Champions League powróci na Emirates Stadium po 5 latach? Gramy Premier League o 215 PLN!

Arsenal po strzelonym golu

Fani The Gunners z utęsknieniem wspominają czasy, kiedy Arsenal występował w najlepszej, klubowej lidze świata. Londyńczycy po raz ostatni grali w Champions League w sezonie 2016/17 i jeśli utrzymają aktualną formę do końca sezonu, to powrócą do występów w Lidze Mistrzów. Dziś Arsenal zmierzy się w debrach Londynu z inną ekipą z ligowej czołówki, a więc z West Hamem. W poniższym tekście zajrzymy również na Goodison Park, gdzie bijący się o utrzymanie w Premier League Everton podejmie Chelsea. Serdecznie zapraszam do lektury.

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

797 zł NA START: od depozytu 700 zł + darmowe zakłady 77 + ekstra freebet 20 zł

Oferta dostępna z kodem bonusowym: ZAGRANIE
(Wpisz w formularzu rejestracyjnym na stronie bukmachera)

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:
pokaż szczegóły ukryj szczegóły

West Ham – Arsenal

Rozpoczynamy od derbów Londynu, których w tej kampanii zdecydowanie nie brakuje. Tym razem mówimy i rywalizacji dwóch ekip z ligowej czołówki, a więc o spotkaniu West Hamu z Arsenalem. Młoty na dobre odpuściły walkę o czwarte miejsce w lidze, by skupić się na rywalizacji w Lidze Europy, w której są już na etapie półfinału. Problem w tym, że w miniony czwartek Londyńczycy nie sprostali zadaniu i pomimo całkiem niezłej gry przegrali u siebie z Eintrachtem Frankfurt 1:2, co stawia ich w dość kłopotliwej sytuacji przed rewanżem. Pomimo kiepskiego wyniku, David Moyes raczej nie zmieni swojej strategii i ponownie skupi swoją uwagę na europejskich pucharach, niejako ignorując zmagania w lidze. Tak było przed tygodniem, kiedy to zespół Łukasza Fabiańskiego mierzył się w derbowym starciu z Chelsea.

Goście niemal przez całe spotkanie patrzyli, jak The Blues wymieniają podania i mieli spory problem, by opuścić własną połowę. Wówczas David Moyes dokonał kilku zmian w składzie, a mocno eksperymentalne zestawienie Młotów nie dotrwało do końca bez utraty gola. Piłkarze Tuchela w końcówce meczu zdobyli decydujące trafienie, lecz na dobrą sprawę mecz mógł się skończyć znacznie okazalszym zwycięstwem Chelsea – kilkukrotnie fenomenalnymi interwencjami popisywał się wspomniany Łukasz Fabiański. Wracając do niedzielnego starcia, David Moyes będzie miał spory ból głowy z zestawieniem linii defensywy. Kontuzjowani są Zouma, Diop i Ogbonna, efektem czego Dawson będzie miał za partnera młodego stopera tudzież Tomasa Soucka, który przecież na co dzień występuje na pozycji defensywnego pomocnika. Czy Arsenal zdoła wykorzystać osłabienie i słabszą formę West Hamu?

The Gunners po serii 3 porażek z rzędu powrócili do gry o Champions League w najlepszym, możliwym stylu. Podopieczni Artety byli do bólu skuteczni w wyjazdowym spotkaniu z Chelsea, które ostatecznie zwyciężyli 4:2, a następnie nie dali szans Manchesterowi United, który wyjechał z Londynu z porażką 1:3. Efektem dwóch, piekielnie ważnych zwycięstw okazał się awans na czwarte miejsce, które przecież daje awans do Ligi Mistrzów. Podopieczni Artety w końcu wykazali się skutecznością, a Alexandre Lacazette został znakomicie zastąpiony przez młodego Eddiego Nketiaha. Dziś Francuz będzie do dyspozycji Mikela Artety, co tylko pomoże Kanonierom w odniesieniu kolejnego zwycięstwa. Warto przypomnieć, że West Ham to jeden z ulubionych rywali Arsenalu – The Gunners nie przegrali z Młotami od 5 spotkań. Czy dziś będzie podobnie?

Kursy nie są obecnie dostępne.
Kursy mogą ulec zmianie. Aktualizacja z dnia: 09:39, 25 kwietnia 2024 09:39.

Statystyki:

  • West Ham zajmuje 7. miejsce w Premier League, ma na koncie 52 oczka.
  • Młoty w 5 poprzednich kolejkach zdobyły 4 punkty (1 zwycięstwo, 1 remis i 3 porażki).
  • Piłkarze Davida Moyesa nie wygrali 3 ostatnich potyczek u siebie.
  • 8 z 10 minionych starć West Hamu kończyło się overem 1,5 bramki.
  • Arsenal plasuje się na 4. pozycji w lidze, ma w dorobku 60 punktów.
  • The Gunners w 5 ostatnich meczach zainkasowali 6 oczek (2 zwycięstwa i 3 porażki).
  • Piłkarze Artety notowali over 1,5 bramek w 8 z 10 ostatnich potyczek.
  • 5 ubiegłych meczów bezpośrednich to 4 wygrane Arsenalu i 1 remis.

