Legia przełamie klątwę Superpucharu przy Łazienkowskiej?
Superpuchar Polski pomiędzy Legią Warszawa i Arka Gdynia rozpocznie nowy sezon na polskich boiskach. Od zakończenia poprzednich rozgrywek minął tylko miesiąc i już zawodnicy wracają do rywalizacji. Spotkanie odbędzie się na Stadionie Wojska Polskiego w Warszawie, a więc na obiekcie Legii. Co ciekawe tym starciu zadebiutuje nie tylko kilku nowych piłkarzy, ale także system VAR w polskiej piłce.
Legia przygotowania do nowego sezonu zwieńczyła sparingami z Wisłą Płock i Radomiakiem Radom, które wygrała kolejno 3:0 i 2:0. Zawodnicy Jacka Magiery większość okresu przygotowawczego spędzili na zastanawianiu się czy w kolejnych rozgrywkach zagra z nimi Vadis czy nie. Transfer Belga to istny rollercoaster i nie wpływa dobrze na zespół z Łazienkowskiej. Trener wolałby wiedzieć jaką kadrę będzie miał przed rozpoczęciem ligi. W spotkaniu o Superpuchar skład Legii może wyglądać zupełnie inaczej niż w poprzednim sezonie, ponieważ do dyspozycji trenera nie będą na pewno: Daniel Chima Chukwu, Vadis Odijdja Ofoe, Miroslav Radović, Michał Kucharczyk, Jakub Czerwiński oraz Tomasz Jodłowiec. Wątpliwy jest także występ świeżo zakupionych Łukasz Monety, który dobrą grą na Euro u21 zapracował sobie na transfer oraz etatowego reprezentanta Polski – Krzysztofa Mączyńskiego. Popularny Mąka podpisał w czwartek kontrakt, jednak na 99,9 % nie zagra w tym meczu, Moneta ma większe szanse na występ. W kadrze Arki brakuje Antoniego Łukasiewicza i Dominika Hofbauera, którzy leczą swoje urazy. Być może w bramce zagra zakupiony Krzysztof Pilarz, a w obronie od pierwszej minuty wystąpi Adam Danch. Równie ciekawie wygląda kwestia napastnika, ponieważ Arka pozyskała Rubena Jurado znanego z polskich boisk. Hiszpan konkuruje w walce o pierwszy skład z Rafałem Siemaszką. Sporym osłabieniem dla podopiecznych Ojrzyńskiego będzie brak Mateusza Szwocha, którego będą mogli zobaczyć po drugiej stronie w koszulce Legii. Gdynianie na pewno nie zaliczą sparingów do udanych, gdyż ponieśli dwie porażki i zremisowali z Apoelem Nikozja, jednak wiadomo, że nie można oceniać formy zespołu po meczach o pietruszkę.
Statystyki:
- Superpuchar Polski rozgrywany jest z przerwami od 1980 roku.
- Najwięcej zwycięstw w Superpucharze Polski ma Lech Poznań – 6
- Legia Warszawa występowała w Superpucharze aż 11 razy, z czego tylko 4 razy udało jej się zwyciężyć. “Wojskowi” przegrali ostatnie cztery Superpuchary z rzędu.Trzy z tych spotkań zostały rozegrane na stadionie przy Łazienkowskiej
- Najwięcej goli w meczu w meczu o Superpuchar padło w 1994 roku w starciu Legia Warszawa – ŁKS 6:4
- Ostatni raz Legioniści triumfowali w 2008 roku.
- W 25 rozegranych spotkaniach 14 razy triumfował zdobywca Pucharu Polski, 10 razy mistrz Polski, a raz finalista Pucharu Polski.
- Superpuchar dwa razy z rzędu zdobyły tylko dwie drużyny. Mowa oAmice Wronki (1998, 1999) oraz Lechu Poznań (2015, 2016).
- W ostatnich pięciu pojedynkach o punkty między tymi drużynami czterokrotnie górą była Legia i raz wygrała Arka.
- Legia przez 13 kolejnych spotkań o punkty zawsze kończy pojedynek z Arką ze zdobytym golem. Ostatni raz nie udało im się strzelić rywalowi bramki w 2005 roku.
- Ostatni mecz obu drużyn przy Łazienkowskiej odbył się na początku poprzedniego sezonu. Górą była Arka w stosunku 3:1. Była to ich jedyna wygrana z ostatnich 15 meczów obu drużyn.
