Aptekarze znajdą receptę na zatrzymanie LewanGOLowskiego? – kupon double na 236 PLN

Lewy

Klubowa piłka wraca w wielkim stylu, a wszyscy stęsknieni za ligowymi emocjami już dzisiaj odczują ulgę. Na początek udajemy się do Anglii, gdzie Tottenham na Wembley podejmie Liverpool. Oba zespoły są w czołówce ligowej tabeli. Spurs po porażce z Watfordem spadli na piąte miejsce, The Reds są liderem. Bardzo ciekawe spotkanie czeka nas również w Bundeslidze, gdzie Bayern Monachium podejmie na własnym boisku ekipę Bayeru Leverkusen. Robert Lewandowski zdobył gola w każdym meczu Die Roten o punkty w tym sezonie. Jak będzie tym razem?

Dołącz do grona typerów piłkarskich i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy

Kupon został stworzony na podstawie oferty bukmachera Fortuna.
Skorzystaj z najlepszych kursów na rynku.

Tottenham Hotspur

Zaczynamy przygodę na Wyspach. Tottenham bardzo dobrze rozpoczął sezon. Koguty wygrały trzy kolejne spotkania, w tym w końcu odczarowali Old Trafford, triumfując 3:0. W kapitalnej formie od początku rozgrywek jest Lucas Moura, który otrzymał tytuł piłkarza miesiąca w Premier League. W ostatniej kolejce Spurs przegrali w derbach Londynu z Watfordem. Szerszenie okazały się lepsze na Vicarage Road 2:1. W tamtym meczu Pochettino nie mógł skorzystać z usług Hugo Llorisa. W dzisiejszej bitwie z The Reds będzie podobnie. Dodatkowo wykluczony jest udział Dele Alliego. Koguty będą musiały sobie poradzić z tymi problemami. W przypadku wygranej zrównają się punktami z Liverpoolem i wrócą na dobrą ścieżkę. Przed rokiem obie rywalizacje tych drużyn przyniosły fanom wiele emocji. Na Wembley Spurs wygrali 4:1, natomiast na Anfield mecz skończył się remisem 2:2, a samo spotkanie zmieniało się jak w kalejdoskopie po dwóch golach w doliczonym czasie gry. Koguty na ten moment po czterech meczach mają bilans trzech wygranych i jednej porażki. Do tego dochodzą bramki w stosunku 9:4. Trzy z czterech meczów Spurs kończyło się wynikami BTTS i +2,5 gola. Tylko Manchester United nie znalazł drogi do siatki Tottenhamu. Co więcej, wszystkie spotkania z udziałem tego zespołu kończyły się overem +2,5 gola. W ośmiu ostatnich rywalizacjach tych drużyn ani razu drużyna, która występowała w roli gościa, nie schodziła z boiska z trzema punktami. Zeszłoroczne zwycięstwo Spurs było jednym wygranym meczem z Liverpoolem w poprzednich 12 starciach.

Liverpool FC

The Reds rozpoczęli ten sezon ligowy niczym burza. Komplet zwycięstw, a co za tym idzie komplet punktów i pierwsze miejsce w tabeli. Podopieczni Jurgena Kloppa w przeszłości byli krytykowani za swoją grę w defensywie. Tym razem są pod tym względem najlepsi w całej stawce. Do tej pory stracili tylko jedną bramkę, a w dużej mierze jest to zasługa Alissona, który zaczął się kiwać na King Power Stadium. Można powiedzieć, że w tyłach są niezwykle solidni, a duet Gomez i Van Dijk wykonuje kapitalną pracę. Nie zapominajmy o wsparciu na bokach obrony, które oprócz bronienia dają ogromną jakość w ofensywie. Przed dzisiejszym meczem zachowanie czystego konta wygląda na mission impossible. Spurs w ostatniej kolejce przegrali z Watfordem, więc na pewno będą chcieli zmazać plamę i dogonić The Reds. Liverpool w poprzednim meczu z Leicester miał momenty słabości, które na ich szczęście nie skończyły się wyrównującym golem, ale było blisko. Przed Jurgenem Kloppem kilka ciężkich decyzji, ponieważ nadchodzący natłok spotkań i ciężki terminarz może wpłynąć na rotacje w składzie. Piłkarze z Merseyside w tym sezonie zanotowali tylko dwa wyniki +2,5 gola. W trzech z czterech spotkań zachowali czyste konto, a jedynego gola strzelił im Ghezzal. The Reds w każdym z sześciu ostatnich meczów z Kogutami zdobywali przynajmniej jednego gola. W poprzednim sezonie przegrali na Wembley 4:1 i była to ich pierwsza porażka z tym rywalem od 11 spotkań. Liverpool prawdopodobnie zagra w tym starciu z kontry, więc dyspozycja Mane i Salaha będzie miała ogromne znaczenie. Szczególnie Egipcjanin na razie nie porywa, więc jego występ będzie kluczowy dla losów tej rywalizacji.

