Liga Europy: Polska vs Beneluks – kupon triple grze o 476 PLN

Liga Europy

 Czwartek, Liga Europy, a wraz z nią występy polskich drużyn. Cieszmy się tą chwilą, bo już niedługo może być po wszystkim. Dzisiaj czekają nas trzy starcia w ramach trzeciej rundy eliminacji. Zaczynamy o 19:20 w Białymstoku, gdzie Jaga zmierzy się z belgijską ekipą Gent. Punkt 20:00 rozpocznie się inna bitwa na linii Polska vs Belgia, Genk zmierzy się na własnym terenie z Lechem Poznań. Na zakończenie dnia teoretycznie najłatwiejszy mecz. Legia Warszawa przy Łazienkowskiej zagra z zespołem z Luksemburga – Dudelange.

Możemy porozmawiać – dołącz do darmowej grupy typerskiej Zagranie na Facebooku!

Wchodzę do grupy

Fortuna to zwycięzca Wielkiej Wojny Bukmacherów 2018 – możesz sprawdzić jej ofertę z kodem rejestracyjnym: 20free

Kliknij i rozwiń poniższe zakładki \/

Jagiellonia Białystok

Podopieczni Ireneusza Mamrota to bez wątpienia zespół, który do tej pory najlepiej zaprezentował nasz kraj w europejskich pucharach. Białostocczanie rozpoczęli rozgrywki Ligi Europy od drugiej rundy. Do tej pory nigdy w historii nie potrafili przeskoczyć tego poziomu na boisku. Udało się tylko raz, ale wszystko za sprawą zasad, gdyż zaczynali od trzeciej rundy za wygraną w Pucharze Polski. Można więc powiedzieć, że dokonali historycznej rzeczy.  Dodatkowo trzeba zaznaczyć, że mieli najtrudniejszego rywala. Do tego czasu Polska drużyna nigdy nie wyeliminował klubu z Portugalii. Ba, zrobili to strzelając na wyjeździe cztery bramki, co do tej pory również nam się nie udało. Record breaking Jagiellonia – mówiąc krótko. Tym razem podopieczni Ireneusza Mamrota zmierzą się z belgijskim rywalem. Poprzeczka nadal pozostaje na wysokim poziomie i po raz kolejny nie będą faworytem. Mimo wszystko ta drużyna pokazała, że stać ją na wiele. W ostatnich dniach dokonano ważnego transferu przy ulicy Słonecznej. We wtorek czteroletni kontrakt z klubem podpisał Serb Mile Savković. Skrzydłowy przechodzi do drużyny Ireneusza Mamrota po sensacyjnym wyeliminowaniu Sparty Praga w Lidze Mistrzów. W tym sezonie w sześciu rozegranych spotkaniach zanotował cztery gole i jedną asystę. Sęk w tym, czy będzie potrafił przełożyć te liczby na polskie boiska. Dotychczasowe rywalizacje na linii Polska vs Belgia nie były zbytnio udane dla naszych klubów. Do tej pory rozegrano 45 spotkań, z których wygraliśmy tylko 11, notując 19 porażek i 15 remisów. Jeżeli chodzi o bilans dwumeczów to przegramy 6:11. Czy Jaga i Lech będą w stanie naprostować te statystyki?

