Lechia wskoczy na fotel lidera po spotkaniu z Pogonią? – gramy o 266 PLN

Ekstraklasa

 Sobota to również ciekawe potyczki na boiskach LOTTO Ekstraklasy. Wczoraj przegraliśmy przez bramkę Cracovii, która kończyła w dziesiątkę. Wczesna czerwona kartka w tej rywalizacji przekreśliła całą analizę. Dzisiaj wybierzemy się na dwa spotkania. Najpierw Pogoń Szczecin zmierzy się z Lechią Gdańsk w derbach Pomorza, a następnie Wisła Kraków podejmie Górnik Zabrze. Piłkarze Piotra Stokowca mają szansę przynajmniej do niedzieli wskoczyć na fotel lidera, natomiast Portowcy mogą w końcu wydostać się ze strefy spadkowej. Obie drużyny potrzebują wygranej, będzie się działo.

Sprawdź najlepsze kursy i bonusy na Ekstraklasę w LV BET!
Kod promocyjny: 1500PLN

Możemy porozmawiać – dołącz do darmowej grupy typerskiej Zagranie na Facebooku!

Wchodzę do grupy

Kliknij i rozwiń poniższe zakładki \/

Pogoń Szczecin

Początek sezonu w wykonaniu Portowców to jedna wielka klapa. Zaczęli od przegranej z Miedzią Legnica po bramce w doliczonym czasie gry. Później u siebie uznali wyższość Piasta, z którym radzili sobie nadzwyczaj dobrze w ostatnich latach. Następnie kolejna porażka z beniaminkiem, tym razem z Sosnowca. W dwóch ostatnich meczach coś drgnęło. Pogoń zanotowała dwa remisy przy wynikach -2,5 gola. Najpierw 1:1 na własnym boisku z Cracovią, a następnie remis we Wrocławiu, gdzie wszyscy(w tym my) skazywali ich na porażkę. Tak to już jest w tej LOTTO Ekstraklasie. Podopieczni Kosty Runjaića nie zaznali w nowym sezonie smaku zwycięstwa. Łącznie zdobyli tylko jedną bramkę. Kiedyś muszą się poprawić, ale ciężko ocenić kiedy to nastąpi. W meczu z Lechią Gdańsk nie będą faworytem Biało-Zieloni doskonale rozpoczęli nowe rozgrywki. Pogoń jest w tym momencie czerwoną latarnią ligowej tabeli. Ostatnie miejsce, brak zwycięstwa, dwa remisy i trzy porażki. Taki bilans przywołuje demony z poprzedniego sezonu, gdzie zimowali w grupie spadkowej. Nikt w Szczecinie nie chce powtórki z tej sytuacji. Klub stara się działać na rynku transferowym, co można wyczytać z Tweeta naszego insider Janekx89, który wczoraj poinformował, że „Podstawski jest właśnie w podróży do Szczecina, kontrakt z Pogonią na minimum dwa lata.” Wzmocnienia w obecnej sytuacji są nieodzowne. Portowcy nie mogą sobie pozwolić na stagnację, a obecnie można śmiało powiedzieć, że ich skład nie powala na kolana. Każda jakość dodatnia będzie jak antidotum na problemy.

Lechia Gdańsk

W poprzednim sezonie tułaczka po dolnych rejonach tabeli, walka o utrzymanie, a teraz? Górna połowa tabeli, w przypadku wygranej w dzisiejszym meczu będą liderem. Dwa remisy i trzy zwycięstwa taki bilans uzbierali piłkarze Piotra Stokowca przez pięć kolejek nowego sezonu. Poprawę trzeba zauważyć przede wszystkim w linii obronnej. Zagrali już cztery mecze na zero z tyłu. Jedyną bramkę strzelił im Śląsk Wrocław w meczu przyjaźni, a przypomnijmy, że grali już przeciwko Jagiellonii, Legii i Górnikowi Zabrze na wyjazdach. Biało-Zieloni wyglądają bardzo solidnie w defensywie i nie przerwało tego nawet odejście Pawła Stolarskiego do Legii. Na prawej obronie w Zabrzu zagrał młody Kacper Fila i poradził sobie bardzo dobrze. Teraz Lechię czeka wyjazd do Szczecina na Derby Pomorza. Faworytem tego meczu będą piłkarze Piotra Stokowca, jednak LOTTO Ekstraklasa już nie raz, pokazała nam, że pewniaczków nie ma, a szczególnie na polskich boiskach (Lech vs Wisła Kraków). W poprzednim sezonie oba zespoły spotkały się trzy razy. Dwukrotnie padł remis, 1:1 i 0:0, a raz wygrała Pogoń w Gdańsku 3:1. Warto odnotować, że w dwóch ostatnich meczach mieliśmy wynik BTTS. Jak prezentują się ostatnie wyczyny Biało-Zielonych w Szczecinie? Lechia nie wygrała żadnego z czterech poprzednich spotkań. Zanotowali w tym czasie dwa remisy i dwie porażki. Trzy z tych meczów to wyniki under 2,5 gola. Ostatnie zwycięstwo w Szczecinie odnieśli w 2015 roku. Teraz mają dobre warunki do przełamania tej niekorzystnej passy. Są w gazie, Pogoń jest w dołku. Portowcy zdobyli tylko jedną bramkę w tym sezonie, a Lechia tylko jedną straciła. Wszystko wskazuje nam w tym przypadku na drużynę gości.

