Kupon triple na niedzielę z FA Cup – Grosicki, Wszołek, Klich w akcji i gramy o 385 PLN

FA Cup

W niedzielę ode mnie trzy propozycje na FA Cup. W sobotę się nie udało, jednak mamy dobrą okazję, żeby się odegrać. Zaczynamy od rywalizacji Manchesteru City z Rotherham United, a następnie polskie starcie, czyli Paweł Wszołek vs Mateusz Klich – QPR vs Leeds United i zakończenie na The Den.

Sprawdź najlepsze kursy i bonusy  w LV BET!
Kod promocyjny: 1500PLN

Dołącz do grona typerów piłkarskich i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typ

Manchester City vs Rotherham United

Obywatele przystąpią do tego meczu po spełnieniu swojego zadania w środku tygodnia. Manchester City w czwartek na własnym boisku pokonał Liverpool. Gra podopiecznych Pepa Guardioli nie była najwyższych lotów, jednak udało im się przechylić szalę na swoją korzyść. The Citizens mają obecnie cztery punkty straty do The Reds w Premier League i wyraźnie wrócili do wyścigu o mistrzostwo. Kluczowym piłkarzem w układance Guardioli jest Fernandinho. Brazylijczyk zrobił robotę w środku pola, dlatego jego obecność jest fundamentem. W starciu z Rotherham prawdopodobnie będzie oszczędzany, ponieważ nie tak dawno wrócił po kontuzji. Można zakładać, że Pep Guardiola będzie chciał dać szansę zmiennikom. City ma niezłą akademię, więc możemy zobaczyć na boisku kilku utalentowanych zawodników. W kolejnych 11 spotkaniach wyjmowali piłkę z siatki, dlatego nie odważę się grać tutaj na czyste konto. Znalazłem inną ciekawą propozycję, którą wykorzystamy.

Rotherham to drużyna, która występuje na poziomie Championship, więc nie będzie to tak łatwe zadanie dla gospodarzy, jak mogłoby się wydawać. Obecnie zajmują pierwszą pozycję przed grupą spadkową. Na swoim koncie mają pięć wygranych, 10 remisów i 11 porażek, które złożyły się na wywalczenie 25 punktów. Do tej pory stracili aż 41 bramek w 26 meczach. Rotherham strzela poniżej jednej bramki na mecz, aktualnie strzelili 25 goli w 26 rywalizacjach. Ciekawie prezentują się w liczbach wyjazdowych, gdyż są najgorszym zespołem w Championship. Nie wygrali w żadnej delegacji, a do tego mają cztery remisy i dziewięć porażek. Zdecydowanie najgorszy wynik w stawce. W 13 wyjazdowych starciach stracili aż 24 bramki, czyli prawie dwa trafienia na mecz.

Statystyki:

  • Rotherham nie wygrało meczu wyjazdowego w Championsip. Na swoim koncie mają cztery remisy i dziewięć porażek.
  • W 13 wyjazdowych starciach stracili aż 24 bramki, czyli prawie dwa trafienia na mecz.
  • Manchester City w 11 kolejnych starciach tracił gola.
  • Obywatele wygrali w dwóch ostatnich meczach z wynikiem BTTS.
  • Siedem kolejnych meczów Manchesteru City to wyniki BTTS.
  • Rotherham przegrało trzy z czterech ostatnich spotkań.
  • Oba zespoły ostatni raz zmierzyły się w sezonie 2001/2002 – w dwóch meczach skończyło się rezultatem BTTS.
  • Manchester City to najskuteczniejsza drużyna w Premier League.
  • City wygrało w pięciu z sześciu ostatnich spotkań domowych z wynikiem BTTS.
  • Manchester City przegrał tylko dwa mecze domowe w obecnej kampanii.
  • Obywatele wygrali 10 z 11 ostatnich spotkań.

Co obstawiać?

