Dallas potwierdzi swoją siłę w starciu z outsiderem? Do wygrania 256 PLN

Koszykówka NBA

Ostatnio NBA daje nam w kość i trudno jest coś trafić. Tym razem biorę pod uwagę tylko dwa typy, żeby zmniejszyć ryzyko. Myślę, że warto też skorzystać z promocji adwentowej jaką serwuje nam PZBuk i zagrać coś za 200 zł, dzięki temu dostaniemy bonus 100zł do gry!

Poprzedniej nocki mieliśmy dwa ciekawe spotkania. Boston u siebie podejmował Denver, a Milwaukee w Fiserv Forum Clippers. Oba mecze nie były wyrównane, a liczyłem na ciekawsze i bardziej zacięte spektakle. Boston znowu zdominował swojego rywala u siebie, odnosząc już dziewiąte zwycięstwo na własnym parkiecie w tym sezonie. Są dalej niepokonani, a Denver również nie znalazło na nich sposobu. Przewaga pod koniec trzeciej kwarty urosła do ponad 20 punktów i tak do końca się to utrzymywało. Z kolei Bucks odnieśli już 14 zwycięstwo z rzędu! Odprawili z kwitkiem jednego z kandydatów do tytułu, ogrywając ich aż 119:91. Przewaga z każdą kwartą rosła, a w trzeciej ćwiartce gospodarze totalnie zdominowali przeciwnika ogrywając go 35:19. Goście nie podjęli walki, wyglądali naprawdę przeciętnie na tle świetnie dysponowanej tego dnia drużyny jeleni.

Zdarzenie: Dallas vs Pelicans, typ: Dallas -7,5 pkt

Na pierwszy ogień wybieram typ na pewniejszą wygraną Dallas. Mecz rozpoczyna się o 20:00 polskiego czasu, także każdy fan NBA będzie miał okazję podejrzeć to wydarzenie. Gospodarze tego meczu znowu w gazie. Ostatnie cztery pojedynki to cztery wygrane. Forma jaką prezentuje Luka Doncic to dalej poziom nieosiągalny dla innych zawodników w jego wieku, a nawet tych bardziej doświadczonych. Gra po profesorsku i nie widać, żeby mu to sprawiało jakiś problem. Prawdziwy lider całego zespołu, wie kiedy trzeba wziąć na siebie odpowiedzialność, widzi wszystko na parkiecie i potrafi swoje umiejętności przełożyć na grę kolegów. Jego średnie w tym sezonie są imponujące. Średnio zdobywa 30,3 punktów 10,1 zbiórki i 9,2 asysty. Tworzy historię na naszych oczach i ma już w tym sezonie kilka niesamowitych osiągnięć. Triple double to dla niego nie problem do osiągnięcia w każdym meczu. Bukmacherzy już nie dają takich niskich linijek dlatego odpuściłem sobie jego over punktowy.

Mavericks w tym momencie są na 2 miejscu w konferencji zachodniej. Ustępują tylko Lakers. Według mnie to trochę niespodzianka, bo jednak nie uważam, żeby ich skład był na tyle mocny co wskazuje na to ich miejsce i gra. Jednak koledzy z zespołu naprawdę dają radę i pomimo mniej znanych postaci na ławce, czy nawet w podstawowym składzie to jednak wygrywają dosyć pewnie i przekonująco. Nie wiem czy to zasługa Doncica czy świetnego trenera Carlislego. Myślę, że play offy będą w tym sezonie w Dallas, kwestią jest teraz z którego miejsca. Oprócz genialnego Luki Doncica w Dallas mamy również świetnych zadaniowców z ławki rezerwowej oraz wracającego do formy Porzingisa. Wspominałem, że znanych nazwisk tam nie ma za wiele, ale jest kolektyw. W ostatnim meczu przeciwko Wilkom, w ostatniej kwarcie mecz pociągnął Brunson, który zdobył swoje wszystkie 16 punktów w czwartej kwarcie! Uratował tym samym zwycięstwo, ponieważ musieli odrabiać straty po trzech kwartach.

Całkiem niedawno, bo 4 grudnia obie drużyny mierzyły się już ze sobą, na wyjeździe Dallas wygrało bardzo pewnie 118:97. Dallas teraz miało trochę więcej przerwy. Pelikany dwa dni temu grały przeciwko Suns ciężki pojedynek. Po niesamowitej walce ostatecznie ulegli Phoenix po dogrywce 132:139. Pelikany mają w tym momencie serię 8 porażek z rzędu. Cały czas mają problemy kadrowe i brakuje tam zgrania. Teraz w kolejnym meczu wypada z gry Derrick Favors. Cały czas czekają na powrót Ziona Williamsa. Póki co nie wygląda to za dobrze z ich strony. Ofensywny team, ale jednak siła gospodarzy jest zdecydowanie wyższa. Mecz o wcześniejszej porze, więc nie zdecydowałem się na over. Stawiam na pewne zwycięstwo Dallas i umocnienie się na 2 pozycji w konferencji.

Zdarzenie: NY Knicks vs Indiana, typ: Julius Randle

over 6,5 zbiórki

Drugi bet jaki dokładam do kuponu to zbiórki Randle z Knicks. Wiem, że nie jest to poważna organizacja ani drużyna. Ostatnio dobiegły nas informacje, że trener Fizdale stracił swoją posadę. Przez okres 1,5 roku osiągnął zawrotny bilans 21-83. Najgorsza drużyna w NBA obok Warriors w tym momencie. Kolejny sezon spisany na straty i dalej młodzi nie rozwijają się tak jak powinni. Ja jednak biorę pod uwagę nowe rozdanie i nowe karty. Każdy z tych graczy powinien chcieć się pokazać nowemu trenerowi. Póki co jeszcze kandydata żadnego nie ma, ale to tylko kwestia czasu. Składu nie ma na osiągnięcie nawet play off, ale nie ma co łatwo się poddawać.

Julius po dobrym początku ostatnio notował spory regres. Było to też związane z występami całej drużyny i w momencie osiągnięcia większej przewagi przez rywala, większość podstawy siadała na ławkę. Nie lubię grać tych niższych kursów, ale uważam, że tutaj jest dosyć nisko wystawiona linijka na te zbiórki. Biorąc pod uwagę 22 spotkania w tym sezonie, Randle tylko 5 razy nie osiągał minimum 7 zbiórek w meczu. Obok Robinsona zdecydowanie dominuje na desce i dużo piłek przejmuje również w ofensywie. Indiana przyjedzie do Madison Square Garden po wyczerpującym spotkaniu z Detroit, który ostatecznie przegrali. Idealna okazja żeby po trzech średnich występach, szczególnie jeżeli chodzi o zbiórki, przełamać się i pomóc swojej drużynie.

Pacers są oczywiście faworytem tego spotkania, ale jednak czasami jest tak, że efekt nowej miotły może zadziałać bardzo pobudzająco nawet na słabą drużynę. Na pewno nie będzie to piękny basket, obfitujący w punkty. Ja stawiam na toporne rzuty i dużo piłek do zebrania na tablicach. Jeżeli Randle dostanie ponad 30 minut w meczu i Knicks będą się trzymali w miarę blisko rywala to jest w stanie spokojnie do 10 nawet dobić i zrobić double double. Zobaczymy jak sam pojedynek się potoczy i jakie decyzje personalne będą podjęte w obozie Nowego Yorku. Więcej w komentarzu późniejszym wieczorem, powodzenia!