Celtowie zrewanżują się na Tłokach? Gramy o 250 PLN

day 12 nba

Wczoraj idealnie zaczęliśmy nowy rok wygrywając kupon bez jakichkolwiek problemów. Dziś musimy przedłużyć dobrą formę i znaleźć kolejne zakłady, które przyniosą nam zysk. Wybrałem dla was dwa spotkania, w których zauważyłem bardzo dobre typy. Zapraszam na podróż do Detroit, gdzie lokalne Tłoki powalczą po raz kolejny z Celtami z Bostonu. Jeszcze przed północą zagrzejemy się w San Antonio na spotkaniu Spursów z Jazzmanami z Utah. Kto dziś okaże się lepszy?

Załóż konto z kodem promocyjnym 2480PLN, aby otrzymać:

2080 PLN od depozytu + 200 PLN bez ryzyka + MaxiZysk 200 PLN + 2 tygodnie bez podatku

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie
Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:
pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Detroit Pistons (1-4) vs Boston Celtics (3-3) (niedziela 21:00)

Tłoki to jak na razie jeden z najgorszych zespołów w całej stawce NBA. Co ciekawe, jedyne spotkanie, które udało im się wygrać, miało miejsce wczoraj, dokładnie z tym samym rywalem. Drugi raz w tym sezonie naprzeciwko siebie staną zawodnicy Pistons oraz Celtics. Gracze z Detroit nie potrafią wykorzystywać swoich szans. Skuteczność podopiecznych Dwane Caseya wygląda tragicznie. 42 % celności rzutów z gry nie daje powodów do radości. Gdy dodamy do tego bardzo nieszczelną obronę, jedyne co może wyjść to klops, który bardzo szybko zacznie tankowanie. Co prawda udało im się wygrać wczorajsze spotkanie z Bostonem, lecz wynik nie odzwierciedla tego, w jakim miejscu znajdują się obie ekipy. Jerami Grant to zdecydowanie gracz, który próbuje coś zmienić w wyglądzie całego zespołu z Detroit. Razem z Derrickiem Rose’em dogadują się świetnie, co napawa optymizmem kibiców Tłoków. W dzisiejszym spotkaniu nie zobaczymy po raz kolejny Blake’a Griffina. Blake nie zagrał jeszcze w tym roku ani jednego meczu, a jak dobrze wiemy, jest jedną z ważniejszych postaci w drużynie Dwane Caseya. Jego brak na pewno sprawi drobne problemy, jeżeli rywale postawią wyżej poprzeczkę niż wczoraj. Czy Pistons są w stanie powtórzyć wynik z poprzedniego pojedynku z Bostonem?

Celtowie nie spisali się we wczorajszym spotkaniu i ponieśli trzypunktową porażkę. Boston zagrał fatalnie, jak zaspany niedźwiedź, który dopiero obudził się ze zimowego snu. Podopieczni Brada Stevensa mogli bez problemu wygrać, lecz popisali się jedną z gorszych końcówek w tym sezonie. Martwi postawa Jaysona Tatuma, który pomimo iż zdobywa bardzo dużo punktów (średnia na poziomie 24 oczek) nie wygląda zbyt dobrze. Przede wszystkim przesadnie rzuca za trzy, a w dodatku bardzo niecelnie. Jego średnia rzutów z gry nie przekracza 45%. Boston ma okazję na idealny rewanż dzień po dniu. Warto naprawić swoje błędy i poprawić w szczególności koncentrację i celność rzutową. Czy Celtowie rozprawią się z Tłokami w Little Caesars Arena?

Według mnie zobaczymy odmienne spotkanie aniżeli wczoraj. Przede wszystkim Boston musi jak najszybciej zapomnieć o wcześniejszym meczu i zaprezentować poziom, który ustawi rywali w kącie. Pistons to zdecydowanie słabeusz z całej stawki zespołów, co tym bardziej powinno zmotywować Celtów do lepszego zaprezentowania się z ponownym ich pojedynku. Ja w tym meczu widzę potencjał na over punktowy. Linie są bardzo zaniżone ze względu na niski wynik w ich poprzedniej konfrontacji. Myślę, że Boston będzie dużo lepiej rzucać, co sprawi, że sami w większości pokryją proponowany przeze mnie over.