Podsumowanie:

Uważam, że walczący o Champions League Arsenal pójdzie za ciosem i po zwycięstwach z Chelsea i Manchesterem United, zdobędzie punkty na Stadionie Olimpijskim. The Gunners w końcu nabrali pewności siebie i wykazali się skutecznością, czego brakowało we wcześniejszych spotkaniach. Spodziewam się rotacji w składzie West Hamu, który główny nacisk kładzie na rywalizację w Lidze Europy. David Moyes ma do dyspozycji tylko jednego środkowego obrońcę, co powinno być wodą na młyn dla ofensywnie nastawionych gości. Stawiam, że Arsenal nie przegra niedzielnych zawodów, a także, że zobaczymy podczas nich minimum 2 bramki!

X2/+1,5 gola
Kurs: 1,53
Zagraj!

Grupa Typerska

Everton – Chelsea

Przenosimy się na Goodison Park, który to stadion już niebawem może być świadkiem rywalizacji w Championship. Nawet najbardziej pesymistycznie myślący fani Evertonu nie spodziewali się, że ich ulubieńcy na 6 meczów przed końcem sezonu będą okupować miejsce w strefie spadkowej. Frank Lampard nie rozwiązał problemów The Toffees i nie dokonał rewolucji w składzie, który wciąż spisuje się beznadziejnie w ofensywie i nie potrafi udźwignąć ciężaru trudnych meczów. Liverpoolczycy przed tygodniem mierzyli się w debrach miasta z The Reds i po raz kolejny zostali kompletnie zdominowani przez odwiecznego rywala. Goście niemalże całe spotkanie spędzili na swojej połowie, broniąc się przed atakami Liverpoolu. Ostatecznie 2 z nich okazały się skuteczne, a Everton po porażce 0:2 spadł na osiemnaste miejsce w Premier League. Dzisiejszy mecz będzie więc dla gospodarzy jednym z ostatnich dzwonków, by nie przyczynić się do katastrofy, jaką byłby spadek. Czy The Toffees są w stanie powtórzyć wyczyn sprzed trzech tygodni i podobnie jak w meczu z Manchesterem United, zdobyć punkty?

O to będzie bardzo trudno, bowiem zespół Chelsea wciąż nie może być do końca pewnym trzeciego miejsca w lidze i z pewnością zrobi wszystko, by powrócić na zwycięską ścieżkę. W środku tygodnia piłkarze Tuchela mierzyli się na wyjeździe z Manchesterem United i na dobrą sprawę, już wtedy powinni zgarnąć komplet punktów. Nie po raz pierwszy, problemem The Blues okazał się brak klasowego napastnika. Kai Havertz miał kilka znakomitych okazji, jednak nie potrafił zamienić ich na gole, a Romelu Lukaku przez 20 minut wykonał więcej machnięć rękoma, aniżeli więcej pożytecznych zagrań. Chelsea znów straciła punkty przez brak skuteczności w ataku, choć trzeba przyznać, że goście prezentowali się znakomicie, jeśli chodzi o rozgrywanie piłki, czy dyscyplinę w obronie, która finalnie raz nie upilnowała Cristiano Ronaldo. Czy tym razem ekipa Chelsea wykorzysta swoje szanse i zgarnie komplet punktów?

Statystyki:

  • Everton okupuje 18. miejsce w stawce, dotychczas uzbierał 29 punktów.
  • The Toffees w 5 poprzednich meczach zdobyli 4 oczka (1 wygrana, 1 remis i 3 porażki).
  • Piłkarze Lamparda wygrali 5 z 10 minionych potyczek u siebie.
  • Everton notował under 3,5 bramek w 7 poprzednich starciach na Goodison Park.
  • Chelsea plasuje się na 3. pozycji w Premier League, ma w dorobku 66 punktów.
  • Ekipa z Londynu w 5 ostatnich kolejkach zgarnęli 7 oczek (2 wygrane, 1 remis i 2 porażki).
  • The Blues przegrali 2 z 17 wyjazdowych meczów tego sezonu Premier League.
  • Chelsea notowała under 3,5 bramek w 3 z 5 poprzednich gier.

Podsumowanie:

Uważam, że spisujący się nieźle na swoim terenie Everton może sprawić problemy drużynie gości. Chelsea nie od dziś cierpi na brak snajpera, efektem czego nie wykorzystuje dogodnych okazji pod bramką rywala. The Blues z pewnością przycisną miejscowych od pierwszej minuty, lecz podopieczni Lamparda w ostatnich tygodniach spisywali się nieco lepiej w obronie i nie tracili już tylu bramek, jak miało to miejsce jesienią. Sądzę, że Chelsea nie przegra tego meczu, a kibice zgromadzeni na Goodison Park zobaczą maksymalnie 3 trafienia. Powodzenia!

X2/-3,5 gola
Kurs: 1,60
Zagraj!
kupon Premier League 01.05.

fot. Pressfocus

  • Tagi

Zaloguj się aby dodawać komentarze