KAA Gent

Nie każdy musi interesować się belgijską piłką, dlatego zabieramy Was na małą podróż w pigułce. Gent to klub, który został założony w 1864 roku w Gandawie. W dotychczasowej historii tylko raz zostali mistrzem kraju. Historyczne zdobycie tytułu miało miejsce w 2015 roku. Do tego trzykrotnie zdobywali Puchar Belgii i raz Superpuchar. Patrząc na występy tego zespołu w europejskich pucharach w oczy rzuca się sezon 2016/2017, gdzie nie tylko wyszli z grupy Ligi Europy, ale na poziomie 1/16 rozprawili się z Tottenhamem w dwumeczu. Odpadli w 1/8… z KRC Genk, czyli dzisiejszym rywalem Lecha Poznań. Gent to drużyna, która w kampanii 2015/2016 potrafiła wyjść z grupy Ligi Mistrzów. W tym przypadku nie ma mowy o ogórkach i chowa się nawet mocne Rio Ave. Patrząc na kadrę tego zespołu można zauważyć wiele nazwisk, których wartość przekracza milion euro. Najdrożej wyceniany jest bramkarz Lovre Kalinić, którego wycena oscyluje w granicach 6,50 miliona euro. Mimo wszystko za największą gwiazdę drużyny Bawołów uznaje się Romana Jaremczuka. Ukrainiec w poprzednim sezonie dziewięć razy trafiał do siatki w lidze i dopisał trzy asysty. Patrząc na skład rywala możemy znaleźć postać dobrze znaną fanom LOTTO Ekstraklasy. Mowa o Vadisie Odjidji-Ofoe. Belg wrócił po greckich wojażach do ojczyzny i postara się odbudować swoją formę. Oby zaczął dopiero po tym dwumeczu. W pierwszym spotkaniu prawdopodobnie nie zagra z powodu kontuzji łydki. Warto wspomnieć, że poprzedni sezon zakończyli na czwartej pozycji, plasując się między innymi za plecami Genku, czyli rywala Lecha.

Statystyki:

  • Jagiellonia jest niepokonana w czterech ostatnich meczach.
  • Białostocczanie przegrali tylko jeden mecz w tym sezonie.
  • Z pięciu rozegranych rywalizacji, Jaga zanotowała tylko jeden rezultat over 2,5 gola.
  • Gent rozegrało w tym sezonie dwa mecze o stawkę.
  • Bawoły w obu przypadkach nie odniosły zwycięstwa, przegrywając ze Standardem Liege 3:2 i remisując u siebie z Zulte Waregem 1:1.
  • Wcześniej w dziewięciu rozegranych sparingach byli niepokonani, notując osiem zwycięstw.
  • Oba mecze Gentu w tym sezonie to wyniki BTTS.
  • Jagiellonia zanotowała jeden rezultat BTTS na pięć rozegranych rywalizacji.
  • Do tej pory rozegrano 45 spotkań pomiędzy klubami z Polski i Belgii.
  • Wygraliśmy tylko 11, notując 19 porażek i 15 remisów. Jeżeli chodzi o bilans dwumeczów to przegramy 6:11.

Przewidywane składy:

Jagiellonia: Kelemen – Wójcicki, Klemenz, Mitrović, Guilherme – Grzyb, Romanczuk – Frankowski, Pospisil, Novikovas – Bejzak

Gent: Coosemans – Foket, Rosted, Plastun, Asare – Kubo, Verstraete, Chakvetadze – Dompe, Awoniyi, Yaremchuk

Konferencja prasowa:

Ireneusz Mamrot: Cieszymy się, że jesteśmy w kolejnej rundzie i możemy zmierzyć się z mocnym przeciwnikiem. Poprzeczka jest zawieszona jeszcze wyżej niż w poprzedniej rundzie, ale naszym celem jest awans do kolejnej rundy i zrobimy wszystko, aby tak się stało. Gent jest zespołem bardzo mocnym w ofensywie. Nie mówię, że w defensywie Belgów jest źle, ale siłą tej drużyny jest ofensywa – skrzydła, ofensywni pomocnicy, bardzo mocny środek pola. Zdajemy sobie sprawę, jak mocny to zespół, ale tak jak powiedziałem – to jest dwumecz i chcemy powalczyć o awans. Jest to na pewno drużyna zdecydowanie bardziej stabilna od Rio Ave – nie zaszło tam tak wielu zmian w składzie, jak w zespole z Portugalii.

Yves Vanderhaeghe: To nasz pierwszy mecz w europejskich pucharach w tym sezonie i czeka nas trudne spotkanie. Przyjechaliśmy tu jednak po dobry rezultat, który da nam nadzieję na awans do kolejnej rundy. Jagiellonia to zespół grający atletycznie i agresywnie. Czeka nas jutro ciężka batalia, szczególnie że zespół rywali względem poprzedniego sezonu praktycznie się nie zmienił. To cały czas ta sama drużyna, która w lidze polskiej zajęła drugie miejsce. Zdajemy sobie sprawę, że to mocny zespół, który wysoko nam zawiesi poprzeczkę. Odjidja-Ofoe to bardzo dobry zawodnik, ale nie jest jeszcze fizycznie gotowy na sto procent, aby zagrać od pierwszej minuty.

