Łukasz Sudolski zgarnie pas Babilonu MMA? Propozycja kuponu z kursem 2.40

Babilon MMA 30

Choć w weekend czekają nas emocje związane z kolejną galą UFC, a także z eventem mniej sportowym, a bardziej rozrywkowym, jakim jest event Prime’u, tak fan MMA nie musi czekać do soboty, by zobaczyć pierwszych zawodników w klatce. Ulgę w wyczekiwaniu przynosi organizacja Babilon MMA, która przyszykowała jubileuszowe wydarzenie, które odbędzie się w amfiteatrze w Międzyzdrojach. Mimo, że na karcie dominują nazwiska fighterów młodego pokolenia, tak również mamy minimum trzy pojedynki, na które zdecydowanie warto zwrócić uwagę. Za chwilę napiszę o nich coś więcej. Sam kupon kreślę w TOTALbecie.

Totalbet koszulka
Totalbet koszulka
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

3x zakład bez ryzyka do 111 zł  – 100% zwrot na konto główne (do wypłaty BEZ obrotu!)

Odbierz darmowe środki za samą rejestrację!

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

CASHBACK: 3 x 111 zł  - 100% zwrot na konto główne

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Jubileuszowa 30 gala Babilonu MMA, czyli fajerwerki spodziewane głównie w dwu ostatnich walkach wieczoru

W najważniejszej konfrontacji będziemy świadkami walki o mistrzowski pas w kategorii półciężkiej. Do tego boju przystąpią, odpowiednio w niebieskim narożniku Ederson Cristian Macedo, a w czerwonym Łukasz Sudolski. Popularny „Pcheła” w 2021 roku walczył o kontrakt od federacji UFC, lecz próba zakończyła się niepowodzeniem i teraz jeden z Berserkerów wraca do organizacji Babilonu, by odbudować formę, jak i swą karierę. Patrząc na klasę jego przeciwnika, a także towarzyszące ku temu okoliczności, spodziewam się, że Łukasz wróci na drogę zwycięstw i to w imponującym stylu.

Jednak szczegółowo opiszę tę konfrontację poniżej, a na razie dodam jeszcze, że w drugiej walce wieczoru zmierzą się Tymoteusz „Honey Badger” Łopaczyk z Kleversonem Sampaio, a w trzeciej walce od szczytu karty walk dojdzie do konfrontacji popularnych w Polsce zawodników, takich jak Marcina „Araba” Kalaty z Marcinem Sianosem. O ile wcześniej opisywany pojedynek odbędzie się w limicie do 77 kg, tak w ostatniej z opisywanych do tej pory będziemy świadkami starcia w wadze ciężkiej. Jednak od siebie przyjrzę się jeszcze jedynej konfrontacji kobiet na tej rozpisce, a mianowicie rywalizacji między Weroniką Zygmunt a Elizą Kuczyńską.

Weronika Zygmunt vs Eliza Kuczyńska: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (08.07.2022 r.)

W tym przypadku będziemy świadkami walki między znacznie bardziej zawodniczką, która stanie do jedenastej zawodowej walki z fighterką, która do tej pory walczyła trzykrotnie i za każdym razem musiała uznawać wyższość swych rywalek. Czy tym razem Elizie uda się odwrócić losy swego pojedynku i w końcu zapisać pierwsze zwycięstwo na swe konto? Jest to możliwe, lecz zarazem bardzo wątpliwe… Wszystko dlatego, że jej przeciwniczka trenuje na co dzień w lepszym klubie, z lepszymi sparingpartnerkami, a także jest najogólniej mówiąc lepszą praktycznie w każdej płaszczyźnie. Oczywiste jest, że jako, że mówimy o MMA, to niczego nie można wykluczyć, gdyż wiele razy walki kończyły się w zaskakujący sposób. Jednak wątpię, by tak było w tym przypadku.

