Superliga: 5 trafiony kupon z rzędu? Zagramy o 224 PLN!

Po czterech, trafionych kuponach z tenisa liczymy na przedłużenie passy “zielonych” kuponów. Zmienimy nieco jednak dyscyplinę i tym razem pod lupę weźmiemy dzisiejsze spotkania polskiej Superligi w piłkę ręczną. Czekają nas dzisiaj ciekawe spotkanie, zwłaszcza to pierwsze, w którym zmierzą się Chrobry Głogów i Pogoń Szczecin, gdyż będzie to walka o play-offy. Drugie spotkanie to już rywalizacja Dawida z Goliatem, ponieważ Orlen Wisła Płock podejmie u siebie Energę MKS Kalisz. Przedłużenie serii, to zdecydowanie mój cel na najbliższe kilka dni i mam nadzieję, że dziś się to nie zmieni. Wczoraj zarobiliśmy na bukiet walentynkowy, zatem dziś zarabiamy na dobre czekoladki. 

Kliknij w link i załóż konto z kodem promocyjnym 1145PLN, aby otrzymać: 1000 PLN od depozytu + 125 PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!

Chrobry Głogów – Pogoń Szczecin

14.02.2020r. godz. 17:00

Pierwszym spotkaniem, które weźmiemy pod lupę, będzie starcie Chrobrego Głogów z Pogonią Szczecin. Jak już zdążyłem wspomnieć, będzie to zacięta rywalizacja, gdyż to tak naprawdę korespondencyjne starcie o fazę play-off. W lepszej sytuacji, na ten moment znajdują się dzisiejsi goście, którzy na swoim koncie mają 30 punktów i są na szóstym miejsce, natomiast gospodarze są pod kreską, jeśli oznaczymy nią fazę PO. Na chwilę obecną jest to 9. lokata z 24 punktami, zatem do Pogoni tracą zaledwie 6 punktów. Tyle samo również do MKS Kalisz i o jeden punkt mniej do Zagłębia Lubin, które już przegrało w tej kolejce. Sytuacja zatem idealna do tego, by znacznie zbliżyć się do swoich rywali w przypadku dzisiejszej wygranej, ale zapewne nie będzie to łatwe. Ostatnie 5 spotkań Chrobrego to 3 zwycięstwa i 2 porażki. Nie udało się wygrać ze wspomnianym już Zagłębiem Lubin, przegrali u siebie po rzutach karnych i po dobrym meczu ulegli Azotom Puławy, zatem nie ma się co wstydzić. Puławy to ciężki teren, a ta zaledwie 29:33, co uważam, że jest dobrym rezultatem. Wygrane przyszły z kolei z outsiderami, bardzo pewne wygrane z Tarnowem i Stalą Mielec, a do tego także trzy punkty w starciu z Piotrkowianinem. Zadowalająca była w tych starciach przede wszystkim gra w ofensywie, zarówno wygranych jak i przegranych, gdyż średnia bramek strzelonych to ponad 30 bramek na mecz. Niewątpliwie, ta liczba robi wrażenie, zwłaszcza, że nasza liga nie jest zbyt mocno overowa, jeśli grają ze sobą drużyny spoza topu, a więc Vive Kielce czy Wisła Płock. Ogólnie to Chrobry nieco zawodzi swoich kibiców, gdyż nie grają zbyt rewelacyjnie przed własną publicznością. Na 9 meczów zaledwie 4 wygrane i 2 punkty zdobyte po porażkach w karnych. Zdecydowanie mógłby być to lepszy bilans, zwłaszcza, że były ku temu okazji, jednak czasami czegoś brakowało. Średnia zdobytych bramek we własnej hali jest jednak dobra, wynosi ona 28 bramek na mecz, natomiast ciut mniej wynosi średnia straconych goli, która ma wartość 27,67 na mecz. Pokazuje to, że kibice w Głogowie nie mogą z reguły narzekać na nudę i spotkania są obfite w bramki. Głogowianom w dniu dzisiejszym na pomóc nowy nabytek, a więc Oleksandr Tilte. Były zawodnik ZTR Zaporoże i reprezentant Ukrainy, który na tegorocznych mistrzostwach Europy zdobył 2 bramki. Może nie są to imponujące statystyki, jednak gdyby takie były, to zapewne nie wybrałby Chrobrego, a pojawiłyby się propozycje z lepszych klubów. Nie mniej jednak, jest to rozgrywający o dobrych warunkach fizycznych. Blisko 2m wzrostu powoduje, że potencjał rzutowy z drugiej linii jest naprawdę dobry i powinno to być dobre wzmocnienie. Ukrainiec może zostać też czarnym koniem, gdyż dołączył do drużyny całkiem niedawno i dzisiejszy mecz będzie dla niego pierwszym sprawdzianem w naszej superlidze. Rywale ze Szczecina w nieco bardziej komfortowej sytuacji i w razie porażki jeszcze nie będą na straconej pozycji w walce o PO. Przewaga jest mała, ale jednak jest ten bufor bezpieczeństwa, który pozwoli na spokojnie granie. Pogoń na wyjazdach to nie jest jednak ekipa, która na wyjazdach jest bardzo groźna. Zdołali wygrać zaledwie 3 spotkania z dziesięciu w Kaliszu, Mielcu i Tarnowie. Co ciekawe, przeważnie przegrywali dość wyraźnie, a jeden mecz, w którym powalczyli i byli blisko to starcie w Płocku. Ciężko cokolwiek powiedzieć o formie Pogoni, gdyż grają w kratkę. Ostatnie 5 spotkań to trzy zwycięstwa i dwie porażki, ale te 9 punktów zanotowane u siebie. Wyjazdy zupełnie im nie leżą, co pokazuje też statystyka straconych bramek, gdyż ich średnia wynosi obecnie ponad 31 bramek na mecz, co jest bardzo wysokim i złym wynikiem. Nie świadczy to dobrze o defensywie tego zespołu, a różnica między meczami domowymi jest kolosalna. Do skuteczności w ataku myślę, że nie można się mocno przyczepić. Ponad 26 bramki na mecz, to jest dość optymalny wynik, którym muszą zaczepić się dziś na grę. Jeśli chodzi o starcia bezpośrednie, to weźmy pod lupę mecz poprzedniej rundy, w którym Pogoń wygrała bardzo pewnie 27:19. Wracając do tamtego meczu należy jednak pamiętać o tym jak ten mecz wyglądał. Był to festiwal nieskuteczności Chrobrego, który na 37 rzutów zdobył zaledwie 19 bramek i jest to nieco ponad 50%. Był szybki mecz, który obfitował w wiele strat i kontr, ale raziła wtedy nieumiejętność rzutowa gości, którzy nie potrafili trafiać bramkę i kilkanaście rzutów minęło obramowanie bramki. Mecz był też dość gorący nie brakło ostrych spięć i fauli, a także kar. Poza tym, obie drużyny zagrały ze sobą całkiem niedawno, bo 27 stycznia, mecz towarzyski. Wiadome, że trzeba wziąć nieco poprawkę na wynik, ale to też było szybkie granie, tym razem skuteczniejsze. Mecz zakończył się wynikiem 29:26 dla Pogoni i sądzę, że dzisiejszy mecz może zakręcić się również kolo tego wyniku. Linie under/over ustawione dość nisko i biorąc pod uwagę wielkie ambicje gospodarzy i słabszą obronę gości idę dość pewnie w niską linię overową.