Statystyki:

  • W zeszłym sezonie oba zespoły spotkały się dwa razy. Na Wembley Spurs wygrali 4:1, natomiast na Anfield mecz skończył się remisem 2:2.
  • Koguty na ten moment po czterech meczach mają bilans trzech wygranych i jednej porażki. Do tego dochodzą bramki w stosunku 9:4.
  • Trzy z czterech meczów Spurs kończyło się wynikami BTTS i +2,5 gola.
  • Tylko Manchester United nie znalazł drogi do siatki Tottenhamu.
  • Co więcej, wszystkie spotkania z udziałem tego zespołu kończyły się overem +2,5 gola.
  • W ośmiu ostatnich rywalizacjach tych drużyn ani razu drużyna, która występowała w roli gościa, nie schodziła z boiska z trzema punktami.
  • Zeszłoroczne zwycięstwo Spurs było jednym wygranym meczem z Liverpoolem w poprzednich 12 starciach.
  • Pięć z sześciu poprzednich spotkań tych drużyn to wyniki BTTS.
  • W czterech ostatnich meczach tych drużyn gospodarz zdobywał +1,5 gola.
  • Trzy z czterech ostatnich meczów tych drużyn to wyniki +2,5 gola.
  • Piłkarze z Merseyside w tym sezonie zanotowali tylko dwa wyniki +2,5 gola.
  • W trzech z czterech spotkań zachowali czyste konto, a jedynego gola strzelił im Ghezzal.
  • The Reds w każdym z sześciu ostatnich meczów z Kogutami zdobywali przynajmniej jednego gola.

Konferencja prasowa:

Mauricio Pochettino: Zawsze wierzymy, że jesteśmy w stanie pokonać każdego. Niemniej jednak, nasza sobotnia potyczka będzie znacznie różniła się od tej, która miała miejsce rok temu. To zupełnie inny sezon. Musisz zasłużyć sobie na wygraną, zagrać lepiej od rywala i wywalczyć na murawie upragnione zwycięstwo. Uważam, że Liverpool to jeden z najlepszych zespołów nie tylko w Anglii, ale też w Europie. Mają bardzo dobrych zawodników i znakomitego menedżera. Będą bardzo trudnym przeciwnikiem. To będzie dla nas bardzo wymagający pojedynek – musimy zagrać na miarę naszych możliwości, aby mieć szansę na zwycięstwo.

Jurgen Klopp: Jest sporo nieporozumień. Ludzie myślą, że przygotowujemy się zarówno na jutrzejszy mecz, jak i kolejny. To nie jest jednak takie proste. Najpierw musisz rozegrać pierwsze spotkanie, aby zobaczyć kto będzie później dostępny. Tak to wygląda – zawsze chcesz wybrać jak najlepszy zespół.W trzech pierwszych kolejkach zagraliśmy w identycznym zestawieniu, a później dokonaliśmy 1 zmiany. Zdobyliśmy komplet punktów, dobrze rozpoczęliśmy sezon. Nie mówię tutaj o żadnym konkretnym piłkarzu, lecz całej drużynie. Skorzystaliśmy z usług zawodników, którzy mieli za sobą dość długi okres przygotowawczy – za wyjątkiem Firmino, który dołączył do nas później.

Przewidywane składy:

Tottenham Hotspur: Vorm – Vertonghen, Sanchez, Alderweireld – Davies, Dembele, Dier, Eriksen, Trippier – Kane, Lucas Moura

Liverpool FC: Alisson – Robertson, van Dijk, Gomez, Alexander-Arnold – Keita, Wijnaldum, Milner – Mane, Firmino, Salah

Co obstawiać?

Tak jak się spodziewałem, w tym meczu kursy są mocno zaburzone przez dobrą formę i komplet zwycięstw The Reds od początku sezonu. Mimo wszystko nie wolno zapominać, że Koguty do tej pory doznały tylko jednej porażki i to na bardzo ciężkim terenie. Mając w pamięci zeszłoroczne rywalizacje tych drużyn, trzeba pamiętać, że Koguty ani razu nie przegrały z Liverpoolem. Dziwi mnie, że faworytem tego meczu są goście. W Premier League własny stadion nawet jeśli jest to Wembley, to wielki atut. Stawiamy, że Tottenham wygra lub zremisuje w tym meczu po kursie 1.65.