W tym spotkaniu bardzo ciekawie prezentują się kursy na undery. Manchester City przystąpi do tego meczu po wygranej nad Liverpoolem. Z pewnością zostawili na boisku wiele sił, dlatego nie będą w najwyższej dyspozycji podczas weekendowego starcia. Można się spodziewać sporej liczby zmian w wyjściowym składzie, co wzmacnia szanse underdoga. Rotherham jest zdecydowanie najgorszym zespołem wyjazdowym w Championsip, ponieważ nie wygrali w żadnej delegacji. Średnio tracą prawie dwie bramki na mecz. Moim zdaniem ciekawą propozycją w tej parze jest typ na -4,5 gola.

Zdarzenie: Manchester City vs Rotherham

Typ: -4,5 gola

Kurs: 1.62

QPR vs Leeds

Drugie spotkanie będzie pełne polskich wątków. Na boisku można się spodziewać Pawła Wszołka, który reprezentuje barwy QPR oraz Mateusza Klicha, który występuje w Leeds. Ekipa z Londynu nie przegrała w pięciu kolejnych starciach. Dodatkowo w tym czasie wygrali w trzech rywalizacjach. Można więc powiedzieć, że złapali wiatr w żagle. Żeby dobrze ocenić sytuację tego zespołu, trzeba spojrzeć w tabelę Championship. Obecnie plasują się na dziewiątym miejscu. Wszystko wskazuje na to, że włączą się do walki o play offy, jednak wiele będzie zależało od tego, jak wejdą w drugą część sezonu. Pozycję wyjściową mają całkiem niezłą sytuację. W 26 rywalizacjach zanotowali 11 zwycięstw, sześć remisów i dziewięć porażek. Co ciekawe mają ujemny bilans bramkowy, ponieważ zdobyli 33 gole, tracąc 34. QPR jest w czołówce tabeli pod kątem gry na swoim boisku. Aktualnie mają w dorobku siedem wygranych, dwa remisy i tylko cztery porażki. Do tego trzeba wspomnieć, że zajmują piąte miejsce w tabeli meczów domowych.

Leeds to aktualny lider tabeli Championship. Podopieczni Marcelo Bielsy od początku sezonu robią wrażenie swoją grą. W ostatnich dwóch meczach zanotowali dołek formy, ponieważ przegrali z Nottingham oraz Hull. Mimo to pozostają faworytem rywalizacji w Londynie. QPR to drużyna, która daje radę w starciach domowych, więc będzie to bardzo ciekawy pojedynek. Leeds w tabeli spotkań wyjazdowych zajmuje drugą lokatę. W dorobku tego zespołu znajdują się 24 punkty, na które składa się siedem wygranych, trzy remisy i trzy porażki. Podopieczni Marcelo Bielsy strzelili w delegacjach 23 bramki, tracąc aż 18. W każdym z czterech poprzednich meczów wyciągali piłkę z siatki. Na pocieszenie dla kibiców tego zespołu trzeba wspomnieć, że w trzech ostatnich pojedynkach bezpośrednich z QPR schodzili z boiska w roli zwycięzcy. W dwóch z trzech przypadków spotkanie kończyło się rezultatem BTTS.

Statystyki:

  • Leeds wygrało w trzech ostatnich meczach z QPR.
  • Leeds w każdej z trzech poprzednich rywalizacji z tym przeciwnikiem zdobywali przynajmniej dwa gole.
  • Podopieczni Marcelo Bielsy strzelili w delegacjach 23 bramki, tracąc aż 18.
  • Zawodnicy Leeds w każdym z czterech poprzednich meczów wyciągali piłkę z siatki.
  • Leeds to druga najlepsza drużyna w lidze pod kątem spotkań wyjazdowych.
  • QPR wygrało siedem z 13 meczów domowych w obecnej kampanii.
  • Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną Leeds 2:1.
  • QPR wygrało trzy z pięciu ostatnich spotkań.
  • QPR nie przegrało w pięciu kolejnych rywalizacjach.
  • Leeds przegrało w dwóch poprzednich meczach, tracąc łącznie aż sześć bramek.
  • QPR w siedmiu z ośmiu meczów domowych z Leeds trafiało do siatki.
  • W czterech z ośmiu rywalizacji tych drużyn w Londynie kończyło się wynikiem BTTS.

Co obstawiać?