Statystyki:

  • Dwa remisy i trzy zwycięstwa taki bilans uzbierali piłkarze Piotra Stokowca przez pięć kolejek nowego sezonu
  • Zagrali już cztery mecze na zero z tyłu. Jedyną bramkę strzelił im Śląsk Wrocław w meczu przyjaźni.
  • Lechia wracała bez straty gola z wyjazdów przeciwko Jagiellonii, Legii i Górnikowi Zabrze.
  • W poprzednim sezonie oba zespoły spotkały się trzy razy. Dwukrotnie padł remis, 1:1 i 0:0, a raz wygrała Pogoń w Gdańsku 3:1.
  • Warto odnotować, że w dwóch ostatnich meczach mieliśmy wynik BTTS.
  • Lechia nie wygrała żadnego z czterech poprzednich spotkań.
  • Zanotowali w tym czasie dwa remisy i dwie porażki.
  • Trzy z tych meczów to wyniki under 2,5 gola. Ostatnie zwycięstwo w Szczecinie odnieśli w 2015 roku
  • Pogoń w tym sezonie zdobyła tylko jedną bramkę.
  • Na wyjeździe Lechia Gdańsk w tym sezonie nie straciła gola.
  • Pogoń jest w tym momencie czerwoną latarnią ligowej tabeli. Ostatnie miejsce, brak zwycięstwa, dwa remisy i trzy porażki.
  • Pogoń zanotowała dwa remisy z rzędu przy wynikach -2,5 gola.
  • Portowcy w tym sezonie mają na koncie pięć rezultatów under 2,5 bramki.
  • Dokładnie taką samą statystykę ma Lechia Gdańsk.

Konferencja prasowa:

Kosta Runjaić: Staramy się pracować nad skutecznością, nowymi rozwiązaniami boiskowymi i wdrażać je do gry. Nie pamiętam tego w swojej karierze, dla mnie to też nowość, ale i nauka. Szukamy rozwiązań. Musimy eksponować silne atuty. Nasze problemy to kontuzje zawodników ofensywnych. Ważne przy tym, że mało tracimy. To podstawa do dobrego wyniku. Im bardziej będziemy zespołem na boisku, tym większą siłę zaprezentujemy i lepiej będzie wyglądać przechodzenie do ofensywy. Mam nadzieję, że uda się rozegrać kilka spotkań w tym stałym ustawieniu. To procentuje np. w Lechii, gdzie te ogniwa ofensywne są te same. Mają szansę w ten sposób zgrywać się, dopracowywać szczegóły. 

Piotr Stokowiec: Miejsce Pogoni nie odzwierciedla potencjału i tego, co Pogoń grała niedawno i co może grać. Z dużym szacunkiem podchodzimy do szczecinian, bo każda drużyna może się znaleźć w tej sytuacji. My wiemy co czują nasi rywale i na bazie ubiegłorocznych doświadczeń chcemy to wykorzystać i zagrać z takimi cechami, jak robiliśmy to wcześniej i poprowadzić spotkanie na naszych warunkach. Joao Nunes nie jest w pełni zdrowy. Zaczyna trenować od dwóch dni i może wrócić do osiemnastki meczowej. Odnowiła się jego kontuzja, której doznał podczas meczu ze Śląskiem Wrocław. Wierzę w tych chłopaków i po to ściągaliśmy Konrada Michalaka, czy zatrzymywaliśmy Karola Filę, by pokazywali jakość. Nie chcę by coś nam się tylko udawało, tylko oprzeć wyniki na dużych podstawach.