Kluczowy pojedynek:
Jarosław Niezgoda vs Ruben Jurado
Po bardzo dobrym okresie spędzonym w Ruchu Chorzów, Niezgoda wrócił z wypożyczenia i wydaje się, że przy braku nowego napastnika na Łazienkowskiej dostanie swoją szansę. W tym spotkaniu praktycznie pewny jest jego występ w linii ataku. Chukwu mimo bardzo dobrej formy przed sezonem doznał kontuzji i na pewno nie zagra. Takie spotkanie dla młodego snajpera to nadzieja na przekazanie zarządowi komunikatu “dajcie mi szanse, a oszczędzę Wam sporo pieniędzy”. Kiedyś z Legii w młodym wieku wyleciał Lewandowski, bo nie dostał szansy na zaprezentowanie umiejętności. Po Euro u21 Niezgoda jest w treningu i o jego formę nie powinno być obaw. Ruben Jurado wrócił do Polski, po tym jak dwa lata temu rozstał się z Piastem Gliwice. Co ciekawe zawodnik sam poprosił swój aktualny klub CD Atlético Baleares o odejście. W rozgrywkach Ekstraklasy jego bilans w zespole z Gliwic był następujący: 89 spotkań, 25 goli. Hiszpański napastnik o skład będzie walczył z Rafałem Siemaszką, który w poprzednim sezonie znacząco przyczynił się do wygranej w Pucharze Polski przeciwko Lechowi oraz zapewnił swojemu zespołowi utrzymanie golem…ręką. 31-letni wychowanek Sevilli wraca na polskie boiska i z całą pewnością będzie chciał po raz kolejny przypomnieć się wszystkim kibicom. Debiut w walce o trofeum to idealna okazja.
Konferencja prasowa:
Leszek Ojrzyński:
To będzie przetarcie przed sezonem, ale gramy dla siebie, dla kibiców. Nikt nogi nie odstawi. Chcemy sprawić niespodziankę. Fajnie by było w dobrych nastrojach przygotowywać się do ligi. Nie ma się co oszukiwać, jedziemy do mistrza Polski, wielkiej firmy, ale pokusimy się kolejny raz o dobry wynik. Warszawa nam służy, Warszawa da się lubić, jak śpiewają kibice i oby było tak w tym przypadku
Jacek Magiera:
Wiemy, jak trudno w sporcie o trofea. Aby zdobyć Superpuchar trzeba mocno pracować w lidze przez 37 kolejek lub zdobyć Puchar Polski. Z wielką radością podchodzimy do tego meczu i traktujemy go bardzo poważnie. Wystawię jutro najmocniejszy skład jakim dysponuję. Zrobimy wszystko, aby zacząć sezon od wygranej. Oczywiście doceniamy naszego przeciwnika. Wiemy, że przyjedzie tutaj, aby pokrzyżować nam szyki, ale my zrobimy wszystko, aby po meczu cieszyć się z kolejnego trofeum.
W tym spotkaniu faworytem jest oczywiście Legia, która z ostatnich 15 meczów przeciwko Arce przegrała tylko raz. Myślę, że atut własnego boiska też będzie miał wpływ na boiskowe wydarzenia. Trener Magiera obiecał wystawienie najmocniejszego składu, więc nie powtórzy się sytuacja, gdy Henning Berg na mecz Superpucharu z Zawiszą Bydgoszcz wystawił rezerwowych i młodzieżowców. Ciekawostką w tym spotkaniu będzie testowanie systemu VAR, zaledwie dwa miesiące po informacji Zbigniewa Bońka. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych kontrowersji, jak na przykład podczas finału Pucharu Konfederacji i sytuacji Gonzalo Jary. Arka potrafi zaskoczyć, co pokazali w starciu z Lechem. Mimo wszystko w tym pojedynku stawiam na wygraną Legii i przełamanie klątwy, a forBet wystawił kurs na takie zakończenie – 1,45. Równie kusząco wygląda kurs na powyżej 2,5 bramki w meczu – 1,70. Zespoły są świeżo po obozach treningowych, więc spodziewam się otwartego meczu, a nie taktycznych szachów, dlatego druga opcja jest równie ciekawa.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze