Capela znów będzie miał 20 zbiórek?! Gramy z NBA o 476 PLN!

typy nba

Przed nami środa z NBA, a na parkiet wybiegnie aż 22 zespołów, co oznacza, że do śledzenia będzie 11 spotkań. To pokłosie dużo “lżejszej” nocy we wtorek, kiedy kibice mogli ekscytować się zaledwie czterema meczami. Sprawdźcie więc, co przygotowaliśmy dla Was na środę!

Odbierz pakiet powitalny w PZBuk!

Bonus od depozytu do 500 PLN + 100 PLN w punktach + voucher 1500 PLN!

Załóż konto z kodem: 600PLN

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Skuteczność typów NBA w tym sezonie: 31/56

Profit: -669 PLN

Zdarzenie: Denver Nuggets – Houston Rockets

Typ: Clint Capela Over 12.5 Rebounds

Kurs: 1.76

W poniedziałek tylko jeden z wybranych przez nas zawodników stanął na wysokości zadania i był to nie kto inny jak Luka Doncić. Rewelacyjnie spisujący się w trwających rozgrywkach Słoweniec po raz kolejny dał popis swoich umiejętności i zanotował kolejne w tym sezonie triple-double. Nie tak źle zagrał James Harden, choć dla nas zbyt słabo, a najgorzej spisał się Aron Baynes, który w starciu ze swoim byłym klubem zdobył ledwie dziewięć oczek, a nie tak jak przewidywaliśmy co najmniej 13.

Na środę przygotowaliśmy dla Was trzy typy. Na pierwszy ogień starcie między Houston Rockets a Denver Nuggets. Jest to bardzo ciekawy pojedynek, chyba jeden z najbardziej interesujących w środowy wieczór w NBA. Z jednej strony mamy rozpędzony zespół Rockets, który to wygrał osiem poprzednich spotkań z rzędu. Z drugiej strony mamy jak zawsze solidnych Nuggets, którzy podejmą Rakiety u siebie, a więc w Kolorado, gdzie drużynom przyjezdnym zawsze gra się bardzo trudno. W związku z tym trudno powiedzieć, czy Rockets dadzą sobie w tym starciu radę, choć jeśli spojrzymy ma poprzednie starcia to szybko znajdziemy faworyta tego meczu. Rakiety są bowiem jednym z najtrudniejszych rywali dla Nuggets, a potwierdza to fakt, że teksańska drużyna wygrała 11 z ostatnich 12 pojedynków z Denver i nie miało tutaj za bardzo dużego znaczenia to, czy mecz był rozgrywany w Teksasie, czy też w Kolorado.

Jedyna wygrana Nuggets przyszła w momencie, gdy nieobecny był Houston Rockets, a znakomity dzień mieli Malik Beasley oraz Tony Craig, którzy wspólnie zdobyli wtedy aż 57 punktów. Ale teraz Capela jest gotowy do gry i zdaje się, że to znów będzie bardzo trudny pojedynek dla Nuggets oraz ich środkowego – Nikoli Jokica. Głównie z tego powodu typujemy dziś, że Clint Capela zapisze na konto co najmniej 13 zebranych piłek. Szwajcarski podkoszowy ostatnio działa niemal tak jak szwajcarski zegarek: w czterech ostatnich meczach zbierał z tablic dokładnie tyle samo piłek. Jeszcze większe wrażenie robi jednak fakt, że za każdym razem miał tych zbiórek 20! Tak to wygląda w czterech jego poprzednich spotkaniach:

  • 16 punktów, 20 zbiórek vs Chicago Bulls
  • 11 punktów, 20 zbiórek vs New Orleans Pelicans
  • 12 punktów, 20 zbiórek vs Los Angeles Clippers
  • 22 punkty, 20 zbiórek vs Portland Trail Blazers

Ogółem rzecz biorąc Capela zbierał co najmniej 13 piłek w ostatnich swoich sześciu meczach, dlatego liczymy, że w środę przeciwko Nuggets podtrzyma swoją dobrą passę. Warto dodać, że Capela ma już w dorobku znakomite mecze przeciwko Nuggets i Jokicowi. W lutym 2018 roku zaliczył na przykład 23 punkty oraz 25 zbiórek, a Rockets łatwo rozprawili się z rywalem, wygrywając 130-104. Ostatni ich pojedynek? Marzec tego roku, gdy Capela zanotował 17 oczek oraz 15 zbiórek, a Rakiety wygrały 112-85. Oby i dziś było podobnie!