Eliza Kuczyńska, czyli zawodniczka, której potrzebny jest triumf od zaraz

Do tej pory mierzyła się z takimi zawodniczkami, jak Olga Michalska, Anita Bekus i Adrianna Kreft. O ile obecnej zawodniczki KSW, której nazwisko znajduje się w środku tej listy, żadnemu fanowi MMA nie trzeba przedstawiać, tak należy zauważyć, że z pozostałymi mogła śmiało rywalizować, jak równa z równą. Pierw przegrała w trzeciej rundzie przez poddanie się w trzeciej minucie i czterdziestej sekundzie, gdyż nie wytrzymała duszenia od tyłu. To wydarzenie miało miejsce na gali Babilon MMA z numerem 9, kiedy to w walce wieczoru mierzyli się ze sobą Kita z Oliveirą.

Po ponad dwuletniej przerwie wróciła do klatki wspomnianej federacji i wówczas ponownie musiała posmakować goryczy porażki, tym razem ulegając Anicie na pełnym dystansie i przez jednogłośną decyzję sędziowską. Minęło raptem pół roku i wystąpiła na gali Revolta 1 – Fight Night, lecz po czterech minutach i dwudziestu sekundach rundy drugiej przegrała przez K.O, a precyzując: przez ciosy na tułów z Adrianną Kreft. Patrząc na jej styl walki należy zauważyć, jak bardzo otwarty styl walki prezentuje, a także, że w praktycznie każdym elemencie musi się znacząco poprawić, by nareszcie zwyciężyć.

Nie można odmówić jej dobrze rozwiniętej wytrzymałości i chęci do bitki, lecz nie samym atakiem wygrywa się pojedynki. Przyznaję, że jestem ciekaw, jak poradzi sobie z zachowaniem chłodnej głowy, wiedząc, że przy trzeciej porażce w Babilonie, a czwartej w karierze, będzie musiała ponownie poszukać mniejszej federacji pod szyldem, której mogłaby wystąpić kolejny raz lub zastanowić się, czy dalsze prowadzenie kariery zawodniczej ma jeszcze sens. Odpowiedź, i to nie tylko ona, otrzyma już dzisiejszego wieczoru.

Weronika Zygmunt, czyli fighterka, która będzie dążyła do powrotu na drogę zwycięstw

Ostatecznie walczyła dziesięciokrotnie, z czego tyle samo razy wygrywała, co i przegrywała. Karierę zaczęła podobnie, jak jej dzisiejsza rywalka, ponieważ zanotowała dwie porażki z rzędu. Odniosła je w konfrontacji z dobrze znanymi polskim fanom nazwiskami, jak Izabela Badurek i Magdalena Sormova, gdzie jedna jest byłą zawodniczką UFC, a druga obecną KSW. Jednak później triumfowała trzykrotnie z rzędy i na gali LFN 4 zmierzyła się w rewanżu z Magdaleną. Jednak wcześniej przegrała przez poddanie, a później przez T.K.O wywołane kontuzją kolana w dwudziestej piątej sekundzie rundy drugiej.

Po trzystu sześćdziesięciu czterech dniach udanie wróciła do klatki federacji LFN, gdyż przez jednogłośną decyzję zwyciężyła nad Karoliną Iverenovą, a kolejno w takim samym rozmiarze pokonała Lanchanę Green. Jednak jesień 2019 i lato 2020 roku nie należało do udanych, ponieważ pierw przegrała przez zostanie wypunktowaną na gali UAE Warriors – UAE Warriors 8, a mierzyła się z Ye Dam Seo. Następnie przez kilka miesięcy przygotowywała się do startu, lecz na gali Babilon MMA 15 przegrała przez poddanie się w rundzie drugiej, czwartej minucie i dwudziestej siódmej sekundzie, nie wytrzymując duszenia zza pleców wykonanego przez Olgę Michalską.

