Ashleigh Barty vs Karolina Pliskova. Typy, kursy i zakłady bukmacherskie na finał Wimbledonu pań i debla panów!

Ashleigh Barty 10.07.2021

fot. Tim Ireland

Ostatni dzień rywalizacji kobiet na wimbledońskich obiektach. Na korcie centralnym pojawią się dzisiaj Ashleigh Barty oraz Karolina Pliskova. Będzie to niewątpliwie pasjonujące spotkanie, gdzie wydarzyć się może wszystko. Bukmacherzy w roli faworytki stawiają zawodniczkę z Australii. Czy mają rację? To samo tyczy się par deblowych, gdzie wskazanie jest na liderów światowego rankingu. Jak potoczą się te mecze i co dla Was przygotowałem? Zapraszam do przeczytania analizy! 

Sprawdźcie, co przygotowaliśmy, a także zapraszam do założenia konta w Fortunie, gdzie czekają na Was ciekawe bonusy! 

Kliknij link i załóż konto z kodem promocyjnym 2720PLN, aby otrzymać:

2100 PLN od 2. depozytu + 600PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!

Koszulka Fortuna zakładów bukmacherskich
Koszulka Fortuna zakładów bukmacherskich
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Na start łącznie 300 zł bez ryzyka (zwrot na depozyt!) + 30 zł darmowe zakłady (20 zł za samą rejestrację, 10 zł za depozyt, 5 zł za udostępnienie kuponu)

 

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł + 100 zł + 100 zł
FREEBETY: 20 zł + 10 zł + 5 zł

GRA BEZ PODATKU: +14% do wygranych

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chcesz więcej typów? Dołącz do grupy Zagranie:

Zagranie – typy, dyskusje i bonusy bukmacherskie

Ashleigh Barty

Niesamowity mecz w półfinale, pomiędzy liderką światowego rankingu, Ashleigh Barty, a Niemką polskiego pochodzenia, Angelique Kerber. Obie zawodniczki pokazały nam masę świetnych zagrań i umiejętność rywalizowania na najwyższych obrotach. Dzisiaj Barty ma doskonałą okazję, aby umocnić się na prowadzeniu w światowych listach rankingowych. Dla Australijki jest to pierwszy finał Wimbledonu. Co ciekawe, jeszcze nigdy w swojej karierze nie zaszła dalej niż do 4. rundy tego turnieju. Ashleigh znakomicie porusza się po tegorocznych kortach trawiastych na kortach krytych. Nawierzchnia jest tam nieco bardziej śliska, ale nie przeszkadza jej to w budowaniu sobie dużej przewagi sytuacyjnej i doprowadzania do kontrolowania spotkań. Widać, że z meczu na mecz się rozkręca. Coraz pewniejsze zagrania i ruchy, które pozwalają na przestrzeń w jej budowaniu akcji. Australijka posyła niesamowicie precyzyjne i kąśliwe slajsy, które z pewnością nie przypadną do gustu jej dzisiejszej rywalce. W swojej drodze do finału przegrała tylko jeden set w pierwszej rundzie. Reszta meczów była już zdecydowanie pod jej dyktando i ciężko nie widzieć w niej faworytki. W starciu półfinałowym był moment, kiedy to Kerber przejęła kontrolę nad spotkaniem, ale z biegiem i długością spotkania, Barty skutecznie odzyskiwała to miano i w efektowny sposób wróciła do gry. Dobrze zaczęła returnować rywalkę, co dawało jej otwartą drogę do przejmowanie tempa w wymianach. Liderka rankingu w tym turnieju pokazała, że jej pozycja nie jest naciągana i mocno zasłużyła na obecność w finałowym starciu. Ashleigh jest znakomicie przygotowana pod względem fizycznym, a jeszcze lepiej pod względem mentalnym. Nie widać w jej podejściach do meczu przewagi presji nad tym, co wykonuje na korcie. Mam nadzieję, że udźwignie także obecność w finale i ostatecznie podniesie trofeum podsumowujące jej cały turniej.

grupa 39

Chcesz więcej typów? Dołącz do Grupy Zagranie – typy, dyskusje i bonusy bukmacherskie

Karolina Pliskova

Trochę jestem zaskoczony obecnością Karoliny w tej fazie turnieju. Jej gra nie do końca do mnie przemawia. W półfinale okazała się lepsza od rywalki z Białorusi, gdzie panie charakteryzują się bardzo podobnym stylem gry. Karolina jest bardzo dobrze przygotowana pod względem pierwszego serwisu i sądzę, że będzie to jej największy atut na początku spotkania. Dlaczego tylko na początku? Barty jest doświadczoną zawodniczką, która będzie się uczyć rodzaju serwisu podczas meczu i wykalkuluje, z jaką mocą należy podchodzić do podania rywalki. Karolina na przestrzeni całego turnieju także straciła tylko jednego seta, a było to w starciu półfinałowym, gdzie nie do końca wytrzymała presji końca seta. Szczerze powiedziawszy, nie miała zbytnio rywalek, które mogłyby jej zagrozić na trawie. Oczywiście, wyłączając Aryne Sabalenkę. Górę w czwartkowym meczu wzięło przygotowanie mentalne, które u Białorusinki niestety poległo. Na siłę starała się wszystko zakończył największą prędkością na piłce, co nie pozwalało jej do precyzyjnego grania. Poza tym Pliskova nie była jakoś wybitnie uspecyfikowana do tego spotkania. Oprócz atutu własnego serwisu uważam, że będzie miała o wiele mniej argumentów podczas meczu, a zdecydowanie mniej przy wymianach, gdzie Barty powinna ją zmieść. Czy tak dokładnie będzie?

Co obstawiać?

