Ivan Almeida znów na fali? Singiel na hit 7 kolejki EBL z kursem 1.8

Ivan Almeida

Widać jak na dłoni, że z każdą kolejną serią gier Energa Basket Liga nam się rozkręca. Mecze jakościowo są coraz lepsze, jest coraz lepsza skuteczność, coraz efektowniejsze akcje i coraz częściej mamy wysokie wyniki końcowe. 6 kolejka to nareszcie przełamanie Polskiego Cukru, który pokonał po naprawdę szalonym i emocjonującym spotkaniu Astorię Bydgoszcz. Do tego wysoka wygrana Kinga nad Anwilem we własnej hali. Poza tym raczej brak niespodzianek. Dzisiaj zaczynamy 7 kolejkę Polskiej Ligi Koszykówki i od razu jedziemy z grubej rury, bo czeka nas bardzo ciekawe starcie w Hali Mistrzów we Włocławku. Będący w kryzysie i w dużych kłopotach Anwil, z nowym trenerem, na razie tymczasowym podejmie rozpędzoną Legię. Kto wygra? Będą niespodzianki? O tym wszystkim w analizie, na którą zapraszam.

 

Zagraj bez ryzyka w Betclic ze zwrotem na konto depozytowe do 50 PLN!

Nie wejdzie? Pieniądze możesz od razu wypłacić!

Kod aktywujący promocję: ZAGRANIE50

 

bez ryzyka

 

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

 

Anwil Włocławek – Legia Warszawa

03.10.2020r. 17:35

 

Od samego początku sezonu widać, że to może być najgorszy sezon Rottweilerów w ostatnich latach. Przegrany Superpuchar Polski ze Stelmetem, porażka w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów i to już w pierwszym meczu, a do tego bardzo słaba postawa w lidze, gdzie Anwil wygrał raptem 2 z 3 spotkań i jest w dolnej części tabeli. Takie wyniki poskutkowały tym, że zwolniono w trybie natychmiastowym po meczu z Kingiem Szczecin Dejana Mihevca. W tym meczu, a być może i w dłuższej perspektywie czasu zastąpi go Marcin Woźniak, który do tej pory był asystentem byłego trenera Polskiego Cukru Toruń. W pracy tego szkoleniowca było widać, że nie jego pomysł na ten zespół był całkowicie nietrafiony. DNA Anwilu to bardzo szybka gra w ataku, sporo efektownych akcji po pick & rollach lub pick & pup, częste akcje indywidualne, mijanie rywali z wymuszaniem fauli. Agresywna defensywa, częste krycie indywidualne, przekazywanie. Tego brakowało w tym sezonie. Anwil grał bardzo wolno, bardzo ospale i w sumie za tylko jeden mecz można go pochwalić, gdzie z GTK byli blisko zdobycia 100 punktów. Poza tym Włocławek zawodził. Nie pomógł nawet powrót Ivana Almeidy, który nieco rozruszał atak, aczkolwiek robił wiele w pojedynkę. Zagrał w 2 starciach ligowych będąc oczywiście najlepszy na parkiecie. Łącznie 48 punktów. Próbował uruchamiać partnerów, bo notował średnio 3 asysty na mecz. Pewnie ich byłoby więcej, ale kwestia skuteczności to problem od początku sezonu. Dobrą wiadomością jest fakt, że w tym meczu do gry wróci McKenzie Moore, który nie grał od meczu 1 kolejki ligi. To ważne wzmocnienie, bo Amerykanin jest w stanie wnieść sporo ożywienia i stylu podobnego do Almeidy, czyli sporo przebojowości, sporo rzutów. Pytanie jak jest przygotowany po kontuzji. Na Superpuchar był w słabej dyspozycji fizycznej, miał nadwagę. Nie ulega jednak wątpliwości, że będzie grał, a zatem jeden z graczy zagranicznych musi usiąść na trybunach, bo mamy przepis o limicie obcokrajowców w liczbie 6. Tutaj prawdopodobnie wypaść może Tre Bussey, który strasznie zawodzi, aczkolwiek w ostatnim meczu z powodu bólu kolana Deishuan Booker grał bardzo zachowawczo i może potrzebuje odpoczynku. Anwil liczy na powtórkę z historii, bo nigdy w Energa Basket Lidze w tym wieku nie przegrał z Legią. W poprzednim sezonie chociażby wygrał u siebie 105:79. Mecze w tej hali były zazwyczaj przez Anwil wygrywane wysoko i zdecydowanie. Teraz jednak sytuacja jest nieco inna. Mamy niedoświadczonego trenera, słabą formę zawodników. Zdarzały się jednak już takie sytuacje, kiedy asystent trenera pokazywał potencjał i potrafił wykrzesać z zawodników o wiele więcej niż pierwszy trener. Przykładem jest Łukasz Biela, który 2-3 sezony temu wykorzystał fakt niedyspozycji Mindaugasa Budzinauskasa, stał się pierwszym trenerem, a teraz notuje najlepszy okres w karierze i bilans 5-1 ze swoim klubem ze Szczecina. W tym meczu zabraknie kontuzjowanego Przemysława Zamojskiego.

