Rudy Gobert zdemoluje swój były zespół? Gramy z NBA o 465 PLN

Rudy Gobert - nowy koszykarz Minnesoty Timberwolves; NBA 21.10

Niestety wczorajszy kupon zakończył się minusem, choć zabrakło naprawdę niewiele. Poległ jedynie zakład na trójki Hardena, który tym razem w siedmiu próbach trafił jedynie raz. Natomiast reszta zaświeciła się na zielono bez najmniejszych problemów, co jedynie potwierdza mnie w przekonaniu, że to jedynie pechowa noc! Dziś wybór spotkań jest znacznie większy, a to zarazem duży plus oraz minus. W teorii dużo łatwiej ustrzelić ciekawy i sensowny typ, choć z drugiej strony ciężej jest wybrać te dwa czy trzy najlepsze. W pierwszej kolejności wybierzemy się dziś do Minnesoty, gdzie Timberwolves zmierzą się z Utah Jazz. Na dokładkę dobieram pojedynek pomiędzy Houston Rockets a Memphis Grizzlies. Czy Rudy Gobert zmasakruje swój były zespół w trumnie? Czy Ja Morant zostanie dobrze dziś obsłużony pod koszem rywala? Przekonamy się już w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją analizę! Let’s go!

Aż 4 bonusy freebet do 1420 zł na start!

Minnesota Timberwolves – Utah Jazz: typy i kursy bukmacherskie (22.10.2022)

Minnesota Timberwolves: 1-0

Wilki zmieniły swój wygląd diametralnie w porównaniu do zeszłego sezonu. Nie chodzi mi tutaj jedynie o poziom gry, który już w rok temu był godny występów w postseason. W głównej mierze chodzi tutaj o zmianę nastawiania, jak i samej taktyki, która teraz opiera się na dwóch wysokich liderach! Dawno w NBA nie spotkałem się z takim długotrwałym rozwiązaniem, w końcu od lat zespołu grające wysokimi graczami w większości spotkań są skazane na pożarcie. Off-seasonowe szaleństwo skończyło się zakontraktowaniem Rudy’ego Goberta, co sprawiło, że w Minnesocie mamy aktualnie dwóch najdroższych środkowych! Oczywiście pozycja centra przypisana do Karla-Anthony’ego Townsa jest jedynie na kartce papieru, w końcu lider T-Wolves uwielbia grę na obwodzie! Poza Francuzem w drużynie Wilków pojawił się również Austin Rivers oraz Kyle Anderson.

Już w pierwszym spotkaniu zobaczyliśmy istne show w wykonaniu Minnesoty Timberwolves. Spokojna wygrana z Oklahomą City Thunder była idealnym sprawdzianem nowej taktyki, zagrań oraz jakości w ofensywie czy defensywie. Przede wszystkim zobaczyliśmy popis Rudy’ego Goberta! Nie pamiętam, kiedy ostatnio Francuz popisał się w NBA aż piętnastoma rzutami z gry! Nowy nabytek Wilków zainkasował aż dwadzieścia trzy punkty, szesnaście zbiórek oraz dwie asysty. Akompaniował mu D’Angelo Russell, który wbił rywalom dwadzieścia oczek, zebrał pięć piłek oraz rozdał dwa kluczowe podania. Jaden McDaniels zainkasował zawrotne jak na siebie dziewiętnaście punktów, sześć zbiórek oraz trzy asysty. Jaylen Nowell zainkasował trzynaście oczek, trzy reboundy oraz dwa kluczowe podania. Karl-Anthony Towns popisał się jedynie dwunastoma punktami, sześcioma zbiórkami oraz siedmioma asystami. Jedenaście oczek wbił rywalom Anthony Edwards, który dodatkowo zebrał osiem piłek oraz rozdał siedem kluczowych podań. Identyczny wynik punktowy uzyskał Taurean Price! Czy Rudy Goberty zdeklasuje garstkę swoich byłych kumpli z Salt Lake City? Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego w Betcris, by w pełni skorzystać z dodatkowego freebetu w wysokości 100 PLN!

Utah Jazz: 1-0

Szok i niedowierzanie! Odnowiona drużyna Utah Jazz radzi sobie bez problemów z Denver Nuggets! Wybitna praca na tablicy, dużo większa ilość wejść pod kosz kończąca się rzutami wolnymi oraz gra zespołowa! To cechy, które zadecydowały o niespodziewanym pogromie Nikoli Jokicia i spółki. Nie spodziewałem się, że podopieczni Willa Hardy’ego nawiążą w ogóle walkę z Baryłkami, a tu proszę! Dwadzieścia punktów przewagi do przerwy i kontrola wyniku do ostatniej syreny! Przypomnę tylko, że zespół z Salt Lake City opuścił Rudy Gobert, Donovan Mitchell, Bojan Bogdanović, Royce O’Neale! W zamian do Utah powędrował Lauri Markannen, Collin Sexton czy Jarred Vanderbilt.

