Śląsk Wrocław – Legia Warszawa typy, kursy, zakłady | 17.05.2022

Kibice Legii

W tegorocznym finale zobaczymy drużyny, których dawno w tym miejscu nie widzieliśmy. Śląsk powraca do walki o złoto po 18 latach przerwy, natomiast Legia ostatni raz o medal walczyła w 1969 roku! O ile Wrocławian można było się spodziewać w najlepszej dwójce sezonu, to na Warszawiaków nikt jak dotąd nie stawiał. Legia gra jednak na przekór oczekiwaniom wszystkich i jest jedyną drużyną, która nie przegrała meczu w play-off. W finale gramy do 4 wygranych, oznacza to, że możemy zobaczyć aż 7 spotkań, na co skrycie liczę, bo rywalizacja zapowiada się niezwykle emocjonująco. Zapraszam więc do zapoznania się z treścią mojej wypowiedzi i życzę powodzenia!

WKS Śląsk Wrocław vs Legia Warszawa: typy, kursy i zapowiedź meczu (17.05.2022 20:40)

Stan serii 0:0

WKS Śląsk Wrocław

Graczom Śląska chyba bardzo brakowało gry i emocji, bo zarówno w 1/4 jak i 1/2 rozgrywek, swoje rywalizacje wygrali po serii 5 spotkań. Uważam, że mieli najtrudniejszą drogę do finału, już w pierwszej rundzie musieli stawić czoła drużynie, prowadzonej przez ich zeszłorocznego szkoleniowca, czyli Zastal Zielona Góra. Nie było łatwo, przegrali 2 pierwsze mecze, lecz odrobili straty u siebie, a w piątym meczu postawili kropkę nad i, odsyłając Zastal do domu. Z Czarnymi Słupsk sytuacja była zupełnie odwrotna, to  Śląsk wygrał 2 mecze na wyjeździe i do domu wracał, aby tylko dokończyć dzieło. Tak się jednak nie stało, Słupszczanie rozgromili dzisiejszych gospodarzy, a wynik tego spotkania jeszcze przez bardzo długi czas będzie pamiętany przez sympatyków polskiej koszykówki. Śląsk przegrał różnicą aż 63 punktów, stracili na swoim parkiecie 123 punkty, a sami zdobyli ich zaledwie 60. Kolejny mecz także nie ułożył się po ich myśli i musieli wrócić do Słupska, aby tam potwierdzić, że to oni zasługują na finał. Dziś medal mają już pewny, nikogo nie zadowoli jednak ten w kolorze srebra, ciekawe czy także tu Śląsk z meczu na mecz będzie zupełnie inną drużyną?

Przyjrzyjmy się jakich zawodników posiada w swojej rotacji trener Andrej Urlep. Wszystko zaczyna się od Travisa Trice, to właśnie on jest niekwestionowanym liderem zespołu z Wrocławia, kiedy on gra dobrze, cały zespół wchodzi na wyższy poziom, potrafi w ważnych momentach zdobywać punkty, ale także doskonale widzi kolegów na wolnych pozycjach. Na obwodzie są również Łukasz Kolenda, Kodi Justice, czy grający w mniejszym wymiarze czasowym młodszy z braci Trice, a więc D’Mitrik. Właściwie tylko Kolenda przez całe play-offy trzyma stabilny, całkiem wysoki poziom, bo dwaj pozostali mają problemy ze skutecznością. Niezwykle ważną postacią, jest również Ivan Ramlajak, to bardzo wszechstronny gracz, potrafi rzucić, dać asystę, a dodatku zbiera także sporo piłek. Z dobrej strony pokazał się choćby w ostatnim meczu z Czarnymi, bo gdy rywal odpuszczał go na dystansie, w związku z jego słabszą w ostatnim czasie dyspozycją strzelecką, potrafił zbiec za plecy rywala i punktować właśnie w ten sposób. Prawdziwe bogactwo Śląsk ma jednak pod koszem, Dziewa, Kanter, Tomczak i Meiers, to bardzo groźny kwartet, w każdym meczu, choć jeden z nich pokazał się z dobrej strony i ważne jest także to, że jeśli któryś z nich wchodzi z ławki, to poziom ich gry nie spada, więc szkoleniowiec może pozwolić sobie na częstszą rotację.

Śląsk jest drużyną nieobliczalną, potrafią zagrać doskonały mecz, aby kilka dni później przegrać bardzo wysoko. Mają jednak swój plan na tą serię i kurczowo się go trzymają. Bardzo mocno zacieśniają pole 3 sekund, dając rywalowi dużo okazji do rzutów za 3 punkty. Jak widać, ten plan działa, choć jest to ryzykowne zagranie, to dało im awans do finału, więc czemu mielby to zmieniać. Wrocławianie bardzo dużo ruszają się na boisku, można zauważyć, że mało który gracz w ataku stoi na wolnej pozycji, bowiem cały czas, jeśli jeden zawodnik mija, to przemieszcza się pozostała czwórka, szukając wolnych pozycji, do zbiegnięcia czy do rzutu. Koszykarze z Dolnego śląska zapewne mają już w  nogach dotychczasowe spotkania, rozegrali ich naprawdę dużo, lecz w finale nikt nie odpuści, długo walczyli, aby powrócić na szczyt i dziś są tego bardzo blisko, zakładam więc, że w najbliższych spotkaniach wyczerpią swój cały nakład sił, aby tylko zdobyć złoty medal.

