Młodość kontra doświadczenie. Nadchodzi nowa era?

Już w sobotę jedna z największych walk XXI wieku, która będzie miała miejsce na Stadionie Wembley przed 90 tysiącami fanów. Myślę, że można zaryzykować tezę, że pojedynek o mistrzostwo świata wagi ciężkiej pomiędzy Anthony Joshuą i Władimirem Klitschko to największe pięściarskie wydarzenie w Europie w historii. Dla Anglika może to być bój, który postawi go w pozycji jednego z najbardziej rozpoznawalnych sportowców na świecie. Ukrainiec to niezaprzeczalny król wagi ciężkiej ostatniej dekady.

Anthony Joshua nie tylko będzie bronił swojego tytułu. Ta walka może wzmocnić i potwierdzić jego status jako największej sportowej gwiazdy na świecie. Jego osobowość wspaniale łączy aspekt sportowy oraz rozrywkowy. W Wielkiej Brytanii już jest supergwiazdą. Jego walki wyprzedają hale w szybkim tempie niezależnie od miejsca i przeciwnika. PPV na Wyspach z udziałem tego sportowca osiąga zadowalające wyniki. Można stwierdzić, że jest wspaniałym atletą i osobą do robienia wielkich pieniędzy. Jego dotychczasowa kariera układa się fantastycznie jakby była wyreżyserowana. Zdobył złoty medal Igrzysk Olimpijskich w 2012 roku, które odbywały się w Londynie. Lepszego miejsca nie mógł sobie wymarzyć. Zanim zaczął zarabiać jakiekolwiek pieniądze, hype wobec jego persony rozpoczął swój wzlot, a sam sportowiec przyciągał zainteresowanie. Wyczucie czasu jest także perfekcyjne teraz. Wchodzi w wagę ciężką, która przez wiele lat była zdominowana przez braci Klitschko. Starszy skończył już karierę, a drugi w obecnym momencie zmierza ku jej końcowi. Władimir Klitschko to z pewnością przyszły członek galerii sław, który ma już swoją markę na świecie. Pokonanie go będzie największym krokiem w karierze Joshuy, który będzie mógł być już nie tylko supergwiazdą w Wielkiej Brytanii, ale na całym świecie.

Konferencja prasowa nadchodzącej walki miała miejsce także w Nowym Jorku. To już pokazuje wydźwięk pojedynku pomiędzy dwoma Europejczykami na Starym Kontynencie. Z drugiej strony, to już może być przygotowywanie fanów za oceanem do poznania Anthony Joshuy. Warto przytoczyć taką ciekawostkę, że po raz trzeci w historii w Stanach Zjednoczonych pięściarski bój jednocześnie będą pokazywać HBO i Showtime. W przeszłości takie sytuacje miały miejsce przy okazji Tyson vs Lewis oraz Mayweather vs Pacquiao. Królewska kategoria wagowa od zawsze była tą najważniejszą. Nawet czasami mówi się, że jest boks i jest boks wagi ciężkiej.

Władimir Klitschko ostatnią walkę stoczył 17 miesięcy temu. To najdłuższa przerwa Ukraińca w karierze. Przypomnijmy, że w listopadzie 2015 roku przegrał z Tysonem Furym. Mimo że ma już 41 lat na karku, według mnie nie musimy się martwić o jakiś znaczny spadek formy. W tym sporcie wspomniany wiek nie jest abstrakcyjny, a znając podejście Ukraińca do sportu, możemy być spokojni o jego formę fizyczną. Nawet jeżeli wyda nam się, że tak nie jest, przypomnę, że stoi naprzeciwko 27-letniego, wyglądającego jak gladiator zawodnika, którego jednym z wielkich atutów jest właśnie tężyzna fizyczna. Tyson Fury obnażył swojego przeciwnika półtora roku temu, wnosząc do ringu inny styl. Był wyższy i szerszy od byłego mistrza, przy czym poruszał się bardzo sprawnie i często po ringu. Z takim przeciwnikiem Ukrainiec się dotychczas nie spotkał. Lecz z pewnością nie jest to styl Anthony’ego Joshuy. Oczywiście, Władimir Klitschko w tym pojedynku nie prezentował się wspaniale pod względem przygotowania fizycznego. Jednak sądzę, że taki mistrz i osoba potrafi znaleźć dodatkową motywację na wielkie wydarzenie pomimo wielkich osiągnięć i zbliżającego się końca kariery. Z pewnością refleks i szybkość to atuty, które były mistrz ma coraz słabsze i tutaj przewagę będzie miał Anglik. Ukrainiec jest mistrzem, nazwijmy to, grania w grę. Podejdzie do ringu jak do partii szachów, rozgrywając każdy ruch roztropnie. Z jego doświadczeniem idzie w parze przeogromna wiedza. Anthony Joshua jeszcze nie był wystawiony na próbę bokserską pod tym względem. Jego styl nie jest wariacki i co już pokazywał, potrafi cierpliwie walczyć. Ale w tym pojedynku mówimy o najwyższym poziomie gry umysłów. Anglik ma mniej walk zawodowych niż jego najbliższy przeciwnik pojedynków o pas mistrza wagi ciężkiej.

Bracia Klitschko znają styl Anglika z pierwszej ręki, ponieważ w przeszłości zatrudniali go jako swojego sparingpartnera. Ci Ukraińscy pięściarze są pokorni i znani z tego, że analizują wiele aspektów podczas swoich treningów. Tak samo można założyć, że podczas sparingów z Joshuą nie wychodzili tylko „bić się”. Oni notowali każdy jego ruch. Z pewnością 41-letni pięściarz już ma głowie skrzętnie ułożony taktyczny plan na walkę. Czy Brytyjczyk wpadnie w grę swojego przeciwnika? Sam Władimir Klitschko podczas jednej z konferencji namaścił swojego najbliższego przeciwnika na przyszłego króla wagi ciężkiej. Jest to perfekcyjny czas na ten pojedynek, bo, jak twierdzi, za 3 lata on będzie za stary, a Joshua za dobry.

Anthony Joshua jest mistrzem, ale bardziej jest postrzegany jako prospekt. Pas odebrał od Charlesa Martina, być może jednego z najsłabszych mistrzów kategorii ciężkiej w historii, który zdobył swoje pięć minut dzięki kontuzji Vlacheslava Glazkova. Mimo że to Anglik broni tytułu, a Ukrainiec przystąpi do pojedynku bez żadnego pasa, wydaje się jakby było na odwrót. Dopiero po tej walce, w przypadku wygranej, Anthony Joshua zostanie uznany przez opinię publiczną za mistrza wagi ciężkiej. Brytyjski pięściarz nie ma jeszcze na swoim koncie nawet 20 walk zawodowych i nigdy nie walczył więcej niż 7 rund. To będzie dla niego prawdziwy test. Jest malowany na wielkiego herosa, w sobotę może to wszystko rozmyć albo potwierdzić, wykładając sobie dywan być może do stawiania go obok takich postaci jak Mike Tyson czy Muhammad Ali. Mimo że nie jest „krzykaczem”, nadto nie prezentuje swojego bogatego życia, to ma coś w swojej osobie, co przyciąga niczym wspomniane postacie.

Zaloguj się aby dodawać komentarze