Kupon triple na NBA i 568 PLN do wygrania – startujemy już o 21:30!
Typowanie wyników meczów w weekendy nie ma sensu, co pokazała poprzednia noc. Dzisiaj skupiam się na występach trzech zawodników i typuję liczbę punktów Kyle’a Lowry’ego, Juliusa Randle i Kemby Walkera.
Odbierz bonusy powitalne przygotowane specjalnie dla czytelników Zagranie!
Kod rejestracyjny: 1250
Skuteczność typów Zagranie na NBA w grudniu: 3/11
Profit/Strata Zagranie na NBA w grudniu: -500 PLN
Zdarzenie: liczba punktów Kyle’a Lowry’ego w meczu Toronto Raptors – Milwaukee Bucks poniżej/powyżej 14.5
Typ: poniżej
Kurs: 1.83
Ból pleców to Twój największy wróg. Wiem to z własnego doświadczenia. Na przełomie czerwca i lipca miałem taki problem z odcinkiem lędźwiowym, że nie pytajcie – nie mogłem nic kompletnie zrobić. Każda, nawet najbardziej błaha czynność była trudna i bolesna. Jak dobrze, że już nie boli, oj, jak dobrze.
Nie powinieneś życzyć problemów z plecami nikomu – to po prostu nie fair, a Kyle Lowry, zawodnik Toronto Raptors, zmaga się z kłopotami z tylną częścią ciała. Gra, bo jest twardy i nie chce – jako kapitan – zostawiać swojego statku bez kontroli. Kyle stara się, jak może, robiąc dobrą minę do złej gry, ale jak mówił kiedyś mój trener koszykówki: organizmu nie oszukasz.
Lowry jest fatalny w ataku i brakuje mu kompletnie pewności siebie. Kiedy ma otwartą trójkę, nie rzuca od razu, jak to miało miejsce na starcie rozgrywek – czeka, zastanawia się i podaje. Widać w jego ruchach zawahanie i brak pewności siebie.
Zresztą, co ja będę Ci mówił. Liczby nie kłamią.
Od meczu z Cleveland, który Lowry opuścił właśnie z powodu bólu pleców, zawodnik Raptors zdobył 15 punktów… w trzech występach:
- 5 punktów z Denver Nuggets
- 7 punktów z Philadelphią 76ers
- 3 punkty z Brooklyn Nets
Jeszcze gorzej wyglądają jego statystyki efektywności, bo w tym czasie Kyle trafił zaledwie cztery z 23 rzutów, co daje 17% skuteczności rzutów z gry. No dramat.
Nie spodziewam się, żeby dzisiaj było być lepiej. Rywalem Toronto Raptors będzie piąta obrona ligi, Milwaukee Bucks.
Siły defensywnej Bucks należy upatrywać się w obrońcach na obwodzie. Po pozyskaniu George’a Hilla Mike Bundeholzer może wystawić na parkiet chyba najgroźniejszy duet do krycia rozgrywających: wspomnianego Hill i Erica Bledsoe. W razie czego jest jeszcze chociażby Khris Middleton.
Ból pleców, a do tego pojedynek z czołowym teamem Wschodu z elitarną obroną? Brzmi jak murowany under. Nie lekceważę takich znaków i typuję, że dołek Kyle’a Lowry’ego jeszcze bardziej się pogłębi.
Zdarzenie: liczba punktów Juliusa Randle w meczu Detroit Pistons – New Orleans Pelicans poniżej/powyżej 18.5
Typ: powyżej
Kurs: 1.83
Kiedy Julius Randle został wybrany z numerem siódmym w drafcie 2014, wydawało się, że będzie stanowił o sile Los Angeles Lakers przez długie lata. Romans potrwał jednak tylko cztery sezony. Randle nigdy nie rozwinął się w gwiazdę, a to właśnie takich zawodników potrzebują w LA. I tak oto z zastrzeżonego wolnego agenta Julius stał się niezastrzeżonym i mógł decydować, gdzie chce grać. Żaden z teamów nie proponował mu jednak wielkich pieniędzy, więc Randle postanowił podpisać krótką umowę z New Orleans Pelicans. Cel takiego ruchu był jeden – zwiększyć swoją wartość na rynku wolnych agentów.