W tym meczu kieruje się ku zwycięstwu Barty! Sądzę, że Pliskova nie ma argumentów przemawiających za nią w momentach wymian. Ashleigh powinna rozprowadzać ją po wszystkich zakamarkach kortu, a Pliskova nie słynie z dobrego poruszania się po korcie. Dodatkowo jest ona w gorszej dyspozycji na ten moment, co także powinno się przełożyć na odwagę zagrań i precyzyjność na pełnej przestrzeni gry. Także dzisiaj gramy na win Ashleigh Barty! Zachęcam do założenia konta w Fortunie, gdzie możecie skorzystać z naszych kodów promocyjnych z bezpośredniego linku! 

Ashleigh Barty win
Kurs: 1.43
Zagraj!

Nikola Mektic/Mate Pavic vs Marcel Granollers-Pujol/Horacio Zeballos

Deblowe rozstrzygnięcia także czas zakończyć. W tym roku na trawiastych kortach Wimbledonu o triumf powalczą pary: Nikola Mektic wraz z Mate Paviciem oraz Marcel Granollers-Pujol, z jedynym reprezentantem spoza krajów europejskich, Horacio Zeballosem. Bukmacherzy wskazują na zwycięstwo chorwackiej pary i wydaje się, że mają racje. Reprezentanci Chorwacji to obecnie para liderująca w zestawieniu ATP oraz ATP Race. Mimo że ich zestawienie funkcjonuje dopiero od początku roku, to są oni bardzo doświadczonym duetem. Razem na korcie w tym sezonie pokazują niesamowitą klasę. Są niemalże nie do zatrzymania. Na kortach w Wimbledonie najbliżej do pokonania tych zawodników był polsko-brazylijski duet, Kubot/Melo. Jednak z niesamowitej strony pod koniec meczu pokazali się panowie z Bałkanów i dogonili wynik, wygrywając ostatecznie 3:2 w stosunku setowym. Patrząc na ich drabinkę, mieli oni bardzo trudnych przeciwników, a z pewnością trudniejszych niż dzisiejsi rywale. Musieli się mierzyć z zawsze groźnymi Brkic/Cacic oraz w półfinale, który moim zdaniem powinien być finałem, z parą Salisbury/Ram. Niesamowite spotkanie, gdzie każda z drużyn pokazała poziom godny finału. W tej batalii lepsi byli Chorwaci, którzy wygrali 3:1 w stosunku setowym. Bardzo mocno nastawieni na returny. Zdecydowanie pozbyli się stresu i presji ze starcia ćwierćfinałowego, gdzie po raz pierwszy gościli na korcie centralnym. Widać w nich niesamowite zgranie i bardzo dobre usposobienie na piłki rywala. Do tego dysponują dobrym serwisem, który ustawia im akcje. Czy będą choć przez moment czuli zagrożenie ze strony starszych od siebie rywali?

Hiszpańsko-argentyński duet to nieco bardziej doświadczona ekipa, jednakże ich umiejętności są lekko o niższym zakresie. Są oni zdecydowanie starci, co może mieć znaczenie w finale pod względem fizyczności i przygotowania kondycyjnego. Ich specyfikacja techniczna dużo bliższa jest na korty ziemne, niż na korty trawiaste. W spotkaniu półfinałowych zdecydowanie pomogli im rywale, u których było widać różnice umiejętności. Granollers/Zeballos to para, która woli grać krótkie akcje. Nie mają oni zbyt dużej ilości pomysłów na trawę, przy długich wymianach. Nie są także dynamiczną parą, tylko ich zagrania muszą być sukcesywnie wypracowywane, co daje przewage na szybkie wykończenie przez rywali. Wspominam o tych aspektach, gdyż para Mektic/Pavic jest bezwzględną przy siatce. To, w jaki sposób przestawili się mentalnie, to coś niesamowitego. W jeden dzień potrafili przejść pięciosetowe z bardzo słabym startem i dużą presją na barkach, żeby później dogonić wynik i niesamowicie odpalić się teraz. Przez to mają przewage mentalną, którą przekładają na dyspozycje na korcie. Granollers/Zeballos mają także słabszą wymianę stron na korcie, co także powinno być zaletą dla Chorwatów. Pewnie domyślacie się, co gram, ale zerknijcie na podsumowanie poniżej!

Co obstawiać?

W tym spotkaniu pójdę w stronę liderów deblowego rankingu ATP. Chorwaci poczuli już gaz i obecność na korcie krytym. Takie rozegranie, daje dużo większą możliwość przyswojenia do siebie rangi turnieju, a para Granollers/Zeballos po raz pierwszy pojawi się na trawie kortu, ważniejszym niż kort nr 2. Umiejętność serwisowa także powinna doprowadzić do ich zwycięstwa, co daje im sporą przewagę przy własnym serwisie. Do tego rozegrali spotkania z dużo trudniejszymi rywalami, co może dać większy komfort mentalny. Dzisiaj stawiam na parę Mektic/Pavic! 

Mektic/Pavic win
Kurs: 1.51
Zagraj!

Zagranie bez ryzyka:

  • Tylko z kodem promocyjnym: 2720PLN
  • Dla nowych graczy
  • Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
  • Dowolny kupon, dowolne zdarzenia
  • Stawka maksymalnie 600 PLN – zwrot bez odjęcia 12% podatku na konto bonusowe
  • Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni
  • Jednokrotny obrót bonusem
  • Przy okazji sprawdź bonusy w Fortunie

Dubel tenis 10.07.2021

W Fortunie macie możliwość dostać bonus i grę bez podatku, gdzie każde zdarzenie powinno zawierać kurs minimum 1.30! Sprawdźcie opinię na temat tego bukmachera!

Zaloguj się aby dodawać komentarze