Powtórka ze Stambułu? Nie mamy nic przeciwko! Liga Mistrzów bez ryzyka o 627 PLN!

Pierwsze spotkania Ligi Mistrzów w sezonie 2021/22 zdecydowanie nie zawiodły! Mieliśmy emocje i bramki w hicie, były niespodzianki, mam nadzieję, że pojawiły się też zielone kupony! Dziś czeka nas drugi dzień zmagań z najlepszą piłkarską ligą świata. W tekście poniżej przyjrzałem się hitowemu starciu Liverpoolu z AC Milanem. Spotkanie zapowiada się do prawdy fantastycznie i chyba wszyscy mamy nadzieję na podobny spektakl, jak w 2005 roku. Zajrzymy także do Madrytu, gdzie Atletico podejmie FC Porto. To wszystko ze specjalną promocją od bukmachera Totalbet! Ciekawi? Zapraszam do lektury.

Załóż konto w TOTALBET i zagraj bez ryzyka do 250 PLN ze zwrotem na konto depozytowe!

LM TotalbetSkorzystaj z kodu promocyjnego w TOTALBET i ciesz się bonusami na start!

Liverpool FC vs AC Milan (15.09. godz. 20:45)

Prócz środowego szlagieru, jakim niewątpliwie będzie spotkanie Interu Mediolan z Realem Madryt, warto również zajrzeć na Anfield, gdzie Liverpool zmierzy się z Milanem i owe starcie również nosi znamiona hitowego meczu. Zespół „The Reds” marzy o powtórzeniu sukcesu sprzed dwóch lat, kiedy to w finale udało się ograć Tottenham i sięgnąć po pierwszy od 14 wiosen puchar Champions League. Wówczas, w pamiętnym finale Gerrard i spółka zapisali się na kartach historii, pokonując AC Milan po fenomenalnym spotkaniu. Wrócmy jednak do obecnych czasów. Kadra Liverpoolu na obecną chwilę, wydaje się dość mocna, by rywalizować na kilku frontach, jednak kilka kontuzji może pokrzyżować plany Kloppowi. Pierwsza już się z resztą przydarzyła. Pechowcem okazał się Harvey Elliot, który w brutalny sposób został poturbowany przez piłkarza Leeds United – Pascala Strujka. Młody Anglik od początku sezonu grał wyśmienicie i wprowadzał mnóstwo kreatywności i nieszablonowych zagrań w poczynania Liverpoolu.

Absencja pomocnika sprawia, że w zasadzie jedynym kreatywnym pomocnikiem „The Reds” jest na obecny moment Thiago. Hiszpan zagrał doskonałe zawody przeciwko Leeds i to w dużej mierze dzięki jego staraniom goście pokonali „Pawi” aż 3:0. Najpewniej również dziś to podopieczni Jurgena Kloppa, niesieni dopingiem swoich fanów, postarają się o przejęcie inicjatywy i zaatakują rywali od pierwszego gwizdka. Obawiam się jednak, że gospodarzom może być trudno o szybkie trafienie – jak wspomniałem wcześniej, drużynie z Anfield brakuje kreatywności w środku pola, więc znaczna część akcji będzie przechodziła przez skrzydła. Szczęście w nieszczęściu, że od początku kampanii w dobrej formie są boczni defensorzy Liverpoolu, którzy łącznie zapisali na swoich kontach 3 asysty.

Gospodarze będą mieli pod górkę również za sprawą bardzo solidnej defensywy Milanu. Ci jak dotąd zgarnęli komplet punktów w 3 meczach Serie A i w tym czasie dopuścili do straty zaledwie 1 bramki. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się choćby podczas ostatniego spotkania ligowego z Lazio. Ekipa ze stolicy Włoch była bezradna, przez 90 minut oddała zaledwie 7 strzałów na bramkę Donnarumy i ostatecznie uległa gospodarzom 0:2. Dziś zespół z Mediolanu raczej postawi na szczelną defensywę i kontrataki, bądź stałe fragmenty gry. Milan potrafi cierpieć w obronie i długimi fragmentami meczu bronić się skutecznie, nie dając rywalom zbyt wielu okazji do strzelenia bramki. Wydaje się, że punkt wywieziony z Anfield byłby korzystnym rezultatem dla Włochów, którzy również mają ochotę powalczyć o wyjście z grupy B.

