Polacy przed szansą na awans do półfinału! Gramy dubla z kursem 2,31

reprezentacja polski

Polscy siatkarze, grający w młodym składzie, są o krok od półfinału Ligi Narodów. Żeby być pewnym gry o medale, w nocy z czwartku na piątek Biało-Czerwoni muszą wygrać z Iranem. Na ten mecz oraz starcie Francja – Rosja przygotowałem analizy. Zapraszam do przeczytania.

Kod rejestracyjny: 1500PLN

Polska – Iran

typ: Polska handicap +1,5 seta

kurs: 1,59

Reprezentacja Polski w drugim meczu podczas Final Six w Chicago podejmuje Iran. Dzisiejszej nocy nasi siatkarze po raz kolejny zadziwili świat. Brazylijczycy byli zdecydowanymi faworytami starcia, które inaugurowało zmagania w turnieju finałowym Ligi Narodów. Renan dal Zotto powołał najsilniejszy skład na czele z Bruno Rezende, Yoandry Lealem czy Ricardo Lucarellim. Polacy byli w całkowicie innej sytuacji. Najlepsi siatkarze szykują się do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk, trenując w Zakopanem. Młody polski zespół zagrał fantastycznie na inaugurację i pokonał naszpikowaną gwiazdami reprezentację Brazylii 3:2, zdobywając 2 cenne punkty do tabeli. Wielu zawodników zagrało znakomite spotkanie. Cieszy przede wszystkim występ przyjmującego Bartosza Bednorza. Do tej pory w biało-czerwonych barwach zawodził, a w spotkaniu z Brazylią zagrał wyśmienicie i był najlepiej punktującym naszej drużyny. Zdobył 18 punktów na dobrej skuteczności w ataku, do tego dołożył regularną mocną zagrywkę, dzięki której Brazylijczycy mieli spore problemy z przyjęciem. Warto też pochwalić znakomitą grę środkowych. Kłos i Huber łącznie zdobyli w ataku 18 punktów, a do tego świetnie zagrali także w bloku – zarówno tym punktowym, jak i pasywnym. Znakomite spotkanie zagrał też rozgrywający Marcin Komenda. Bardzo dobrze prowadził grę polskiego zespołu. Gdy tylko mógł, uruchamiał środkowych. Kilka razy z brazylijskiego bloku zrobił prawdziwy wiatrak. Bardzo dobrze czuł się także w polu zagrywki, gdzie sporo zamieszania po drugiej stronie wywoływał jego flot. Polacy po raz kolejny udowodnili, że nie warto ich skreślać, bez różnicy jakim składem gramy. Może brakować najlepszych graczy w kadrze, ale niesamowitą wolą walki możemy powalczyć z każdym na świecie. Wczorajszy występ naszym siatkarzom doda jeszcze więcej pewności siebie, a to spowoduje, że będziemy jeszcze groźniejsi dla przeciwników.

Irańczycy do Chicago przylecieli w najsilniejszym składzie. W fazie interkontynentalnej Persowie przegrali zaledwie 3 mecze i zajęli 2. miejsce. Porażki ponieśli w starciach z Brazylią, USA i Francją, czyli drużynami, które występują w Final Six. Podopieczni Igora Kolakovicia to bardzo zgrana drużyna, od lat występują w podobnym składzie. Po fazie zasadniczej kilku graczy z tej reprezentacji znajduje się wysoko w klasyfikacjach tych rozgrywek. Amir Ghafour z 208 punktami to drugi najlepiej punktujący Ligi Narodów. Środkowy Seyed zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji blokujących. Purya Fayazi, który od nowego sezonu będzie grał w MKS Będzin to czołówka najlepiej zagrywających. Natomiast doświadczony Marouf to numer 1 na pozycji rozgrywającego po pierwszej fazie rozgrywek. To na tych zawodników nasza reprezentacja dzisiaj będzie musiała uważać najbardziej. Iran to bardzo dobrze zbilansowana drużyna. Jednak najgroźniejsza jest na własnym terenie, gdzie może liczyć na wsparcie fanatycznych kibiców. W Chicago zdecydowaną przewagę pod względem kibiców ma nasza reprezentacja, bo jest tam liczna Polonia. Mecz z Brazylią z trybun oglądało blisko 2 tysięcy naszych rodaków.

Ostatnio starcia z Iranem wywołują dużo emocji. Wszystko dlatego, że kilkakrotnie podczas bezpośrednich spotkań obu drużyn iskrzyło pod siatką między zawodnikami. Do tego na początku tegorocznego sezonu reprezentacyjnego nerwową atmosferę podgrzał swoimi wypowiedziami na temat Irańczyków Michał Kubiak. W tych rozgrywkach obie reprezentacje mierzyły się ze sobą w Iranie. Wówczas gospodarze pokonali naszą reprezentację 3:2, ale spotkanie mogło potoczyć się zupełnie inaczej, bo prowadziliśmy wtedy 2:1 w setach.