Nie możemy snuć jakiś zbyt dużych oczekiwń po jednym dobrym występie graczy Utah Jazz, ale na pewno pokazali światu, że wcale nie mają być w tym sezonie chłopakami do bicia! Liderem drużyny został Collin Sexton, który zdobył dwadzieścia punktów, pięć zbiórek oraz dwie asysty. Akompaniował mu Lauri Markkanen, który zainkasował siedemnaście oczek, cztery reboundy oraz cztery kluczowe podania. Dobry występ z ławki zaliczył Rudy Gay oraz Malik Beasley. Pierwszy z nich popisał się szesnastoma punktami oraz dwiema asystami, a drugi zakończył mecz z wynikiem piętnastu oczek oraz pięciu zbiórek. Mike Conley zapisał na swoim koncie trzynaście punktów oraz osiem asyst. Na uwagę zasługuje Walker Kessler, który popisał się double double, inkasując dwanaście oczek przy stu procentowej skuteczności oraz dziesięć zbiórek! Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Jordan Clarkson, który wbił rywalom idealne dziesięć punktów, dodatkowo zbierając pięć piłek oraz rozdając pięć kluczowych podań. Czy Jazzmani zaskoczą dziś po raz drugi w tym sezonie?

Co typuję w tym spotkaniu?

Pora spróbować zakładu na zwycięzcę i to w handicapie! Celuję dziś w wygraną Minnesoty Timberwolves różnica przynajmniej 5,5 punktów! Skąd taki pomysł? Bardzo podobał mi się pierwszy występ Wilków w nowej postaci, choć mam wrażenie, że dla większości to Jazzmani zaimponowali bardziej. Wydaję mi się, że mimo wszystko ciężko jest oczekiwać od graczy z Salt Lake City podobnych gier w najbliższym czasie. Warto zauważyć, że zarządowi zależy na tankowaniu, w końcu pragną przebudowy! Pojedynek Goberta i innych z byłym zespołem będzie naprawdę ciekawy. Liczę, że dwie wieże zdominują całe spotkanie, ograniczając rywalom działanie na tablicy. Oczywiście Jazzmani będą szukać przede wszystkim dużej ilości prób zza łuku, w końcu w poprzednim starciu oddali ich aż prawie czterdzieści! Nie ma sensu porównywać obie ekipy w poprzednich latach, w końcu w obu ekipach doszło do roszady kadrowej, jak i taktycznej. W moim odczuciu zdecydowanie lepiej wyglądają gospodarze, którzy w tym sezonie celują naprawdę wysoko! Na dodatek Rudy Gobert będzie dziś mógł wbić szpilkę swoim byłym pracodawcom, a to jest jak najbardziej w stylu francuskiego centra!

Minnesota Timberwolves handicap -5,5 punktów
Kurs: 1.65
Graj!

grupa_nba_promo_button_neg

Houston Rockets – Memphis Grizzlies: typy i kursy bukmacherskie (22.10.2022)

Houston Rockets: 0-1

Rakiety zaczęły sezon od porażki z Atlantą Hawks. W Houston nastawienie nie zmienia się od lat. Wyszkolić młodych, perspektywicznych graczy, by w końcu w jakimś sezonie zaatakować fazę play-offs. Oczywiście skład Rockets nie ogranicza się jedynie na młodziutkich graczach, choć w szatni panuje jednak młodzieżowy vibe! Zdecydowanie najważniejszymi postaciami w zespole mają być: Jalen Green, Kevin Porter Jr., Alperen Sengun oraz Jabari Smith! Ta trójka ma w przyszłości stanowić o sile zespołu, a podkreślmy, że w tym sezonie Rakiety powinny włączyć się o wyścig po Victora Wembanyame! Nie ma co ukrywać, że przyszłość w Houston może być piękna, choć teraz kibice muszą zmagać się z kolejnymi porażkami swoich ulubieńców!

W starciu z Atlantą Hawks Rakiety były skazywane na pożarcie. Nie do końca się tak jednak stało, bo podopieczni Stephena Silasa potrafili się przeciwstawić rywalom. W szczególności dobrze wyglądała ich gra na tablicy, gdzie zanotowali aż szesnaście zbiórek więcej, w tym aż jedenaście w trumnie rywala! Najlepszy na parkiecie był Kevin Porter Jr., który wbił Hawks aż dwadzieścia jeden punktów, siedem zbiórek oraz siedem asyst. Fantastycny debiut zaliczył Jabari Smith, który zainkasował aż siedemnaście oczek oraz zebrał siedem piłek. Jalen Green popisał się szesnastoma punktami, pięcioma reboundami oraz trzema kluczowymi podaniami. Alperen Sengun wchodząc z ławki zakończył mecz z piętnastoma oczkami oraz dziewięcioma zebranymi piłkami. Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Eric Gordon, który popisał się jedenastoma punktami. Warto podkreślić, że aż dziewięć piłek zebrał Bruno Fernando, który dodatkowo ani razu nie pomylił się z gry, zdobywając siedem oczek. Czy Rakiety polecą dziś wyżej niż Niedźwiadki?

Aż 4 bonusy freebet do 1420 zł na start!