Statystyki:

  • Liverpool wygrał 7 z 10 ostatnich spotkań.
  • „The Reds” są niepokonani w lidze – 3 wygrane i 1 remis.
  • Podopieczni Kloppa nie przegrali u siebie od 13 spotkań.
  • Liverpool w tym sezonie wykonuje średnio 10,5 rożnego na mecz.
  • W każdym z 4 meczów Liverpoolu w obecnej kampanii padł over 9,5 rogów.
  • AC Milan ma na koncie 3 ligowe zwycięstwa i komplet 9 punktów.
  • Włosi stracili 1 bramkę w 3 poprzednich starciach.
  • Rossoneri wykonują średnio 5,3 kornerów na spotkanie.

Podsumowanie:

Uważam, że omawiane spotkanie może nieco przypominać drugą połowę meczu Liverpool – Chelsea. Milan najpewniej zostanie zepchnięty do obrony, a gospodarze będą co rusz szturmować bramkę Włochów, szukając otwierającego trafienia. Biorąc pod uwagę, iż w linii pomocy „The Reds” nie ma wielu kreatywnych pomocników, znaczna część akcji będzie kierowana na skrzydła. Liverpool w bieżącej kampanii wykonuje mnóstwo rzutów rożnych, tym bardziej, gdy gra na Anfield. Myślę więc, że linia 8,5 kornerów powinna zostać pokryta przez obie ekipy. Kurs zaproponowany przez bukmachera Totalbet ma niezłe value i w moim mniemaniu warto brać go w ciemno!

+8,5 rzutów rożnych
Kurs: 1,57
Zagraj!

Duże loko TOTALBET LM

Atletico Madryt vs FC Porto (15.09. godz. 21:00)

Korzystając z okazji, zaproszę Was do zapoznania się z opiniami bukmachera Totalbet. Z deszczowych Wysp Brytyjskich przenosimy się do słonecznego Madrytu, by przyjrzeć się rywalizacji mistrza Hiszpanii – Atletico, z nieprzewidywalnym zespołem Porto. Wbrew temu, co sugerują kursy, ten mecz powinien być bardzo wyrównany, a zwycięstwo gospodarzy nie wydaje mi się być takim pewnym. „Los Colchoneros” rozpoczęli sezon całkiem nieźle, bowiem zdołali uzbierać 10 oczek podczas 4 pierwszych meczów ligowych. Wyniki są jednak znacznie lepsze niż sam styl gry, który prezentowała ekipa ze stolicy Hiszpanii. Podopieczni Simeone nie zachwycali ani w spotkaniu z Celtą Vigo, ani podczas rywalizacji z Elche, lecz ostatecznie oba te mecze zwyciężyli jedną bramką. Następnie przyszedł remis z Villarrealem, który został wywalczony w kuriozalny sposób – za sprawą fatalnego samobója Mandiego w 95. minucie gry. Sytuacja powtórzyła się w zeszły weekend, kiedy to Atleti miało mnóstwo problemów z Espanyolem i dopiero w doliczonym czasie gry wywalczyło ważny komplet oczek.

Latem na Wanda Metropolitano dokonano sporej liczby transferów, które na papierze wyglądają na solidne wzmocnienia. Teoria, a praktyka to dwie zupełnie inne rzeczy i widać, że nowi piłkarze potrzebują czasu, by zrozumieć filozofię Simeone i w pełni wkomponować się do zespołu. Pomimo to, gospodarze nie wyobrażają sobie innego wyniku, jak zwycięstwo w pierwszym spotkaniu tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Wydaje się, że Atletico spróbuje od pierwszego gwizdka przejąć inicjatywę i przycisnąć Portugalczyków, co ma przynieść efekt w postaci otwierającej bramki. Zespół z Madrytu nie jest już typową drużyną, wygrywającą co drugi mecz rezultatem 1:0. Diego Simeone podkreślał, że potencjał ofensywny jego drużyny jest gigantyczny i systematycznie stara się kłaść coraz to większy nacisk na grę w ataku. W ostatnich tygodniach w bardzo dobrej formie są między innymi Correa, oraz Lemar. Jest więc wielce prawdopodobne, iż skrzydłowi będą brać dziś ciężar gry na siebie i szukać pojedynków 1 na 1 w bocznych rejonach boiska.