Moim zdaniem w tym starciu zobaczymy wynik BTTS. Leeds to aktualny lider Championship i drużyna, która znajduje się w dobrej formie. Cieniem rzucają się jednak dwa ostatnie wyniki osiągnięte przez piłkarzy Marcelo Bielsy. Leeds przegrało w dwóch ostatnich meczach, tracąc aż sześć bramek. Pierwsze spotkanie między tymi drużynami zakończyło się wynikiem BTTS. QPR w siedmiu z ośmiu starć domowych trafiało do siatki Leeds, więc można zakładać, że tym razem będzie podobnie.

Zdarzenie: QPR vs Leeds

Typ: BTTS

Kurs: 1.64

Millwall vs Hull City

Na zakończenie wybieramy się na spotkanie, w którym również zobaczymy polski akcent. Millwall na własnym boisku zmierzy się z Hull, w którym występuje Kamil Grosicki. Gospodarze mają na swoim koncie trzy kolejne zwycięstwa, więc można powiedzieć, że są w dobrej formie. The Den to bardzo ciężki obiekt do grania dla drużyn przyjezdnych. Kursy bukmacherów w tym starciu wyraźnie kierują się w stronę Millwall, jednak nie wiem, czy to takie oczywiste. Gospodarze zajmują aktualnie 19 pozycję w ligowej tabeli. W swoim dorobku mają 28 punktów i wszystko wskazuje na to, że czeka ich walka o utrzymanie. Obecnie mają sześć oczek przewagi nad strefą spadkową. Z pewnością jest to wynik poniżej oczekiwań, ponieważ w poprzedniej kampanii zajmowali pozycję w czołówce. W 26 spotkaniach doznali aż 12 porażek. Na pocieszenie dla kibiców tego zespołu trzeba wspomnieć, że zaledwie trzech na własnym boisku.

Hull City początek sezonu miało fatalny, jednak ostatnie wyniki napawają optymizmem. Kamil Grosicki w minionych tygodniach ciągnął grę ofensywną tej drużyny. Widać, że dysponują sporym potencjałem, którego na początku kampanii nie potrafili pokazać. Tygrysy wygrały w pięciu kolejnych rywalizacjach. Łącznie mają na swoim koncie aż osiem meczów bez porażki. Ostatni raz schodzili z boiska pokonani 24 listopada. Dodatkowo trzeba wspomnieć, że w każdym z poprzednich siedmiu pojedynków zaliczyli przynajmniej dwa trafienia. Wygrana 6:0 nad Boltonem w ostatniej kolejce musi robić wrażenie. Dodatkowo Hull ma całkiem niezłe wspomnienia z ostatnich wizyt na The Den – nie przegrali w trzech kolejnych starciach.

Statystyki:

  • Tygrysy wygrały w pięciu kolejnych rywalizacjach.
  • Łącznie mają na swoim koncie aż osiem meczów bez porażki.
  • Ostatni raz schodzili z boiska pokonani 24 listopada.
  • W każdym z poprzednich siedmiu pojedynków zaliczyli przynajmniej dwa trafienia.
  • Hull w dwóch poprzednich starciach nie straciło bramki.
  • Millwall nie przegrało w trzech poprzednich meczach na własnym boisku
  • Tygrysy nie przegrały w trzech kolejnych meczach na The Den.
  • Millwall przegrało 12 spotkań w tym sezonie ligowym, ale tylko trzy na własnym boisku.
  • Millwall wygrało w trzech ostatnich spotkaniach.
  • Millwall ostatni raz pokonało Hull na swoim boisku w 2012 roku.

Co obstawiać?

W tej rywalizacji typuję podpórkę na gości. Drużyna Kamila Grosickiego jest w gazie, co widać po ostatnich wynikach. Nie przegrali w ostatnich ośmiu kolejnych starciach, w tym czasie odnieśli aż sześć zwycięstw. Wyniki osiągane przez Hull robią wrażenie, natomiast Millwall znajduje się w dolnych rejonach tabeli. Nie wiem czy Tygrysy będą w stanie wygrać, jednak zakładam, że nie przegrają na The Den.

Zdarzenie: Millwall vs Hull

Typ: X2

Kurs: 1.65

LVBET