Hitowa kolejka Premier League da nam zarobić? Walczymy o 582 PLN!

Chelsea FC corner

27 kolejka Premier League serwuje nam mecze, które bez wątpienia będą elektryzowały nie tylko miłośników angielskiego futbolu. Dziś o 13:30 weekend na wyspach otworzą derby Londynu, czyli spotkanie Chelsea z Tottenhamem, natomiast sobotnie zmagania o 18:30 zakończy starcie Leicester z Manchesterem City. Co obstawić? Jakie typy wziąć pod uwagę? Zapraszam Was do lektury! 

Odbierz nawet 1449 PLN na start!

Tylko dziś i tylko u nas – 230 złotych w zakładzie bez ryzyka!

Kod promocyjny: ZAGRANIE

Chelsea vs Tottenham

Derby Londynu bez wątpienia zawsze ekscytują. Dziś tym bardziej, ponieważ po obu stronach jest wiele niewiadomych. Ale po kolei, sprawdźmy najpierw, co słychać w Chelsea. Ekipa Franka Lamparda w ostatnich 5 meczach odniosła zaledwie 1 zwycięstwo. Było to spotkanie w ramach FA Cup wygrane z drugoligowym Hull 2:1. Poza tym od 4 kolejek piłkarze z Stamford Bridge nie potrafią zainkasować kompletu punktów. To spory problem, nie mniejszy niż postawa The Blues na swoim stadionie. Licząc wszystkie rozgrywki 3 drużyna poprzedniego sezonu Premier League, doznała przed swoją własną publicznością aż 7 porażek i dodatkowo 4 razy przyjezdni wywozili ze Stamford po 1 punkcie. Jak na zespół pokroju Chelsea jest to wynik nieco niechlubny. Generalnie ich piętą Achillesa jest gra w obronie. Londyńczycy tylko w 4 na 19 meczów domowych zachowali czyste konto, a w 37 rozegranych meczach tylko w 7 nie stracili bramki.

Chciałoby się napisać, że Tottenham w nieco lepszych nastrojach niż Chelsea podchodzi do tego spotkania, ale po ostatnim meczu Ligi Mistrzów, kiedy Spurs przegrali, a Jose Mourinho strasznie narzekał przemęczenie swoich zawodników, trudno takowy fakt stwierdzić. Niemniej rezultaty osiągane przez ekipą z północnej części Londynu są stosunkowo zadowalające. Do środowego starcia w LM, goście dzisiejsi goście mieli passą 7 meczów bez porażki. Ponadto w nowym roku piłkarze Tottenhamu przegrali 3 potyczki, co biorąc pod uwagę ich rezultaty w jesieni jest naprawdę dobrym wynikiem. Zwłaszcza przy absencjach, z jakimi boryka się portugalski szkoleniowiec. Jak zapewne dobrze wiecie poza dyspozycją Mourinho pozostaje Harry Kane, a do klubu urazowicza dołączył również Heung-min Son. To spory problem, ale Koguty i tak całkiem nieźle radzą sobie ze zdobywaniem bramek.

Sytuacja kadrowa

W ekipie Chelsea po urazach do kadry powracają Ruben Loftus-Cheek i Tammy Abraham, ale raczej nie należy spodziewać się na boisku od 1 minuty. Andreas Christensen z kolei ma złamany nos i jeśli pojawi się w wyjściowej 11 gospodarzy, to będzie on występował ze specjalną maską. Ze względu na kontuzje spotkanie opuszczą N’Golo Kante oraz Christian Pulisic .

W drużynie Totenhamu na pewno nie zobaczymy wspominanych Harrego Kane’a oraz Heung-min Sona. Poza tym poza grą są Moussa Sissoko oraz Juan Foyth.

Statystyki:

  • Chelsea zajmuje 4 miejsce w tabeli Premier League
  • The Blues czekają na zwycięstwo w lidze już od 4 spotkań
  • Piłkarze Franka Lamparda nie wygrali na Stamford Bridge ostatnich 3 meczów
  • Chelsea zdobyła zaledwie 18 na 39 możliwych punktów do zdobycia na własnym obiekcie i odniosła w starciach domowych m.in. 5 porażek
  • Średnia goli na Stamford Bridge w tym sezonie wynosi 2,30
  • W pierwszym spotkaniu tych drużyn Chelsea wygrała 2:0
  • Tottenham plasuje się na 5 miejscu w tabeli PL
  • Spurs mają passę 3 zwycięstw ligowych i nie przegrali od 4 kolejek
  • Zawodnicy Jose Mourinho zwyciężyli tylko w 3 spotkaniach wyjazdowych tego sezonu
  • Piłkarze z północnej części Londynu w delegacjach mają więcej goli straconych niż strzelonych 18:22
  • Średnia bramek w meczach wyjazdowych tego zespołu wynosi 3,07

Co obstawić?

Tak jak pisałem, zawodnicy Franka Lamparda mają spore problemy z zachowaniem czystego konta nie tylko przed własną publicznością, ale i w meczach wyjazdowych. Jako, że czeka nas starcie derbowe można spodziewać się zaciętego boju. Goście prawdopodobnie podejdą dość spokojnie i zachowawczo do tego spotkania, ale ich siłą będzie kontratak. Przy tak grającej defensywie The Blues powinno udać się im zdobyć co najmniej gola. Nie inaczej w przypadku gospodarzy. Chelsea w derbach z Tottenhamem od 2003 roku na własnym terenie tylko w 2 meczach nie strzeliła im gola. Ostatnie 2 starcia tych zespołów to wygrane The Blues w stosunku 2:0 i wydaje się, że passę spotkań, w których tylko 1 z drużyn strzelała gole należy w końcu przerwać. Takie serie w przypadku obu tych drużyn od 18 lat nigdy nie trwały dłużej niż mecze.