Zdarzenie: San Antonio Spurs – Washington Wizards

Typ: Bradley Beal Over 29.5 Points

Kurs: 2.05

Drugi typ na środę to Bradley Beal zdobywający co najmniej 30 oczek w starciu z San Antonio Spurs. Z jednej strony podyktowane jest to faktem, iż Spurs są ostatnio po prostu w kryzysie. Podopieczni trenera Gregga Popovicha przegrali pięć ostatnich spotkań i nie radzą sobie z bardzo dobrym atakiem, a jakby nie patrzeć Wizards to w tej chwili ścisły top pod tym względem w całej lidze. Co prawda mają na koncie tylko trzy zwycięstwa, ale to raczej kwestia koszmarnej defensywy niż postawy w ataku – tam jednak Bradley Beal jest w stanie dać drużynie naprawdę sporo. A jako że jest ostatnio w świetnej formie – to ta druga strona – to typujemy, że dziś zapisze na konto co najmniej 30 punktów.

Tyle zresztą wynosi jego średnia punktowa w trwających rozgrywkach, a udało się ją tak podwyższyć za sprawą bardzo dobrych występów 26-latka w kilku ostatnich spotkaniach. Był więc występ na aż 44 punkty przeciwko Boston Celtics, potem dokładnie tyle samo punktów w wygranej nad Minnesota Timberwolves, no i wreszcie 34 oczka w starciu z Orlando Magic. Beal jest bez wątpienia centralną częścią ataku Wizards i pod nieobecność Johna Walla ma niemal wolną rękę w swoich poczynaniach. W każdym z ostatnich pięciu meczów oddawał co najmniej 20 rzutów z gry, a do tego zawsze dokłada przynajmniej kilka prób z linii rzutów wolnych (albo kilkanaście, tak jak 13/14 przeciwko Wolves).

 

Zdarzenie: Los Angeles Clippers – Boston Celtics

Typ: Boston Celtics +10.5

Kurs: 1.50

I ostatni typ na środę, czyli pojedynek między Boston Celtics a Los Angeles Clippers. Skłaniałem się nawet, by postawić tutaj po prostu na Celtów, ale nadal nie wiadomo, czy zagra w tym spotkaniu Kawhi Leonard, a to jednak spora różnica. Gdyby zagrał – byłby to pierwszy wspólny mecz Leonarda oraz Paula George’a, który znakomicie rozpoczął swoją grę w barwach Clippers. Jeśli jednak Kawhi nie zagra – a zmaga się ponoć z urazem kolana i na ten moment po prostu nie wiadomo, czy i ile będzie musiał jeszcze pauzować – to otwiera się droga do zwycięstwa dla Celtów, którzy szybko odbili się po nieszczęśliwej porażce z Kings w Sacramento.

Wtedy niewiele zabrakło, by przedłużyć serię zwycięstw – po wygranej w Phoenix wynosiłaby ona już dwanaście kolejnych meczów bez porażki, ale jednak piłka po rzucie Marcusa Smarta nie znalazła w Sac-Town drogi do kosza. Bostończycy w bardzo dobrym stylu odpowiedzieli jednak w Phoenix i szybko wrócili na zwycięskie tory, ogrywając Suns. Dziś stawiamy, że w Los Angeles nie przegrają z Clippers różnicą większą niż 10 punktów, niezależnie od tego, czy Kawhi rzeczywiście wróci do gry po trzech meczach absencji, czy też jednak pozostanie jeszcze w roli widza.

Celtowie to bowiem bardzo twarda drużyna, która powinna postawić się Clippers, przede wszystkim po bronionej stronie parkietu. Paul George wreszcie może szykować się na prawdziwy test, czyli starcie właśnie z bostońską defensywą. Celtics to bowiem bardzo dobrze zbalansowany skład po obu stronach boiska. Kemba Walker nie musi już być tak jak w Charlotte opcją numer jeden i ciągnąć na własnych barkach cały zespół, gdyż teraz ma sporo dobrej i skutecznej pomocy – są to Jayson Tatum, Jaylen Brown czy Marcus Smart, a nierzadko wsparcie dają też gracze zadaniowi jak choćby rewelacyjny ostatnio Daniel Theis albo Brad Wanamaker.

Wszystko to sprawia, że Celtics to w tej chwili po prostu jedna z lepszych drużyn w lidze, dlatego też przewidujemy, że w środę mają nawet spore szanse na zwycięstwo. Sporo zależy od ewentualnego powrotu Kawhi Leonarda, ale Clippers nawet z MVP tegorocznych finałów w składzie będą mieli ciężkie zadanie i jeśli uda im się wygrać to raczej po zaciętym spotkaniu. Tu nie powinno być więc tzw. blowoutu – Celtom dajemy jednak mimo wszystko sporą rezerwę i uważamy, że ze Staples Center będą wychodzić z podniesionymi głowami. To jeszcze jedna ważna informacja: Celtics są 5-0 ATS w ostatnich pięciu meczach z zespołem o dodatnim bilansie zwycięstw i porażek, a od nas dostają jeszcze większy kredyt zaufania.

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Konto w PZBuk ✅

Konto na Typomanii- jeszcze nie ❗❓

Załóż już teraz konto na Typomanii i walcz o świetne nagrody!