Do trzech razy sztuka? Gramy NBA Finals z kursem 2.81

Giannis milwaukee bucks, finał nba 2021

Przed nami długo wyczekiwany finał NBA 2021! Zostały jedynie dwie ekipy, które zmierzą się w najbliższych dwóch tygodniach o miano najlepszego zespołu. Zarówno Phoenix Suns, jak i Milwaukee Bucks wracają do finału po bardzo długiej przerwie! Kto lepiej rozpocznie finałowe rozgrywki? Czy Giannis wystąpi w meczu numer jeden? Przy okazji trzeba pogratulować Torreyowi Craig, który już w tym momencie zdobył mistrzostwo! Przekonamy się już w nocy, a w tym momencie możecie skorzystać z bonusu w forbet, który oferuje pierwszy zakład bez ryzyka do 200 PLN. Zapraszam do analizy!

Załóż konto z kodem promocyjnym 2480PLN, aby otrzymać:

2080 PLN od depozytu + 200 PLN bez ryzyka + MaxiZysk 200 PLN + 2 tygodnie bez podatku

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie
Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:
pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chcesz więcej typów? Dołącz do grupy Zagranie – typy, dyskusje i bonusy bukmacherskie

Phoenix Suns vs Milwaukee Bucks (stan serii: 0-0) środa 03:00

Słoneczna Arizona to tegoroczne królestwo konferencji zachodniej! Phoenix Suns po drodze pokonali Los Angeles Lakers (obecnych jeszcze mistrzów), Denver Nuggets oraz Los Angeles Clippers. W obu pojedynkach z rywalami z Miasta Aniołów zanotowali jedynie po dwie porażki. W drugiej rundzie gładko przejechali się po Nikoli Jokiciu oraz spółce i pokonali rywali solidnym sweepem! Można mówić, że wszystko szło po myśli Monty’ego Williamsa, który mierzył swój zespół w każdej rundzie z osłabionymi rywalami, lecz on sam miał bardzo wiele momentów do niepokoju. Przykładem jest Chris Paul, który jak na złość miał pierw problemy z barkiem, a następnie wypadł przez protokół covidowy. Wymieniać dalej? Devin Booker ma w dalszym ciągu złamany nos w trzech miejscach, Cameron Payne skręcił kostkę, a Cameron Johnson był po prostu chory. Każdy miał takie same warunki, a kontuzje były, są i będą!

Phoenix Suns to jeden organizm, który potrafi się szybko zregenerować! Ich cały wyjściowy skład uzupełnia się w jedną całość, co powodu, że ciężko znaleźć w ich grze słaby punkt na dłużej niż jedno spotkanie. Dodatkowym atutem jest ławka rezerwowych. Każdy zawodnik z rotacji potrafi włożyć buty kogoś z pierwszego składu i zaprezentować równie dobry poziom co on. Świetnym przykładem jest Cameron Payne, który w trakcie postseason nie raz wybitnie zastąpił Chrisa Paula. Taki zespół zdarza się raz na kilka lat! Wszystko gra i śmiga idealnie, lecz by wygrać finały, trzeba posunąć się o jeszcze jeden krok dalej. Trzeba być skupionym cały czas!

Chris Paul jest samcem alfa, który dyryguje swoimi młodymi w praktycznie każdej akcji. To on nadaje tempo gry i to on budzi największy respekt w całym zespole. Wprowadził do szatni najważniejszy element: żądzę zwycięstwa! Pobudził marzenia chłopaków, którzy nigdy nie myśleli o wielkim finale. Przypomnę, że jedynie Jae Crowder brał wcześniej udział w NBA Finals! Devin Booker to przyszłość koszykówki. Ewenement, który ma potencjał na bycie nowym Kobym Bryantem! Jest urodzonym strzelcem oraz liderem. Poświęca swój czas na szlifowanie swojego kozła oraz rzutów, które przyniosły w tym sezonie już bardzo sporo radości kibicom Suns! Deandre Ayton to zdecydowanie największa niespodzianka tych play-off. Chłopak szturmem wbił się pod kosz niczym doświadczony center, który rozegrał już w swoim życiu dziesiątki meczów w postseason. Świetnie pracuje na nogach, ma niebywałą skuteczność (w play-off na poziomie ponad 70%). Umiejętnie broni swojego kosza, a co za tym idzie, popełnia naprawdę mało przewinień. Całość dopinają skrzydłowi: Jae Crowder oraz Mikal Bridges, którzy w odpowiednim momencie potrafią wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności.

