Singiel na underdoga podczas UFC 236 – z wiarą w postęp!

Wyjątkowo zeszły tydzień nie dostarczył nam większego wydarzenia ze świata sportów walki. Co prawda mieliśmy interesującą galę boksu organizowaną przez Mateusza Borka, ale nie brałem się za jej typowanie ze względu na mniejszą wiedzę o polskim, pięściarskim podwórku. Jednak już wraca moje ulubione UFC i to od razu ze świetną rozpiską, numerowanej gali 236!

Rejestracja W LV BET
Kod promocyjny: 1500PLN

Skuteczność typów MMA w 2019 roku: 9/15

Profit/Strata na kuponach MMA w 2019 roku: +50,16

Warto zwrócić uwagę, że w moim ostatnim proponowanym kuponie na MMA przed dwoma tygodniami zabrakło niewiele do trafienia dubelka. Zgodnie z moją analizą presja Justina Geathje to było zbyt dużo dla Edsona Barbozy. Przewidywania co do starcia Michaela Johnsona z Joshem Emmetem też były słuszne, bo mój faworyt prowadził na punkty i zabrakło niecałej minuty… ale nieprzewidywalność MMA zabrała wygraną przez nokaut. Było tak blisko!

Na karcie walk uwagę fanów zwracają przede wszystkim dwa starcia wieczoru – Max Holloway kontra Dustin Poirer oraz Israel Adesanya kontra Kelvin Gastelum. W pojedynku w wadze średniej wskazałbym na wygraną Nigeryjczyka, ale kurs jest dość niski, bo na poziomie 1,51. Według mnie styl obu zawodników faworyzuje tutaj właśnie faworyta, więc można dorzucić do akumulacji. Jednak przeglądając ofertę, w oczy rzucił mi się jeden kurs w LV BET.

Starcie Nikity Krylova z OSP będzie rewanżem za walkę z 2014 roku. Wtedy wygrał Saint Preux. Jednak wtedy Ukrainiec miał zaledwie 22 lata, a jego bilans w UFC wynosił 1-1. Od momentu tego starcia reprezentant naszych wschodnich sąsiadów znalazł swój rytm i systematycznie robi progres. Wystarczy przytoczyć, że od ostatniej walki z OSP zanotował rekord 9-2, z czego wszystkie wygrane boje kończył przed czasem. Może konkurencja nie była z topu czołówki, ale i tak robi to w pewnym stopniu wrażenie.

Z drugiej strony mamy OSP, który od czasu przegranej walki z Jonem Jonesem wydaje się mieć jakiś regres, ponieważ nie może znaleźć balansu przeplatając przegrane starcia z wygranymi. Nie mam wątpliwości, że to Krylov zrobił większy postęp od ich ostatniego pojedynku. Oczywiście nie można skreślać Saint Preux z jego doświadczeniem, ale Ukrainiec już zna zagrożenie płynące z parteru swojego rywala. Co prawda Krylov ostatnio przegrał i to z naszym rodakiem Janem Błachowiczem, ale z drugiej strony może to dać mu dużo motywacji do odniesienia wygranej. Jak wspomniałem, postęp w każdej płaszczyźnie tego jeszcze młodego zawodnika jest niezaprzeczalny, a stanie naprzeciwko starzejącego się już OSP. Może Amerykanin wygrał ostatnio przez poddanie, ale Ukrainiec nie jest zielony w parterze i niech świadczy o tym chociażby 14 wygranych przed techniki z brazylijskiego jiu-jitsu na 24 zwycięskie starcia.

Patrząc na ostatnią przegraną walkę Saint Preux, widzimy jak Reyes używał kopnięć, co było jednym z kluczy do wygrania starcia. Tak się składa, że Krylov ma również umiejętności, które mogą wręcz skopiować tę taktykę dającą zwycięstwo. Przewagą Ukraińca powinna być też szybkość i precyzja, więc widząc taki kurs próbuje na wygraną underdoga tego starcia.

Tym razem ode mnie jeden typ, ale jak wspomniałem – wahałem się jeszcze przed dodaniem tutaj wygranej Israela. Oby tym razem ze szczęściem i na plus!