EFL Cup 09.11.

fot. Pressfocus

  • Tagi

Zaloguj się aby dodawać komentarze