Co obstawiać?

W tym meczu idziemy w stronę BTTS’u. Jagiellonia nie jest faworytem w tej parze, jednak pokazali w starciu z Rio Ave, że potrafią strzelać gole. Tylko w meczu z Lechią Gdańsk nie trafili do siatki przed własną publicznością. Gent w obu rozegranych rywalizacjach tego sezonu kończył mecz z bramkami obu drużyn. Typujemy, że tym razem będzie podobnie po kursie 1.89, a Jaga powalczy, szczególnie u siebie.

Zdarzenie: Jagiellonia Białystok vs KAA Gent

Typ: BTTS

Kurs: 1.89

Lech Poznań

Kolejorz rozpoczął sezon LOTTO Ekstraklasy najlepiej od lat. Trzy mecze i trzy zwycięstwa muszą robić wrażenie. Dodatkowo dwa z tych triumfów odnieśli na znienawidzonych przez siebie obiektach w Płocku i Wrocławiu. Jeśli będą w taki sposób pokonywać najtrudniejsze przeszkody to są w stanie w tym roku osiągnąć coś więcej niż w poprzednich latach. Mimo wszystko nie ma co się rozpędzać, bo początek sezonu nie jest żadnym wyznacznikiem tego jak będzie dalej. Dodatkowo Kolejorz niezbyt dobrze wyglądał na boiskach Ligi Europy. Najpierw męczarnie z Gandzasarem, gdzie awans uratował Trałka w ostatnich minutach. Później po dogrywce rozprawili się z Szachtiorem Soligorsk. Przeciwnik nie był z najwyższej półki, a mimo to sprawił polskiej drużynie wiele problemów. Na uznanie zasługuje przede wszystkim duet Portugalczyków, który powoli spłaca zainwestowane pieniądze. Pedro Tiba już w dwóch meczach ligowych zdobywał bramkę dająca trzy punkty. Z kolei Joao Amaral walnie przyczynił się do awansu w rywalizacji z Szachtiorem. Inną postacią, która błyszczy od początku sezonu jest Christian Gytkjaer. Ustawienie z wahadłami na ten moment daję radę. Jednak teraz Lecha czeka najważniejszy z dotychczasowych testów.

KRC Genk

Rywalem Kolejorza będzie kolejna belgijska ekipa – KRC Genk. Ten klub może się zdecydowanie mocniej kojarzyć postronnym kibicom. To właśnie w tym klubie powstała słynna „kuźnia talentów”. Nie wiecie gdzie wychowali się między innymi: Thibaut Courtois, Kevin de Bruyne, Leon Bailey czy Kalidou Koulibaly? Tak, to właśnie w tym klubie każdy z nich stawiał swoje pierwsze kroki w profesjonalnej piłce. Sam klub został założony w 1923 roku. Do tej pory Smerfy zdobyły trzykrotnie mistrzostwo kraju, cztery razy Puchar Belgii i raz Superpuchar. Ostatni tytuł ligowy zaliczyli w sezonie 2010/2011, a poprzedni sezon zakończyli na trzeciej pozycji. Od kampanii 2011/2012 regularnie grają w fazie grupowej europejskich pucharów, za wyjątkiem 2014/2015 i 2017/2018. Największy sukces bez wątpienia odnieśli na przełomie 2016 i 2017 roku, gdy dotarli aż do ćwierćfinału Ligi Europy. Zatrzymali się dopiero na Celcie Vigo. W tym sezonie rozpoczęli zmagania od drugiej rundy, jednak rywal z Luksemburgu nie był dla nich miarodajnym rywalem. Wygrana 9:1 w dwumeczu mówi wszystko o tej rywalizacji. Genk z uwagi na swoje doświadczenie w pucharach jest faworytem tego meczu, tym bardziej, że pierwsze starcie rozegrają na własnym boisku. W tej drużynie mamy polski akcent, ponieważ latem „kuźnia talentów” sięgnęła po Jakuba Piotrowskiego. Trzeba przyznać, że ciężko o lepsze miejsce do rozwoju, a polski pomocnik już ma na swoim koncie pierwsze asysty. Obecnie najlepiej wycenianym piłkarzem tego zespołu jest Sander Berge. Defensywnego pomocnika z pewnością kojarzą fani FM’a, bo jest tam w gronie wonderkidów. 20-latek przykuwa uwagę klubów Premier League, a jego wartość to 9 milionów euro.

