II kolejka PLK: z pustego to i Salomon nie naleje, czyli słaba Legia podejmie młodzież z Gdyni

king wilki morskie szczecin

O 18 w warszawskim Torwarze Legia Warszawa podejmie Asseco Gdynię. Jeszcze pare dni temu to gospodarze byli faworytem według legalnych bukmacherów, ale teraz sytuacja wygląda inaczej: to za wygraną młodzieży z Gdyni znajdziemy niższy przelicznik. Legia to wielka marka, ale w koszykarskiej ekstraklasie jest zaledwie kopciuszkiem. Jednak wydaje się, że w tym przypadku nie zobaczymy happy endu. Jak będzie dzisiaj?

A miało być tak pięknie…

Z pewnością nie taki powrót po 14 latach nieobecności w koszykarskiej ekstraklasie wyobrażano sobie w Warszawie. Legia przegrała 66:86 z Kingiem Wilki Morskie Szczecin, ale wynik nie do końca oddaje to, co się działo w Szczecinie. Goście byli dużo gorszym zespołem i widać było przepaść, jaka dzieli Wojskowych od reszty zespołów w ekstraklasie. Oczywiście, można usprawiedliwiać drużynę ze stolicy kraju tym, że to dopiero pierwsza kolejka i nie ma co wyciągać pochopnych wniosków. Ale spójrzmy prawdzie w oczy: Legia odstaje od reszty ligi i lepiej nie będzie. Z pustego to Salomon nawet nie naleje, a tym bardziej – z całym szacunkiem – Piotr Bakun.

Legioniści mieli problemy praktycznie w każdym aspekcie gry. Atak wyglądał kiepsko i 66 punktów rzuconych w Wilkom Morskim tylko to potwierdza. Jednak większe problemy goście mieli w obronie. Szczecinianie zdobyli z łatwością 86 oczek. W defensywie Legii brakowało pomocy, komunikacji i King nie miał problemów z dostawaniem się pod kosz.

Do składu Legionistów dołączył Mateusz Jarmakowicz, ale jego dyspozycja stoi pod znakiem zapytania po kilkunastodniowej absencji. Pewne jest to, że w meczu nie wystąpi Jorge Bilbao. Hiszpan poleciał do swojego rodzinnego kraju, żeby przejść badania. Wszystko wskazuje na to, że będzie musiał poddać się operacji i nie wiadomo czy w ogóle zagra jeszcze w barwach stołecznego klubu.

Dzisiejszy rywal Legii do najłatwiejszych z pewnością nie należy.

Młode wilki

Zespół z Gdyni do dzisiejszego starcia przystąpi w dużo lepszych nastrojach. Asseco wygrało w meczu otwarcia z Czarnymi Słupsk po dogrywce. Mecz nie stał z pewnością na najwyższym koszykarsko poziomie, ale zwycięzców się nie ocenia. Czołową postacią w tamtym spotkaniu był Krzysztof Szubarga. 59-krotny reprezentant Polski zanotował 21 punktów i 7 asyst, trafiając ważne rzuty w końcówce spotkania.

Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza to zespół, którego nie można nie lubić. Mówimy o drużynie, która w całości składa się z Polaków i w dużej mierze są to bardzo młodzi gracze. Szkoda, że więcej zespołów nie ma takiej polityki kadrowej. A potem dziwimy się, że w naszej kadrze narodowej brakuje rozgrywających…

O sile Gdynian stanowią tacy gracze jak: Marcel Ponitka (brat Mateusza), Przemysław Żołnierewicz, czy Filip Put. Urokiem posiadania młodej kadry jest to, że takim koszykarzom się po prostu bardziej chce. Niektórzy z nich są jeszcze nastolatkami, więc werwy im nie brakuje. Dzięki temu widzimy dużo efektownych akcji, gryzienie parkietu itd. Oczywiście młodość wiąże się też z nieokrzesaniem i często złymi decyzjami, ale w końcu najlepiej uczyć się na błędach.

Wyjściowe składy obu drużyn:

Przewidywana piątka Legii: Isaiah Wilkerson, Piotr Robak, Grzegorz Kukiełka, Joseph Wall, Tomasz Andrzejewski

Przewidywana piątka Asseco: Krzysztof Szubarga, Jakub Garbacz, Przemysław Żołnierewicz, Piotr Szczotka, Dariusz Wyka.

Wyobraź sobie moje zdziwienie, kiedy parę dni temu patrzyłem kursy na to spotkanie i to Legia była faworytem według bukmacherów. Ale jak to, ta Legia, która wygląda jak pierwszoligowy zespół, może być faworytem z kimkolwiek?! Nie ukrywam, że skorzystałem z okazji i udało mi się postawić na Asseco przy bardzo dobrym kursie. Z pewnością nie byłem jedynym, u którego widok przeliczników na to zdarzenie wywołał lekką konsternację. Teraz to już goście są wyraźnym faworytem tego starcia. Jednym z przykazań dobrego typera jest to, żeby szukać tzw. value i niedoszacowań ze strony bukmacherów. W końcu to dla nas większy zysk, a o to w tym wszystkim chodzi.

Co grać?

Legia w meczu otwarcia wyglądała kiepsko i nic nie wskazuje na to, żeby miało być lepiej. Temu zespołowi brakuje po prostu talentu i umiejętności do gry w koszykarskiej ekstraklasie. Starcie ze Szczecinem pokazało, ile dzieli podopiecznych Piotra Bakuna od reszty drużyn. Asseco to młoda drużyna, która lubi grać szybko i biegać. Biorąc pod uwagę słabą obronę Legionistów, można spodziewać się dużo łatwych punktów dla Gdynian. Trzeba też zauważyć, że spotkanie rozegrane zostanie na warszawskim Torwarze, czyli w hali, w której Legia…nie trenuje. Gospodarze z pewnością będą mogli liczyć na wsparcie publiczności, ale na koniec dnia zabraknie im po prostu umiejętności. Typ na to spotkanie może być jeden i jest to wygrana podopiecznych Przemysława Frasunkiewicza  z handicapem. Za -5.5 punktu w stronę gości ForBET wystawił przelicznik 2.10. Biorąc pod uwagę dyspozycję kiepską Legii i dobry początek sezonu Asseco, taki typ wydaje się oczywisty. A jak widać kurs jest bardzo atrakcyjny.

ForBET odbierz bonus

Jeśli nie posiadasz jeszcze konta u tego legalnego bukmachera, to jako nowy użytkownik możesz skorzystać z bardzo atrakcyjnego bonusu na start! W ramach tego bonusu masz szansę otrzymać aż do 650 PLN. Wystarczy, że zarejestrujesz się przy użyciu kodu promocyjnego 650 i możesz cieszyć się dodatkowymi środkami!

Zaloguj się aby dodawać komentarze