Niedziela z Premier League. Grad goli na Emirates Stadium?

27 kolejka angielskiej Premier League w toku. Wczoraj rozegrano sześć spotkań, w tym dwa hity: Leicester – Manchester City oraz Chelsea – Tottenham. Mecz lidera już jutro na zakończenie kolejki, a dziś fani angielskiej piłki mają do wyboru trzy spotkania. Są to: Wolves – Norwich, Manchester United – Watford i Arsenal – Everton. My skupimy się na tych dwóch ostatnich. Zapraszam do lektury!

Odbierz nawet 1449 PLN na start!

Tylko dziś i tylko u nas – 230 złotych w zakładzie bez ryzyka!

Kod promocyjny: ZAGRANIE

Przerwany kryzys

Zanim przejdziemy do typów pochylmy się na chwilę nad dwoma wczorajszymi hitami. Na dobry początek sobotniego dnia: Chelsea vs Tottenham. Obie ekipy przystępowały do tego spotkania w dwóch zupełnie różnych nastrojach. Tottenham – passa trzech ligowych zwycięstw z rzędu. Kolejno: z Norwich, Manchesterem City i Aston Villą. Choć nie ma co ukrywać, że środowa porażka w Lidze Mistrzów z RB Lipsk mogła nieco podciąć kogutom skrzydła. Z kolei Chelsea przed tym spotkaniem w solidnym kryzysie. Ostatnie cztery mecze to dwa remisy i dwie porażki. Zupełnie nie przystoi na ekipę znajdującą się na czwartym miejscu w tabeli. Tottenham przed tym spotkaniem notowany był oczko wyżej, więc mamy bój czwartej i piątej drużyny dotychczasowego sezonu. Samo spotkanie, jeżeli chodzi o posiadanie piłki wyglądało wyrównanie, lecz jeżeli przyjrzymy się sytuacjom bramkowym zobaczymy, że przewaga była po stronie Chelsea. 17 sytuacji bramkowych do zaledwie pięciu. Przełożyło się to oczywiście na bramki. 15 minuta i pierwszy gol na Chelsea – Olivier Giroud. Tuż po przerwie – druga bramka dla Chelsea. Marcos Alonso i mamy już 2:0. Wynik ten utrzymałby się prawdopodobnie do końca, gdyby nie samobójczy gol Ruedigera w 89 minucie. Jednak jakby nie patrzeć – to jedynie Chelsea strzelało bramki w tym meczu. Wynik 2:1 i umocnienie się The Blues na czwartym miejscu w tabeli.

Hierarchia zachowana

Wieczorem mogliśmy oglądać drugi z sobotnich hitów. Leicester podejmował u siebie Manchester City. Starcie wicelidera tabeli z zespołem znajdującym się oczko niżej. I tutaj sytuacja obydwu zespołów przed spotkanie również zupełnie odmienna. City w ostatnim spotkaniu zanotowali zwycięstwo z West Ham 2:0, mecz wcześniej wspomniana już porażka z Tottenhamem, a wcześniej zwycięstwo Sheffield. Leicester w ostatnich dwóch spotkaniach zanotowało dwa remisy, a jeszcze wcześniej wygraną i porażkę. Do spotkania obie ekipy podchodziły, więc w zgoła odmiennych nastrojach. Mecz zdominowany przez City. 68% posiadania piłki i 18 sytuacji bramkowych mówi o tym dobrze, jednak wynik wydawałoby się, że zupełnie nieadekwatny. Skromna wygrana The Citizens 1:0 po golu Gabriela Jesusa w 80 minucie. Znów zwycięstwo wyżej notowanego rywala. Hierarchia zachowana.

Ku formalności dodam jedynie, że w pozostałych sobotnich spotkaniach Burnley pokonało Bournemouth 3:0, Crystal Palace ograło Newcastle 1:0, Sheffield zremisowała z Brighton 1:1 i Southampton pokonał Aston Villę 2:0. Przechodzimy do typowania!

Manchester United vs Watford

Mecz dwóch ekip bardzo mocno oddalonych od siebie w tabeli. Czerwone Diabły – miejsce siódme, natomiast Watford to bywalec strefy spadkowej. Miejsce 19, niżej jest jedynie ekipa Norwich. To już wiele mówi o rozkładzie sił w tym pojedynku. Ale spójrzmy na inne statystyki. Manchester United w ostatnim ligowym spotkaniu zanotował zwycięstwo 2:0 z Chelasea, co z całą pewnością jest podbudowujące. Wcześniej remis i dwie porażki, ale z ekipami przebywającymi mniej więcej w podobnej części tabeli. Watford natomiast jak to na strefę spadkową przystało seria remiso – porażek. Ostatni mecz to remis z sytuowanym niewiele wyżej Brigton, następnie dwie porażki – z Evertonem i Aston Villą. Myślę, że w przypadku tego spotkania nie ma zbędnie kombinować. Postawimy na czyste zwycięstwo Manchesteru United. Kurs jaki proponuje STS na taką ewentualność to 1.62. Całkiem kuszący. Tak też postawimy.

 

Typ: Manchester United vs Watford – Manchester United

Kurs: 1.62

 

Arsenal – Everton

Z kolejnym spotkaniem już tak prosto nie będzie. Ekipy Arsenalu i Evertonu sąsiadują ze sobą w tabeli i dzieli je jedynie dwa punkty na korzyść Evertonu. Jak wyglądały ostatnie mecze ligowe w wykonaniu obu ekip? Arsenal wygrał wysoko, bo 4:0 z Newcastle, następnie bezbramkowy remis z Burnley, oraz remis 2:2 z Chelsea. Everton? Zwycięstwo 3:1 z Crystal Palace,  zwycięstwo 2:3 z Watfordem i remis 2:2 z Newcastle. Dużo bramek strzela Everton, Arsenal również nie próżnował. Może warto iść w tym kierunku? Jeżeli obie ekipy utrzymają swoją strzelecką formę to myślę, że wynik powyżej 2.5 gola w meczu jest jak najbardziej do wykonania. STS oferuje na taką ewentualność kurs 1.70. Jak najbardziej kuszący. Postawimy? Jasne, że tak!

 

Typ: Arsenal vs Everton – liczba goli w meczu powyżej 2.5

Kurs: 1.70

 

STS – specjalna promocja 230 PLN bez ryzyka!

Zasady promocji:

  • kwota: możesz zawrzeć zakład za dowolną stawkę, ale otrzymasz maksymalnie 230 PLN zwrotu (minus podatek).
  • Promocja dostępna dla nowych klientów, którzy założą konto z kodem: ZAGRANIE
  • Naliczenie zakładu bez ryzyka automatycznie na podstawie kodu: ZAGRANIE
  • Akcja łączy się z bonusem powitalnym.
  • Jeśli Twój zakład zostanie rozliczony jako przegrany otrzymasz zwrot.
  • Zwrot nastąpi na konto depozytowe, a nie w formie bonusu.
  • Maksymalna wysokość bonusu będzie pomniejszona o podatek od gry.

Konto w STS  ✅

Konto na Typomanii – jeszcze nie❓

Załóż już teraz konto na Typomanii i zgarnij świetne nagrody widoczne na zdjęciu poniżej!

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

 

 

 

Zaloguj się aby dodawać komentarze