Mecz ostatniej szansy? Start w LM + PLK i walka o 218 PLN

Start Lublin

fot. Wojciech Szubartowski

Środek tygodnia, a to oznacza, że przed nami następna seria gier w Energa Basket Lidze, konkretnie już 17. Zaczynamy spotkaniem w Toruniu, gdzie Polski Cukier podejmie Kinga Szczecin za sterami z nowym kapitanem. Zerkamy w stronę europejskich pucharów, bo tam ważny mecz dla Startu Lublin. Do hali Globus przyjeżdża mocny rosyjski potentat Niżny Nowogród. Warto wspomnieć o tym, że dzisiaj odbyło się losowanie 1 rundy Suzuki Pucharu Polski. Z tej trójki polskich klubów tylko Start w nich wystąpi. O tym jednak będzie jeszcze okazja wspomnieć. Dzisiejszy kupon gramy w Betclic. Zapraszam do analizy.

Zagraj bez ryzyka w Betclic ze zwrotem na konto depozytowe do 50 PLN!

Nie wejdzie? Pieniądze możesz od razu wypłacić!

Kod aktywujący promocję: ZAGRANIE50

Betclic bez ryzyka

Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!

Polski Cukier Toruń – King Wilki Morskie Szczecin

16.12.2020r. 19:00

Trzeba powiedzieć, że bardzo udanie obie ekipy rozpoczęły rundę rewanżową w lidze, bowiem od wygranej. Dało im to całkiem sporo, bo pną się dzięki temu w górę tabeli i możliwy jest ich udział w play off, co na pewno jest celem w jednym jak i drugim mieście. Ten sezon bardzo różny w obu ekipach, ale to dopiero półmetek rywalizacji, więc nic nie można tutaj przesądzać. Polski Cukier gra u siebie, a King Szczecin ma nowego trenera. Zwolnionego przed paroma dniami zastąpił jego asystent, a więc Maciej Majcherek i od razu rozpoczął od ważnej wygranej w Dąbrowie Górniczej. Zapowiada się dobry spektakl i sporo emocji. Pierwsze spotkanie w Szczecinie padło łupem Kinga. Wówczas wynik 74:71.

Polski Cukier Toruń

Mimo sporego zaciągu z zagranicy nie można przejść obok fantastycznej formy reprezentantów Polski, czyli Damiana Kuliga i Aarona Cela, bo to ich gra przeważyła za bardzo dobrą 2 połową w meczu z GTK Gliwice. Toruń w tamtym meczu bardzo męczył się w ataku, wiele rzutów nie siadało, nie wpadały trójki, nie wpadały rzuty spod kosza. To samo było po stronie rywala, no ale ten prowadził do przerwy. Skończyło się na tym, że Toruńskie Pierniki wygrały 2 połowę różnicą aż 19 punktów, a w drugich 20 minutach trafili aż 6 z 8 trójek. To znaczy naprawdę dużo. Jeśli gospodarze wstrzelą się w swojej hali, to są bardzo trudni do pokonania i kolejna ekipa miała okazję się o tym przekonać. Szkoda tylko, że ten słaby dorobek punktowy popsuł te doskonałe dotychczas liczby. Wspominałem o tym, że do tego starcia Polski Cukier zawsze notował w meczu w Arenie Toruń co najmniej 90 oczek, średnio na mecz aż 99, a w meczu padało co najmniej 170 punktów. To były czołowe liczby jeśli chodzi o tabelę meczów w domu. Jarosław Zawadka po meczu na konferencji mówił o tym, że rywale z Gliwic narzucili gospodarzom swój styl gry jednak taki, którego do tej pory nie prezentowali i to zaskoczyło Toruń, nie mogli złapać odpowiedniego rytmu. Lepiej jednak w tym meczu funkcjonowała defensywa, bo dawno podopieczni polskiego trenera nie stracili u siebie mniej niż 70 punktów, a tylko 28 w drugiej połowie. Jeśli jednak gospodarze będą potrafili narzucić rywalowi swoje tempo gry to są w stanie powrócić do tych świetnych statystyk i ponownie zaimponować w ataku. Zdecydowanie bardziej wolę Polski Cukier grający szybki atak niż męczący się przez długi czas.