Kilka słów o ekipie Porto, która jak co roku nie jest do końca doceniana. W poprzedniej kampanii Portugalczycy zawędrowali do ćwierćfinału Champions League, gdzie ostatecznie okazali się słabsi od późniejszego tryumfatora całych rozgrywek – Chelsea. Nowe rozgrywki „Smoki” rozpoczęły od 3 zwycięstw i 2 remisów na krajowym podwórku. Warto podkreślić, że podopieczni trenera Sergio Conceicao dotychczas grali ofensywną piłkę i strzelali sporo bramek. Łącznie zdobyli ich 9 w 5 występach. W świetnej dyspozycji znajdują się chociażby Luis Diaz i Toni Martinez. Obaj skrzydłowi zaliczyli póki co po 3 trafienia w lidze i to właśnie na nich muszą skupić się dziś defensorzy Atletico. Porto najpewniej cofnie się do defensywy i w pierwszych fragmentach spotkania będzie szukać swoich szans z kontrataku. Szybkie przejścia z obrony do ataku to z resztą bardzo mocna strona zespołu z Portugalii. Od kwietniowej porażki z Chelsea, drużyna ta nie przegrała kolejnych 19 spotkań. Taki stan rzeczy pozwala nam wierzyć, iż przyjezdni postawią się faworyzowanemu Atletico i będziemy mieli przyjemność oglądać wyrównane widowisko na Wanda Metropolitano.

Statystyki:

  • Atletico Madryt rozpoczęło sezon od 3 wygranych i 1 remisu.
  • 8 z 10 ostatnich starć Atleti kończyło się BTTS’em.
  • Piłkarze Simeone nie przegrali u siebie od 10 meczów.
  • W poprzednim meczu u siebie „Los Colchoneros” wykonali aż 16 rożnych.
  • W 3 z 5 ubiegłych spotkań Atletico miał miejsce over 8,5 kornerów.
  • Porto zainaugurowało rozgrywki 3 wygranymi i 2 remisami.
  • „Smoki” są niepokonane od 19 meczów.
  • Przyjezdni zdobyli 14 bramek w 6 ostatnich starciach.
  • W 5 z 7 poprzednich meczach Porto padał over 8,5 rogów.

Podsumowanie:

Jak już możecie się domyśleć, podobnie jak przy okazji starcia Liverpoolu z Milanem, także tutaj idę w kierunku rzutów rożnych. Atletico na swoim terenie potrafi bić mnóstwo kornerów, co pokazała rywalizacja z Villarrealem. Wówczas zespół z Madrytu miał aż 16 stałych fragmentów spod chorągiewek. Spodziewam się, że także dziś gospodarze przejmą inicjatywę i postarają się o zdobycie bramki, wykorzystując w ataku boczne rejony boiska. Porto również powinno dołożyć 3-4 rożne od siebie, tak, jak robiło to w poprzednich spotkaniach ligowych. Do dubla dorzucam więc dokładnie taki sam over 8,5 kornerów. Kupon, taki jak na dole, zagrać możecie za bonus oferowany przez bukmachera Totalbet. Powodzenia!

+8,5 rzutów rożnych
Kurs: 1,60
Zagraj!

Zakład bez ryzyka do 250 PLN warunki:

Promocja obowiązuje od 14.09. od godziny 08:30 do 15.09. do 23:59
Zarejestruj konto z kodem ZAGRANIE w okresie trwania promocji
Postaw kupon Solo lub AKO2 z kursem łącznym kuponu min 1.2
Maksymalna stawka nie jest ograniczona natomiast maksymalny zwrot wynosi 250 PLN. (Maksymalny zwrot przyznawany jest przy stawce 284 PLN.)
Do promocji zaliczane są tylko kupony zawarte z salda głównego.

Więcej informacji o promocji znajdziesz tutaj -> zagranie.com/goto/totalbet-regulamin

kupon LM 15.09. Totalbetfot. Xinhua

Zaloguj się aby dodawać komentarze