Nasz typ: BTTS

Kurs: 1,80 

Leicester – Manchester City

Lisy z walki o mistrzostwo Anglii już się wypisały. Po świetnym początku sezonu praktycznie nie ma już śladu. Ich postawę można porównać do jazdy w rajdzie. Gdy zaczynasz masz nowy sprawny samochód, ale z każdym kolejnym etapem pojawiają się pewne usterki i pojazd nie jest już tak wydajny, jak na starcie. Podobnie sytuacja wygląda z Leicester. Piłkarze Brendana Rodgersa na ostatnie 5 meczów w Premier League wygrali tylko 1, a w ostatnich 8 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, zwyciężyli zaledwie w 2. To pokazuje, że paliwa w tej maszynie zaczyna już brakować. Problemem nie leży w grze ofensywnej, bo piłkarze drużyny z środkowej Anglii strzelają regularnie, natomiast nie potrafią oni poradzić sobie odpowiednia grą w obronie. W 18 spotkaniach rozegranych od 1 grudnia Lisy zaledwie 5 potyczkach potrafi zachować czyste konto. Gospodarzom dzisiejszego starcia nie zawsze udaje się zdobywać więcej bramek niż przeciwnicy, co skutkuje remisami, bądź porażkami.

Manchester City, po niełatwym, ale wygranym 2:0 spotkaniu z West Hamem są (nawet mimo afery z finansowym Far Play) raczej w dobrych humorach przed pierwszym gwizdkiem. Zwłaszcza po wcześniejszych 2 porażkach z rzędu. Trudno jednak przewidzieć jaki mają plan na rywalizację z Leicester. Bowiem w środę czeka ich arcyważny mecz z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. Być może będą chcieli nieco bardziej zaoszczędzić siły. Zresztą walko o Premier League i tak już jest przesądzona. Dlatego nie zdziwię się, jeśli Pep Guardiola da odpocząć kilku ważnym graczom. O ile UEFA podtrzyma decyzję o wykluczeniu City z 2 sezonów Champions League, to tegoroczna edycja będzie ostatnią szansą dla wielu członków tego zespołu na wzniesienie tego pucharu. Zatem ligowe rozgrywki nie powinny być dla nich największy priorytetem.

Statystyki:

  • Leicester jest 3 drużyną Premier League
  • Lisy nie wygrały w ostatnich 2 spotkaniach
  • Zespół Brendana Rodgersa przegrał 3 starcia na własnym obiekcie
  • Średnia bramek w meczach domowych Leicester wynosi 3,07
  • W pierwszym meczu tych ekip Manchester City wygrał 3:1
  • The Citizens są wiceliderami PL
  • Piłkarze Pepa Guardioli wygrali 4 wyjazdowe mecze w tym sezonie, 1 zremisowali i aż 4 przegrali
  • Średnia bramek w meczach tego zespołu wynosi 3,92

Sytuacja kadrowa:

W drużynie Leicester z pewnością nie zobaczymy kontuzjowanych Nampalys’a Mendy’ego Daniela Amartey’a i Wilfreda Ndidniego oraz zawieszonego za nadmiar kartek Hamzy Choudhury’ego.

Natomiast w Manchesterze City pod znakiem zapytania stoją występy Raheema Sterling oraz Davida Silvy. Oczywiście poza grą wciąż poważnie kontuzjowany Leroy Sane.

Co obstawić?

W przypadku mojego kuponu dla Was nie będę dziś oryginalny. W meczu Leicester z City również przewiduję BTTS. Tak jak pisałem, trudno przewidzieć jak do tego spotkania podejdą piłkarze z Manchesteru. Ofensywa Lisów funkcjonuje całkiem dobrze, a nie wyobrażam sobie, że jutro The Citizens nie zdobędą gola. Liczby mówią, iż goście powinni wygrać to starcie, ale może być różnie. Obie drużyny zdobędą gola to typ, który wydaje się rozsądny i stosunkowo bezpieczny. Bramki będą na pewno.

Nasz typ: BTTS

Kurs: 1,60

STS – specjalna promocja 230 PLN bez ryzyka!

Zasady promocji:

  • kwota: możesz zawrzeć zakład za dowolną stawkę, ale otrzymasz maksymalnie 230 PLN zwrotu (minus podatek).
  • Promocja dostępna dla nowych klientów, którzy założą konto z kodem: ZAGRANIE
  • Naliczenie zakładu bez ryzyka automatycznie na podstawie kodu: ZAGRANIE
  • Akcja łączy się z bonusem powitalnym.
  • Jeśli Twój zakład zostanie rozliczony jako przegrany otrzymasz zwrot.
  • Zwrot nastąpi na konto depozytowe, a nie w formie bonusu.
  • Maksymalna wysokość bonusu będzie pomniejszona o podatek od gry.

Premier League

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Zaloguj się aby dodawać komentarze