Statystyki:

  • Lech w każdym spotkaniu ligowym tego sezonu strzelał gola po 80. minucie meczu.
  • Kolejorz ma na swoim koncie trzy zwycięstwa ligowe z rzędu.
  • Genk zaczął rozgrywki Ligi Europy od wyeliminowania Fola – 9:1 w dwumeczu.
  • Genk jest niepokonany w czterech meczach o stawkę tego sezonu.
  • W trzech z czterech przypadków strzelali w meczu przynajmniej cztery gole.
  • Tylko jedno spotkanie tego sezonu w wykonaniu Smerfów zakończyło się wynikiem -2,5 gola.
  • Genk zachował czyste konto w dwóch z czterech dotychczasowych rywalizacji.
  • Genk jest niepokonany przed własną publicznością od 11 marca 2018 roku, kiedy to przegrali z Gentem.
  • Kolejorz nie wygrał w regulaminowym czasie gry, podczas trzech ostatnich spotkań Ligi Europy.
  • Trzy ostatnie rywalizacje Lecha w LE to wyniki BTTS.
  • Cztery ostatnie mecze Lecha kończyły się wynikami -2,5 gola.
  • Kolejorz rozegrał w tym sezonie siedem spotkań o stawkę, notując tylko jedną porażkę.

Przewidywane składy:

Genk: Vuković – Uronen, Dewaest, Aidoo, Maehle – Pozuelo, Malinovsky, Berge – Trossard, Samata, Ndongala

Lech: Burić – Orłowski, Rogne, De Marco, Kostevych – Trałka, Gajos, Cywka – Makuszewski, Gytkjaer, Jevtić.

Konferencja prasowa:

Ivan Djurdjević: Zdajemy sobie sprawę, że zmierzymy się z bardzo dobrym zespołem. Nie każdy może dotrzeć do ćwierćfinału Ligi Europy. Nasz zespół jest odpowiednio zmotywowany i jesteśmy w pełni świadomi z jakim przeciwnikiem przyjdzie nam się zmierzyć. Jutro czeka nas niełatwe zadanie, ale musimy pokazać swoją wartość. Wiemy, że styl Genku opiera się na szybkich atakach i indywidualnej grze zawodników o wysokich umiejętnościach. W tym spotkaniu musimy pokazać, że jesteśmy odpowiednio przygotowani do sezonu i chcemy zagrać w taki sposób, żeby przeciwstawić się temu stylowi. Ciągle powtarzam zawodnikom, że każdy kolejny mecz jest ogromnym sprawdzianem dla nas jako zespołu.

Philippe Clement: Lech Poznań jest drużyną złożoną z zawodników bardziej doświadczonych niż nasz zespół. U nas średnia wieku jest zdecydowanie niższa i tutaj dopatrywałbym się przewagi zespołu z Polski. Wiemy o tym, że Lech często strzela bramki w końcowych minutach meczów, jednak dla nas nie robi to żadnej różnicy. Przygotowując się do tego spotkania szykowaliśmy się do gry przez pełne 90 minut, a nie tylko w końcówce. Oczywiście, że w dwumeczu o wiele łatwiej gra się jeżeli pierwsze spotkanie odbywa się na wyjeździe. Uczulam moich zawodników na to, że każda strata w pierwszym meczu, będzie trudna do odrobienia w Poznaniu. Musimy grać swoje i osiągnąć jak najlepszy wynik w spotkaniu domowym.

Co obstawiać?