Moja propozycja: over 52,5 bramek

Kurs: 1,51

Orlen Wisła Płock – Energa MKS Kalisz

14.02.2020r. godz. 18:00

W drugim naszym spotkaniu znajdziemy się już w Płocku i wydaje mi się, że nikomu nie trzeba przedstawiać tej drużyny. Utytułowana drużyna z sukcesami na arenie międzynarodowej i to właśnie granie w Europie będzie dla nich teraz bardzo ważne. 1/16 Ligi Mistrzów jednak za kilka ładnych dni, dlatego na spokojnie mogą podejść do tego meczu z Kaliszem bez większego odpuszczania i oszczędzania ważnych zawodników. Na pewno nie chcieliby stracić punktów w tym spotkaniu i już nie chodzi tabelę i ściganie się z Vive Kielce, a bardziej o to, że stworzyli w tym sezonie twierdzę Płock, w której nie przegrali ani razu, ba, nie stracili nawet punktu. Z reguły nie mają sobie równych na swoim parkiecie, choć ostatnio było blisko niespodzianki i straty punktów z opisaną wyżej Pogonią Szczecin. Zawodnicy Wisły mieli sporo czasu na przemyślenia po starciu w Kielcach, które przegrali wysoko, bo aż 9 bramkami. Na pewno mają wiele do poprawy w kontekście walki w europejskich pucharach i ten mecz będzie dla nich też pewnego rodzaju sprawdzianem. Myślę, że będziemy mogli zobaczyć kilka ciekawych zagrań i taktyk, które przydadzą się w ważniejszych meczach. Nastroje są w Wiśle mieszane, z jednej strony pamiętają dotkliwą porażkę z Vive, a z drugiej strony cieszą się na starcie w LM. Trener zapowiada jednak, że skupiają się tylko i wyłącznie na dzisiejszym starciu. Nastroje są dość bojowe, zawodnicy chcą uszczęśliwić swoich kibiców i złapać pewność przed ważnymi meczami, dlatego spodziewam się, że będzie mocna gra na całego. Na pewno nie zagra Renato Sulić, ale po kontuzji wraca Lovro Mihić i można przeczytać na stronie klubowej, że być może pojawi się w składzie na ten mecz. Energa MKS Kalisz skazywana tutaj na porażkę, jednak w pierwszym meczu z Wisłą pokazali wielki pazur i byli blisko niespodzianki. Ostatecznie przegrali tamto spotkanie 23:26, gdyż nie wytrzymali tempa i presji w ostatnich minutach. Patrząc jednak na teraźniejszość no to absolutnie nie można powiedzieć, że są w dobrej formie. Po czterech porażkach ligowych z rzędy, dopiero w ostatnim meczu zdołali zdobyć punkty wygrywając po karnych w Tarnowie. Tak naprawdę na zwycięstwo w regulaminowym czasie gry czekają od 7 grudnia i nie sądzę, żeby się to miało zmienić po tym meczu. Zupełnie nie ma co porównywać obu tych ekip, Wisła Płock gra u siebie, chcą sobie trochę odbić ostatnią porażkę i na papierze wyglądają lepiej w każdym elemencie. W bezpośrednich spotkaniach, które miały miejsce w Płocku, to Wiślacy wygrywali bardzo pewnie. W poprzednich sezonach było to 35:22 i 30:18. Uważam, że dzisiejszy wynik również może zakończyć się wokół tego, gdyż przewaga jest ogromna, dlatego też pewnie idę w dość wysoki handicap na gospodarzy.

Moja propozycja: Wisła Płock -7,5

Kurs: 1,69

Zagranie bez ryzyka:

  • Tylko z kodem promocyjnym: 1145PLN
  • Dla nowych graczy
  • Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
  • Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
  • Stawka maksymalnie 125 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
  • Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni.
  • Jednokrotny obrót bonusem.

Zaloguj się aby dodawać komentarze