Garść indywidualnych statystyk:

Devin Booker w tegorocznym postseason zdobywa średnio 27 punktów na mecz, sześć zbiórek oraz pięć asyst. Popełnia również najwięcej strat, bo aż cztery w przeciągu jednego pojedynku. Chris Paul w końcu doczekał się wielkiego finału NBA. Na taką okazję czekał aż 16 sezonów! W tegorocznych rozgrywkach zdobywa średnio 18 punktów na mecz, dziewięć asyst oraz cztery zbiórki. Deandre Ayton ładuje w trakcie jednego spotkania play-off 16 punktów, dwanaście reboundów oraz jeden blok! Mikal Bridges popisał się jak dotąd statystykami na poziomie 11 oczek, czterema zbiórkami oraz dwoma asystami. Jae Crowder zdobywa średnio dziesięć oczek, pięć zbiórek oraz dwie asysty. Najlepszym zmiennikiem jest Cameron Payne, który popisał się w szesnastu spotkaniach dziesięcioma punktami, trzeba zbiórkami oraz czterema asystami. Czy drużyna Phoenix Suns sięgnie po raz pierwszy po tytuł Larry’ego O’Briena?

grupa_nba_promo_button_neg

Chcesz więcej typów z koszykówki? Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!

Milwaukee Bucks czekało na swój kolejny finał niecałe pół wieku! W ostatnich latach dumnie reprezentowali stan Wisconsin, lecz w postseason nie potrafili przejść wyżej aniżeli druga runda (poza jednym wybrykiem, kiedy dostali się do przegranego finału konferencji). Koziołki przeszli kolejne fazy nieco bardziej dramatycznie aniżeli ich finałowi rywale. W pierwszej kolejności zaliczyli sweep z Miami Heat, lecz w kolejnych rundach szło im nieco gorzej. W starciu z Brooklyn Nets potrzebowali aż siedmiu spotkań, a z Atlantą Hawks sześciu! Samo zwycięstwo z Nets było okraszone mocnymi osłabieniami Nowojorczyków, które pokrzyżowały im plany zdobycia mistrzowskiego tytułu.

Kluczowym pytaniem tegorocznej finałowej serii jest ogromny znak zapytania przy stanie zdrowia gwiazdy – Giannisa Antetokounmpo. Lider Koziołków w dalszym ciągu nie jest pewny swojego występu w pierwszym meczu serii. Wiele źródeł podaje, że Mike Budenholzer wystawi swojego podopiecznego do walki, lecz inne mówią o zbyt dużym ryzyku, które może się skończyć jeszcze dłuższym wykluczeniem. Szkoleniowiec Bucks poinformował, że Giannis trenuje, lecz nie wiemy, z jaką intensywnością oraz czy jest na tyle sprawny, by podjąć rękawice z zawodnikami Phoenix Suns.

Milwaukee Bucks ma olbrzymi potencjał kadrowy! Nie powinno was to dziwić, w końcu powtarzam to przynajmniej raz w tygodniu. Wydaję mi się, że jest nawet większy niż Phoenix Suns! Mimo wszystko w porównaniu do ekipy z zachodu brakuje im pełnego połączenia w jedną całość. Mike Budenholzer nie jest najwybitniejszym specem od taktyki, co udowodnił już nam nie raz. Mimo wszystko trzeba przyznać, że odpalił swój zespół w najważniejszych momentach, wtedy kiedy tylko musiał. Bucks bez Antka nie mają szans, choć Khris Middleton oraz Jrue Holiday idealnie prowadzą swoich kolegów przez kolejne potyczki. Giannis to typowy egzekutor, który nie może zbyt dużo kozłować, a częściej powinien otrzymywać piłki od swoich kolegów. Khris lubi zmieniać swoje zadania. Często podaje, a w ważnych momentach bierze całą grę na własne barki. Jrue jest nieprzewidywalny! Odpalił w tym sezonie, a swoimi zagraniami zdobywa serca kibiców na całym świecie. Dodatkowo jest jednym z lepszych defensorów tegorocznego NBA play-off!