Mój typ na to spotkanie: Powyżej 209.5 punktów (z dogrywką)

Kurs: 1.58

grupa_nba_promo_button_neg

San Antonio Spurs (2-3) vs Utah Jazz (3-2) (poniedziałek 01:00)

San Antonio po bardzo dobrym początku, zaczyna łapać zadyszkę. Całą ich grę zmieniła porażka z Pelikanami, w którym byli bardzo blisko zwycięstwa. Przede wszystkim, Spursi muszą zacząć dużo lepiej grać w końcówkach, jeżeli myślą o walce o fazę play offów. Fenomenalne spotkania rozgrywa DeRozan, który nie tylko jest efektownym liderem, lecz mocnym przywódcą, który ciągnie swoją ferajnę. Warto przyjrzeć się Keldonowi Johnsonowi, który w meczu z Lakers zaliczył double double, zdobywając 26 punktów oraz 10 zbiórek. Tak jak wspomniałem, jeden z większych problemów ekipy Popovicha są końcówki. Będąc przy sztabie szkoleniowym ekipy Spurs, warto wspomnieć o historycznym wydarzeniu, które wydarzyło się pod koniec drugiej kwarty. Popovich został wyrzucony z hali, a jego miejsce zajęła … kobieta – Becky Hammon. Po raz pierwszy w historii NBA, kobieta poprowadziła męski zespół w roli pierwszego szkoleniowca. Jak mówi sam DeRozan: „jak mówi (Becky), wszyscy zamieniamy się w słuch”. W dzisiejszej rotacji nie zobaczymy Derricka White’a oraz najprawdopodobniej LaMarcusa Aldridge. Brak centra może poważnie wpłynąc na ich grę w defensywie i ewentualną walkę z dzisiejszym rywalem. Czy SAS będą w stanie zagrozić Jazzmanom z Utah?

Utah Jazz to ekipa, która gra bardzo mocno w kratkę. Zwycięskie spotkania przeplatają porażkami kolejno z Minnesottą oraz Phoenix Suns. Quin Snyder nie zmienia pierwszej piątki i stara się dograć ich w stu procentach. Pomysł dobry, tym bardziej kiedy Gobert z Mitchelem mają za swoimi plecami fantastycznych grajków. Udowodnił to Mike Conley, który w meczu z Clippersami zaliczył 33 punkty oraz 7 asyst. Każdy fan NBA wie, że Mike to jeden z najbardziej zespołowych zawodników w drużynie Jazzmanów. Nigdy nie zwraca uwagi na swoje własne osiągnięcia punktowe, a jednak z LA spisał się fenomenalnie. Utah ma dziś szansę wykorzystać nieobecność LaMarcusa, a w szczególności ma w tym pomóc Rudy Gobert. Center Jazz notuję średnio 16 punktów, 13 zbiórek oraz dwie asysty na mecz. Biorąc pod uwagę, że dziś pod koszem może mieć odrobinę gorszego od siebie zawodnika, możemy się spodziewać poprawienia jego osobistych wyników. Czy Utah będą w stanie wykorzystać przewagę w grze w trumnie?

Nie warto brnąć w zwycięzce dzisiejszego meczu. Wydaję mi się, że bliżej są gracze Utah Jazz, lecz nie można ignorować umiejętności takich graczy, jak: DeRozan czy Johnson. Warto przejrzeć zakłady w ForBET i znaleźć odpowiedni typ dla siebie. Ja dziś proponuję linię punktową na wspomnianego w akapicie wyżej, Rudego Goberta. Według mnie 14.5 punktów jest w zasięgu centra Utah. Dodatkowo brak Aldridge’a może jedynie wspomóc ekspansję Goberta pod koszem przeciwników.

Mój typ na to spotkanie: Rudy Gobert powyżej 14.5 punktów

Kurs: 1.80

ForBET – 120 PLN bez ryzyka:

  • Zwrot za pierwszy nietrafiony kupon przysługuje osobom, które zarejestrowały konto na www.iforbet.pl z kodem promocyjnym 2480PLN
  • Zwrot przysługuje TYLKO za pierwszy zagrany kupon po rejestracji
  • Kupon musi być zagrany ze środków z salda głównego
  • Jeśli kupon będzie przegrany otrzymasz zwrot postawionej stawki do maksimum 200 PLN
  • Zwrot nastąpi w środkach bonusowych. Bonusem trzeba obrócić 4-krotnie z kursem minimalnym zdarzenia 1,2
  • Aby otrzymać zwrot, napisz na adres marketing@iforbet.pl i podaj swój login. W tytule maila wpisz „Zakład bez ryzyka”
  • Kurs minimalny kuponu 2,00.

nba 03.01

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

 

Zaloguj się aby dodawać komentarze