W tej parze zagramy odważnie, dodajemy Kolejorzowi jedną bramkę i typujemy podpórkę na polski zespół. Wiem, że jest to bardzo ciężki teren, jednak porażką większą ilością praktycznie zdyskwalifikuje Lecha w tym dwumeczu. Liczymy, że podopieczni Djurdjevića nie dadzą się stłamsić i nie przegrają tego meczu większą różnicą niż jednego gola. Kurs na wygraną gospodarzy są zbyt niskie, żeby się w nie bawić.

Zdarzenie: KRC Genk vs Lech Poznań

Typ:  Remis lub wygrana gości z handicapem 0:1

Kurs: 1.76

Legia Warszawa

Wojskowi przystąpią do tego meczu po remisie z Lechią Gdańsk. Legioniści w weekend nie grali na najwyższym poziomie. Spotkanie było wyrównane, a zwłaszcza pierwsze 30 minut było na korzyść gości. Jeżeli szukać jakichś pozytywów po tej rywalizacji to warto zwrócić uwagę na drugie czyste konto z rzędu. Wcześniej Legia miała olbrzymie problemy z zagraniem na zero z tyłu. Teraz widać w tym aspekcie poprawę, jednak nadal cienko z ofensywą. Przed sezonem mogło się wydawać, że akurat z atakiem nie będą mieli problemów. Ze sparingów docierały wieści o sporej liczbie sytuacji bramkowych i dziurawej jak szwajcarski ser obronie. Minęło już kilka dni od zwolnienia Klafurića, a mimo to nadal nie ma w klubie nowego trenera. Obowiązki spełnia Aco Vuković, który już raz występował w tej roli. Odpadnięcie Legii ze Spartakiem Trnawa było blamażem, jednak dzisiejszy rywal to juz kompletni amatorzy. Przeciwnik jest z Luksemburga, a to już mówi wszystko na temat tego dwumeczu. Jeśli Wojskowi nie przejdą tego rywala, to Ekstraklasa dostanie tragiczną laurkę. Mimo wszystko nie zakładamy takiego scenariusza i typujemy łatwe zwycięstwo mistrza Polski.

F91 Dudelange

Pierwsze i najważniejsze pytanie. Co to jest za drużyna? Odpowiadamy, 14-krotny mistrz Luksemburga, siedmiokrotny zdobywca Pucharu  i dwukrotny triumfator Pucharu Ligi. Osiągnięcia spore, jednak nie ma za bardzo co brać ich pod uwagę. Poziomem mogą równać się z Cork City, a szczerze mówiąc, to zapewne nawet tej drużynie nie dorastają do pięt. Legia trafiła na ogórków i trzeba mieć nadzieję, że zrobią z nich mizerię. Szczerze mówiąc nie znamy nikogo z ich kadry, poza akcentem z Ekstraklasy. Latem Arkę Gdynia na F91 zamienił Yannick Sambea. Sam piłkarza odważnie wypowiada się przed pierwszym meczem, jednak nie weźmie w nim udziału z powodu kontuzji. Dudelange zaczynało eliminacje od Ligi Mistrzów, gdzie odpadli z Videotonem, jednak w dwumeczu przegrali tylko 3:2. W obu starciach mieliśmy wyniki BTTS. Tym samym spadli do Ligi Europy, gdzie czekała Drita. W obu spotkaniach z drużyną z Kosowa również mieliśmy gole z obu stron. Jak widać, nie ma tu kurczowego trzymania się defensywny, a wychodzą na mecze z wizją strzelania gola. W tym sezonie rozegrali pięć spotkań o stawkę, z czego przegrali tylko raz. W ostatnich trzech meczach są niepokonani, a każda z ich rywalizacji w nowym sezonie to wyniki BTTS. Co ciekawe mają w swoim składzie Ibrahimovića, jednak na szczęście tylko podróbkę.