Pogoń – Lechia, przewidywane składy

Pogoń: Załuska – Stec, Rudol, Dwali, Nunes, Hołota, Drygas, Frączczak Majewski, Guarrotxena, Buksa

Lechia: Kuciak – Fila, Nalepa, Vitoria, Mladenović, Łukasik, Flavio Paixao, Kubicki, Lipski, Haraslin, Arak.

Co obstawiać?

W tym meczu wszystko skłania się w stronę Lechii Gdańsk. Biało-Zieloni stracili tylko jedną bramkę w tym sezonie. Pogoń dokładnie tyle strzeliła. Piłkarze Piotra Stokowca nie wpuścili ani jednego gola w trzech wyjazdach. Obstawiamy w tej rywalizacji podpórkę na zespół gości, ponieważ dwie ostatnie potyczki tych drużyn w Szczecinie w remisy. W tym sezonie, żadne ze spotkań obu tych drużyn nie skończyło się wynikami +2,5 gola. Liczymy, że tym razem będzie podobnie dodając do podpórki under bramkowy -4,5 gola.

Zdarzenie: Pogoń Szczecin vs Lechia Gdańsk

Typ: X2/-4,5 gola

Kurs: 1.81

Wisła Kraków

Na drugie spotkanie przenosimy się do Krakowa. Wisła przed własną publicznością zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Przed sezonem fani Białej Gwiazdy nie mieli powodów do zadowolenia. Ciężka sytuacja finansowa klubu, odejście najlepszego zawodnika, problemy z napastnikami i stadionem przy Reymonta. Zapowiadało się na bardzo trudną kampanią. Wszystko wskazywało na walkę o utrzymanie, a tymczasem Wisła po pięciu kolejkach gra najlepszą piłkę w LOTTO Ekstraklasie. Na ten zespół patrzy się z czystą przyjemnością. Polot, finezja i fantazja cechowała Wiślaków w ostatnim meczu ligowym przeciwko Lechowi Poznań. Wygrana 5:2 na terenie przeciwnika pokazuje ich moc. Biała Gwiazda na razie wygląda na czarnego konia tych rozgrywek. Doznali tylko jednej porażki z Jagą przy ulicy Słonecznej, jednak ten mecz kończyli w dziesiątkę. W starciach domowych bywało raz lepiej, raz gorzej. Rozpoczęli od pechowego remisu z Arką Gdynia. Ten mecz, mogli, powinni i musieli wygrać, a najlepszym podsumowaniem był zmarnowany karny przez Rafała Boguskiego. W kolejnym meczu domowym pokonali beniaminka – Miedź Legnica 2:1. W ostatnim spotkaniu przy Reymonta zremisowali ze swoją imienniczką z Płocka. W tym pojedynku frajersko stracili punkty w samej końcówce. Dodajmy, że rywale kończyli w dziesiątkę. Biała Gwiazda jest w tym sezonie niepokonana przed własną publicznością, jednak zamiast pięciu punktów, powinni zgarnąć komplet dziewięciu. Teraz czeka ich spotkanie z Górnikiem Zabrze. Jak wyglądają statystyki przed tym meczem? Niezbyt dobrze dla gospodarzy. W trzech ostatnich meczach obu drużyn triumfowali piłkarze Marcina Brosza. W tym wygrali poprzednie starcie przy Reymonta.

Górnik Zabrze

Zabrzanie nie rozpoczęli tego sezonu tak dobrze, jak przed rokiem. Spory wpływ miał na to udział w europejskich pucharach i rotacje w składzie stosowane przez Marcina Brosza. Po odpadnięciu z Trenczynem takie usprawiedliwienia już nie przejdą. W dwóch ostatnich meczach nie zaznali smaku zwycięstwa. Najpierw remis w Gdyni, gdzie przełamali passę pięciu kolejnych porażek na tym obiekcie, ale mogli to zrobić wygrywając, a skończyli tylko z podziałem punktów. W poprzedniej serii gier na własnym boisku ulegli Lechii Gdańsk. W tym sezonie Górnik Zabrze rozegrał cztery spotkania wyjazdowe z gatunku meczów o punktów. Za każdym razem padł wynik BTTS. Dodatkowo, tak jak wcześniej wspomniałem sześć meczów obu tych drużyn w Krakowie kończyło się rezultatami z bramką obu stron. Czas na powtórkę z rozrywki? Wszystko na to wskazuje. Zabrzanie wygrali ostatnie spotkanie przy Reymonta z Białą Gwiazdą, jednak jest to ich jedyny triumf na tym obiekcie w poprzednich pięciu rywalizacjach. Podopieczni Marcina Brosza w ubiegłym sezonie mieli patent na Wiślaków, ponieważ wygrali wszystkie mecze z tym rywalem. Wszyscy w Krakowie marzą o słodkim rewanżu, jednak Górnicy będą chcieli się przełamać po porażce z Lechią.Wygląda na to, że w sobotnim meczu przeciwko Wiśle w Krakowie, Górnik zagra bez kontuzjowanego w meczu z Lechią Szymona Żurkowskiego. Uraz prawej kostki wykluczy tego piłkarza tylko na tydzień, co jest dobrą wiadomością, przy początkowych diagnozach. Z pewnością będzie to duże osłabienie zespołu gości.