Biało – Czerwoni mają za sobą 8 kolejnych wygranych w Lidze Narodów, w tym aż cztery po tie-breaku. Na papierze w takich zestawieniach silniejsza jest reprezentacja Iranu, ale Polacy wielokrotnie udowadniali, że to nie ma znaczenia. Nasza reprezentacja znajduje się na fali, w drużynie panuje świetna atmosfera, a wczorajsze zwycięstwo powinno dodać naszym siatkarzom jeszcze więcej pewności siebie. Kursy od wczoraj na Polskę zleciały z poziomu @3,55 na @2,20 co jest bardzo dużym spadkiem. Ja tutaj proponuję handicap +1,5 seta na naszą reprezentację, czyli krótko mówiąc 2 sety wygrane przez Polaków, które powinny bardzo przybliżyć nas do półfinału Ligi Narodów.

Baner do dołączenia do Grupy Typerskiej Zagranie

Rosja – Francja

typ: over 3,5 seta

kurs: 1,45

Obie drużyny, które przed rokiem spotkały się w wielkim finale Ligi Narodów tym razem spotykają się ze sobą w grupie. Francuzi mają za sobą już pierwsze spotkanie. Dzisiejszej nocy ulegli 3:1 gospodarzom imprezy i z Rosją zagrają o przedłużenie swoich szans na półfinał.

Francuzi do Chicago przylecieli bez swoich największych gwiazd. W składzie drużyny nie ma Earvina Ngapetha, Jenii Grebennikova, Nicolasa Le Goffa i Stephena Boyera, czyli podstawowych zawodników w ostatnich najważniejszych turniejach. Wspomniana czwórka przygotowuje się już do turnieju kwalifikacyjnego na igrzyska olimpijskie, który rozegrany zostanie w Gdańsku. Ich brak było widać w spotkaniu z USA. Jedynym zawodnikiem, który zagrał na dobrym poziomie w ofensywie był Jean Patry, zdobył on 17 punktów i zdecydowanie ciągnął grę swojej reprezentacji. Pozostali gracze nie przekroczyli poziomu 10 ,,oczek”. Szczególnie zawiedli znani z boisk PlusLigi Kevin Tillie i Julien Lyneel. Francuzi w starciu z Amerykanami aż 16 razy dali się zablokować rywalom. Całe spotkanie praktycznie było pod kontrolą gospodarzy, jedynie w trzecim secie Francuzi zagrali trochę lepiej i to pozwoliło na wygranie jednego seta. Mimo tego, że brakuje w reprezentacji Trójkolorowych najlepszych graczy to od tej drużyny oczekuje się więcej. Nawet w tym składzie na papierze ta drużyna prezentuje się naprawdę przyzwoicie. Toniutti, Lyneel, Tillie, Le Roux, Chinenyeze to nazwiska uznane w siatkarskim świecie. Praktycznie wszyscy grają w czołowych ligach Europy. W fazie zasadniczej Francja grała wiele razy podobnym składem i potrafiła pokonać najlepszych na świecie.

Rosjanie bronią tytułu sprzed roku wywalczonego w Lille. W fazie zasadniczej Ligi Narodów Rosja zajęła 3 miejsce z bilansem 12-3. Porażki poniosła w meczach z Iranem, Francją i Brazylią. Do Chicago trener Sammelvuo powołał kadrę, która występowała w tych rozgrywek. Tak więc w składzie Sbornej zabraknie m.in Michajłowa, Muserskiego, Grankina , Butko czy Volvicha. O sile drużyny decydować mają Wiktor Poletajew, Egor Kliuka i Dmitrij Wołkow. W pierwszej fazie wiele razy udowodnili swoją klasę. Szczególnie leworęczny atakujący Poletajew imponował. Do tej pory zdobył 149 punktów i jest czołowym punktującym rozgrywek. Posiada niesamowity zasięg w ataku i atomową zagrywkę z wyskoku. Nieco słabiej spisywał się Wołkow, który wciąż szuka optymalnej formy. Dużym atutem tej reprezentacji jest to, że rozgrywający Kobzar doskonale rozumie się ze swoim atakującym, bo obaj grają ze sobą w Kuzbassie Kemerevo, z którym w tym roku zdobyli mistrzostwo Rosji. Większość siatkarzy rosyjskich posiada znakomite warunki fizyczne. Trener Sammelvuo mimo tego, że ma młodą reprezentację ma w kim wybierać, bo tacy gracze jak Podlesnych, Iakovlev czy Ziemchenok po wejściu na parkiet nie zaniżają poziomu gry, a wręcz przeciwnie. Francuzi będą musieli uważać bardzo na zagrywkę przeciwników, bo w drużynie rosyjskiej praktycznie każdy zagrywa z wyskoku. W tegorocznej Lidze Narodów w Nowym Sadzie Francuzi pokonali Rosjan 3:1, mimo tego, że faworytem wtedy nie byli.

Według bukmacherów zdecydowanym faworytem jest drużyna Rosji. Ja jednak nie skłaniam się do jednoznacznego wyboru zwycięzcy. Obydwie drużyny mają świetnych zawodników. W ostatnich latach obie reprezentacje toczyły wiele pojedynków, które zazwyczaj były bardzo wyrównane. Teraz stawiam, że będzie podobnie, a w meczu ujrzymy minimum 4 sety.

kupon na final six drugi dzień

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!