Zdarzenie: Tottenham Hotspur vs Liverpool FC

Typ: 1X

Kurs: 1.65

Bayern Monachium

Na drugie spotkanie przenosimy się do Bundesligi. Dominator i sześciokrotny mistrz Niemiec z rzędu zmierzy się z na własnym boisku z Bayerem Leverkusen. Monachijczycy rozpoczęli nowy sezon od dwóch wygranych – cóż za zaskoczenie. Łącznie Niko Kovac, który od lata jest trenerem tego zespołu, poprowadził drużynę w czterech meczach o punkty. Rozpoczęli od wygranej nad Eintrachtem Frankfurt, gdzie wpakowali Orłom pięć bramek na ich terenie, triumfując 5:0. Hat-trickiem w tym starciu popisał się Robert Lewandowski. Następnie w meczu DFB Pokal po męczarniach pokonali Drochtersen/Assel 1:0, po kolejnym trafieniu Polaka. Bundesligę rozpoczęli od wygranej 3:1 na własnym boisku z Hoffenheim. Lewy znowu wpisał się na listę strzelców. Przed przerwą reprezentacyjną pewnie pokonali na wyjeździe VFB Stuttgart 3:0 i nie będzie niespodzianką, jeśli napiszemy, że snajper Die Roten i reprezentacji Polski znowu pojawił się w protokole, jako autor bramki. Tak więc Bayern do tej pory rozegrał cztery mecze o stawkę, w których stracił jednego gola. Robert Lewandowski od początku sezonu zanotował już sześć trafień, strzelając w każdym z rozegranych spotkań. Die Roten w trzech z czterech rywalizacji zachowali czyste konto. Dodatkowo trzy z czterech spotkań Bayernu zakończyły się wynikami +2,5 gola – w tym oba w Bundeslidze. Co ciekawe, to nie Robert Lewandowski został wybrany piłkarzem miesiąca o Thomas Muller. Niemiecki snajper przeżywa renesans formy pod wodzą Niko Kovaca. Jak sam przyznaje, najlepiej czuje się, grając pod napastnikiem. „Szczerze powiedziawszy, chciałbym grać za plecami napastnika i wbiegać głęboko w pole karne naszych rywali. Tam jestem w stanie zaprezentować swoje mocne strony”. Niemiec od początku sezonu zdobył dwie bramki, a przy trzech zanotował asystę.

Bayer Leverkusen

Nie trzeba nikomu mówić, że Aptekarze jadą do Monachium w roli outsidera. Każdy punkt wywalczony w tej rywalizacji wzięliby z pocałowaniem ręki. Heiko Herrlich i jego piłkarze słabo rozpoczęli nowy sezon. Do tej pory wygrali tylko jedno spotkanie, jednak w ramach DFB Pokal, gdzie rozprawili się z czwarto ligowcem 1:0. W Bundeslidze wystartowali od dwóch porażek. Ciężko oczekiwać, że w Monachium przełamią taką passę. Hat-trick jest jak najbardziej możliwy. W obu rozegranych rywalizacjach Aptekarze tracili przynajmniej dwa gole. Bayer Leverkusen rozpoczął od porażki na wyjeździe z Borussią Moenchengladbach 0:2. Przed przerwą na kadrę na własnym boisku ulegli VFL Wolfsburg 1:3. Jedyną bramkę dla zespołu zdobył Leon Bailey, dla którego może być to ostatni sezon w tym zespole. Jamajska gwiazda wyrasta ponad tę drużynę, więc myślę, że maksymalnie za rok zmieni barwy. Aptekarze przed dzisiejszym meczem z pewnością nie znajdą pocieszenia w statystykach, gdyż przegrali pięć kolejnych spotkań na Allianz Arena. Ostatnie zwycięstwo tego zespołu na tym obiekcie miało miejsce 28 października 2012 roku. W pięciu ostatnich meczach zdobyli tylko trzy bramki. Trzy ostatnie mecze tych drużyn to wyniki +2,5 gola, a w dwóch poprzednich rywalizacjach kibice oglądali bramki z obu stron. Z 20 ostatnich pojedynków tych drużyn w Monachium, Aptekarze wygrali jeden raz, dwukrotnie wywalczyli remis i 17 razy schodzili z boiska pokonani. W poprzednim sezonie oba zespoły spotkały się trzy razy. Dwukrotnie w Bundeslidze i raz w DFB Pokal. W każdym z tych spotkań górą był Bayern, jednak we wszystkich kibice oglądali bramki z obu stron. Dodatkowo wszystkie starcia zakończyły się wynikami +3,5 gola.