Statystyki:

  • Biała Gwiazda w tym sezonie na własnym boisku zanotowała dwa wyniki -2,5 gola.
  • Dwa ostatnie mecze Wisły to wyniki BTTS.
  • Wisła w tym sezonie przegrała tylko jeden mecz z Jagiellonią na wyjeździe.
  • Biała Gwiazda jest w tym sezonie niepokonana przed własną publicznością
  • W trzech ostatnich meczach obu drużyn triumfowali piłkarze Marcina Brosza.
  • W tym wygrali poprzednie starcie przy Reymonta.
  • Biała Gwiazda w tym sezonie wygrała dwa z pięciu rozegranych spotkań.
  • Dwa ostatnie mecze domowe Wisły to również wyniki BTTS.
  • Górnik Zabrze wygrał dwa z trzech ostatnich meczów z Wisłą 3:2.
  • Zabrzanie wygrali tylko jeden z pięciu ostatnich meczów przy Reymonta.
  • Sześć ostatnich rywalizacji tych drużyn na obiekcie Wisły to wyniki BTTS.
  • W tym sezonie Górnik Zabrze rozegrał cztery spotkania wyjazdowe z gatunku meczów o punktów. Za każdym razem padł wynik BTTS.
  • Zdenek Ondrasek jest liderem klasyfikacji strzelców z czterema golami na koncie.
  • Po stronie Górnika najlepsi są Igor Angulo i Dani Suarez – dwa gole.
  • Oba zespoły w tym sezonie przegrały jeden mecz

Konferencja prasowa:

Maciej Stolarczyk: Jeśli chodzi o przygotowania do jutrzejszego meczu, to wypadł nam Kuba Bartosz, który doznał urazu i jest to zmiana w stosunku do osób branych pod uwagę na najbliższy mecz. Jeśli zaś chodzi o sam mecz, to nie będę tego ukrywał – będzie to dla nas trudne spotkanie, bo po zwycięstwie w Poznaniu na pewno oczekiwania wszystkich wzrosły co do tego, co jutro ma się zdarzyć na naszym stadionie.Zdajemy sobie sprawę z tego, jakim zespołem jest Górnik, jak jest zbudowany, przez bardzo dobrego trenera. W zeszłym sezonie Górnik wywalczył możliwość gry w europejskich pucharach – poprzez to, że był zespołem nieustępliwym, bardzo zdeterminowanym, o określonym stylu. Jeśli miałbym porównać, to jest to takie “polskie Atlético Madryt”.

Wisła – Górnik, przewidywane składy

Wisła: Lis – Bartkowski, Wasielwski, Sadlok, Pietrzak, Basha, Kort, Bartosz, Jesus Imaz, Kostal, Ondrasek

Górnik: Loska – Michalski, Suarez, Bochniewicz, Gryszkiewicz, Nowak, Matuszek, Ambrosiewicz, Smuga, Angulo, Jimenez.

Co obstawiać?

W tym meczu wybitnie pójdziemy po statystykach. Górnik Zabrze w każdym meczu tego sezonu rozegranym na wyjeździe zanotował wynik BTTS. Wisła Kraków w dwóch ostatnich meczach domowych zaliczyła również taki rezultat. Dodatkowo, sześć poprzednich rywalizacji tych drużyn przy Reymonta to starcia z golami obu stron. Szala faworyta delikatnie przechyla się na korzyść Białej Gwiazdy po wygranej nad Lechem, co widać po kursach. My pójdziemy w stronę BTTS’u.

Zdarzenie: Wisła Kraków vs Górnik Zabrze

Typ: BTTS
Kurs: 1.67

Tak prezentuje się nasz kupon na oba spotkania. Dajcie znać co sądzicie i wrzucajcie swoje propozycje w komentarzach! 

Ekstraklasa