Weronika również jest fighterką, która uwielbia toczyć wyrównane pojedynki i kiedy tylko ma ku temu okazję, lubi zadawać ciosy. Jednak częściej pamięta o obronie i mimo, że jest jeszcze w stanie łapać się na sztuczki, przez które zdarza się jej oddać plecy i „ułożyć” do duszenia, tak widziała znacznie więcej. Najogólniej mówiąc jest bardziej rozwiniętą zawodniczką, która ma również obycie z klatką wielu federacji MMA. Do tego potrafi nokautować swoje rywalki ciosami, tak że to sędzia musiał przerywać jej konfrontacje. Akurat dwukrotnie zdarzyło się tak, że dwukrotnie to Piotr Michalak przerywał jej pojedynki, jak i podnosił jej dłoń w geście triumfu, kiedy patrzymy na wszystkie walki w jej karierze.

Weronika Zygmunt zwycięży w walce - TAK
Kurs: 1.30
Graj!

Moje typowanie związane z walką Zygmunt vs Kuczyńska

Kurs na zwycięstwo Weroniki wynosi w TOTALBET 1.30, a Elizy Kuczyńskiej aż 3.20. Bukmacherzy TOTALBET na tę konfrontację przygotowali tylko to zestawienie, a przynajmniej na czas tworzenia tekstu, czyli godzinę dziewiętnastą siódmego lipca. Jednak należy oddać im, że przygotowali doskonały BONUS, który został stworzony z myślą o Tobie. Polecam Ci go sprawdzić, a tymczasem z wyżej wymienionych argumentów napiszę, że stawiam na triumf Weroniki. Nie wiem, czy dokona tego przez decyzję, czy nokaut, choć ta druga opcja według mnie wydaje się bardziej prawdopodobną. Aby obstawiać, choćby pojedynki MMA u bukmacherów, warto również się przygotować w taki sposób, by przeczytać nasze teksty związane ze sportami walki, by sprawdzić, jak idzie nam typowanie tejże dyscypliny.

zagranie baner

Marcin Kalata vs Marcin Sianos: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (08.07.2022 r.)

W kolejnej walce, której się przyjrzę jest starcie w kategorii ciężkiej. Do niebieskiego narożnika wejdzie Marcin Sianos, który do tej pory wygrywał pięciokrotnie, a przegrywał siedmiokrotnie. Z kolei do czerwonej części klatki wejdzie Marcin „Arab” Kalata, który do tej pory zanotował dwa razy triumf i trzykrotnie czuł smak goryczy porażki. Faworytem według bukmacherów takich, jak TOTALBET jest drugi z wymienionych zawodników. Kurs na triumf Kalaty wynosi 1.50, a na Sianosa został ustabilizowany na poziomie 2.40. Jako, że mówimy o konfrontacji w wadze ciężkiej, czyli do stu dwudziestu kilogramów, możemy spodziewać się, że dosłownie jeden cios zadecyduje o tym, czyja ręka powędruje w górę w geście triumfu, a kto może zapoznać się bliżej z deskami.

Marcin Sianos, czyli Berserker, który chce wrócić na drogę zwycięstw

Jeden z bardziej rozpoznawalnych polskich przedstawicieli wagi ciężkiej. Do tej pory zwyciężał pięciokrotnie, a pokonywał takich rywali, jak Jędrzeja Martuzalskiego, Adriana Woźniaka, Mateusza Łazowskiego, Marcina Zontka i Filipa Toe. Za każdym razem, kiedy triumfował, zwyciężał przez nokauty. Z kolei, kiedy przegrywał, to „tylko” czterokrotnie przez ciosy, a trzykrotnie jeszcze przez decyzje sędziowskie. Patrząc na to, jak kończyły się jego poprzednie walki, a także jaki styl walki prezentuje oraz, jak intensywnie, elektryzująco było wczoraj w trakcie ważenia, spodziewam się, że albo znokautuje swego przeciwnika, albo samemu padnie na deski klatki Babilonu.