Możemy stwierdzić, że inwestycja w siebie była bardzo dobrą decyzją.
W swoim piątym roku na parkietach NBA Randle notuje najlepszy sezon, zdobywając przeciętnie 18.9 punktów na mecz, do których dokłada 9.4 zbiórek.
Julius jest on fire szczególnie w ostatnim tygodniu, gdzie nikt ani nic nie może go zatrzymać:
- 37 punktów i 8 zbiórek przeciwko Los Angeles Clippers
- 27 punktów i 18 zbiórek przeciwko Dallas Mavericks
- 26 punktów i 13 zbiórek przeciwko Memphis Grizzlies
I tak, Randle, spędza ostatnio na parkiecie minimum 30 minut, więc o czas gry bym się nie martwił. Alvin Gentry wstawił go do pierwszej piątki i to on pełni rolę partnera Anthony’ego Davisa. Liczba rzutów? Też będzie się zgadzać. Rywale? Niby groźni pod koszem, ale to tylko niby. Ani Blake Griffin, ani Andre Drummond nie są dobrymi obrońcami, a Randle jest od nich dużo szybszy, więc będzie ich spokojnie mijał z obwodu.
Liczę na to, że Julius Randle będzie kontynuował swój marsz po pieniądze. Jak na razie idzie mu to bardzo dobrze, więc przewiduję, że zdobędzie więcej niż jego średnia w tych rozgrywkach.
Zdarzenie: liczba punktów Kemby Walkera w meczu New York Knicks – Charlotte Hornets poniżej/powyżej 23.5
Typ: poniżej
Kurs: 1.93
Kemba Walker był królem pierwszego miesiąca rozgrywek. Kiedy Twoja dziewczyna, zerkając Ci przez ramię, widziała go w akcji, byłeś lekko zazdrosny, bo Kemba był tak dobry. Na jakiś czas lider Charlotte Hornets stał się Michaelem Jordanem i robił, co chciał.
Kulminacją świetnej formy Walkera były mecze z Philadelphią 76ers i Boston Celtics, w których zdobył razem 105 punktów. Nie wiem jednak, czy w tamtych spotkaniach Kemba się nie wystrzelał, bo od tego czasu jest już jednym z wielu i niczym się nie wyróżnia.
Bo to 23 listopada rozgrywający Hornets ostatni raz zdobył więcej niż 23.5 punktów, czyli przekroczył linię, która nas dzisiaj interesuje. Siedem kolejnych występów bez fajerwerków. 22, 21, 19, 21, 13, 15 i 21. Te trzy ostatnie cyfry to jego zdobycze w grudniu. Jest to wynik dużo poniżej oczekiwań.
Czy Kemba Walker wróci na szczyt? Może kiedyś, ale nie spodziewam się, że akurat dzisiaj. Z kilku powodów.
Po pierwsze, Hornets mogą dzisiaj przejechać się po New York Knicks, przez co Walker nie spędzi zbyt dużo czasu na parkiecie. Wiesz, jeśli będzie już +milion w jakiś momencie, to najważniejsi zawodnicy – w tym Kemba- będą siedzieć na ławce rezerwowych.
Po drugie, Knicks nie są wcale tacy słabi w obronie zawodników obwodowych. Do łask trenera Davida Fizdale’a wraca Frank Ntikilina, który jest świetnym specjalistą w defensywie.
Po trzecie, prędzej spodziewam się dominacji zawodników podkoszowych, bo tam akurat nowojorczycy radzą sobie dużo gorzej. Cyferki Enesa Kantera wyglądają klawo, ale Turek jest bardzo kiepski w bronieniu akcji pick&roll i taki Cody Zeller będzie pewnie wyglądał jak mistrz świata i okolic.
Podsumowując, liczę na to, że Kemba Walker zagra krótko, a nawet jak już będzie na parkiecie, to nie będzie efektywny, utrzymując dyspozycję z ostatnich trzech tygodni.
Powodzenia!