Typy kosz

 

Legia Warszawa jest największą rewelacją początku sezonu i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Wojciech Kamiński dostał czas, tak samo jak Dejan Mihevc, ale w przeciwieństwie do niego mądrze go wykorzystał. Zrobił ciekawy skład, kilka powrotów do ligi, jest tutaj kilku graczy, na których opiera się gra Legii. Niewielka liczba obcokrajowców, bo raptem 3, główną siłą są tutaj Polacy. Michał Sokołowski jest gwiazdą i już słychać głosy o tym, że kilka klubów europejskich jest nim zainteresowanych. Na pewno jednak przyjedzie do Włocławka i jak wiadomo jest to spotkanie ważne dla niego, bo grał nie tak dawno w Anwilu, ale nie udało mu się zdobyć mistrzostwa Polski. Tutaj ma dużą rolę, a to odbija się na statystykach, które są imponujące. Sokół gra na poziomie 14 punktów, 5.5 zbiórek i 4.5 asyst, skuteczności w okolicach 50% z gry. Tak samo ważny mecz czeka Jakuba Karolaka, który w Anwilu nie pełnił ważnej roli, był graczem rezerwowym, a do tego w trakcie sezonu doznał poważnej kontuzji nosa. Teraz jego powrót wiąże się z zupełnie innymi obowiązkami, jest kapitanem, ale ja dalej czekam na więcej spotkań podobnych do tego jak ze Stelmetem, kiedy zanotował 31 punktów. Nie da się zapomnieć serii w play off z Arką, kiedy to on był bohaterem Legii doprowadzając do wyniku 2:2 i decydującego starcia. Gracz, którego warto docenić za bardzo dobrą formę to na pewno także Justin Bibbins. Małego wzrostem Amerykanina nie da się zapomnieć. Grał w Polpharmie nie tak dawno i pamiętamy, że prezentował się wówczas kapitalnie. Wówczas w sezonie 2018/19 grał na poziomie 17.6 punktów na mecz, 6 asyst na mecz. Imponował wejściami pod kosz, a do tego nieźle prezentował się na dystansie. W tym sezonie zdobył 104 punkty w 6 meczach, co daje mu średnią 17,3 punktu na mecz. Do tego 6 asyst na mecz i ponad 2 zbiórki. Gra na poziomie w okolicach 50 % zarówno za 2 jak i za 3 punkty. Bibbins to taki gracz, który mocno przypomina charakterystyką i stylem gry Isaiaha Thomasa. Nie da się zapomnieć gracza niechcianego w koszykówce, któremu mówiono, że jest za mały, a potem był bohaterem Bostonu i prowadził tę ekipę do finału Konferencji Wschodniej będąc bohaterem. Bibbins jest taki sam, także mały, ale nie ma dla niego rzeczy niemożliwych w meczu. Dlatego chciał do Wojciech Kamiński i widać, że idealnie wpasowuje się w styl gry polskiego trenera. Wracając jednak do meczu to można powiedzieć, że Legia ma w końcu niepowtarzalną okazję do tego, by po raz pierwszy w historii wygrać we Włocławku. Ostatnie mecze pokazują bardzo dobrą formę i nawet to ostatnie spotkanie ze Spójnią udowodniło moc Legii, kiedy rywal naciskał, był blisko, trafiał sporo z dystansu. Gra pod presją dała Legii kolejne zwycięstwo. Kolejne u siebie. Teraz tę grę trzeba przełożyć na mecze wyjazdowe. To dopiero 2 mecz w tym sezonie Legii poza domem. Do tej pory przegrali różnicą 15 punktów w Zielonej Górze, ale można powiedzieć, że każde spotkanie Stelmetu z jakimkolwiek rywalem w lidze tak właśnie się kończy. To, co dla Legii najważniejsze to fakt, że grają w najmocniejszym zestawieniu, nie ma kontuzji, jest dobra forma i nadzieje na przedłużenie serii zwycięstw.

Podsumowując to można wysnuć wnioski, że Ivan przejął dowodzenie we Włocławku. On ma za zadanie punktować, bo z tym jest spory problem, ma pomóc w poprawieniu liczb i przede wszystkim ma pomóc w wygrywaniu meczów. Stać go na lepszą koszykówkę, to nie jest ten najwyższy poziom, ale liczba punktów, jaką zdobywa jakby zamazuje ten obraz słabszej postawy w poszczególnych statystykach. Trener Legii na pewno przygotuje taktykę, w której Almeida będzie kryty, odcięty od gry, przez co inni będą musieli wziąć grę na siebie. Jedyną możliwością jest sporo gry indywidualnej z jego strony, czyli tak, jak to wyglądało do tej pory, kiedy grał sporo tyłem do kosza, kończył akcje z faulem bądź kończył akcje po step backu i rzucie z dystansu. Ivan tymi dwoma meczami udowadniał, że jest ponad tę ligę. Anwil chcąc wygrać to spotkanie potrzebuje go punktującego. Uważam, że jest w stanie utrzymać swój poziom gry ze starć z GTK i Kingiem.

 

Moja propozycja: Zawodnik zdobędzie 20 punktów lub więcej: Ivan Almeida

Kurs: 1.8

 

Zakład bez ryzyka w Betclic – zwrot na konto depozytowe do 50 PLN! ✅

Warunki otrzymania bonusu w formie zwrotu na konto główne:

  • 🎯Zarejestruj się z linku: com/goto/betclicbezryzyka
  • 🎯Użycie w procesie rejestracji kodu ZAGRANIE50
  • 🎯Minimalny wymagany depozyt: 10 PLN
  • 🎯Kupon na dowolne zdarzenie prematch lub LIVE
  • 🎯Maksymalna kwota zwrotu to 50 PLN, żeby ją otrzymać trzeba zagrać za 57 PLN

✅Link do rejestracji: zagranie.com/goto/betclicbezryzyka

Kod promocyjny: ZAGRANIE50

Pieniądze można od razu wypłacić 💵

kupon Betclic

 

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

 
 

Zaloguj się aby dodawać komentarze