Swoją karierę rozpoczął od porażki przez jednogłośną decyzję w konfrontacji z Tomaszem Kowalkowskim na gali EFS 1 – Extreme Fighting Sports 1. Odnośnie do tych starć, które kończyły się przez decyzje, to jeszcze przez nie jednogłośną przegrał z Tomasem Pakutinskasem na wydarzeniu takim, jak KOK 45 – World Grand Prix 2017 in Vilnius; a także przez jednogłośną po trzyrundowej bitce z Grzegorzem Cieplińskim na evencie FEN 21. Jednak znacznie częściej jego pojedynki kończyły się przez ciosy, łokcie i wysokie kopnięcia, czego byliśmy świadkami, chociażby w trakcie rywalizacji z Szymonem Bajorem, czy Adamem Pałaszem.

Wczoraj w trakcie ważenia było bardzo eksplozywnie i nie ma się, co dziwić, ponieważ obaj mają co nieco do udowodnienia, a i nie lubią się nudzić w klatce. Do tego należy zauważyć, że Marcin Sianos jest zawodnikiem, który znacznie częściej i chętniej korzysta z ataku niż obrony. Opuszcza gardę, przez co jest podatniejszym na ciosy, a także pytanie brzmi, jak odporna okaże się jego szczęka. Jednak nie można odmówić tego, że potrafi się świetnie bić, zwłaszcza, kiedy przechodzi do wyprowadzania serii ciosów. Proste, sierpowe, czy młotkowe – Sianos jest gotowy dosłownie na wszystko, co pokazuje szeroki wachlarz jego możliwości.

Marcin „Arab” Kalata, czyli zawodnik, który mimo wieku daje coraz lepsze pojedynki

Kiedy wygrywał, dokonywał tego przez KO. Natomiast, kiedy już musiał się pogodzić z porażką, to miał okazję poznać smak zarówno bycia znokautowanym, poddania, jak i dotrwania do decyzji sędziowskiej. Pierw zwyciężył przez techniczny nokaut przez ciosy nad Kamilem Mindą na evencie Babilon MMA 4, a następnie w trzeciej rundzie po dwóch minutach i dwudziestu trzech sekundach odklepał w konfrontacji z Michałem Piwowarskim. Po ponad roku wrócił do gry, ponownie na gali Babilonu, z tym że wtedy już z numerem szesnaście, lecz musiał wtedy uznać wyższość swego rywala już w pierwszej rundzie.

Na czterdzieści sześć sekund przed końcem został ciężko znokautowany. Wrócił na zimową galę Babilonu, wtedy już z numerem dziewiętnaście i zwyciężył w drugiej rundzie przez techniczny nokaut nad Damianem Olszewskim. W ostatnim czasie zanotował porażkę przez jednogłośną decyzję sędziowską, kiedy to na evencie Babilon MMA 23 zmierzyli się z Mateuszem Łazowskim. Patrząc na jego pojedynki, należy powiedzieć, że również częściej korzysta z ataku, uważając że jest to najlepszy sposób obrony. Czy tak się stanie?

Moje typowanie związane z walką Kalata vs Sianos

Sądzę, że Marcin Kalata wykorzysta rozbicie swego rywala, a także fakt, że ma szczękę jeszcze bardziej odporną na ciosy niż jego dzisiejszy rywal. Bukmacherzy TOTALBET-u sądzą identycznie, ponieważ kurs na jego zwycięstwo przygotowali na niższym poziomie, a różnica w kursach wynosi aż 0.90, także jest to różnica klarowna i przemawiająca za konkretnym nazwiskiem. Jeszcze większego przekonania, co do swego typu nabrałem po wczorajszej ceremonii ważenia, na którym Kalata – odnoszę takie wrażenie – zaprezentował większy sposób, jakby był pewien, że ten jego tzw. Halny Wiater, który prezentuje, kiedy przechodzi do pójścia z serią ciosów, przechyli szalę zwycięstwa na jego korzyść.

Marcin Kalata zwycięży w walce - TAK
Kurs: 1.50
Graj!

Łukasz Sudolski vs Ederson Cristian Macedo: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (08.07.2022 r.)