Garść indywidualnych statystyk:

Giannis Antetokounmpo to lider, który niestety może opuścić dzisiejsze spotkanie. Średnio w play-off zdobywa 28 punktów, trzynaście zbiórek oraz pięć asyst. Za jego plecami jest „kierownik” drużyny, czyli Khris Middleton. W moim odczuciu jest najważniejszą postacią ekipy Mike’a Budenholzera. Istne spoiwo całej drużyny. Średnio zdobywa 23 oczka, osiem zbiórek oraz pięć asyst. Jrue Holiday popisał się jak dotąd statystykami na poziomie 18 punktów, sześciu reboundów oraz ośmiu asyst. Dobre zawody w tegorocznym postseason rozgrywa Brook Lopez, którego statystyki mocno zawyżył występ w game 5 z Atlantą Hawks. Zdobywa średnio 14 punktów oraz sześć zbiórek w trakcie trwania jedynych zawodów. Reszta zespołu nie kręci wybitnych statystyk, lecz w dalszym ciągu są ważnym elementem całej układanki Mike’a Budenholzera. Wśród nich jest PJ Tucker, Bobby Portis czy Pat Connaughton. Czy Milwaukee Bucks zaskoczy słoneczną Arizonę?

Obie ekipy mierzyły się w tym sezonie dwa razy. Oba te starcia padły łupem Phoenix Suns, choć ich zwycięstwa nad Bucks za każdym razem były zaledwie jednopunktowe! W ostatnim pojedynku mieliśmy okazję przeżyć dodatkowe minuty w trakcie trwania dogrywki, co napawa optymizmem przed naprawdę wyrównanym finałowym spektaklem!

Jakie zakłady na forbecie dobieramy dziś do BetArchitekta? Przede wszystkim skuszę się na delikatny over 203.5 punktów. W obu ostatnich starciach notowaliśmy za każdym razem ponad 240 punktów, co w przypadku dzisiejszego typu jest abstrakcyjne. Pierwsze spotkanie serii na pewno będzie nieco bardziej stanowcze, lecz nie wydaję mi się, by obie ekipy skupiły się jedynie na defensywie. 204 punkty to naprawdę mało, co z resztą bez problemu widzieliśmy w ostatnich dwóch spotkaniach serii zachodniej oraz wschodniej. Dokładam do tego over Deandre Aytona na poziomie 14.5 punktów. Środkowy Suns w sześciu pojedynkach z Los Angeles Clippers jedynie raz nie przekroczył takiej linii! Dodatkowo w każdym tegorocznym spotkaniu z Milwaukee Bucks zdobywał przynajmniej siedemnaście oczek. Center z Arizony znajduje się w wybitnej formie i będzie go dziś bardzo ciężko zatrzymać, tym bardziej że świetnie sobie radzi z wysokimi obrońcami! Na dokładkę dorzucamy under Jrue Holidaya na poziomie 25.5 punktów. Rozgrywający Bucks w pięciu ostatnich pojedynkach jedynie raz przekroczył dzisiejszy poziom i to w ostatnim starciu z Atlantą Hawks. Wydaje mi się, że dziś bardziej skupi się na rozgrywaniu i elementach defensywnych aniżeli zdobywaniu punktów. Jrue w ostatnim spotkaniu z Suns zdobył idealnie 25 oczek, lecz wtedy zaliczył naprawdę wysoką skuteczność z gry na poziomie ponad 50%! Dziś liczę, że będzie miał nieco mniej miejsca. Oczywiście celuje również w zwycięstwo Phoenix Suns, którzy mają przyjemność rozegrania swojego pierwszego finałowego spotkania na własnym obiekcie, co dodatkowo powinno dodać im skrzydeł! Go Valley! Pamiętajcie, że możecie skorzystać z kodu promocyjnego forbetu, dzięki czemu możecie zagrać ten zakład bez ryzyka aż do 200 PLN! Powodzenia!

Deandre Ayton over 14.5 punktów + Jrue Holiday poniżej 25.5 punktów + powyżej 203.5 punktów
Kurs: 2.81
Zagraj!

ForBET – 200 PLN bez ryzyka:

  • Zwrot za pierwszy nietrafiony kupon przysługuje osobom, które zarejestrowały konto na www.iforbet.pl z kodem promocyjnym 2480PLN
  • Zwrot przysługuje TYLKO za pierwszy zagrany kupon po rejestracji
  • Kupon musi być zagrany ze środków z salda głównego
  • Jeśli kupon będzie przegrany otrzymasz zwrot postawionej stawki do maksimum 200 PLN
  • Zwrot nastąpi w środkach bonusowych. Bonusem trzeba obrócić 4-krotnie z kursem minimalnym zdarzenia 1,2
  • Aby otrzymać zwrot, napisz na adres marketing@iforbet.pl i podaj swój login. W tytule maila wpisz „Zakład bez ryzyka”
  • Kurs minimalny kuponu 2,00.
  • Przed postawieniem zakładu zapoznaj się z opiniami na temat tego bukmachera

nba kupon 06.07

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Fot. z okładki: Nicolas Messyasz / SIPA / Press Focus

Zaloguj się aby dodawać komentarze