Statystyki:

  • Bayern do tej pory rozegrał cztery mecze o stawkę, w których stracił jednego gola.
  • Robert Lewandowski od początku sezonu zanotował już sześć trafień, strzelając w każdym z rozegranych spotkań.
  • Die Roten w trzech z czterech rywalizacji zachowali czyste konto.
  • Dodatkowo trzy z czterech spotkań Bayernu zakończyły się wynikami +2,5 gola – w tym oba w Bundeslidze.
  • Bayern miał serię 12 kolejnych meczów bez remisu.
  • W każdym z ostatnich 12 meczów ligowych, które rozegrał zespół Bayern strzelono powyżej 2.5 bramki.
  • Aptekarze przegrali pięć kolejnych spotkań na Allianz Arena.
  • Ostatnie zwycięstwo tego zespołu na tym obiekcie miało miejsce 28 października 2012 roku.
  • W pięciu ostatnich meczach zdobyli tylko trzy bramki.
  • Trzy ostatnie mecze tych drużyn to wyniki +2,5 gola, a w dwóch poprzednich rywalizacjach kibice oglądali bramki z obu stron.
  • Z 20 ostatnich pojedynków tych drużyn w Monachium, Aptekarze wygrali jeden raz, dwukrotnie wywalczyli remis i 17 razy schodzili z boiska pokonani.
  • Jedyną bramkę w lidze dla Bayeru Leverkusen w tym sezonie zdobył Leon Bailey.
  • W poprzednim sezonie oba zespoły spotkały się trzy razy. Dwukrotnie w Bundeslidze i raz w DFB Pokal.
  • W każdym z tych spotkań górą był Bayern, jednak we wszystkich kibice oglądali bramki z obu stron.
  • Dodatkowo wszystkie starcia zakończyły się wynikami +3,5 gola.

Konferencja prasowa:

Niko Kovac: Wszyscy moi podopieczni są zdrowi, z wyłączeniem Kingsley’a Comana. Każdy z piłkarzy grających w naszym zespole posiada jakość, aby grać od samego początku. Franck trzymał się ostatnio za udo i czuł niewielką blokadę na treningu. Mimo wszystko nie ma potrzeby martwienia się na zapas. Wszystko z nim w porządku.Przyjemnie jest rozgrywać spotkania co trzy dni. Dzięki temu napięcie wśród zawodników zawsze jest na wysokim poziomie. Czeka nas 7 spotkań w kilku nadchodzących tygodniach, więc graczy czeka wielkie obciążenie. Dlatego Bayern musi mieć dobry skład. Jesteśmy nieco pod presją, ale za 3 tygodnie czeka nas kolejna przerwa międzynarodowa.

Heiko Herrlich: Przygotowaliśmy się intensywnie do tego meczu. Musimy zagrać nasze najlepsze spotkanie. Oczekuje, że zobaczę w moich piłkarzach pragnienie zwycięstwa. Odkąd jestem w tym klubie, zawsze starałem się wpajać zawodnikom taką mentalność. Bayern ma specjalny poziom jakości. Oczywiście obserwowaliśmy jak wyglądały ich mecze z innymi drużynami. Wiemy, gdzie szukać swoich szans i co musimy zrobić, żeby być skutecznym. Postaramy się zrealizować nasz plan na to spotkanie.

Przewidywane składy:

Bayern: Neuer – Kimmich, Süle, Hummels, Alaba – Javi Martinez – T. Müller, Thiago – Robben, F. Ribery – Lewandowski

Bayer: Hradecky – Weiser, Tah, S. Bender, Wendell – L. Bender, Aranguiz – Brandt, Havertz, Bailey – Alario

Co obstawiać?

W tym meczu typujemy, że Bayern wygra zarówno pierwszą połowę, jak i całe spotkanie. Bawarczycy w trzech poprzednich meczach z tym rywalem w zeszłym sezonie już do przerwy wychodzili na prowadzenie, którego później nie oddali. Moim zdaniem z uwagi, że zagrają na własnym boisku, będzie to dobra opcja. Kurs na bramkę Lewandowskiego czy handicap 0:1 jest w tym przypadku mniejszy, dlatego zdecydowałem się na taki wybór.

Zdarzenie: Bayern Monachium vs Bayer Leverkusen

Typ: 1 połowa/spotkanie – 1/1

Kurs: 1.63

Tak prezentuje się nasz kupon na oba spotkania. Dajcie znać co sądzicie i wrzucajcie swoje propozycje w komentarzach! 

kupon