King Wilki Morskie Szczecin

Do tego w sumie musiało dojść. Przed meczem z Dąbrową Górniczą goście z północnego zachodu Polski doznali aż 7 porażek w 9 meczach no i postanowiono pozbyć się Łukasza Bieli. Coraz bardziej popularny w naszej lidze jest trend, że daje się szansę asystentowi drużyny, który zna wszystkie zagrywki, zna zawodników, a może wprowadzić swój pomysł. Pytanie tylko, czy to pójdzie w stronę Anwilu i Marcina Woźniaka, czy raczej Spójni i Macieja Raczyńskiego. Maciej Majcherek dostał swoją szansę pracy jako pierwszy trener i ją wykorzystał. King grał tak dobrze w ataku jak nigdy. Pobudził swoich zawodników do dużej intensywności w ataku i tak prawie każdy, który był na parkiecie zdobywał punkty. Szczecin imponował z dystansu, aż 5 trójek trafił Cleveland Melvin, cała drużyna w każdej kwarcie notowała co najmniej 20 oczek, zanotowali swój najlepszy mecz w ataku, bo zdobyli łącznie aż 93 oczka, a zrobili to jeszcze bez Thomasa Davisa, swojego najlepszego strzelca w tym sezonie. Majcherek zasłużył na dalsze szanse, taką dostanie w dzisiejszym meczu, wszak Ramirez do Polski jeszcze nie przybył. Pracował głównie jako asystent w Ulm, czy też Bilbao, a ostatnio fajnie radził sobie w rozgrywkach FIBA Europe Cup z węgierskim klubem Alba Szekesfehervar. Za jego mentora można uznać „Aito” Garcię Renesesa. Tam też fachu uczył się Żan Tabak. Czyżby rosła nowa siła w PLK? Na razie bądźmy jednak ostrożni z takimi słowami.

Co typować?

Widać pomysł Macieja Majcherka na ten zespół, zupełnie odmienny niż miał Łukasz Biela, ale może tego też potrzebował zespół gości. Ci z dużą werwą zagrali w Dąbrowie, nie zniechęciły ich straty punktowe do rywali, wszystko odrobili i wygrali. Najlepszy mecz w sezonie w ataku tylko pokazuje, że ta ekipa może grać szybko w ataku i rzucać z dystansu. Toruń to jednak teren trudny i specyficzny. Myślę, że drugi tak słaby mecz jak z Dąbrową im się nie przytrafi, gdy przegrali, a tak samo nie będzie jak ostatnio z GTK. Ja liczę na dobre starcie przede wszystkim w ataku. Gospodarze gonią TOP8, chcą zagrać w play off, a po stronie gości będzie walka o skład, już teraz trener Ramirez będzie przyglądał się swoim nowym podopiecznym.

Moja propozycja: Powyżej 166.5 punktów (z dogrywką)

Kurs: 1.72

Typy kosz

Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!

Pszczółka Start Lublin – Niżny Nowogród

16.12.2020r. 18:30

4 kolejka fazy grupowej koszykarskiej Ligi Mistrzów, ale z racji korona wirusa dopiero 3 starcie w grupie D, gdzie gra wicemistrz Polski, czyli Start Lublin. Obecny układ tabeli nie do końca odpowiada temu, jaki potencjał ma każda z ekip, tak więc niewykluczone, że jeszcze tutaj sporo się pozmienia. Do tej pory gospodarze prezentowali się całkiem dobrze przeciwko rywalom, z jakimi grali, ale ewidentnie przeważa brak doświadczenia w pucharach i przez to słabsze końcówki pomimo bardzo dobrej gry na przestrzeni reszty spotkania. Do hali Globus przyjeżdża bardzo mocny rywal i to wydaje się na razie najtrudniejszy i najważniejszy mecz dla gospodarzy w tym sezonie.