Statystyki:

  • Legia nie straciła gola w dwóch poprzednich meczach.
  • Wojskowi są niepokonani w trzech poprzednich rywalizacjach.
  • Legia wygrała w tym sezonie tylko jeden mecz przy Łazienkowskiej.
  • Trzy z czterech ostatnich meczów Wojskowych to wyniki -2,5 gola i bez BTTS’u.
  • Trzy z czterech ostatnich rywalizacji F91 to rezultaty +2,5 gola.
  • Dundelange w 17. ostatnich meczach o punkty zdobywało gola w delegacji
  • F91 odpadło z Videotonem, jednak w dwumeczu przegrali tylko 3:2. Dwukrotnie padł wynik BTTS.
  • W obu spotkaniach z Dritą w ramach drugiej rundy eliminacji Ligi Europy również mieliśmy gole z obu stron.
  • W tym sezonie rozegrali pięć spotkań o stawkę, z czego przegrali tylko raz.
  • W ostatnich trzech meczach są niepokonani, a każda z ich rywalizacji w nowym sezonie to wyniki BTTS.

Konferencja prasowa:

Aleksandar Vuković: To nie będzie miało żadnego znaczenia, co powiem o drużynie z Luksemburga. Dobrze wiem, że wiecznie jesteśmy rozczarowani poziomem polskiej ekstraklasy i tym, co prezentują nasze drużyny. Rywal z Luksemburga zdaniem wielu jest pewnie jeszcze gorszy i jak nie udowodnimy wyższości, pojawi się problem. Dudelange to jednak ekipa, która nieszczęśliwie odpadła z Videtonem i jestem daleki od lekceważenia. Przede wszystkim nie lekceważę osób, z którymi pracuję na co dzień. Abstrahując od przeciwnika, musimy trzymać się jakiejś logiki. Jeśli zawsze będziemy uważali, że polska piłka jest beznadziejna i do niczego się nie nadajemy, to nie róbmy przed każdym meczem nie wiadomo jakich promocji spotkania.

Dino Toppmoller: Nie możemy się równać z Legią. Jest mocna, nawet jeśli przechodzi trudny okres. Przegrała przecież ze Spartakiem Trnawa i zmieniła trenera. Może to dla nas dobry moment, by z nią grać. Ale o niespodziankę będzie trudno. Legia ma wielu klasowych piłkarzy, jak Cafu, Kante, Carlitos, Szymański czy doświadczony bramkarz, dobrzy są obrońcy. Każdy piłkarz Legii byłby u nas gwiazdą, ale oczywiście wiem, że nie zechcieliby przyjść do Luksemburga. W tym kraju liga jest amatorska. Nie prezentuje takiego poziomu jak niemiecka, polska czy nawet słowacka. W Luksemburgu nie ma ani jednego profesjonalnego klubu. Ostatnio graliśmy z zespołem, w którym wszyscy piłkarze normalnie pracują. Małe kluby w Luksemburgu płacą 500 euro miesięcznie, większe do pięciu tysięcy.

Przewidywane składy:

Legia: Malarz – Wieteska, Inaki Astiz, Pazdan, Hlousek, Mączyński, Cafu, Hamalainen, Carlos Lopez, Radović, Kante

Dudelange: Frising – Kakoko, Drame, Skenderović, Melisse, Pokar, Moreira, Jensen, Agović, Ibrahimović, Stumpf.

 Co obstawiać?

Legia gra ze słabym przeciwnikiem i nie ma co tego ukrywać. Mimo wszystko kursy wystawione przez bukmacherów jasno wskazują nam drogę. Nie ma sensu bawić się w różne handicapy po 1.52, a lepszym wyborem wydaje się +2,5 gola. Dlaczego? Przeciwnicy w 17. ostatnich delegacjach zdobywali bramkę. Jeśli podtrzymają tę serię to Legia będzie potrzebowała dwóch goli do wygranej, a chyba nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza.

Zdarzenie: Legia Warszawa vs F91 Dundelange

Typ: +2,5 gola

Kurs: 1.63

Typujemy mecze polskich drużyn, ale w naszych propozycjach nie ma przesadnego patriotyzmu. Unikamy grania na wygranego/przegranego spotkań. Lech to jedyna propozycja na naszych, ale z handicapem 0:1.

 

Fortuna

Możesz sprawdzić ofertę Fortuny na Ligę Europy
Kod rejestracyjny: 20free