Legia Warszawa

Legia spacerkiem doszła do finału, ich droga to całkowita odwrotność tego, z czym musiał mierzyć się ich przeciwnik. W ćwierćfinale ich tegoroczna przygoda miała się zakończyć, trafili na Stal Ostrów Wielkopolski i każdy spodziewał się, że będzie szybkie 3:0, tak też było, lecz to właśnie Warszawiacy zwyciężyli w tej rywalizacji, odbierając rywalom wszystkie ich atuty. Kolejnym przeciwnikiem na drodze do złota, był Anwil Włocławek, ponownie to przeciwnicy byli stawiani w roli faworyta do awansu, lecz Legia ponownie zrobiła coś nieprawdopodobnego i także w półfinale nie przegrała żadnego spotkania, kilka razy byli tego bardzo bliscy, lecz grając bardzo spokojnie i realizując swoje założenia taktyczne, udawało im się wygrywać w kolejnych meczach. Śląsk w rundzie zasadniczej pokonali właśnie w ich hali, być może powtórka będzie miała miejsce także dziś? Choć Legia ponownie nie jest faworytem pierwszego meczu, to bazując na tym co działo się w poprzednich spotkaniach, sądzę, że są w stanie powalczyć dziś, jak i w kolejnych starciach.

Kto dzieli i rządzi w Legi? Ciężko jest tu wskazać jednego zawodnika, bo cała drużyna spisuje się doskonale, lecz sądzę, że mianem lidera można określić Roberta Johnsona. Człowiek z twarzą niewykazująca żadnych emocji, rozgrywa kapitalny sezon, rzuca, zbiera i asystuje, a gdy jest taka potrzeba, przyspieszy lub zwolni grę, doskonale prowadząc swoją drużynę. Nieocenione jest także doświadczeniem, które do gry wnosi Łukasz Koszarek, ten gracz w takich meczach grał nie raz i widać, że jest to dla niego chleb powszedni, bo z ogromnym spokojem rozprowadza piłkę, mimo mocnego nacisku rywala. Legia ma jednak jeszcze więcej graczy na obwodzie tego kalibru, świetnie gra Raymond Cowels III, Abdur Rahkman, czy wchodzący z ławki Grzegorz Kamiński. Trafienie z transferami graczy zagranicznych do łatwych nie należy, lecz widać, że w Warszawie udało się to doskonale. Fenomenalne play-offy rozgrywa również Grzegorz Kulka, Polak doskonale wykorzystał dane mu szanse i w każdym ze spotkań wniósł coś dobrego do gry swojej drużyny. W strefie podkoszowej także nie ma biedy. Jest tam Jure Skifić, Dariusz Wyka, czy Adam Kemp, rotacja bardzo solidna, spokojnie mogą powalczyć na deskach ze Śląskiem, lecz niestety w dzisiejszym meczu nie zobaczymy właśnie Kempa, co jest ogromnym osłabieniem, bo ten gracz ze swoimi niebywałymi warunkami fizycznymi mógł zdominować rwali  w pomalowanym.

Legia ze spokojem dotarła do finału, nie tylko ze względu na to, że każdą z serii wygrali 3:0, bowiem oni po prostu grają bez zbędnego pośpiechu. Większość drużyn w momencie, gdy na zegarze akcji pojawia się 16 czy 17 sekunda, szuka rozwiązań w grze 1 vs 1, tymczasem Legioniści, grają kolejnego pick and rolla, często oddając rzuty w ostatnim momencie. Jak widać, to założenie doskonale się sprawdza, nikt nie jest w stanie ich pokonać i nie nie jestem przekonany czy uda się to dziś Wrocławianom. Legia nie boi się również mocnego pressingu na całym boisku, gracze nie panikują i widzą się na wolnych pozycjach, być może w finale to właśnie ten czynnik okaże się kluczowy i Legia odniesie kolejne nieoczekiwane zwycięstwa?

Co typować?

Jeśli plan gry obu ekip nie ulegnie zmianie, to powinniśmy być świadkami zabójczych ataków ze strony Śląska i spokojnej, kontrolowanej gry w wykonaniu Legii. Widać, że na tym etapie rozgrywek przewaga parkietu nie odgrywa już specjalnej roli, tak też było w sezonie zasadniczym, bo w meczach między sobą obie drużyny zwyciężały na wyjeździe. Myślę, że podobnie może być dzisiaj, typowanie wyniku tego meczu nie jest łatwe, lecz myślę, że to goście będą na prowadzeniu po pierwszym starciu. Uważam, że zabójcze może okazać się zacieśnianie pola 3 sekund przez gospodarzy, jak dotąd grali tak cały czas i nie jestem przekonany czy dziś ulegnie to zmianie. Warszawiacy powinni to wykorzystać, bowiem zarówno w ćwierćfinałach jak i w półfinałach, byli drugą najskuteczniejszą ekipą w rzutach za 3. Śląsk gra w kratkę, a Legia trzyma stabilny wysoki poziom, Fuksiarz za każdą postwioną na Legię złotówkę płaci 2,50, uważam, że jest to kursy warty zagrania i takie oto zdarzenie ląduje dziś na moim kuponie. Jeśli zakład wydaje ci się zbyt ryzykowny, możesz skorzystać z kodu promocyjnego, który zabezpieczy twój wkład!

Legia Warszawa wygra mecz
Kurs: 2.50
Zagraj!

PLK typy

Fot. Pressfocus

 

  • Tagi

Zaloguj się aby dodawać komentarze