Memphis Grizzlies: 1-0

Zespół, którego nie da się po prostu nie lubić! Ja Morant wyprawia cuda, a reszta robi wszystko, by lider miał się jak najlepiej w swoim żywiole, jakim jest parkiet! Cała przyszłość Niedźwiadków jest w rękach i nogach gwiazdy nowego pokolenia, który nie tylko zdobywa punkty i asystuje, a przede wszystkim upiększa sport zwany koszykówką. W każdym spotkaniu znajdziemy jakieś jego efektowne zagranie. Tutaj no look pass, tu piękny wsad nad obrońcą, a innym razem przepiękny step back! Jego wachlarz możliwości jest niesamowity, więc nie dziwię się, że jest oczkiem w głowie właścicieli klubu! Dużo w Memphis w trakcie off-season się nie wydarzyło. Pojedyncze korekty w składzie, które nie powinny zbyt mocno odbić się na całokształcie drużyny prowadzonej przez Taylors Jenkinsa. Mimo wszystko pierwszy pojedynek z New York Knicks przyniósł nam dogrywkę, w której górą byli gracze z Memphis!

Rzutowo nie był to najlepszy mecz w wykonaniu graczy Memphis Grizzlies. Trzydzieści osiem procent z gry i jedynie sześćdziesiąt z rzutów wolnych to przeciętne wyniki, które jednak wystarczyły na pokonanie rywala. Kluczowy był oczywiście Ja Morant, który wbił rywalom aż trzydzieści cztery punkty, cztery zbiórki oraz dziewięć asyst. Akompaniował mu Santi Aldama, który popisał się pierwszym w tym sezonie double double! Hiszpan zainkasował osiemnaście oczek oraz zebrał aż jedenaście piłek! Na uwagę zasługuje Desmond Bane, który nie popisał się rzutowo, a mimo wszystko zakończył mecz z dorobkiem szesnastu punktów, czterech zbiórek oraz sześciu kluczowych podań. Piętnaście punktów, cztery reboundy oraz trzy asysty zapisał na swoim koncie Tyus Jones. Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze John Konchar, który wbił rywalom double double z wynikiem dwunastu oczek oraz jedenastu zbiórek! Czy Memphis Grizzlies poradzą sobie z równie młodą ekipą Stephena Silasa? Przypominam o bonusie w Betcris, dzięki któremu można pograć dzisiejsze typy za freebet po spełnieniu odpowiednich warunków!

Co typuję w tym spotkaniu?

Skuszę się na zakład łączony! W pierwszej kolejności celuję w minimum cztery asysty Desmonda Bane’a! Skąd taki pomysł? Zdaję sobie sprawę, że jego zeszłoroczne średnio odbiegają nieco od mojej dzisiejszej linii, lecz powinny mu służyć dziś okoliczności. Na parkiecie w barwach Memphis nie zobaczymy Meltona (który opuścił Grizzlies na rzecz Philadelphii 76ers) oraz Dilliona Brooksa, który nie jest jeszcze gotów do gry. W takim układzie minuty Desmonda powinny być nieco większe, a to idzie w parze z większymi możliwościami w zdobywaniu kolejnych kluczowych podań. W tym momencie Bane to tak naprawdę drugi gracz z największą ilością posiadań w całym zespole! Ustępuje jedynie Ja Morantowi. Z New York Knicks zobaczyliśmy sześć asyst w wykonaniu naszego bohatera kuponu! W dodatku jego potencjalna ilość ostatnich podań wyniosła aż piętnaście, co napawa mnie optymizmem przed dzisiejszym pojedynkiem! Gdyby tego było mało, to z NYK pokrył dzisiejszą linię już do przerwy! Defensywa Rakiet nie jest idealna, więc spodziewam się, że Niedźwiadki znajdą okazję na ciekawe rozgrywanie piłki między sobą, zakończone sporą ilością asyst całego zespołu. Musimy trzymać kciuki za kolegów Bane’a, którzy przecież przynajmniej cztery razy trafić do kosza prosto po jego podaniu.

Dorzucam do tego zwycięstwo Memphis Grizzlies! Nie muszę chyba za bardzo tłumaczyć tego wyboru. Niedźwiadki stoją klasę wyżej od swojego dzisiejszego rywala. Oczywiście potencjał w Rakietach jest, lecz potrzeba im jeszcze czasu i jakości zawodników, by powalczyć jak równy z równym. Nie ma co się oszukiwać, ale niespodzianki się zdarzają w NBA dość często. Mam jednak nadzieję, że akurat dziś górą będą faworyci, którzy w zeszłym sezonie wygrali trzy z czterech pojedynków przeciwko Houston Rockets. Ja Morant powinien dziś po raz kolejny pociągnąć zespół do wygranej, podobnie jak to zrobił w starciu z New York Knicks. Powodzenia!

Desmond Bane minimum 4 asysty + zwycięstwo Memphis Grizzlies
Kurs: 3.20
Graj!

nba kupon w betcris 21.10

Chcesz więcej typów bukmacherskich? 
Dołącz do Grupy Zagranie!

Fot. z okładki: Press Focus

  • Tagi

Zaloguj się aby dodawać komentarze