Czas na main-event gali Babilon MMA 30! W walce wieczoru będziemy świadkami starcia Polaka, który w zeszłym roku walczył o kontrakt z największą federacją MMA na świecie, czyli z UFC z przedstawicielem Brazylii. Zdecydowanym faworytem u bukmacherów, w tym w TOTALBET jest popularny „Pcheła”, który jest zarówno bardziej doświadczony, prezentuje znacznie lepszy poziom od swojego najbliższego rywala, jak i jest dużo młodszy, a także nie musi się aklimatyzować do warunków i strefy czasowej w naszym kraju. Dlatego też już teraz piszę o tym, że stawiam na Łukasza w tej konfrontacji.

Ederson Cristian Macedo, czyli kolejny mało znany Brazylijczyk melduje się w polskiej federacji MMA

Brazylijczyk pojawia się na karcie walk, gdyż przez kontuzję z rozpiski wypada Przemysław „Polski Niedźwiedź” Mysiala. Ederson Macedo nosi ksywkę „Lew” i, jak reklamuje go federacja Babilon MMA: w ostatnim występie poddał już w pierwszej rundzie niepokonanego wcześniej Kennetha Bergha, który myślami był już w UFC. Jednak czy będzie w stanie dokonać tego ponownie? Wykluczyć tego nie można, gdyż mówimy o takim sporcie, jakim jest MMA, lecz też należy wziąć pod uwagę, że dużo młodszy, a także bardziej rozwinięty pod kątem technicznym jest Łukasz Sudolski. Chociaż należy oddać, że Brazylijczyk na jedenaście triumfów wygrywał przez poddania aż dziewięciokrotnie, ale na sześć porażek cztery razy odklepywał. Tylko dwa razy nokautował, a raz został znokautowany. Raz doczekał również do decyzji sędziowskiej, lecz wtedy jednogłośnie przegrał z Jacksonem Morą.

Łukasz Sudolski, czyli powrót do Babilonu, by potwierdzić swą klasę i sportowe ambicje

Sądzę, że to właśnie „Pcheła” dopisze dziesiąte zwycięstwo na swoją korzyść, choć kurs w TOTALBET na to zdarzenie wynosi bardzo niewiele, gdyż zaledwie 1.23. Jeżeli sądzisz, że to Ederson Cristian Macedo otrzyma po walce pas na swe biodra, to podpowiem, że kurs na to zdarzenie wynosi aż 3.75. Nasz reprezentant doskonale się prezentuje, gdyż do czasu startu w programie Dana White’s Contender Series – Contender Series 2021: Tydzień 5, był niepokonany. Wtedy przegrał z Ihorem Potierią już w pierwszej rundzie przez techniczny nokaut, a Jason Herzog, który wówczas sędziował, przerwał starcie przez to, że nie było inteligentnej obrony u Polaka. „Pcheła” wrócił do Polski i w styczniu 2022 roku przez nie jednogłośną decyzję pokonał w main-evencie gali Michała Pasternaka.

Moje typowanie związane z walką Sudolski vs Macedo

Teraz przygotowywał się pod Przemysława Mysialę i przyznaję, że to zestawienie o wiele bardziej mnie grzało niż te, które ostatecznie zwieńczy jubileuszową galę Babilonu. Co de facto powoduje, że spokojniej można obstawiać tę rywalizację. Na jego korzyść przemawia jeszcze aklimatyzacja do warunków i strefy czasowej, a także że Brazylijczyk mógł trenować każdego dnia, ale w takim pełnym procesie przygotowawczym był dłużej Łukasz. Stąd też obstawiam jego triumf, podbijając tym samym swój kupon.

Łukasz Sudolski zwycięży w walce - TAK
Kurs: 1.23
Graj!

Propozycja kuponu:

Babilon MMA 30, 08.07.2022

fot. Adam Starszyński/PressFocus

  • Tagi

Zaloguj się aby dodawać komentarze