Pszczółka Start Lublin

Czy polski klub to na ten moment najsłabszy klub w tej grupie? Nie powiedziałbym, aczkolwiek kwestia ogrania w pucharach ma tutaj bardzo duże znaczenie. To na pewno przeważa za wszystkimi grupowymi rywalami i to było widać w dotychczasowych meczach. Poza tym wicemistrz Polski jest na etapie ciągłej budowy składu, wszak z klubu odszedł Medford do Legii Warszawa, przez to też w pierwszej piątce gra Kamil Łączyński. Można powiedzieć, że wreszcie dostaje dużą rolę i świetnie w moim odczuciu się z tego wywiązuje, co pokazał mecz z Astorią w PLK, gdzie był bardzo bliski triple double. Cierpi na tym jednak rotacja, wszak Polak musiał grać aż 37 minut i potrzebny jest zawodnik na pozycję numer 1, najlepiej taki ograny w pucharach z doświadczeniem i dobrym rzutem, jakim był Medford, obecnie gracz Legii Warszawa. Start nie był daleko od wygranej w tej edycji Ligi Mistrzów, zwłaszcza z Zaragozą, gdzie przegrali po ostatnim rzucie, taki buzzer beater to na pewno bardzo boli. Na Węgrzech już była porażka wyższa, ale też po dobrej grze. Start na ten moment ma swoje problemy, ale jest to mocna ekipa, która na pewno nie odpuści.

Niżny Nowogród

Goście jadą do Lublina w roli faworyta i nie ma tutaj ani słowa przesady. Przegrali już z Zaragozą w tej edycji, ale trzeba powiedzieć, że z Hiszpanami grali mocno osłabieni przez wirusa, a i tak wygraną z rąk wypuścili dopiero w końcówce spotkania. Obecnie to jest zespół, który ma bardzo mocny, dobrze zbilansowany skład z liderem Antonem Astapkovichem, który ma spore doświadczenie z Euroligi w barwach CSKA Moskwa. Potwierdzeniem siły tej ekipy jest Puchar VTB, w którym ekipa z Niżnego Nowogrodu jest na ten moment na 2 miejscu ze świetnym bilansem 4 wygranych i tylko 1 porażki. Przegrali tylko w Kubaniu z Lokomotiwem, ale ograli już Chimki no i dodatkowo między innymi mistrza Polski Zastal w swojej hali. Doświadczenie gry z polskimi klubami już mają i wydaje się, że gra ze Startem nawet w jego hali jakimś szczególnym trudnym zadaniem być nie powinno. Forma jest wysoka, co potwierdza świetny mecz na Węgrzech, na trudnym terenie w Szombathely, wygrany tam 93:88.

Co typować?

Rosjanie mają duży potencjał i pod wieloma względami przewyższają Start Lublin. Oni za cel biorą sobie pewnie wygranie grupy i dalekie dojście w tych rozgrywkach, na pewno dalej niż w ubiegłym sezonie, gdzie odpadli już na poziomie 1/8 finału z francuskim Dijon. Start ma ochotę na wygraną, ale kadra wymaga uzupełnień przede wszystkim na rozegraniu. Kamil Łączyński nie jest w stanie grać co kilka dni ponad 30 minut, odbije się to na nim fizycznie, jeśli jeszcze nie dzisiaj, to w następnych meczach. Nie przewiduję tu niespodzianki, tylko wygranej gości.

Moja propozycja: Niżny Nowogród (z dogrywką)

Kurs: 1.44

Zakład bez ryzyka w Betclic – zwrot na konto depozytowe do 50 PLN

Warunki otrzymania bonusu w formie zwrotu na konto główne:

  • 🎯Zarejestruj się z linku: zagranie.com/goto/betclicbezryzyka
  • 🎯Użycie w procesie rejestracji kodu ZAGRANIE50
  • 🎯Minimalny wymagany depozyt: 10 PLN
  • 🎯Kupon na dowolne zdarzenie prematch lub LIVE
  • 🎯Maksymalna kwota zwrotu to 50 PLN, żeby ją otrzymać trzeba zagrać za 57 PLN
Link do rejestracji: zagranie.com/goto/betclicbezryzyka
Kod promocyjny: ZAGRANIE50
 
Pieniądze można od razu wypłacić 💵
kupon Betclic

Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!

 

Zaloguj się aby dodawać komentarze